Uważam, że to póki co mój najlepszy życiowo-ciążowo-szyciowy zakup. Dlaczego? O tym za moment.
Odkurzacz bezprzewodowy ubzdurałam sobie już na początku ciąży. Nie będę przecież za każdym razem wyciągać z komórki odkurzacza z rurą. Ciężkie toto, niewygodne, "NIEBEZPIECZNE"... poza tym pojawił się pretekst do poczynienia zakupu a nic tak kobiety nie uszczęśliwia jak zakupy (nawet sprzętu AGD). Po ciągłym ględzeniu i marudzeniu Ślubny w końcu przystał na moją prośbę i powiedział: KUPUJ. Do mnie oczywiście należała decyzja co kupić. Od razu muszę nadmienić, że ilość pieniędzy przeznaczonych na ten cel była ograniczona (cwany). Przeanalizowałam kilka modeli odkurzaczy bezprzewodowych w podobnym przedziale cenowym, poczytałam opinie i ostatecznie zamówiłam Zelmera.
Co przemawiało za Zelmerem:
* moc 70 W
* filtr HEPA
* odkurzacz 2w1 czyli podłogowy i ręczny
* w miarę krótki czas ładowania (ok. 5 h a nie jak pisze producent 8h)
* możliwość ciągłego ładowania bez potrzeby wcześniejszego rozładowania akumulatora
* długi czas użytkowania po naładowaniu – ponad 20 minut ciągłej pracy
* 3 dodatkowe końcówki czyszczące
* spory pojemnik na śmieci
* łatwe opróżnianie pojemnika na śmieci
* waga
* ładny wygląd
* bardzo dobra jakoś plastików
* opinie innych kupujących
* 24 miesięczna gwarancja i tzw. Golden Service (ha ha ha)
Charakterystyka mieszkania i powierzchni czyszczących:
W naszym mieszkaniu większą część powierzchni zajmują panele (70 %) zaś mniejszą płytki (30 %). Powierzchnia to ok. 80 m. Mamy tylko jeden dywan z krótkim włosiem (+ kilka mniejszych dywaników) i nie posiadamy zwierzyny ;) Czasem odwiedza nas Ksenka (kocica) lub Tofi (pies). Największym wyzwaniem są jednak nitki i ścinki – tego ci u nas pod dostatkiem! Wiadomo, że podczas szycia nitki rozmnażają się jak komary w pełni lata, do tego na podłodze pojawiają się ścinki tkanin i kurz – dużo drobnego kurzu (pyłku), który osadza się nawszystkim. Kurz najłatwiej usunąć wilgotną ściereczką ale co zrobić gdy dostanie się do podzespołów maszyny czy overlocka? Pomagam sobie pędzelkiem oraz właśnie odkurzaczem z cienką końcówką. Z grubsza kurz zostaje wchłonięty.
Generalnie mam fizia na punkcie czystych podłóg. Okien myć nie lubię ale podłogi odkurzam i wycieram codziennie – szczególnie w kuchni, w przedpokoju i łazience. Zwykle do zebrania okruchów i paparochów używałam zmiotki Viledy ale odkąd mam Zelmerka o zmiotce zapomniałam.
Odkurzacz wraz ze stacją parkowania stoi cały czas w kuchni i jest cały czas podpięty do prądu. Jest zawsze pod ręką i jest praktycznie cały czas naładowany. Ładuje się szybko. Tylko 3 pierwsze naładowania trwały dłużej ponieważ czekałam, aż akumulator całkowicie się rozładuje (jak przy zakupie nowego telefonu trzeba sformatować baterię tak samo w tym wypadku). Nie jestem w stanie powiedzieć ile dokładnie ładuje się akumulator ponieważ teraz nie rozładowuje się do końca. Przypuszczam, że ładuje się maksymalnie 5 h a może nawet i mniej.
20 minut pracy to czas wystarczający aby odkurzyć całe nasze mieszkanie. Wiadomo, że te 80 m to nie są puste pomieszczenia – w każdym pokoju stoją meble i różne sprzęty. W każdym razie bez pośpiechu odkurzam wszystkie pokoje i nigdy nie wyładowałam do końca akumulatora. Stąd przypuszczam, że odkurzacz może pracować dłużej niż 20 minut. Zbiera wszystko: okruchy, paprochy, sierść kota, włosy, robale (żywe latające i martwe) oraz piasek z butów. Radzi sobie także z nitkami i mniejszymi ścinkami tkanin. Właśnie teraz Ślubny go docenił gdy np. przekuwa gniazdka w ścianie i zbiera częścią ręczną odkurzacza mniejsze kawałki gruzu i pyłu (ale trzeba uważać i nie przeginać bo gruz to straszne świństwo i łatwo zapychające). Poza tym może szybko pozbyć się okruchów i paprochów z siedzeń w samochodzie. Ja z kolei używam odkurzacza ręcznego do czyszczenia kanapy czy fotela a zakładając jedną z dodatkowych końcówek wymiatam okruchy z trudno dostępnych miejsc i szczelin. Sięgam też po nią gdy chcę szybko zebrać nitki i ścinki z deski do prasownia czy stołu na którym szyję - wówczas nie zakładam dodatkowej końcówki.
Odkurzacz ma łamaną rączkę i można nim do pewnego momentu dostać się pod meble (jeśli są na nóżkach), sedes (jeśli jest podwieszany) itp.
Pojemnik na kurz i wszystkie plastikowe elementy można myć, tak samo filtr HEPA.
Trzeba też co jakiś czas usuwać nawinięte na szczotkę włosy i nitki - bardzo łatwo wyczuć kiedy to zrobić ponieważ odkurzacz gorzej zbiera śmieci i ewidentnie jest mniej skuteczny. Tutaj także producent mądrze wymyślił, ponieważ szczotkę można w całości wyjąć a włosy przeciąć obcinaczem do nitek czy małymi nożyczkami i usunąć. Tyle o zaletach.
Wady:
* serwis Zelmera w Rybniku. To dłuższa
historia ale muszę ją opisać tym bardziej, że jest to tak zwany GOLDEN
SERVICE czyli powinien świecić przykładem. Po mniej więcej miesiącu radosnego
użytkowania akumulator przestał ładować a lampka kontrolna zgasła
całkowicie (czerwona - ładowanie, zielona - naładowany). Szybciutko
zawieźliśmy odkurzacz do serwisu, który miał 14 dni na naprawę i
zwrócenie sprzętu. Chyba już po tygodniu Mąż dostał wiadomość, że sprzęt
jest naprawiony i można po niego przyjechać. Z wywieszonymi jęzorami
dotarliśmy do serwisu jakieś 3 minuty przed zamknięciem (Rybnik =
korki). Pan serwisant nie był w stanie powiedzieć co było usterką ale
powiedział, że odkurzacz działa. Super. Po powrocie do domu włączam
odkurzacz i słyszę, że owszem działa ale szczotka obraca się coraz
wolniej i wolniej - dokładnie tak jak w momencie pustego akumulatora. Nic to włączyłam do prądu i co - lampka od ładowania oczywiście nie świeci czyli akumulator nie ładuje. Wrrr... Nazajutrz dzwonię i mówię, że zwrócili zepsuty odkurzacz. Niemożliwe, u nich działał (tralala). Więc kolejny raz tłumaczę w czym problem. Obiecali nazajutrz przysłać kogoś po odkurzacz żebyśmy nie musieli z nim zasuwać do Rybnika.
Po kilku dniach przyjechał ktoś kto odebrał od nas odkurzacz. Czekamy,
czekamy, czekamy - nic. Dzwonimy do serwisu i słyszymy głupie
tłumaczenie, że niebawem będzie naprawiony, że oddzwonią gdy będzie do
odbioru. Nie oddzwonili za to my dzwoniliśmy codziennie bo codziennie
miano nam przywieźć odkurzacz. To trwało jakieś 3 tygodnie. Wkurzona ma
maxa powiedziałam, że skoro nie wiedzą co jest usterką to mają nam
przysłać zupełnie nowy odkurzacz a tego nie naprawiać i sobie zostawić.
Stanęło na tym, że byli skłonni tak uczynić jednak kogoś w końcu
oświeciło i udało się naprawić Zelmerka. Usterka okazała się super
błaha, tzw. zimny lut. Nie miałam odkurzacza ponad miesiąc czasu i
żałuję, że od razu się nie postawiłam. Jeśli tak ma wyglądać serwis to
ja dziękuję. Musiałam o tym napisać, obiecałam sobie, że jak będę
recenzować sprzęt to wyleję swoje żale tym bardziej, że panowie
serwisanci w pewnym momencie uznali mnie chyba za wariatkę. Tak więc
serwis w Rybniku radzę omijać szerokim łukiem.
* waga - odkurzacz nie jest tak lekki jak zapewnia producent. Lekki jest (a nawet bardzo) gdy wyjmiemy część do ręcznego odkurzania bo to w niej jest akumulator i to on najwięcej waży. Natomiast muszę przyznać, że w czasie odkurzania tej wagi nie czuć bo odkurzacz płynnie sunie po podłodze (płytki, panele).
* czasem nie radzi sobie z wyłapywaniem śmieci, które leżą np. blisko szafek w kuchni. Szczotka musi znaleźć się na śmieciu aby go wciągnąć.
* jest dość głośny i naprawdę mógłby być choć trochę cichszy.
* czasem nie radzi sobie z wyłapywaniem śmieci, które leżą np. blisko szafek w kuchni. Szczotka musi znaleźć się na śmieciu aby go wciągnąć.
* jest dość głośny i naprawdę mógłby być choć trochę cichszy.
Być może jest to jakiś sposób aby zachęcić pociechy do sprzątania? Nie wiem, tak mi tylko przemknęło przez myśl :) Mąż tylko raz w tygodniu używa tradycyjnego odkurzacza o większej mocy a tak to zasuwamy na bezprzewodowym. Mojej mamie kupiliśmy odkurzacz bezprzewodowy ELECTROLUX ZB 2803 Unirapido i także jest z niego niesamowicie zadowolona. Używa codziennie (to u niej przebywa Ksenia), jest lżejszy od Zelmera, ma nieco większą moc ale nie jest to odkurzacz 2w1. I działa trochę krócej niż 20 minut. Poza tym Zelmer sam stoi nawet bez stacji parkowania (pierwsze zdjęcie) a Unirapido nie. Niemniej także mogę go polecić.
Myślę, że taki odkurzacz idealnie sprawdzi się też w małym mieszkaniu i może być też świetnym prezentem dla starszej osoby. To byłoby na tyle.
Pozdrawiam!
Sus
Wydaje sie całkiem wygodny, coz w zeszłym roku kupiliśmy nowy, działa dobrze odpukac ;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie jest całkiem wygodny :)
UsuńOj mam takie cacuszko :) przy dzieciach niezastąpiony :) POLECAM
OdpowiedzUsuńOoo dzięki za opinię matko-Paulo :) Jak się Staś pojawi to też go pewnie jeszcze bardziej docenię :)
UsuńBardzo profesjonalna a jednocześnie szczera recenzja :) jak tylko przeczytałam nabrałam chęci na zakup podobnego cuda :) podoba mi się to że jest bezworkowy !! a do tego ma też w sobie mniejszy ręczny w sam raz do odkurzenia samochodu (zwłaszcza że bezprzewodowy)
OdpowiedzUsuńDzięki Aga - staram się być obiektywna :)
UsuńAle się napracowałaś! My mamy odkurzacz i m.in. nim (wiem, że to może zabrzmieć strasznie), ale odciągaliśmy katar z nosa małego Bruncia, ta metoda jest o wiele skuteczniejsza i szybsza niż innymi aspiratorami do nosa (nosefrida). Natomiast dziecko ucieka od odkurzacza, bo dla Żabki to nie jest miłe (dziecko podczas takiego zasysania ma trudności z oddychaniem). Poza tym, to czekam, czekam na godzinę W.!
OdpowiedzUsuńJak można dziecku ściągać katar z nosa odkurzaczem ?!? wtf..
UsuńPewnie chodzi o fridę albo o katarek - normalnie, jedna końcówka do dziurki od nosa a druga do odkurzacza i odkurzacz wysysa... wydzielinę... Mój chrześniak też się darł jak widział fridę :D Boże straszne toto ale skuteczne.
UsuńSuper rzecz, szkoda, że głośna, tego nie znoszę. Mam taką prostą szczotkę z biedronki chyba, na ładowanie, ale kij się złamał:(
OdpowiedzUsuńPomyślałam, jak tu wchodziłam, że teraz tłumy będą na blog zaglądać jak pod szpitalem czy pałacem w Londynie:)
Szczęśliwego rozwiązania! Pamiętam.
Aga
Głośny jest jak chyba większość sprzętów Zelmera ;) Mamy też czajnik bezprzewodowy tej firmy i ryczy okropnie. Po 3 latach my się przyzwyczailiśmy ale znajomi kupili innej firmy bo nie dali rady ;)
UsuńFajnego masz pomocnika. Wyciąganie odkurzacza i chowanie go z powrotem do szafy to znienawidzone przeze mnie czynności, chociaż do samego odkurzania nic nie mam. Fajnie byłoby mieć odkurzacz z bazą, chociaż u mnie miejsca na taki bajer brak:)
OdpowiedzUsuńOoo tak Katya to chowanie i wyciąganie tradycyjnego odkurzacza jest irytujące! Ile się zawsze zezłościłam i nawkurzałam :D A najbardziej na rurę, która żyła własnym życiem :D
UsuńOooo właśnie rozważam nabycie czegoś podobnego ,bo mnie w końcu szlag trafi na widok wnoszonych na butach piasku/ trawy/ błota/ i co tam można wnieść na kopytkach do domu...też mam coś na punkcie czystych podłóg ^^
OdpowiedzUsuńZ pewnością by Ci się przydał taki odkurzacz tym bardziej ze masz zwierzynę dużą i małą :)
UsuńNigdy nie myślałam o takim odkurzaczu ale teraz już zaczęłam, zdecydowanie mnie zaciekawiłaś tym postem :) Ja mam w domu dwójkę dzieci i codziennie się głowię skąd tyle paprochów, ciastek itd na podłodze :) taki odkurzacz byłby bardzo pomocny!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za szczęśliwe/spokojne/szybkie narodziny Stasia.
Tiaaa jak są dzieci to i okruchy z ciastek. Ale nie tylko - my póki co we dwoje a też tyle okruchów ze nie wiem skąd one się biorą ;) Z pewnością by Ci się takie odkurzacz przydał do szybkich porządków.
UsuńZaintrygowałaś mnie tym odkurzaczem. Chyba muszę się w jakimś sklepie poprzymierzać i"pomacać" :) Może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za was i za Stasia!
Jeśli masz okazję "pomacać" w sklepie to jak najbardziej warto. Ja kupowałam w ciemno a mimo wszystko nie żałuję wydanych pieniędzy :)
Usuńczyli dopisywać do listy , muszę mieć?
OdpowiedzUsuńświetne piszesz recenzje powinnaś zarabiać tym na życie :D
Czy musisz mieć koniecznie to ni wiem ale napewno jest sporym ułatwieniem :) A co do pisania recenzji o widzisz... nikt mnie nie chce zatrudnić ;) ale tak przynajmniej coś robię a pisać lubię :)
UsuńBardzo fajny ten odkurzacz ! Zaczyna mi się podobać , ale do mnie do domu to raczej się nie nadaje - mam dwa psy i beznadziejny dywan , jest taki oporny do czyszczenia.. ale jak ktoś ma małe mieszkanie , bez zwierząt to wydaje się idealny :)
OdpowiedzUsuńŻyczę udanej godziny "W" i szybkiego powrotu do szycia :)
Pozdrawiam !
Jeśli dywan z długim włosem to faktycznie może nie dać rady :/ Sierść zbiera dobrze :)
UsuńCzy to może być jedyny odkurzacz w domu (gołe podłogi)? Trochę mnie zbiło z tropu zdanie "Mąż tylko raz w tygodniu używa tradycyjnego odkurzacza o większej mocy a tak to zasuwamy na bezprzewodowym."...
OdpowiedzUsuńJuż tłumacze :) Odkurzamy raz w tygodniu tradycyjnym odkurzaczem ponieważ Zelmerek nie wjeżdża cały pod łóżko czy komody a większość mebli u nas w mieszkaniu stoi na nóżkach. Oboje jesteśmy alergikami i musimy stale pozbywać się kurzu a pod łóżkiem zbiera się go sporo. Jeśli nie masz tego problemu to sam Zelmer powinien wystarczyć :)
UsuńPrzymierzałam się do takiego odkurzacza już od dawna, a teraz już wiem co zrobię. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńCzy jak odkurzasz dywan, czy podłogę, to świecą Ci się obydwie niebieskie lampki ? ta w odkurzaczu ręcznym i ta przy szczotkach?
OdpowiedzUsuńŚwiecą się obie lampki :)
Usuń
OdpowiedzUsuńczy ten odkurzacz jest w stanie wciągnąć piach wniesiony przez domowników, bo słyszłam różne opinie od sprzedawców, że nie bo za słaba moc inni mówili, że tak i już nie wiadomo komu wierzyć. Najlepiej chyba wierzyć osobom, które go kupili i używają, więc proszę o szczerą odpowiedź. Dzięki
Wiesz co zrobiłam test i jest tak: odkurzacz zbiera piasek z butów czyli w takiej umiarkowanej ilości. Wiadomo, że jak się przyjdzie z dworu do domu to się trochę tego na podeszwie naniesie. Natomiast nie radzi sobie z większą ilością piasku np. gdy wróciłam ze spaceru z Małym i na kółkach z wózka naniosło się tego bardzo dużo. Powiem Ci, że się nawet bałam czy bym go nie zapchała. On napewno nie jest przeznaczony do odkurzania po remoncie itp. gdy pyłu i piachu jest dużo. Poza tym, jeśli słabo ciągnie to być może filtr HEPA jest zabrudzony i trzeba go porządnie umyć i wysuszyć. Ja powinnam to zrobić bo faktycznie odkurzacz trochę słabiej ciągnie. Pozdrawiam!
UsuńZupełnie przypadkowo tu trafiłam, szukałam info o punktach serwisowych dla tego sprzetu. Mam takie 'cudo" od roku i jak dla mnie to totalna porażka. Nie radzi sobie z niczym ten odkurzacz, nawet zwykłego płatka kukurydzianek, okruszka, ziarnka piachu nie umi wciągnąć. Tzn tak, 'wciągnie", ale tylko do szczitki, jeśli podniosę odkurzacz włączony to momentalnie wszystko co szczotka wciągnęła, to rozsypie wokół, jeśli wyłączę, to to co tylko do poziomu szczotki zostało wciągnięte, momentalnie wypada na kupkę na podłogę. A w pojemniku na wciągnięty brud jest zaledwie kilka zbitych kurzyków. Nie wiem, czy akurat taki egzemplarz mi się trafił, czy jednak ten odkurzacz jest niewypałem zelmera.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci, że u Ciebie się sprawdził
Pozdrawiam
Musisz mieć jakiś felerny egzemplarz ponieważ ja codziennie zbieram nim płatki kukurydziane, które z lubością rozrzuca synek. Odkurzam nim też prawie codziennie, non stop pojemnik jest zapełniany paprochami - aż się dziwię, że ich tyle... Koleżanka mam ten sam model, kupiła po przeczytaniu tego wpisu i ostatnio mówiła, że bardzo mi dziękuje bo bez niego nie wyobraża sobie już życia - też ma dzieci i też ma okruchy ;) Koniecznie udaj się do serwisu, coś musi być przyblokowane. Z tego co widzę to od roku nie ma już modelu Cito 1200 tylko jakiś inny co nie zmienia faktu, że powinien bez problemu radzić sobie z piaskiem, okruszkami, płatkami kukurydzianymi, rozsypaną mąką itp.
Usuńwitam,
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawa i przydatna recenzja - przymierzam się do kupna takiego odkurzacza, ale czytałam ze akumulator po jakimś czasie (3 lata) wysiada. Czy u Ciebie są jakieś oznaki słabnięcia akumulatora?
Pozdrawiam Asia
Póki co nie zauważyłam. Słabiej pracuje gdy jest ewidentnie zanieczyszczony - w wówczas muszę go porządnie umyć i wysuszyć.
UsuńSuper:) Ja mam podobny Hyunadia - jest nieco tańszy, sprawuje się super. Tylko czyszczenie filtra nie jest zbyt przyjemne:/
OdpowiedzUsuńWiesz może, jak sobie radzi z sierścią?
OdpowiedzUsuńNiestety nie wiem, nie posiadamy zwierzaków.
UsuńChyba będę musiała sama sprawdzić. Dzięki!
Usuńhmm też mnie to ciekawi, szukam dalej wieści :)
UsuńBezprzewodowe odkurzacze są idealne do szybkiego sprzątania, wyjmujesz i juz odkurzasz, nie trzeba bawić si z podpinaniem i szukaniem gniazdka. Ja stosuję jednak klasyczne na kabel ale potrzebowałem dużego, przemysłowego odkurzacza, który pochłonie dosłownie wszystko :)
OdpowiedzUsuń.
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisany artykuł. Jak dla mnie bomba.
OdpowiedzUsuń