Przy dziecku czas szybciej płynie niż kiedyś. Z nadzieją patrzę w przyszłość i modlę się aby w przyszłym roku Stanisław poszedł do przedszkola. Łudzę się, że będę miała więcej czasu dla siebie, dla firmy, na szycie. A potem dociera do mnie, że zaczną się choróbska i przerwy w chodzeniu do przedszkola. Ale z drugiej strony będzie to już chłop trzyletni co się sam może w końcu zabawi klockami czy kolejką.
Oby, oby...