26 października 2010

Bluzka model 112 po raz drugi...

Skończyłam szyć kolejny wariant dobrze Wam znanej bluzki z Burdy :) Uff jeszcze tylko jedna!
Z efektu końcowego jestem zadowolona choć dekolt mógłby być ciut głębszy. Szycie szyciem ale wpinanie ćwieków sprawiło więcej problemów niż myślałam. Cały czas je wpinałam i wypinałam - za chiny ludowe nie mogłam ich równo wpiąć. Albo odstęp nierówny albo lekko przekrzywione. Świat się od tego nie zawali więc zostawiam je już w spokoju.

Jeśli chodzi o kolor to bluzka nie jest szara - to taki brązowo-szary melanż z przewagą brązu. Chyba drugie zdjęcie najlepiej oddaje faktyczny kolor ciuszka. Aparat (albo ja) dał ciała. Koszt całościowy wyniósł coś 10 zł.






Zabrałam się wreszcie za szycie płaszczyka - załamka totalna! W tej chwili wygląda koszmarnie: wielka, bezkształtna, brzydka płachta. Nie znoszę tego etapu w szyciu, wszystko widzę w czarnych kolorach.

7 komentarze

  1. bluzeczka wyszła świetnie. kolor niesamowicie przyjemny, jeden z moich ulubieńszych.płaszczyk szyjesz z burdy?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładnie wyszło a co najważniejsze to tani, jestem na tak. Z tymi ćwiekami ja też mam problem ale u ciebie tego wcale nie widać, jak dla mnie wyszło równo.

    OdpowiedzUsuń
  3. Granda - płaszczyk oczywiście z Burdy :)
    Lala - dzięki ale na Twojej bluzeczce żadnych "nierówności" nie widziałam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. piękna bluzka ...uwielbiam taką prostotę z pazurkiem

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow a powiedz mi jak wykańczasz dekold bo wyszedł ci perfekcyjny.Pozdrawiam Kasia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kasiu ponieważ zaczynam urlop zrobię krótki instruktarz jak wykańczam dekolt. Pisać o tym to masakra - lepiej pokazać na zdjęciach :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Susanna az wstyd sie przyznać ja również krawcowa ale takiej perfekcji jak ty nie osiagnełam na swojej ale tez duzo daje dobry sprzęt.
    Oczywiscie ze poczekam :) Udanego urlop

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie :)