Zawsze zastanawiałam się jak wygląda radio "od kuchni". Jak to jest założyć te duże słuchawki na uszy i opowiadać do mikrofonu o tym co jest pasją i radością (i pracą - w moim przypadku). Jak od kuchni wygląda praca reporterów i osób, które tworzą audycje. Jak to wszystko przebiega kiedy poszczególne wejścia są przecinane piosenkami, co się wówczas dzieje i o czym się rozmawia kiedy słuchacze tego nie słyszą :) Mogłam tego doświadczyć dzięki zaproszeniu Pani Katarzyny Widera-Podsiadło, jednej z reporterek mojego ulubionego radia. Bo akurat Radia eM słuchamy z Mężem od dawna (chyba od czasów moich studiów), dzień zaczynamy od włączenia w kuchni naszego nie-pierwszej młodości odbiornika :)
Ah co to była za przygoda!
Do spotkania w radiu zaprosiłam moją koleżankę z grupy "Śląskie Szyje", Justynę Botor. Razem było nam raźniej, nie zjadły nas nerwy i przeżyłyśmy cudowną przygodę. Dzięki Justynka, że znalazłaś czas aby wystąpić tam ze mną!
Na początku był lekki stresik ale muszę przyznać, że Pani Kasia jak i Pan Grzegorz Bociański (mój ulubiony głos Radia eM) doskonale nas zagadali i nie pozwolili zbytnio się zestresować :D Naprawdę nie czułam stresu a do domu wracałam jak na skrzydłach. Z przyjemnością mogłabym to powtórzyć :D
Z tego miejsca chciałabym zaprosić osoby, które nie słyszały audycji do odsłuchu okraszonego dawką zdjęć. Za nagranie i montaż materiału serdecznie dziękuję mojemu ulubionemu fotografowi i koledze w jednej osobie czyli Krzyśkowi Grabowskiemu z Grabowski Sound&Image
PS. W związku z akcją "Supełek dla Jaśka" kilka dni przed spotkaniem w Radiu eM, zawitała do mnie reporterka TVP Katowice i zapytała o tę niezwykłą akcję. Poniżej oba materiały (niestety musicie przebrnąć przez moc reklam...)
Pozdrawiam!
Sus
Uwielbiam radio eM, słucham go od ponad 7 lat, choć teraz nie z taką uwagą ze względu na maluchy w domu. Z przyjemnością posłuchałam wywiadu, gratuluję Wam. Mam pytania, jaki jest termin nadsyłania słoni, bo nigdzie nie znalazłąm tej informacji oraz czy to musi być typowy słoń, czy może to być mata w kształcie słonia, torba na zakupy lub poduszka? Oczywiście o supełku pamiętam. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam fankę Radia eM :) Słonie ja zbieram do końca marca. Nie wiem co potem, dowiem się i dam znać. A sam słoń może byś wykonany dowolną techniką i może to być mata, torba czy poduszka - byleby widniała podobizna słonia z supełkiem. Ja dostałam nawet koszyczki robione na szydełku i ozdobione słonikami, zawieszki ceramiczne a sama chcę uszyć bluzę i naszyć oplikację-słonia :)
UsuńBardzo dziękuję za odpowiedź, mam nadzieję,że uda mi się coś słoniowego uszyć. Pozdrawiam!
UsuńJa też mam taką nadzieję :D
UsuńJejku, ale fajnie zobaczyć Janka, jego rodziców. Trzymam za nich mocno kciuki, aby się udało.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że też mogłam dorzucić moje "trzy grosze" i mam nadzieję, że jakoś troszkę pomożemy, bo warto i trzeba!
Elau Twoje słonie były chyba pierwszymi które do mnie dotarły :) Janek to niezła szycha :D Odwiedzają go gwiazdy z telewizji, piosenkarki i aktorki! Super, bardzo się cieszę :)
UsuńGratuluję takiego wyróżnienia!
OdpowiedzUsuńMyślę, że jak najbardziej zasłużone :)
Gratuluję! No no medialna Sus :) Pozdrawiam serdecznie i już niebawem wysyłam słonie z supełkami na trąbach i ogonkach tak dla wzmocnienia efektu ;)
OdpowiedzUsuń