17 czerwca 2011

Rewolucja w Burdzie?! Numer 7/2011

Internetowa zapowiedź lipcowej Burdy przysporzyła mnie o przyspieszone bicie serca. Z wypiekami na twarzy przeglądałam wybrane modele zamieszczone na stronie Wydawnictwa. Nie mogłam się doczekać aż wydanie drukowane wpadnie w moje ręce. Ale już je mam... ufff... jestem spokojna i szczęśliwa :)



Burda nr 7/2011 wprowadziła mnie w niczym niezmącony zachwyt. Ogarnęło mnie uczucie euforii i radości. Dawno nie byłam tak mile zaskoczona prezentowanymi modelami. To wydanie tchnie świeżością, polotem, radością, finezyjnymi i pełnymi kobiecości modelami. Nowe fasony, które nie przywołują na myśl: "ale to już było". Niemal wszystkie sukienki trafiły w mój gust. Tak samo topy czy bluzki. Ten numer jest po prostu rewelacyjny! Ciekawe czy będzie hitem 2011 roku? A może Burda czymś jeszcze nas zaskoczy?! Bardzo bym sobie tego życzyła.

Ehhh i znów mam ochotę wymienić całą zawartość garderoby...

Poniżej prezentuję wybrane kreacje. Jestem ciekawa czy Wam też przypadło do gustu lipcowe wydanie?
(wszystkie zdjęcia pochodzą ze strony Burdy)

Sukienka, która dla mnie jest hitem numeru - model 140


Ta sukienka także zawładnęła moim sercem... model 118


Trochę klasyki - żakiet model 119


To rozcięcie jest naprawdę intrygujące ;) sukienka model 122 A


Hit sezonu - kombinezon model 108 B


Nie lubię spodni a'la haremki tak te bardzo mi się podobają - model 102 A


Niby prosta a pełna uroku - bluzka model 113 B


Mój hit nr 3 - sukienka model 110 (niestety trzeba przerabiać wykrój bo to dla małych kobietek)


Prosta bluzka zawsze się przyda - model 103 A (po przedłużeniu bluzki otrzymujemy piękną sukienkę)


Mmmm coś pięknego! A gdyby tak uszyć tę sukienkę z jasnej koronki?! Kieszonki schowane w cięciach są rewelacyjne! Podobny model ale w bardziej sportowym wydaniu oferuje Zara. Sukienka model 130


Fajny top, który powinien już dawno znaleźć się w mojej szafie.... model 120


Burda PLUS
i ciekawe fasony sukienek:

Model 132 - jestem oczarowana!


Model 135


Model 137 - urocza


Model 139 - klasyka


Niezwykle wdzięczne stroje dla dzieci (dziewczynek konkretnie ;) )

Sukienka model 148


Bluzeczka model 143


Kombinezon model 146 czyli "chcę wyglądać tak jak mama".


Sukienka model 144


Ufff póki co tyle. A tak się martwiłam co uszyć na ślub przyjaciółki. Teraz mam zagwozdkę, który model sukienki wybrać. Kobiecie nie dogodzisz! ;)

Pozdrawiam!!

16 czerwca 2011

Dawno, dawno temu...

... (to było chyba 3 lata temu) uszyłam taką oto sukienkę:



Nie jestem w stanie odtworzyć numeru Burdy z której ją szyłam, ponieważ część egzemplarzy nieodwracalnie zaginęła podczas remontu :> Pamiętam tylko, że uszyłam ją w ekspresowym tempie na wyjazd do Chorwacji. Jeśli ktoś wie z jakiego numeru pochodzi ta sukienka to proszę napisać :)

Tkanina elastyczna i cienka, stanik składa się z dwóch warstw materiału aby nie prześwitywał. Koszt końcowy to pewnie jakieś 8 zł.



Yhhh wakacje...słońce...morze...total luz... a tu w biurze trzeba siedzieć i ciężko pracować ;)

[edit]
Sunshine, nasza dobra dusza, poświeciła swój cenny czas rezygnując z nauki ;) i znalazła w archiwalnych numerach Burdy tę sukienkę - to model 120, Burda 7/2008. Dziękuję :-*

10 czerwca 2011

Susannowe zakupy

Przynajmniej raz w miesiącu staram się odwiedzić mój ulubiony sklep z tkaninami. Chciałabym częściej ale chcieć nie zawsze łączy się z móc ;) z przyczyn ekonomicznych.
Dla zainteresowanych tematem - w sklepie dostawa dzianin w atrakcyjnych cenach 8 zł, 10 zł, 12 zł. Oczywiście nie mogłam się powstrzymać i trochę gotówki upłynniłam. No ale same powiedzcie czy te tkaniny nie są śliczne?! Idealne na letnie sukienki czy spódniczki. Na zdjęciu brakuje jasnej dzianiny z wzorkiem, jest w praniu.



Właśnie przygotowuję dawno obiecane candy :) Podzielę się z Wami tą piękną seledynowo-miętową golfówką, która idealnie nadaje się do uszycia stroju kąpielowego (patrz -> Burda 6/2011) lub prostego topu na lato. Dzianinką w odcieniu "szary melanż" też się podzielę, starczy na uszycie sukienki :) Proszę o jeszcze chwilę cierpliwości.

Z ciekawości wypytałam o ceny jedwabi (bom zainteresowana). Pani Okoń pokazała mi śliczny jedwab z domieszką bawełny w cenie 15 zł (wzór zebry!) - trzeba tylko dodać podszewkę bo jest cienki i prześwitujący. Natomiast czysty jednam z Milanówka, piękna i elegancka tkanina z delikatnym połyskiem to już wydatek rzędu ok. 73 zł. Ale naprawdę robi wrażenie :)

Kolejny skromny ale bardzo ważny zakup: książka Pani Zofii Hanus "Kulisy kroju i szycia", rok wydania 1975 :) Niedawno znalazłam moje stare zeszyty ćwiczeń z konstrukcji odzieży, porównałam i uważam, że Pani Hanus prościej i przejrzyściej wyjaśnia jak samemu stworzyć formę na spódnicę czy bluzkę.
Postaram się zeskanować niektóre informacje i opublikować je na blogu (od razu zaznaczam - nie będę skanować całej książki, jeszcze nie zwariowałam ;) ).





A na deser 3 kg truskawek! Zamiast szyć zajęłam się przetwórstwem owoców sezonowych :)


Koktajl



Dżem truskawkowy


Sernik na zimno (brak zdjęcia - zjedzony)

Aha i jeszcze zaległe zdjęcia w koszulce:




Pozdrawiam!

5 czerwca 2011

Modelka idealna

Modelka idealna to taka, która na żądanie chudnie lub grubnie, można jej poszerzyć obwód szyi i ramion oraz wydłużyć stan. Nigdy nie narzeka i jest gotowa do pracy o każdej porze dnia i nocy. Lubi akupunkturę czyli bez kręcenia nosem znosi wbijanie szpilek.
Nazywa się Diana (A) i nosi gustowny, różowy kubraczek ;) Jest moją nową koleżanką która, mam nadzieję, ułatwi mi szycie (i życie).




Manekina kupiłam w Polimexie Pszczyna. Powiem jedno... to cudowny sklep! Jeszcze za czasów panieństwa przejeżdżałam obok niego z kilkanaście razy w ciągu roku ale jakoś nigdy nie weszłam do środka. Zwiedzanie w sobotę też oczywiście nie było mi dane z bo zniecierpliwiony Macias cały czas gdakał: "chodź już", "nie mamy czasu" itp. bla bla bla. Nie przeszłam nawet połowy hali, nie dotarłam do działu z nićmi ani z tkaninami :( ehh... Jednak to co zobaczyłam utwierdziło mnie w przekonaniu, że jeszcze tu wrócę.

Większość dodatków krawieckich trzeba oczywiście kupić w ilościach hurtowych ale jeśli ktoś ma w planach uszycie np. kilku jednakowych sukienek to spokojnie może zakupić całą paczkę guzików (a jest w czym wybierać!). Tak samo zamki krawieckie - metalowe w rożnych długościach były w promocji po 1 zł ale trzeba kupić 10 szt. w takim samym kolorze. Na sztuki sprzedają rajstopy, pończochy, naszywki, biustonosze silikonowe itp. Obsługa bardzo miła i chętna do pomocy.

Może kiedyś zdam obszerniejszą relację, póki co wracam do szycia i pozdrawiam!

[edit]

Na prośbę Urkye wklejam dodatkowe zdjęcia manekina. W tej chwili jest już dostosowany do moich wymiarów.

Przód


Profil boczny


Tył

2 czerwca 2011

U2 i moja pierwsza koszulka

U2 to jedyny zespół z którym się identyfikuję. Z polskich przepadam za Dżemem ale to zupełnie inna bajka.

Kocham ich muzykę! Kocham brzmienie gitary Edga, kocham genialny wokal Bono (tak charakterystyczny jak żaden inny), kocham ich teksty w których pojawia się Bóg, które niosą jakieś przesłanie, które są o czymś i które są ponadczasowe. I kocham ich szalone pomysły w promowaniu... siebie :)

Bycie fanem U2 w moim przypadku przejawia się w różnoraki sposób:

* mamy wielki plakat zawieszony w centralnym miejscu domu...


* i niewielki portrecik Bono wykonany przez zdolną plastyczkę


* czytam książki o U2


* powoli składam całą dyskografię (już niewiele brakuje do końca!)


* byłam na genialnym koncercie U2! (wiecie jak trudno było przemycić aparat na stadion :> )




* pomysł na prezent dla męża?! proszę bardzo, oczywiście związany z U2! na szczęście On też lubi ich muzykę


* niektórzy fani chcą pokazać całemu światu za jakim zespołem przepadają :> koszulki są idealnym środkiem przekazu gdyż można na nich malować symbole związane z zespołem, hasła przewodnie albo wypisywać krótkie wersety z ich piosenek. Można to i to bo koszulka ma 2 strony ;)



* prócz tego byliśmy kilka razy w kinie na U2 3D a naszym weselu gościły takie przeboje jak: "Beautiful Day", "Elevation", "Desire", "Sweetest Thing" czy "Unforgettable Fire". I było czadowo!

Przechodząc do meritum - oto moja pierwsza samodzielnie zmalowana koszulka. Z przodu serduszko, które pojawiło się w filmie U2 3D oraz teledysku a z tyłu kawałeczek mojej ulubionej piosenki U2 pt. "Yahweh". Krótkie słowa, które wypisałam na koszulce są moim mottem, modlitwą i prośbą gdy zbyt mocno obrastam w piórka.




Pozdrawiam!!