30 września 2014

Po prostu pepitka

Mówią, że to "śliski" wzór. Jedni uwielbiają - drudzy nienawidzą. Lubi optycznie dodawać kilogramów. Ja osobiście uwielbiam taką nie za dużą.



Mowa oczywiście o pepitce.

Tkanina w pepitkę przeleżała w mojej szafie dobrych kilka lat. Od dawna się na nią czaiłam. Pierwotnie miała być prostą sukienką ale ponieważ jest dość cienka pomyślałam, że może jednak uszyję z niej bluzkę. 
 

Wykrój na bluzkę pochodzi z Anny - mody na szycie 3/2014. To dokładnie ta bluzka, którą mogliście oglądać całkiem niedawno tutaj na blogu -> KLIK
Od siebie dodałam tylko kołnierzyk a'la bebe. Żeby nie zabijać wzorem rękawy są uszyte z mięciutkiej, czarnej dzianiny (tak jak i kołnierzyk). I to mi pasuje.




Korzystając z pięknej pogody zrobiłam kilka fotek na podwórku.





Pozdrawiam!
Sus

24 komentarze

  1. Pięknie wyglądasz! Na pierwszy rzut oka myślałam,że to sukienka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to fakt - bluzka + spódnica może być myląca sukienką :)

      Usuń
  2. Bluzeczka bardzo ładna a kapelusz obłędny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, darzę ten kapelusz szczególną miłością :) Niestety nie mogę go obecnie nosić bo stanowi dla Stasia łakomy kasek i koniecznie chce mi go zdjąć z głowy ;)

      Usuń
  3. Prześlicznie!!!!!!!!! W ogóle macierzyństwo Ci słuzy:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Błagam Cię Monia...Rzadko kiedy kładę się spać przed 1 w nocy a Młody jak tak krzycząco-płaczącym dzieckiem że jestem wykończona :/ Ale dziękuję za miłe słowa, podniosłaś mnie trochę na duchu ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ach czy ja juz mowilam ze uwielbiam pepitke? Marzy mi sie pepitkowa sukienka i spodenki na razie tylko plaszczyk zaszczycil ma szafe :) Przeslicznie to wymyslilas, fanastycznie Ci w tym kapeluszu!!! Calosc obledna!

    OdpowiedzUsuń
  6. Urocza :) Bardzo mi się podoba! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja również myślałam w pierwszej chwili, że to sukienka ;) Ślicznie wyglądasz :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ta "pepitka" wyglada jak sukienka! Bardzo ładnie Tobie w niej. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. patrząc na 1-sze zdjęcie myślałam, że to taka sukienka z falbanką i od razu pomyślałam "ale czadowa! chciałabym sobie taką uszyć" a tu niespodzianka, to bluzka ;) ale także bardzo fajna.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja też się dałam nabrać i myślałam, że to sukienka. Świetna sukienka! Jako bluzka też super :) U mnie pepitka też leży w kącie od marca. Niestety, musi jeszcze poczekać aż wrócę do normalnych rozmiarów :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Alez Ty piekna jestes w tym kapeluszu!

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo fajna bluzka! I świetna stylizacja. Bardzo do Ciebie pasuje :))

    OdpowiedzUsuń
  13. Też myślałam , że to sukienka..
    Bardzo ładna bluzka , a Ty na zdjęciach..po prostu piękna :)

    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękne zdjęcia jeszcze bardziej podkreślają taki trochę retro styl wzoru pepitki. Taka tkanina zalega już dość długo u mnie w szafie. Zainspirowałaś mnie!

    OdpowiedzUsuń
  15. A ja poznałam, że to spódniczka, która już była. :P Ale świetnie się komponuje z bluzką i w ogóle super sesja, i te nogi!

    OdpowiedzUsuń
  16. Chyba nie jestem pierwsza i ostatnia która po spojrzeniu na zdjęcie pomyślała,że to sukienka. Fakt czasami pepitka dodaje kilogramów ale szystko zależy od wielkości kratki i ilości materiału na danej rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Drobna i średnia pepitka raczej nie dodaje kilogramów aczkolwiek może mienić się w oczach ;)

      Usuń
  17. Bardzo fajna stylizacja. Strój pasuje do Właścicielki:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Przepraszam wszystkich, których bluzka w połączeniu ze spódnicą wprowadziła w błąd ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie :)