Dobra, walę prosto z mostu: kto pomoże??!!
Sprawa jest pilna Drogie Koleżanki i Drodzy Koledzy - potrzebna jest okrągła sumka, dokładnie MILION PLN!
Tyle kosztują nóżki małej Antosi, która urodziła się bez wykształconych kości piszczelowych. Dodatkowo obie stópki nie są prawidłowo wykształcone, w obu brakuje paluszków a w lewej rączce paluszki są zrośnięte. Niemniej w tej chwili najważniejsze są nóżki.
Antosia ma szansę stanąć na własnych nogach pod warunkiem, że rodzice zbiorą milion złotych - tyle kosztuje operacja, rehabilitacja i tymczasowy pobyt w USA. W Polsce niestety nie ma odpowiedniego sprzętu a NFZ nie refunduje takich operacji. Jedyne co mogli zaproponować lekarze to amputacja obu nóżek i protezy... Czasu jest niewiele, operację trzeba przeprowadzić jak najszybciej. Optymalny termin to wrzesień 2013 r. To tylko 9 miesięcy.
Na dzień dzisiejszy rodzice zebrali 12 % całej sumy. Jeszcze sporo brakuje. Zaangażowani są wszyscy i każda pomoc jest mile widziana.
Ponieważ w chwilach kryzysu potrafimy się łączyć i działać wspólnie (przypominam akcję pomocy Kubusiowi i Grzesiowi i wieeele innych) chciałabym Was prosić o przyłączenie się do akcji pomocy Antosi. Skontaktowałam się z mamą chrzestną Małej i zaproponowałam zbiórkę fantów, które będzie można sprzedać na różnych imprezach poświęconych Antosi.
Każdy z nas w czymś się wyspecjalizował, fantem może być: kolorowa poszewka na jaśka, ciuszek, torba, broszka, tilda, biżuteria hand made, coś ulepionego z gliny, coś ozdobionego techniką decopuage, coś zrobionego na szydełku - słowem wszystko! Byle starannie i z sercem wykonane :) Wiadomo - chodzi o to żeby sprzedać za jak najlepsze pieniądze.
Fanty zbieram ja a następnie przekazuję je Pani Justynie. Kto będzie miał coś do przekazania pisze do mnie na e-maila: susanna.szyje@gmail.com - wyślę mu swój domowy adres.
Akcja będzie prowadzona długo, przez cały czas do czasu osiągnięcia celu czyli zebrania określonej sumy. Możecie się przyłączyć w każdej chwili.
Na stronie poświęconej Antosi www.antoninawieczorek.pl znajdziecie opis choroby, postępy, prowadzone akcje i codzienne życie rodziców dziecka. No i duuużo zdjęć małego szkraba :)
Antosia jest mi bliska od kiedy dowiedziałam, że mieszka w Knurowie a
więc jest niemalże moją sąsiadką. Oglądając jej zdjęcia widzę cały czas
uśmiechnięty dzióbek i oczka pełne życia :) Prześliczna dziewczynka, nie
można obok niej przejść obojętnie.
Udostępnijcie to info gdzie tylko możecie, na swoich blogach i na facebooku. Niech o Antosi dowie się jak najwięcej osób!
Pozdrawiam!
Sus
Śliczna Maleńka! Udostępniam na Fb :)
OdpowiedzUsuńhejak widze ze i Ty walczysz o nóżki Antosi :) niedawno - ale w sumie w tamtym roku - przybijaliśmy 5. na jej nóżki :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że sumka cała się uzbiera :)
chętnie się piszę :)
Niedawno u mnie w pracy koleżanka organizowała akcję dla Antosi :) Trzymam kciuki za Twoją inicjatywę!
OdpowiedzUsuńJak widać wiele osób włączyło się w akcję :)
UsuńCudowna dziewczynka! O akcji przybijania piątki dowiedziałam się od mojej kuzynki na FB i piątki dla Tosi poleciały od całej naszej rodzinki. Sus oczywiście wyczaruję coś od siebie i prześlę Tobie. Będziem w kontakcie:)
OdpowiedzUsuńSuper Paula. Liczyłam na Twoje wsparcie :)
UsuńA ja nic nie wiedziałam :(
UsuńChyba za mało nagłośnione było.Teraz już wiem i kupiłam cegiełkę.Rozsyłam też apele :)
Może warto byłoby też zrobić kalendarz na 2014 i sprzedawac go- poprzez fundacje. Moze ktos podjąłby sie stworzenia takiego kalendarza:)
OdpowiedzUsuńWiesz co z tego co wiem to są sprzedawane kalendarze za 5 zł ale na ten rok :) Z pewnością w przyszłym roku kalendarze tez będą.
UsuńSuper że promujesz takie inicjatywy :) oczywiście się przyłączam - póki co przeleję jakiś pieniążek bezpośrednio, a jak dojadę w końcu do sklepu ze srebrem (to mi może chwilę zająć) to wyślę jakiś swarkowy komplecik :) Adres Ci się nie zmienił od kiedy wysyłałaś mi tkaninę? :) to wyślę na ten sam :)
OdpowiedzUsuńJej bardzo się cieszę :) Piękna biżu będzie świetnym "fantem" :)
UsuńBiorę udział! Napiszę, wysyłam do Ciebie przedłużacze do body.
OdpowiedzUsuńSię zgłaszam :) Tylko niech no coś wymyślę i się zrobi. :)
OdpowiedzUsuńzamiast "udostępniać" po prostu przelałam ile mogłam, polecam innym to samo :)
OdpowiedzUsuńNie masz racji.Na prawdę nie każdego w tej chwili stać przelać pieniążki a liczy się każda pomoc.Rozsyłanie apeli tez jest ważne.Podarowanie na aukcję gadżetu tak samo.
UsuńTo ja się zabieram za szycie miśka i też o tym napiszę u siebie na blogu, może ktoś zechce się przyłączyć
OdpowiedzUsuńStrasznie duża kwota do uzbierania, ale kropla do kropli i może mała będzie miała nóżki. Postaram się coś wykombinować i dołączyć do akcji...
OdpowiedzUsuńSuper, bardzo się cieszę, że i Ty przyłączyłaś się do akcji. Działamy w Knurowie bardzo intensywnie dla małej Antosi!
OdpowiedzUsuńTak, brat mieszka w Knurowie wiec wiem ile tam dobrego dzieje się na rzecz Antosi :) Wszyscy są zmobilizowani :)
UsuńNie wiem co napisać, pomogę na tyle ile będę mogła, teraz na szybko fb, i po kolei, postaram sie coś stworzyć...........
OdpowiedzUsuńJa też postaram się przyłączyć!
OdpowiedzUsuńTo super, że są ludzie którzy troszczą się o dobro i szczęście innych :)
banerek wklejony, coś tam się może wymyśli
OdpowiedzUsuńPozwoliłam sobie skopiować całość i wkleić u siebie na blogu. Zaznaczyłam że treść pochodzi stąd.
OdpowiedzUsuńJako że mojego bloga odwiedza znikoma ilość osób, z nadzieją umieściłam też link i kilka słów na facebooku.
http://tygodnik.onet.pl/30,0,79113,1,artykul.html
OdpowiedzUsuńpewnie rodzice Antosi próbowali już wszystkiego, ale z tego artykuły wynika, że udało się zdobyć część pieniędzy z NFZ.
Może udałoby się wywalczyć i dla Antosi
trzymam kciuki
Czytałam o Antosi w grudniu i wówczas NFZ odmówił. Widać, nie każdy ma tyle szczęścia...
Usuńja Ci prześlę Kochana też ;)***
OdpowiedzUsuńSuuuuper Maryś :)
UsuńJa również postaram się coś podarować na fanty. Brawo dla Ciebie za "nakręcanie" akcji! Oby więcej takich ludzi chętnych do pomocy!!!!!
OdpowiedzUsuńOdezwę się w tej sprawie.
OdpowiedzUsuńAga
Bardzo mnie to cieszy :)
UsuńI jestem jeszcze bardziej sąsiadką, bo urodziłam się w tym samym szpitalu, co Antosia:)
UsuńAga
Wysyłałam gdzie trzeba i mam nadzieję że coś wymyślą. Udostępniam u siebie. Trzymamy kciuki!!
OdpowiedzUsuńPaczka od nas się szykuje :D a gdzie można kupić te nasze rzeczy? może byśmy, mogli poza podsyłaniem fantów, pomóc kupując je :D
OdpowiedzUsuńZatem czekam z niecierpliwością. Ja fanty przekazuję mamie chrzestnej Antosi, która z pewnością będzie je sprzedawać na różnych imprezach, które w tym roku odbędą się na rzecz Antosi :)
UsuńPodaj mi proszę adres wysyłki. Szybciutko coś wyszperam i odeślę :)
OdpowiedzUsuńrolinszyck@gmail.com Pozdrawiam!!!
Chętnie przyłącze się do akcji i coś stworze .Wysyłam @:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
I ja chętnie przyłączę się do akcji,paczkę już mam gotową czeka na wysłanie.Wysłałam wczoraj do Ciebie e-maila na twoją pocztę z prośbą o adres-szybciutko to jeszcze przed świętami coś się sprzeda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ela
Przyłączam się do akcji! :-)
OdpowiedzUsuńKochana!!
OdpowiedzUsuńZaraz na blogu udostępniam i zabieram się za szycie:)
Pieluszka jakaś się znajdzie, a może i poszewka, zobaczymy co mam i co uda się uszyć.
W lipcu wracam do pracy (przedszkole) może tam coś się zorganizuje, lecz niestety dopiero we wrześniu, czy to nie będzie za późno??
Myślałam o jakiejś loterii fantowej, lub galerii prac dzieci by rodziców i dzieci zaangażować,oraz pieniążki zebrać, tylko czy to nie za późno będzie??:(
pozdrawiam cieplutko
Madziul