27 sierpnia 2014

Jesienna ANNA 3/2014 już w kioskach!

Zainteresowanym (bo wiem, że nie do wszystkich Anna przemawia) spieszę donieść, że nowy numer Anny mody na szycie jest już w kioskach. Kupiłam w ciemno i znowu nie żałuję :)




Ponieważ ostatni numer Burdy kompletnie mnie rozczarował na Annę czekałam z wielką niecierpliwością i nadzieją. Widać jestem staromodna i niemodna ale lubię szyć ubrania, które można po prostu... nosić :)
Zauważyłam też, że w obecnym wydaniu większość rozmiarów zaczyna się od 34/36 - dla mnie bomba! Z tego co pamiętam to w pierwszym numerze rozmiarówka zaczynała się od 38  i leciała w górę.

Nie ukrywam, że znów znalazłam w Annie kilka propozycji krojów, moim zdaniem, uniwersalno-ponadczasowych. Zerknijcie sami, oto moje typy:










Pozdrawiam!
Sus

45 komentarze

  1. Wygląda zachęcająco :) nie mam jeszcze ani jednej Anny, może czas to zmienić...? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Swietna! Kopertowa bluzka, sukienka, to wdzianko nr 33 i kwiecista spódnica. :) Idę do kiosku. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. O, widzisz, kompletnie zapomniałam! Mam podobnie. W każdej Burdzie szukam jak najprostszych, najfunkcjonalniejszych modeli i nie jest to takie proste, żeby znaleźć. W Annie jak zawsze widać dokładnie o co chodzi, wykroje nieudziwnione, takie ot, stworzone po prostu do noszenia. Przyznam, że bez przekonania kupuję Annę ze względu na rozmiarówkę zaczynającą się od 38, kupuję, żeby mieć, ale nie chce mi się zmniejszać, dlatego cieszy mnie, że ten numer nareszcie oferuje więcej możliwości. Sukienka i bluzki 13, 14 oraz ostatnia to też moje typy :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też się cieszę, że pojawiło się więcej mniejszych rozmiarów :) Niby zmniejszyć zawsze można no ale wiadomo jak to potem wygląda ;)

      Usuń
  4. Ja oszalałam na punkcie ostatniej Burdy :)
    Jak to dobrze, że są różni ludzie i różne style, różne gazety... Byłoby strasznie nudno gdyby wszystkim podobało się to samo :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam dwa poprzednie numery, w tym nie znalazłam nic dla siebie. Ale co do Burdy zgadzam się, ostatnio trochę się psuje. W Annie podoba mi się sposób prezentacji modeli.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pewnie znasz się na szyciu i może mogłabyś polecić jakąś maszynę?;D Planuję zaczać naukę.. na allegro są takie nawet za 300 zł, łucznik, agata.. myślisz ,że dla początkującej osoby będzie ok? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie zerknij w zakładkę KONTAKT. Poza tym zachęcam do przeczytania tego tematu -> http://szyjesobie.blogspot.com/2014/04/powtorka-z-rozrywki-czyli-raz-jeszcze.html

      Usuń
    2. Ja na poczatku zeszłego roku kupiłam taką : http://allegro.pl/nowa-profesjonalna-maszyna-do-szycia-singer-4411-i4537366733.html , u nas w krawieckiej rodzinie zawsze były singerki i są dobre , babcia miałam singer ale bardzo stara , mama też ma ale z lat 80tych , a ja wybrałam tą , i nie żałuję , polecam :)

      Usuń
    3. Tak, to sprawdzony i chętnie kupowany model ale kosztuje więcej niż 300 zł. Niemniej warto dołożyć.

      Usuń
    4. Z mamą patrzyłyśmy na maszyny i lepiej moim zdaniem kupić nieco porządniejszą solodniejszą z metalowymi elementami , niż tanie plastikowe "gówienko" które się szybko połamie i popsuje

      Usuń
    5. Dokładnie. Jeśli ktoś zamierza szyć to warto dołożyć trochę grosza i kupić coś porządniejszego :) O tych Singerach było milion tematów a opinie mają bardzo dobre.

      Usuń
  7. Sus, myślisz, że te różowe, czerwone i żółte bluzki z ostatniej strony "drapowanie..." dadzą radę jako ciążówki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sus myśli, że tak :) Jak uszyjesz z miękkiej i elastycznej dzianiny to pomieszczą brzuszek a im bardziej brzuszek będzie się powiększał tym ładniej to będzie wyglądało. Poza tym zwróć też uwagę na wykrój prostej bluzeczki model 61: przedłużasz szwy boczne i marszczysz na brzuchu po obu stronach - idealna bluzka na czas ciąży a i po ciąży się przyda :)

      Usuń
    2. te bluzeczki od razu wpadły mi w oko właśnie jako ciążowe :)) gdybym tylko umiała szyć! a jeszcze ta sukienka w kwiaty i żółta peleryna - świetne są!

      Usuń
    3. Anwen kochana na naukę szycia nigdy nie jest za późno a jaka satysfakcja jest potem :)

      Usuń
    4. za późno na pewno nie :)) ale obawiam się, że jednak trzeba mieć choćby minimalne predyspozycje, a ja jestem 100% antytalenciem manualnym :D

      Usuń
  8. Duuużo fajnych rzeczy. Najlepsza chyba ta sukienka w kwiatki. Jak zwykle wydanie nie przyciąga atrakcyjnymi zdjęciami, ale to już norma. Trzeba się nauczyć dostrzegać potencjał w rysunkach;p
    PS: nie zauważyłam wcześniej nowego wyglądu bloga, bardzo przejrzysty!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sukienka w kwiatki z tymi angielskimi cięciami? Klasyka! Chciałabym taką "małą czarną " :) Bardzo fajna.

      Usuń
  9. Ja ostatnio kupiłam Dianę - też fajna. A magazyn Anna pewnie kupię, bo widzę fajne modele:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeglądałam Dianę i zgadzam się w 100% - udany numer, podobał mi się :)

      Usuń
  10. Pierwszy raz widzę Anne, wartooo, muszę znależć w kiosku :) i masz rację, przy Burdzie wymieka. Tyle ciekawych modeli, dokładnie jak napisałaś- do noszenia.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwsze polskie wydanie Anny pojawiło się chyba w zeszłym roku :) Póki co odpuściłam sobie tylko jeden numer a tak to kupuję wszystkie. W sumie oszczędzam bo Anna ukazuje się tylko 4 razy w roku ;)

      Usuń
  11. Przekonałaś mnie, kupię ten numer :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie wiem, czy cos uszyje, ale gazetkę chyba sobie kupię ;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. A czy jest tam forma na tę czarną bluzeczkę ? r 36 ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to jest bluzka model 13, na rysunku technicznym jest we wzór.

      Usuń
  14. Chciałam zapytac tak troszkę poza tematem : bo widzę masz małego synka rocznego ale jakoś nie widac bys coś dla niego konkretnie szyła , nie kupujesz burd dla dzieci ? nie szyjesz nic ? Ja nie mam swoich dzieci jak na razie ale obszywam koleżanek i sporo już narobiłam i myślałam ze coś od Ciebie też zainspiruje a tu nic takiego :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kilkakrotnie pisałam tutaj na blogu, że nie lubię szyć takich małych ciuszków. Jeśli szyję dla dzieci to dla znajomych albo jakieś większe formy typu kołderka, kocyk itp. Póki Stasiek jest tak mały nie zamierzam mu szyć, wolę kupić w lumpeksie albo na wyprzedaży :) Poza tym na szycie za bardzo nie mam czasu.

      Usuń
    2. aha , rozumiem , okej , to ja w takim razie jestem zupełnie na odwrót , takie maleńkie cacuszka są dla mnie najbardziej wdzieczym "rodzajem" garderoby ;)

      Usuń
  15. Kupuję i Burdę i Annę, czasami po prostu wystarczy mi tylko pooglądać nowe modele i od razu się czuję jakbym coś sobie uszyła :) Ale ostatnio po raz pierwszy uszyłam coś z Anny. Fakt, że musiałam trochę zmieniać wykrój, ale po prostu jestem typową "gruszką" i zawsze muszę krzyżować r. 34 z r.40 :)
    Moim zdaniem w Annie zdjęcia lepiej pokazują jak leży ubranie na modelce, co prawda są mniej wystylizowane, czasami jakby z poprzedniej dekady i nie są tak ładne i artystyczne jak w Burdzie. Zaletą Anny jest jeszcze to, że modele są "normalne" bez udziwnień.

    OdpowiedzUsuń
  16. Podoba mi się ta narzutka, chyba muszę kupić ten numer.

    OdpowiedzUsuń
  17. Bezsprzecznie ANNA to klasyka, przedruki Simplicity to super sprawa, a do tej pory zmniejszanie wykrojów mnie zniechęcało, ale jak jest 34/36 to jesteśmy w domu.A co do mało atrakcyjnych zdjęć modelek-wolę to i klasykę do uszycia niż niektóre pięknie sfotografowane niewypały z B.
    PS.Fajne zmiany na blogu.

    OdpowiedzUsuń
  18. Sus powiedz mi, które z ostatniej Anny sukienki mogłabym uszyć z dzianiny? nie mam jeszcze takiego wprawnego oka ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zależy jakiej :) Ja bym uszyła z dzianiny sukienkę model 57, 23 (sama planuję uszyć tę sukienkę z dzianiny choć uszyta z tkaniny także będzie się świetnie prezentować) i 5 (jak na zdjęciu - z cieńszej dzianiny).

      Usuń
  19. Coś mi się widzi, że nr 12 to jest poszukiwany przeze mnie od dawna wykrój. Nie widziałam jeszcze Anny na żywo, w pn będę szukać. Ostatnia Burda mi się podoba, przedostatnia też. Szkoda, że nie mam czasu szyć, ale ciągle mam nadzieję, że ten etap nadejdzie.
    pozdrawiam, AgaM (teraz to ja:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I mi model 12 wpadł w oko, szkoda, że zaczyna się od rozmiaru 38/40 ale myślę, że z przeróbką nie byłoby problemu. Aga takie coś można szybko popełnić, z podszewką czy bez ładnie by się układało.

      Usuń
  20. Jest parę ciekawych wykrojów.szkoda tylko,ze tu nie mogę jej kupić:((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Tu" to znaczy we Włoszech;(pardom

      Usuń
    2. Jeśli chcesz to mogę Ci ją kupić i wysłać :) U nas widziałam numer obecny i jeszcze ten poprzedni :) Dla mnie to n ie problem i tak prawie codziennie jestem na poczcie.

      Usuń
    3. Tak, ja pamiętam, że mieszkasz w gorrrrącej Italii. Nie wiem ile kosztuje list do Włoch ale chyba nie majątek :) Jeśli chcesz to nie ma sprawy.

      Usuń
  21. Czytam i myślę :jeszcze istnieją takie osoby?Byłabym ci wdzięczna bezgranicznie.Moj adres napisze ci na maila.DZIĘKUJĘ!A co do słonecznej Italii, to mam już dość.Dzisiaj jest tylko 38°

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie :)