Wykrój do ściągnięcia -> TUTAJ.
Sukienkę szyłam na overlocku ale jeśli takowego nie posiadacie to szyjcie ściegiem elastycznym overlockowym -> KLIK
Igły do dzianin (złota kolba, z kulką). Nici zwykłe 120.
Ponieważ znałam ten wykrój wcześniej, więc zamiast fastrygowania większość części spinałam szpilkami i od razu szyłam. Osoby, które dopiero zaczynają szycie proszę, aby poszczególne elementy sukienki fastrygowały, a przed właściwym szyciem zrobiły przymiarkę i naniosły stosowne poprawki.
Oczywiście każdy przeszyty i wszyty element trzeba przeprasować. Nie czekajcie z tym na koniec szycia bo będzie katastrofa. Róbcie to na bieżąco.
Aha nie pokazałam jak wszyć kieszenie bo w tej sukience ich nie wszywałam ale myślę, że z tym sami sobie poradzicie. One są po prostu naszyte.
No to zaczynamy :)
1. Na początek szybki rzut oka na wykrój. Papavero uwzględnia na swoich wykrojach zapasy na szwy ale kto nie jest pewien ich rozmiarówki niech na wszelki wypadek dołoży jeszcze dodatkowo 1,5-2 cm w obwodach. Sukienka składa się z 7 części:
- przodu
- tyłu
- przodu rękawa (reglan)
- tyłu rękawa (reglan)
- środka rękawa (reglan)
- obszycia dekoltu
- kieszeni
(mankiety kroimy sami)
2. Na wykroju w różnych miejscach są zaznaczone punkty styczne. Należy w tych miejscach zrobić maleńkie nacięcia, które po zdjęciu papierowego wykroju zostaną na tkaninie. Punkty styczne muszą się ze sobą spotkać gdy np. łączymy przód z tyłem albo zszywamy zaszewki. Na zdjęciu widzicie punkty styczne zaszewki przodu. Te punkty bardzo ułatwiają właściwe dopasowanie sukienki - po prostu łączycie je ze sobą, spinacie i wiadomo gdzie trzeba np. wdać materiał a gdzie nieco popuścić. Wszystko wyjdzie podczas szycia.
3. Na tkaninę należy przenieść zaszewki tyłu.
4. Na początek starannie i dokładnie spinam zaszewki przodu.
5. Tak powinien wyglądać przód sukienki przed szyciem.
6. Zszywam zaszewki na overlocku. Uwaga na długość zaszewek - obie powinny być równe :>
Overlockiem szyję na trzech nitkach więc jeszcze dodatkowo przeszywam na zwykłej maszynie ściegiem prostym jakieś 1-2 mm od ściegu overlockowego.
Uszyty przód
Tył sukienki: zszyte zaszewki i środkowy szew.
7. Zabieramy się za rękawy.
Składam reglanowy rękaw.
8. Starannie spinam wszystkie trzy części szpilkami.
9. Zszywam poszczególne części rękawa.
10. Uszyty rękaw tył i przód.
11. Czas wszyć rękawy. Na zdjęciu widzicie jak przyłożyć rękawy do przodu sukienki. Jeśli zastanawiacie się gdzie w reglanowym rękawie jest przód a gdzie tył to kolejne zdjęcie powinno wyjaśnić sprawę: tak gdzie podkrój jest mniejszy to przód a większy podkrój to tył.
Różni ludzie różnie wszywają reglanowe rękawy. Ja najpierw zszywam boki sukienki i dopiero potem wszywam rękaw. Robię tak ponieważ jeśli nie znam wykroju to zawsze najpierw rękaw fastryguję i sprawdzam jak leży a dopiero potem wszywam na czysto - dlatego boki sukienki muszą być zszyte.
12. Zszywam boki sukienki.
13. Zszywam szew rękawa i wszywam go fastrygą w sukienkę.
Jeśli wszystko dobrze leży to do akcji wkracza maszyna do szycia czyli overlock :)
14. Czas zabrać się za wykończenie dekoltu. Najpierw zszywam szew z tyłu obszycia a następnie przyszywam obszycie fastrygą do sukienki i przeszywam na maszynie.
15. Tak naprawdę góra obszycia powinna się samoistnie pięknie wywinąć tworząc taki jakby rulonik ale dzianina z której szyłam sukienkę nie chciała się wywinąć, więc najzwyczajniej na świecie podwinęłam brzeg do środka i podszyłam ręcznie :]
16. Mankiety trzeba samemu skroić. Należy je dopasować do rękawów i samemu skroić (w zależności od szytego rozmiaru). U mnie wyszły dwa prostokąty o wymiarach 15 cm x 7 cm. Każdy mankiet podkleiłam cieniutką kamelówką żeby był sztywniejszy.
17. Mankiety składam na pół i zszywam.
18. Znów składam mankiety, delikatnie je zaprasowuję i wszywam w rękawy. Najpierw przyfastrygowuję mankiet do zewnętrznej strony rękawa (prawej, właściwej) a następnie przeszywam na maszynie. W sumie przeszywam 3 warstwy tkaniny: spód i wierzch mankietu oraz rękaw.
19. Mankiet wszyty "na czysto".
20. Na koniec wystarczy ustalić długość sukienki, podwinąć i ręcznie podszyć.
Pozdrawiam!
Sus
Wow, super, dziękuję za bezcenne wskazówki. :)
OdpowiedzUsuńProszę bardzo :)
UsuńKobieto, jesteś wielka! Dzięki ogromne! Twoja sukienka, a w zasadzie Ty w tej sukience, wyglądasz tak rewelacyjnie, że przelecialam wykroje w Papavero i nie mogłam się zdecydować, bo tam juz tak świetnie nie wygląda, a w sumie to nie wiedziałam która to dokładnie, itp.
OdpowiedzUsuńTwój tutek rozwiał moje wątpliwości i jako tylko przyjdzie zamówiona Rejowiec dresowka to zabieram się za życie. TEJ właśnie sukienki. Chyba tylko będę musiała pokombinować przy wykroju, bo jest chyba na wzrost 174, a u mnie marne 163 :-(
Zawezme się i dam radę!
Bardzo się cieszę, że komuś ten stepik się przyda :) Ja jestem tylko o 4 cm wyższa od Ciebie i sukienka była ciut za długa. Tylko plisss posprawdzaj sobie wymiary w tabelce i przemierz papierowe formy w newralgicznych miejscach żeby potem nie było katastrofy :/ Miałam szczęście, że dzianina z której szyłam była bardzo rozciągliwa... ;) Pewnie, że dasz radę! Szyj spokojnie i dokładnie a wszystko wyjdzie cacy :)
UsuńNie, no nie boje sie szyc tak generalnie, problem w tym, ze jeszcze nie korzystalam z wykrojow papavero. W olbrzymiej większości szylam z Burdy, a prezentowane na innych blogach ciuszki szyte z Papavero prezentowały sie hm... różnie, dopiero Twoja sukienka jest pierwsza która mnie zachwyciła.
UsuńA no właśnie, ja też taka krótka, mama jeszcze niższa ale tak pięknie Susanna wygląda w tej sukience, że obie zdecydowałyśmy się na ten model. Na papavero już nie wygląda ta sukienka tak kusząco :))))) To będzie pierwsze szycie z papavero ( regularnie szyję z Burdy i mam nieco cykora ze względu na tą ich rozmiarówkę). A bloga dodałam sobie do bloglovin - chcę być na bieżąco :)
UsuńJa się zaliczam do tych niepewnych, bojących i zastanawiających jeśli chodzi o dzianiny. Na instrukcji to faktycznie wygląda jak chwila roboty, ale mi na pewno wyszłyby trzy dni, jak zwykle;p
OdpowiedzUsuńSukienka naprawdę jest prosta. Przód z jednej części, tył z dwóch, rękawy z trzech. Nie jest źle :) Wykończenie zajmuje więcej czasu niż samo szycie.
UsuńSuper tutorial :) Zapisuję go w zakładkach , myślę że z czasem z niego skorzystam . Brakuje mi tu tylko zdjęcia całkiem wykończonej sukienki . Wiem..czepiam się :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Już dodałam na samym końcu zdjęcie gotowej sukienki. Zapomniałam jeszcze w tekście zamieścić odnośniki do sukienek, które szłam. Zaraz to poprawię ;)
UsuńFajnie opisałaś,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńStrasznie chciałbym spróbować, ale nie wiem czy moja maszyna (elna3210) ze ściegiem pseudooverlokowym da radę? Na początek spróbuję przerobić za małą sukienkę mojej córki, jak nie wyjdzie to nie będzie szkoda :)
OdpowiedzUsuńŚwietny kursik. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper opis i dobre zdjęcia. Będę ściągać od Ciebie jak nic:)
OdpowiedzUsuńEj to chyba ja muszę ściągać od Ciebie :)
UsuńAga Krycha nie ma opcji żeby Twoja maszyna sobie nie poradziła. Gdybym nie miała overlocka to na 100% szyłabym tę sukienkę na zwykłej maszynie z pseudooverlockowym ściegiem :)
OdpowiedzUsuńIdealnie trafiłaś (czy też ja trafiłam) z tym tutorialem, bo właśnie wykańczam tę sukienkę!
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się, co zrobić z wykończeniem dekoltu, bo nie chcę takiego "surowego" jak proponuje papavero, a Twoje rozwiązanie wygląda ładnie. Dzięki! W mojej wersji zrezygnowałam z kieszeni, bo nie chcę sobie dodawać objętości w biodrach :)
Twoja sukienka jest bardzo fajna.
PS. Szyję na maszynie Silvercrest, ściegiem overlockowym, moja dresówka jest z lewej strony taka "misiowata", maszyna daje radę, ale przez tego "misia" będzie po tym szyciu wymagała porządnego wyczyszczenia :)
OdpowiedzUsuńNo proszę - maszyna za 400 zł i sobie radzi :) Tak, po takich "misiowych" tkaninach trzeba czyścić maszynę. Tak samo po sztruksie :)
Usuńświetnie leży ta sukienka, z pewnością jest niesamowicie wygodna... dawno nie szyłam ciuszków, więc może pora do tego wrócić... zaskoczyło mnie jednak, że teraz wykroje papewero są płatne przy ściąganiu... kiedyś były darmowe....
OdpowiedzUsuńA jesteś zarejestrowana w serwisie? Może są płatne dla niezarejestrowanych/niezalogowanych użytkowników? Na próbę ściągnęłam teraz pierwszy lepszy wykrój bez jakichkolwiek problemów :) nic nie płaciłam ;)
Usuńu Ciebie to wydaję się takie proste :(
OdpowiedzUsuńBo to jest proste :)
Usuńfajne, a myślisz że z pikówki tez by dało radę...szukam kroju na prosta sukienkę z pikówki ?
OdpowiedzUsuńMyślę, że spokojnie :) Tylko pikówka może optycznie pogrubiać. Zrezygnowałabym z kieszeni a jeśli tkanina jest mało rociągliwa to wszyłabym zamek z tyłu na plecach. Myślę, że pikówka może dać ciekawy efekt (szczególnie ta drobna).
Usuńwłaśnie mam chęć na drobną białą pikówkę...a może możesz polecić inny, sprawdzony skrój?
OdpowiedzUsuńJaki świetny tutek. Ja właśnie czekam na dresówkę i miałam w planach uszyć tę właśnie sukienkę. Dziękuję, dzięki Twoim wskazówkom, będzie dużo łatwiej :)
OdpowiedzUsuńA u mnie dresówka zamówiona i zdążyła przyjść. Wyprana i czeka. Wykrój wydrukowany, sklejony i też czeka. I tylko moje dziecię nie chce czekać i domaga się uwagi tu i teraz ;)
OdpowiedzUsuńAle z Twoją instrukcją na pewno pójdzie duuużo szybciej :)
Sukienka super! Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńDzięki, dzięki za ten tutek:-) Właśnie chciałam próbować swoich sił z tą sukienką , a tu taka ściągawka :-) Mam pytanko, bo piszecie tutaj o dresówkach, czy dresówka to zwykła dzianina czy jeszcze jakiś inny rodzaj tkaniny....Pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńDresówką nazywamy dzianinę z miśkiem albo "siateczką" od spodu - jak wywrócisz spodnie dresowe na lewą stronę to często można zobaczyć warstewkę takiego cieplutkiego misia :) Nie wszystkie dresowe dzianiny mają misia, dzianina z której szyłam szarą sukienkę miała taką jakby siateczkę -> http://3.bp.blogspot.com/-tunOIzc-vUM/UwMYJNt2feI/AAAAAAAAUXA/63oS9iQujC4/s1600/P2183497.JPG Generalnie kup sobie taką dzianinę, która Tobie będzie odpowiadała miękkością i rozciągliwością :)
UsuńDziękuję :-) już wszędzie pytam gdzie się da, bo napaliłam się okrutnie :-)
UsuńNawet podwoiłam swoją wypowiedź ;-)
Dzięki, dzięki za ten tutek:-) Właśnie miałam się męczyć z tą sukienką, a tutaj taka ściągawka;-) Tylko, że ja chcę uszyć z dzianiny....czy to jest to samo co dresówka.....bo jakoś się nie orientuję.......
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci ona wyszła!!!
OdpowiedzUsuńCo do sukienki to już się wypowiadałam, jest super! Ale że Ci się chciało step pisać to podziwiam! Jest bardzo praktyczny, zwłaszcza jeśli chodzi o wykończenie, bo z tym zawsze mam dylemat. Skorzystam na pewno :-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJaaaaa nie mogę...Ale super!:) Super blog;) Jak byłam mała to robiłam sukienki dla lalek z materiału, robiłam je też na szydełku.:D
OdpowiedzUsuńSukienka super:) Ty nie musisz kupować ciuchów, bo sama je sobie zrobisz;)
Pozdrawiam;)
zbieram szczene z klawiatury!czemu ja nie mam zdolności krawieckich :(
OdpowiedzUsuńTrzeba próbować :)
Usuńświetnie wykonana ta suknia ! :)
OdpowiedzUsuńPięknie szyjeszSusanno. Ja trochę z innej beczki:) Ile zostawić zapasu na szew ,aby "nie gryzł",nie mam owerloka(wykańczam zygzakiem) i wieczny problem z ciągłym odczuwaniem szwu.Nie piszę konkretnie o spódnicy ,ale o spodniach ,które często sobie zwężam,a dokładnie nogawki.Zostawiam 1 cm i ciągle czuję szwy,więc zamiast się cieszyć odnowionymi spodniami przeżywam dramat,że na przerabiamie się nie nadaję.Będę wdzięczna za wskazówki.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJejku nie wiem co Ci napisać bo na ogół zostawia się ten 1 cm na szew aby w razie "W" móc popuścić lub zebrać tkaninę. Może za bardzo skupiasz się na "czuciu" szwu? Szew być musi i już. Może spróbuj robić szwy 0,5 cm. Powinno być lepiej. I nie skupiaj całej uwagi na tym drobiazgu :)
UsuńDziękuję za odpowiedź. Napisz mi jeszcze proszę jakich nici powinnam używać do wykańczania szwów (używam teraz średnich,nie pamiętam nr ,ale są średnie bawełniane ,może za grube?),czy wystarczy zwykły zygzak ,czy lepszy "przerywany"? Czy szwy powinnam zaprasowywać przez szmatkę ,czy nie trzeba nic podkładać?
UsuńSzyjąc dzianinę na overlocku możesz założyć nici elastyczne - jeśli szyjesz zwykłą stębnówką to używaj nici 120 - to taka typowa grubość. Jeśli dzianina się nie kruszy/nie pruje to ja bym jej w ogóle jej nie obrzucała tylko równo odcięła. Albo zainwestuj w nożyce zygzak, sprawdzą się i przy zwartych dzianinach i przy gęsto tkanych tkaninach :) Szwów na ogól nie prasuję przez szmatkę chyba, że szyję z grubej tkaniny (albo z kolei cieniutkiej tkaniny) to żeby szwy nie odznaczały się na prawej stronie to delikatnie je rozprasowuję a potem przeprasowuję żelazkiem pod rozłożonym szwem. W dzianinach przeważnie zszywam szwy razem i zaprasowuję w jedną stronę ale to chyba zależy od własnego gustu. Jedni lubią taka drudzy tradycyjnie rozprasować na płasko.
UsuńOwerloka nie posiadam ,dlatego wykańczanie szwów nie daje mi spokoju i stąd moje pytania .Jestem wrażliwa na te "szwy wykanczane na stębnówce".Czy do jeansu lub bawełny też mogę używać nici 120?Szyję sporadycznie według potrzeb i na ogół przerabiam sobie ubrania(szkoda mi po prostu wyrzucać ubrania ,które są naprawdę w dobrym stanie ,tylko niemodne,więc wolę je sobie przerobić ,mam wtedy satysfakcję) .Zastanawiałam się czy nie kupić sobie zwykłego 3 nitkowego owerloka ,który służyłby mi tylko do wykańczania tych nieszczęsnych drapiących mnie szwów?A może to rzecz zbędna skoro szyję naprawdę niewiele?Przepraszam za moje wywody ,ale nie mam się kogo poradzić ,nie mam w rodzinie i znajomych osoby szyjącej.Sama się wszystkiego uczyłam...
UsuńMam dokładnie to samo....wewnętrzny nieład do tego stopnia spędza mi sen z powiek, że wszystko ma podszewki :D
UsuńJeans szyję sporadycznie, ale jeśli coś szyję to używam 120 a np. stębnowania i przeszycia, które są widoczne na prawej stronie szyję nićmi przeznaczonymi specjalnie do jeansu. Mają specyficzne kolory i są zdecydowanie grubsze. Jeśli planujesz kupić overlocka to lepiej kupić coverlocka 5-cio nitkowego ze ściegiem drabinkowym. Teraz szyjesz mało ale w przyszłości może więcej i będziesz żałować, że kupiłaś 3 nitkowego. I broń Boże jakieś Arki Radom czy coś za 160 zł bo to pieniądze wyrzucone w błoto.
UsuńSus, zdradź mi tę słodką tajemnicę i powiedz, co Ty robisz, że masz czas na szycie???? Ja do dziś czasem nawet śniadanie jem koło 14 bo moje dziecko się nie zatrzymuje. Próbuje wstawać, potrafi wdrapać się na kanapę ( więc potencjalnie z niej spaść) . Muszę mieć non stop oczy dookoła głowy. Nawet ten komentarz pisze jednym okiem non stop obserwując go na podłodze... Momentami już nie mam siły na nic :-(
OdpowiedzUsuńStaś po prostu jeszcze nie raczkuje ;) Szyję kiedy śpi albo wieczorami. Najlepiej szyje mi się w nocy - jest cisza i spokój i człowiek sam na sam ze swoimi myślami :) Niestety rano bywam nieprzytomna :D
OdpowiedzUsuńSusanna, świetny tutorial. I w ogóle uwielbiam Twojego bloga :)
OdpowiedzUsuńJak Ty to robisz, że maszyna nie rozciąga Ci brzegów dzianiny? U mnie wszystkie dekolty wychodzą falujące, szczególnie przy cienkich dżersejach. A szyję na Silver Creście, którego kiedyś polecałaś
Susanna, super tutorial. No i cały blog :)
OdpowiedzUsuńJak Ty to robisz, że dekolt Ci się nie rozciąga przy szyciu na maszynie? Mój Silver Crest straszne fale robi ze wszystkich dekoltów, szczególnie na cienkich jerseyach...
Wow. Dla mnie czarna magia :0
OdpowiedzUsuńAle i tak dziękuję za te wszystkie wskazówki. Ja na razie poprzestaję na prostych rzeczach, poza tym nie mam dostępu do maszyny do szycia ;)
Sus, dziękuję Ci ogromnie za ten tutorial. Niby sukienka prosta, ale bez niego pewnie bym się męczyła i popełniła niepotrzebne błędy. A tak - wyszła jak marzenie! szyta na Silverceście.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdeczenie :)
Przepiękna ;)
OdpowiedzUsuńAnna 28 maja 2014
OdpowiedzUsuńszukam informacji: jaką podszewkę dać pod sukienkę z dzianiny.
Będę wdzięczna za odpowiedź.
Anna 28 maja 2014
OdpowiedzUsuńszukam informacji: jaką podszewkę dać pod sukienkę z dzianiny.
Będę wdzięczna za odpowiedź.
Elastyczną. Znajdziesz w sklepie tekstylnym, jest nieco droższa od np. atłasowej podszewki ale jest też rozciągliwa i mięciutka. Nic innego mi do głowy nie przychodzi.
Usuńsuper blog - elegancki Ci wyszła ta sukienunia - ślicznie w niej wyglądasz - leży idealnie!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za instrukcję, właśnie uszyłam sobie taką sukienkę. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńniesamowite!!!piękna sukienka i wspaniały tutek :) ps. i jaka figura :)
OdpowiedzUsuńEfekt końcowy mnie powalił. Genialna! już wiem co będzie moim kolejnym projektem.
OdpowiedzUsuńHej! Powiedz proszę czy przy wyborze rozmiaru trzymałaś się wymiarów podanych na Papavero i sukienka wyszła tak ładnie dopasowana> Marzy mi się taka przylegająca właśnie i nie wiem który rozmiar wybrać :) Pozdrawiam Dorota!
OdpowiedzUsuńWiesz co z Papavero chyba zawsze wybieram rozmiar 36, jest on w miarę zgodny z moimi wymiarami więc pewnie dlatego sukienka dość fajnie leży i przylega do ciała. Radziłabym, jeśli planujesz szyć z Papavero, jednak dodać coś na szwy w razie wpady ;) Na wykrojach dodatki na szwy są ujęte ale możesz dodać coś jeszcze od siebie i potem dopasowywać podczas szycia.
UsuńAle zabawne zdjęcie końcowe pracy. Chyba w bardziej "zamkniętej" pozie już się nie da stać. Prezentacja...
OdpowiedzUsuń