Gdyby żyła babcia Wiesia to... no właśnie co powiedziałaby moja Mama?! Pewnie wyściskałaby go i wycałowała a na Mszy św. ofiarowałaby za niego modlitwę.
Chciałam napisać jakiś pompatyczny i wzniosły tekst ale nic takiego nie przychodzi mi do głowy. Cieszę się, po prostu cieszę się, że dziś Staś skończył roczek. To dla nas wielkie święto. Przez cały ten rok staraliśmy się zrobić wszystko, żeby młodzian przeżył ;) Nie, nie jest chory ani nic z tych rzeczy ale gdy człowiek dostaje w szpitalu takie małe zawiniątko to się zastanawia, co zrobić żeby go nie zepsuć. Zero doświadczenia, zero pojęcia o wychowywaniu, zero kontaktu z noworodkami a ciężar odpowiedzialności ogromny. Sucha wiedza z mądrych książek w zderzeniu z rzeczywistością na ogół przegrywa z kretesem. Nie odkryłam niczego nowego, no nie.
Pan Stanisław już chyba na stałe zadomowił się na blogu. Od roku jest jego częścią tak jak jest częścią naszego małżeńskiego życia. Częścią, która chyba była z nami od zawsze.
Niech Was nie zmyli błękit oczu i słodki, siedmiozębny uśmiech. Ten mały chłopczyk daje nam w kość jak jasna cholera a my mamy nadzieję, że gdy wyrosną mu już wszystkie zęby to się trochę uspokoi. Oups... przecież potem będzie bunt dwulatka... A niech to! Pocieszam się, że nie tylko nasza latorośl nie jest książkowym dzieckiem ;)
Pierwsza wizyta w Figlolandii :) |
STO LAT Stasiu!
Pozdrawiam!
Sus
STO LAT STASIEK I WIELKIE BUZIACZKI OD CIOCI TRINNY I MICHAŁKA!!!!Babcia Wiesia jest z Wami!!!Na bank!
OdpowiedzUsuńKochani moi!!!!!!! :-***************** dziękujemy!
Usuńjako pierwsza na blogu zloze Stasienkowi wszystkiego co najlepsze! Rosnij zdrowiutko!
OdpowiedzUsuńSusanna nie tylko twoje dziecko nie jest ksiazkowe, jestem mama 4latki i uwierz mi w ksiazkach o jej pomyslach i roznych innych rzeczach nie pisza:)
Haha Kaśka rozbroiłaś mnie :) Dzięki za te słowa, naprawdę podniosły mnie na duchu :)
UsuńWszystkiego najlepszego dla malucha! Moje myszy mają już dziesięć i dziewięć i nawet nie wiem kiedy to zleciało.
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu Stasia! Dopiero jak ma się dzieci to człowiek zauważa pędzący czas.
UsuńWszystkiego co najlepsze dla Stasia jak ten czas szybko leci dopiero co urodziłam moje bliźniaki a tu już 5 wrzesnia trzy latka skończą nie wiem kiedy to zleciało,pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję, dziękuję serdecznie :) To u Was też kroi się fajna imprezka :)
UsuńSto lat dla Kochanego Stasia! Ja jak przywiozłam Gabi ze szpitala, to Paweł nas oprowadził po odświeżonym i wysprzątanym mieszkaniu, w którym w każdym pokoju czekał kwiatek, a ja... w ryk ;))).
OdpowiedzUsuńWspaniałe słowa. Wszystkiego pięknego dla Rocznioka! :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego NAJLEPSZEGO dla synka i całej rodziny ! Ten rok szybko minął..pamiętam jak zobaczyłam pierwsze zdjęcia Stasia na blogu :) Fajnie , że się tu zadomowił .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
ło matko to już rok?! o.o się starzeję. Wszystkiego dobrego dla malucha :) i dla Was :)
OdpowiedzUsuńGratulacje z okazji pierwszej rocznicy zostania mamą:)
OdpowiedzUsuńtysiąc uścisków i wirtualnych buziaków dla tego młodzieńca :) niech mu słonko zawsze oświetla drogę, którą będzie kroczył i rozjaśnia myśli, aby były tylko pozytywne, niech doświadcza dzicięcych radości i cudownego czasu beztroski, sto szczęśliwych latek dla Pana Stasia :)
OdpowiedzUsuńTe zęby to on ma rewelacyjne :D Szybko minie kolejny rok. I kolejny... I ani się obejrzycie, trzeba będzie wyprawkę do szkoły szykować. A tak by się nieraz chciało zatrzymać czas... :) No to za rok pewnie będzie miał Staszek piękny zębowy garnitur, i jeszcze bardziej zawadiackie spojrzenie!
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego dla tego młodego mężczyzny. Zdrówka, radości, szczęścia mi miłości, której rodzicom nie zabraknie :) Pozdrawiam, Sus!
OdpowiedzUsuńJuż tyle razy chciałam się wpisać, ale zawsze brakowało mi słów. No ale teraz to już muszę!
OdpowiedzUsuńWSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!
Stasiu, daj rodzicom dużo radości a czasami i wytchnienia ;) STO LAT!!
Sto lat Stasiu! Niech ten piękny uśmiech zawsze gości na twojej buzi :)
OdpowiedzUsuńCzas szybko mija, więc ciesz się Sus każdą chwilą, bo ja zaczynam się już martwić, że mój wróbelek wkrótce wyfrunie z gniazda. We wrześniu idzie do gimnazjum...
Sto lat!
OdpowiedzUsuńDokładnie - sto lat Stasiu!!!! :-)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla Całej Waszej Rodziny :-)
Pozdrawiam serdecznie...
wszystkiego najlepszego Stasiu! ;)
OdpowiedzUsuńmimo że dzieci dają nam czasem w "dupę", to jednak są to nasze największe skarby na świecie, za którymi poszłoby się w ogień..
życzę dużo wytrwałości i pogody ducha ;)
pozdrawiam ;)
Gratulacje! ja pierwszy kryzys poporodowy miałam po tygodniu :) Staś faktycznie wygląda jak Aniołek, ale nie martw się nasza Mini też do aniołków nie należy, liczyłam na to że po 3 miesiącach okaże się dzieckiem idealnym, ale nic z tego! Nikt nie mówił że będzie łatwo!
OdpowiedzUsuńSto lat, Stasiu! I dużo zdrowia i szczęścia!
OdpowiedzUsuńAnia
Sto lat Stasiu i dużo sił dla mamusi, a wiem co mówię, bo mój Kamiluś ma już prawie 3 latka i coraz więcej energii!!! Serdecznie pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńJeszcze raz wszystkiego naj dla Jubilata!!!
OdpowiedzUsuńNo sto lat , sto lat :) Stasiu rośnij zdrowo i kolorowo.
OdpowiedzUsuńNo i dla Was rodziców też najlepszego, żeby było więcej radości niż smutków!!
Sto lat dla synka! I z tym buntem dwulatka to prawda. My właśnie przechodzimy! ;) :)
OdpowiedzUsuńSto Lat Stasiu! :*
OdpowiedzUsuńdużo zdrówka blondasku!!! może i już po roczku, ale zdrówko zawsze się przydaje :)
OdpowiedzUsuńwiesz co... jeśli stwierdzisz za rok, że to bunt dwulatka to poczekaj jeszcze jeden... bo z doświadczenia swojego i wielu mam wiem, że bunt zazwyczaj dotyczy 3+ :D
tak więc wszystko przed tobą! :)