Mając cień nadziei, że w Wielkanoc jednak zaświeci słońce, zrobi się cieplej i będzie można włożyć coś lżejszego - uszyłam na szybko tę prostą spódniczkę z marszczeniem w pasie (hehe już go nie mam). Marszczenie to 5 wszytych, cieniutkich gumeczek.
W każdym razie spódnica numero 1 jest uszyta z jedwabiu indonezyjskiego i ma wszytą dość sztywną podszewkę (miała trzymać fason). Jedwab ten to absolutnie nie nasz Polski Milanówek ale szyje się z niego bardzo przyjemnie i bezproblemowo a sama tkanina nie gniecie się. Z jedwabiu indonezyjskiego powstały w zeszłym roku dwie sukienki dla Sylwii, swoją drogą obie w grochy -> KLIK i KLIK
* bluzka - bazarek
* spódnica - made by Susanna
* zakolanówki - Tesco
* buty - lumpeks
* bluzka - bazarek
* spódnica - made by Susanna
* kamizelka - lumpeks
* buty - allegro
Sus
Tkaniny moim zdaniem wiosenne nie wiejskie :)
OdpowiedzUsuńDla mnie wiejsko-wiosenne ;)
UsuńPięknie :) Ja też się zastanawiam nad takimi folkowymi spódniczkami :)
OdpowiedzUsuńNie ma się nad czym zastanawiać tylko kupować i szyć :)
UsuńŚwietne są! Aż mi się zachciało też coś takiego "szybkiego" uszyć. ;-)
OdpowiedzUsuńŁadni wyglądasz. :-)
O tak! Szyje się bardzo szybko a frajda z nowego ciucha jest jak po uszyciu płaszcza ;)
UsuńOMG! Ślicznie wyglądasz :) i tak jakby... wyszczuplałaś w stanie błogosławionym? Jak to możliwe? :)
OdpowiedzUsuńNie nie na pewno nie wyszczuplałam, wmiarka krawiecka prawdę powie - wszędzie jest mnie wiecej ;) To czarny (wizualnie) wyszczupla :)
UsuńOj nie, te buty z pierwszego zdjęcia musisz koniecznie schować!;))) Obie spódniczki mi się podobają, tym bardziej że jakoś mi marszczenia nie wychodzą i szeroko się w nich czuję;) A jedwab indonezyjski to brzmi tak egzotycznie, że sama nazwa zwala z nóg;)
OdpowiedzUsuńJeśli zaś chodzi o wieś, to nie pośmigałabyś w żadnej z tych spódnic za długo, bo jak wiadomo krowy same się nie wydoją, kury nie nakarmią;) Ale na spacery przy wschodzącym albo zachodzącym słońcu jak najbardziej!!!!
No co TY! Buciki z pierwszego zdjęcia to moja miłość :D Nie powiem - marszczenia potrafią dodać wizualnie ciałka ale są tak proste do zrobienia :> na lato idealne :)
UsuńZgadzam się, nie ma to jak kwiatuszki, marszczenia i koroneczki!
OdpowiedzUsuńA spódnice prezentują się naprawdę świetnie!
Pozdrawiam! :)
no strasznie sielsko i anielsko :) urocze. Jednak takie drobne wzorki są bardzo przyjemne według mnie.,
OdpowiedzUsuńwow !
OdpowiedzUsuńcudne wzory spódniczek
pozdrawiam serdecznie
Marcelka fashion
:)
Obie spódnice śliczne, zwłaszcza ich wzory, jednak bardziej przypadła mi do gustu ta pierwsza, bo świetnie się układa, jest lekko rozkloszowana i widać, że podszewka spełniła swoją funkcję :)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się czy po praniu też tak ładnie będzie się układać :) Mam nadzieję, że podszewka "nie zmięknie".
UsuńOdmłodziłaś się w tych spódniczkach normalnie jak byś miała z 15 lat :-) Piękna sesja i spódniczki :-)
OdpowiedzUsuńTaaaa prawie uwierzyłam :>
Usuńja też lubię takie "wiejskie " rzeczy.fajne spódniczki
OdpowiedzUsuńSpódniczki są śliczne! Też bardzo lubię folkowe akcenty w ubiorze. A pierwsza stylizacja jest super! :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz. Ja się wyłamię, bo bardziej podoba mi się spódnica druga.
OdpowiedzUsuńNo wreszcie ktoś po mojej stronie ;)
Usuńobie spódniczki są super, choć bardziej podoba mi się tkanina pierwszej,
OdpowiedzUsuńładniejesz w ciąży... nie żebyś przed nią nie była ładna, ale tak słodko teraz wyglądasz :)
Pozdrawiam
Oj Gacku co do ładnienia w ciąży to ja mam wprost odwrotne zdanie. W ogóle ten II trymestr to jakaś porażka :/
Usuńspodniczki super ja nr 1 stylizacja jest mega fajna :)
OdpowiedzUsuńŚwietne spódniczki,ślicznie wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńjaka tam wieś! Bardzo fajne te tkaniny no i bardzo wiosenne, a po tak długiej zimie należy się nam trochę wesołych wzorów :)Powiem Ci Kochana, że z Ciebie to będzie sexi mama! Nawet mi się zrymowało :)
OdpowiedzUsuńTiaaa pożyjemy-zobaczymy :)
UsuńJa również uwielbiam folk, zwłaszcza w industrialnym wydaniu, może dlatego, że od 8 lat mieszkam w mieście :) kiecki cudo
OdpowiedzUsuń...a ja też lubię takie klimaty i dobrze Ci w tym :-) Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo wiosenne śliczne tkaniny:)Super spódniczki!
OdpowiedzUsuńPrzywodzą na myśl spacery po łące..:)
Śliczne spódniczki! Uwielbiam kwiatuszki,też ostatnio nakupiłam kilka różnych tkanin w kwiatuszki na sukienki i spódniczki ;-) Teraz tylko trzeba usiąść i uszyć ;-)
OdpowiedzUsuńZapraszam na Candy do mnie na bloga!
Pozdrawiam
ooo to ja nic nie wiedziałam że będziesz mamusią :)
OdpowiedzUsuńgratulacje kochana :)
ach te podkolanówki ! bosko ! :D pięknie wyglądasz , kiecki też cudo
Sagitto no tak - będę a w zasadzie to już jestem tylko malec się nie objawił póki co w pełni ;)
UsuńPierwsza jest fantastyczna, bardzo mi się podobają te marszczenia :) druga troszkę mniej, ale cii :P Pierwsza prześliczna. Hmm skoro się nie gniotą to muszę się przyjrzeć jedwabiom jak będę w sklepie z tkaninami. Aczkolwiek w moim (textil-mar = boski wybór, piekielne ceny) mogę się złapać za głowę bądź też serce stające w zawale :)
OdpowiedzUsuńWczoraj kupiłam kolejny kupon jedwabiu indonezyjskiego - jest cudny :D no genialna tkanina, koniecznie też sobie kup, nie pożałujesz :]
UsuńTakie spódniczki z folkowym akcentem są fantastyczne! Nie dość, że pięknie wyglądają, to jeszcze są bardzo kobiecie. Sama mam chyba z 3 lub 4 w kwiaty i zastanawiam się nad kolejnymi, zwłaszcza jak patrzę w sklepie na tkaninę w folkowe wzory ;-)
OdpowiedzUsuńObie są urocze, ja też jestem ze wsi i uwielbiam wszystko co ma kwiecisty wzorek a jak mi się jeszcze kojarzy z rodzinnym domem np. słoneczniki czy łączka to mmmmmmm.
OdpowiedzUsuńŚliczne są te spódniczki, szczególnie przypadła mi do gustu pierwsza, i Ty bardzo ładnie w nich wyglądasz.
OdpowiedzUsuńMam pytanie o balerinki z zamkiem - też kupiłam takie. Nie denerwuje Cię przychodzeniu dźwięk który wydają zameczki? ;)
Gatto nie denerwuje, szczerze mówiąc to nic nie słyszę ;) Musze przyuważyć podczas chodzenia czy baleriny wydają jakieś dźwięki a jeśli wydają to może im za jakiś czas minie??
UsuńUrokliwe te Twoje stylizacje, a Ty taka dziewczęca i delikatna w tym wszystkim. Super!
OdpowiedzUsuńSłodkie spódniczki! Moje spódniczkowe dzieciństwo:)
OdpowiedzUsuńSłodziaki, aż chce się w nie wskoczyć :)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog, a spódniczki- są super. przejrzałam coś niecoś i się mi spodobało.
OdpowiedzUsuńPostaram się jeszcze nie raz tutaj wpaść.
Czesc. Bardzo mi sie podoba twoj log i Twoje dziela :)Mam pytanko. Czy masz moze, albo wiesz skad wziac wykroj na ta spodnicze? Jestem mocno poczatkujaca w szyciu, ale tekie wyzwanie to chyba bym podjela :)
OdpowiedzUsuńZ gory dziekuje za odpowiedz. Gdybys mogla to na e-mail : justinka@tomech.com ( o ile to nie problem)
Buziaki i wszystkiego dobrego.