24 lipca 2013

Pomocnicy w życiu i szyciu - odkurzacz ZELMER VC1200 Cito

Hej! U nas małe przemeblowywanie przed godziną "W" czyli Wyjścia Stasia. Dobrze się składa bo mogę napisać o kolejnym zakupie, który roboczo nazywam ZAKUPEM ROKU 2013. Dziś będzie o bezprzewodowym i bezworkowym odkurzaczu ZELMER VC1200 Cito.
Uważam, że to póki co mój najlepszy życiowo-ciążowo-szyciowy zakup. Dlaczego? O tym za moment.


Odkurzacz bezprzewodowy ubzdurałam sobie już na początku ciąży. Nie będę przecież za każdym razem wyciągać z komórki odkurzacza z rurą. Ciężkie toto, niewygodne, "NIEBEZPIECZNE"... poza tym pojawił się pretekst do poczynienia zakupu a nic tak kobiety nie uszczęśliwia jak zakupy (nawet sprzętu AGD). Po ciągłym ględzeniu i marudzeniu Ślubny w końcu przystał na moją prośbę i powiedział: KUPUJ. Do mnie oczywiście należała decyzja co kupić. Od razu muszę nadmienić,  że ilość pieniędzy przeznaczonych na ten cel była ograniczona (cwany). Przeanalizowałam kilka modeli odkurzaczy bezprzewodowych w podobnym przedziale cenowym, poczytałam opinie i ostatecznie zamówiłam Zelmera. 
Co przemawiało za Zelmerem:
* moc 70 W
* filtr HEPA
* odkurzacz 2w1 czyli podłogowy i ręczny
* w miarę krótki czas ładowania (ok. 5 h a nie jak pisze producent 8h)
* możliwość ciągłego ładowania bez potrzeby wcześniejszego rozładowania akumulatora
* długi czas użytkowania po naładowaniu – ponad 20 minut ciągłej pracy
* 3 dodatkowe końcówki czyszczące
* spory pojemnik na śmieci
* łatwe opróżnianie pojemnika na śmieci
* waga
* ładny wygląd
* bardzo dobra jakoś plastików
* opinie innych kupujących
* 24 miesięczna gwarancja i tzw. Golden Service (ha ha ha)

Charakterystyka mieszkania i powierzchni czyszczących:
W naszym mieszkaniu większą część powierzchni zajmują panele (70 %) zaś mniejszą płytki (30 %). Powierzchnia to ok. 80 m. Mamy tylko jeden dywan z krótkim włosiem (+ kilka mniejszych dywaników) i nie posiadamy zwierzyny ;) Czasem odwiedza nas Ksenka (kocica) lub Tofi (pies). Największym wyzwaniem są jednak nitki i ścinki – tego ci u nas pod dostatkiem! Wiadomo, że podczas szycia nitki rozmnażają się jak komary w pełni lata, do tego na podłodze pojawiają się ścinki tkanin i kurz – dużo drobnego kurzu (pyłku), który osadza się nawszystkim. Kurz najłatwiej usunąć wilgotną ściereczką ale co zrobić gdy dostanie się do podzespołów maszyny czy overlocka? Pomagam sobie pędzelkiem oraz właśnie odkurzaczem z cienką końcówką. Z grubsza kurz zostaje wchłonięty.

 


Generalnie mam fizia na punkcie czystych podłóg. Okien myć nie lubię ale podłogi odkurzam i wycieram codziennie – szczególnie w kuchni, w przedpokoju i łazience. Zwykle do zebrania okruchów i paparochów używałam zmiotki Viledy ale odkąd mam Zelmerka o zmiotce zapomniałam.





Odkurzacz wraz ze stacją parkowania stoi cały czas w kuchni i jest cały czas podpięty do prądu. Jest zawsze pod ręką i jest praktycznie cały czas naładowany. Ładuje się szybko. Tylko 3 pierwsze naładowania trwały dłużej ponieważ czekałam, aż akumulator całkowicie się rozładuje (jak przy zakupie nowego telefonu trzeba sformatować baterię tak samo w tym wypadku). Nie jestem w stanie powiedzieć ile dokładnie ładuje się akumulator ponieważ teraz nie rozładowuje się do końca. Przypuszczam, że ładuje się maksymalnie 5 h a może nawet i mniej.



20 minut pracy to czas wystarczający aby odkurzyć całe nasze mieszkanie. Wiadomo, że te 80 m to nie są puste pomieszczenia – w każdym pokoju stoją meble i różne sprzęty. W każdym razie bez pośpiechu odkurzam wszystkie pokoje i nigdy nie wyładowałam do końca akumulatora. Stąd przypuszczam, że odkurzacz może pracować dłużej niż 20 minut. Zbiera wszystko: okruchy, paprochy, sierść kota, włosy, robale (żywe latające i martwe) oraz piasek z butów. Radzi sobie także z nitkami i mniejszymi ścinkami tkanin. Właśnie teraz Ślubny go docenił gdy np. przekuwa gniazdka w ścianie i zbiera częścią ręczną odkurzacza mniejsze kawałki gruzu i pyłu (ale trzeba uważać i nie przeginać bo gruz to straszne świństwo i łatwo zapychające). Poza tym może szybko pozbyć się okruchów i paprochów z siedzeń w samochodzie.  Ja z kolei używam odkurzacza ręcznego do czyszczenia kanapy czy fotela a zakładając jedną z dodatkowych końcówek wymiatam okruchy z trudno dostępnych miejsc i szczelin. Sięgam też po nią gdy chcę szybko zebrać nitki i ścinki z deski do prasownia czy stołu na którym szyję - wówczas nie zakładam dodatkowej końcówki.



Odkurzacz ma łamaną rączkę i można nim do pewnego momentu dostać się pod meble (jeśli są na nóżkach), sedes (jeśli jest podwieszany) itp.


 

Jest łatwy w czyszczeniu ponieważ szybko rozkłada się i składa.


 
Pojemnik na kurz  i wszystkie plastikowe elementy można myć, tak samo filtr HEPA.


Trzeba też co jakiś czas usuwać nawinięte na szczotkę włosy i nitki - bardzo łatwo wyczuć kiedy to zrobić ponieważ odkurzacz gorzej zbiera śmieci i ewidentnie jest mniej skuteczny. Tutaj także producent mądrze wymyślił, ponieważ szczotkę można w całości wyjąć a włosy przeciąć obcinaczem do nitek czy małymi nożyczkami i usunąć. Tyle o zaletach.
 
Wady:
* serwis Zelmera w Rybniku. To dłuższa historia ale muszę ją opisać tym bardziej, że jest to tak zwany GOLDEN SERVICE czyli powinien świecić przykładem. Po mniej więcej miesiącu radosnego użytkowania akumulator przestał ładować a lampka kontrolna zgasła całkowicie (czerwona - ładowanie, zielona - naładowany). Szybciutko zawieźliśmy odkurzacz do serwisu, który miał 14 dni na naprawę i zwrócenie sprzętu. Chyba już po tygodniu Mąż dostał wiadomość, że sprzęt jest naprawiony i można po niego przyjechać. Z wywieszonymi jęzorami dotarliśmy do serwisu jakieś 3 minuty przed zamknięciem (Rybnik = korki). Pan serwisant nie był w stanie powiedzieć co było usterką ale powiedział, że odkurzacz działa. Super. Po powrocie do domu włączam odkurzacz i słyszę, że owszem działa ale szczotka obraca się coraz wolniej i wolniej - dokładnie tak jak w momencie pustego akumulatora. Nic to włączyłam do prądu i co - lampka od ładowania oczywiście nie świeci czyli akumulator nie ładuje. Wrrr... Nazajutrz dzwonię i mówię, że zwrócili zepsuty odkurzacz. Niemożliwe, u nich działał (tralala). Więc kolejny raz tłumaczę w czym problem. Obiecali nazajutrz przysłać kogoś po odkurzacz żebyśmy nie musieli z nim zasuwać do Rybnika. Po kilku dniach przyjechał ktoś kto odebrał od nas odkurzacz. Czekamy, czekamy, czekamy - nic. Dzwonimy do serwisu i słyszymy głupie tłumaczenie, że niebawem będzie naprawiony, że oddzwonią gdy będzie do odbioru. Nie oddzwonili za to my dzwoniliśmy codziennie bo codziennie miano nam przywieźć odkurzacz. To trwało jakieś 3 tygodnie. Wkurzona ma maxa powiedziałam, że skoro nie wiedzą co jest usterką to mają nam przysłać zupełnie nowy odkurzacz a tego nie naprawiać i sobie zostawić. Stanęło na tym,  że byli skłonni tak uczynić jednak kogoś w końcu oświeciło i udało się naprawić Zelmerka. Usterka okazała się super błaha, tzw. zimny lut. Nie miałam odkurzacza ponad miesiąc czasu i żałuję, że od razu się nie postawiłam. Jeśli tak ma wyglądać serwis to ja dziękuję. Musiałam o tym napisać, obiecałam sobie, że jak będę recenzować sprzęt to wyleję swoje żale tym bardziej, że panowie serwisanci w pewnym momencie uznali mnie chyba za wariatkę. Tak więc serwis w Rybniku radzę omijać szerokim łukiem.
* waga -  odkurzacz nie jest tak lekki jak zapewnia producent. Lekki jest (a nawet bardzo) gdy wyjmiemy część do ręcznego odkurzania bo to w niej jest akumulator i to on najwięcej waży. Natomiast muszę przyznać, że w czasie odkurzania tej wagi nie czuć bo odkurzacz płynnie sunie po podłodze (płytki, panele).
* czasem nie radzi sobie z wyłapywaniem śmieci, które leżą np. blisko szafek w kuchni. Szczotka musi znaleźć się na śmieciu aby go wciągnąć.
* jest dość głośny i naprawdę mógłby być choć trochę cichszy.

Moim celem nie jest namawianie kogoś do zakupu tego konkretnego modelu – jest tego w sprzedaży od groma, tańsze i droższe – do koloru, do wyboru. Piszę konkretnie o tym modelu, ponieważ ten posiadam (od stycznia 2013), jest już przetestowany a sam zakup okazał się dla mnie strzałem w dziesiątkę. Tym bardziej jeśli w domu jest raczkujące dziecko/większe dziecko/zwierzę i trzeba codziennie odkurzać podłogi. Nie zajmuje toto wiele miejsca, można go zawsze gdzieś dyskretnie schować np. za szafę i mieć cały czas pod ręką. Przypuszczam, że frajda z odkurzania takim wynalazkiem jest też większa bo szybko widać efekty pracy – brud zbiera się w przeźroczystym pojemniku i pojawia się codziennie pomimo codziennego odkurzania :> Zawsze zbiorą się paprochy, nie wiem jak to się dzieje ale są zawsze.


Być może jest to jakiś sposób aby zachęcić pociechy do sprzątania? Nie wiem, tak mi tylko przemknęło przez myśl :) Mąż tylko raz w tygodniu używa tradycyjnego odkurzacza o większej mocy a tak to zasuwamy na bezprzewodowym. Mojej mamie kupiliśmy odkurzacz bezprzewodowy ELECTROLUX ZB 2803 Unirapido i także jest z niego niesamowicie zadowolona. Używa codziennie (to u niej przebywa Ksenia), jest lżejszy od Zelmera, ma nieco większą moc ale nie jest to odkurzacz 2w1. I działa trochę krócej niż 20 minut. Poza tym Zelmer sam stoi nawet bez stacji parkowania (pierwsze zdjęcie) a Unirapido nie.  Niemniej także mogę go polecić.
Myślę, że taki odkurzacz idealnie sprawdzi się też w małym mieszkaniu i może być też świetnym prezentem dla starszej osoby. To byłoby na tyle.

Pozdrawiam!
Sus

42 komentarze

  1. Wydaje sie całkiem wygodny, coz w zeszłym roku kupiliśmy nowy, działa dobrze odpukac ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj mam takie cacuszko :) przy dzieciach niezastąpiony :) POLECAM

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo dzięki za opinię matko-Paulo :) Jak się Staś pojawi to też go pewnie jeszcze bardziej docenię :)

      Usuń
  3. Bardzo profesjonalna a jednocześnie szczera recenzja :) jak tylko przeczytałam nabrałam chęci na zakup podobnego cuda :) podoba mi się to że jest bezworkowy !! a do tego ma też w sobie mniejszy ręczny w sam raz do odkurzenia samochodu (zwłaszcza że bezprzewodowy)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale się napracowałaś! My mamy odkurzacz i m.in. nim (wiem, że to może zabrzmieć strasznie), ale odciągaliśmy katar z nosa małego Bruncia, ta metoda jest o wiele skuteczniejsza i szybsza niż innymi aspiratorami do nosa (nosefrida). Natomiast dziecko ucieka od odkurzacza, bo dla Żabki to nie jest miłe (dziecko podczas takiego zasysania ma trudności z oddychaniem). Poza tym, to czekam, czekam na godzinę W.!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak można dziecku ściągać katar z nosa odkurzaczem ?!? wtf..

      Usuń
    2. Pewnie chodzi o fridę albo o katarek - normalnie, jedna końcówka do dziurki od nosa a druga do odkurzacza i odkurzacz wysysa... wydzielinę... Mój chrześniak też się darł jak widział fridę :D Boże straszne toto ale skuteczne.

      Usuń
  5. Super rzecz, szkoda, że głośna, tego nie znoszę. Mam taką prostą szczotkę z biedronki chyba, na ładowanie, ale kij się złamał:(
    Pomyślałam, jak tu wchodziłam, że teraz tłumy będą na blog zaglądać jak pod szpitalem czy pałacem w Londynie:)
    Szczęśliwego rozwiązania! Pamiętam.
    Aga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Głośny jest jak chyba większość sprzętów Zelmera ;) Mamy też czajnik bezprzewodowy tej firmy i ryczy okropnie. Po 3 latach my się przyzwyczailiśmy ale znajomi kupili innej firmy bo nie dali rady ;)

      Usuń
  6. Fajnego masz pomocnika. Wyciąganie odkurzacza i chowanie go z powrotem do szafy to znienawidzone przeze mnie czynności, chociaż do samego odkurzania nic nie mam. Fajnie byłoby mieć odkurzacz z bazą, chociaż u mnie miejsca na taki bajer brak:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo tak Katya to chowanie i wyciąganie tradycyjnego odkurzacza jest irytujące! Ile się zawsze zezłościłam i nawkurzałam :D A najbardziej na rurę, która żyła własnym życiem :D

      Usuń
  7. Oooo właśnie rozważam nabycie czegoś podobnego ,bo mnie w końcu szlag trafi na widok wnoszonych na butach piasku/ trawy/ błota/ i co tam można wnieść na kopytkach do domu...też mam coś na punkcie czystych podłóg ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pewnością by Ci się przydał taki odkurzacz tym bardziej ze masz zwierzynę dużą i małą :)

      Usuń
  8. Nigdy nie myślałam o takim odkurzaczu ale teraz już zaczęłam, zdecydowanie mnie zaciekawiłaś tym postem :) Ja mam w domu dwójkę dzieci i codziennie się głowię skąd tyle paprochów, ciastek itd na podłodze :) taki odkurzacz byłby bardzo pomocny!
    Trzymam kciuki za szczęśliwe/spokojne/szybkie narodziny Stasia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tiaaa jak są dzieci to i okruchy z ciastek. Ale nie tylko - my póki co we dwoje a też tyle okruchów ze nie wiem skąd one się biorą ;) Z pewnością by Ci się takie odkurzacz przydał do szybkich porządków.

      Usuń
  9. Zaintrygowałaś mnie tym odkurzaczem. Chyba muszę się w jakimś sklepie poprzymierzać i"pomacać" :) Może się skuszę :)
    Trzymam kciuki za was i za Stasia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli masz okazję "pomacać" w sklepie to jak najbardziej warto. Ja kupowałam w ciemno a mimo wszystko nie żałuję wydanych pieniędzy :)

      Usuń
  10. czyli dopisywać do listy , muszę mieć?

    świetne piszesz recenzje powinnaś zarabiać tym na życie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy musisz mieć koniecznie to ni wiem ale napewno jest sporym ułatwieniem :) A co do pisania recenzji o widzisz... nikt mnie nie chce zatrudnić ;) ale tak przynajmniej coś robię a pisać lubię :)

      Usuń
  11. Bardzo fajny ten odkurzacz ! Zaczyna mi się podobać , ale do mnie do domu to raczej się nie nadaje - mam dwa psy i beznadziejny dywan , jest taki oporny do czyszczenia.. ale jak ktoś ma małe mieszkanie , bez zwierząt to wydaje się idealny :)
    Życzę udanej godziny "W" i szybkiego powrotu do szycia :)
    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli dywan z długim włosem to faktycznie może nie dać rady :/ Sierść zbiera dobrze :)

      Usuń
  12. Czy to może być jedyny odkurzacz w domu (gołe podłogi)? Trochę mnie zbiło z tropu zdanie "Mąż tylko raz w tygodniu używa tradycyjnego odkurzacza o większej mocy a tak to zasuwamy na bezprzewodowym."...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już tłumacze :) Odkurzamy raz w tygodniu tradycyjnym odkurzaczem ponieważ Zelmerek nie wjeżdża cały pod łóżko czy komody a większość mebli u nas w mieszkaniu stoi na nóżkach. Oboje jesteśmy alergikami i musimy stale pozbywać się kurzu a pod łóżkiem zbiera się go sporo. Jeśli nie masz tego problemu to sam Zelmer powinien wystarczyć :)

      Usuń
  13. Przymierzałam się do takiego odkurzacza już od dawna, a teraz już wiem co zrobię. Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  14. Czy jak odkurzasz dywan, czy podłogę, to świecą Ci się obydwie niebieskie lampki ? ta w odkurzaczu ręcznym i ta przy szczotkach?

    OdpowiedzUsuń

  15. czy ten odkurzacz jest w stanie wciągnąć piach wniesiony przez domowników, bo słyszłam różne opinie od sprzedawców, że nie bo za słaba moc inni mówili, że tak i już nie wiadomo komu wierzyć. Najlepiej chyba wierzyć osobom, które go kupili i używają, więc proszę o szczerą odpowiedź. Dzięki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz co zrobiłam test i jest tak: odkurzacz zbiera piasek z butów czyli w takiej umiarkowanej ilości. Wiadomo, że jak się przyjdzie z dworu do domu to się trochę tego na podeszwie naniesie. Natomiast nie radzi sobie z większą ilością piasku np. gdy wróciłam ze spaceru z Małym i na kółkach z wózka naniosło się tego bardzo dużo. Powiem Ci, że się nawet bałam czy bym go nie zapchała. On napewno nie jest przeznaczony do odkurzania po remoncie itp. gdy pyłu i piachu jest dużo. Poza tym, jeśli słabo ciągnie to być może filtr HEPA jest zabrudzony i trzeba go porządnie umyć i wysuszyć. Ja powinnam to zrobić bo faktycznie odkurzacz trochę słabiej ciągnie. Pozdrawiam!

      Usuń
  16. Zupełnie przypadkowo tu trafiłam, szukałam info o punktach serwisowych dla tego sprzetu. Mam takie 'cudo" od roku i jak dla mnie to totalna porażka. Nie radzi sobie z niczym ten odkurzacz, nawet zwykłego płatka kukurydzianek, okruszka, ziarnka piachu nie umi wciągnąć. Tzn tak, 'wciągnie", ale tylko do szczitki, jeśli podniosę odkurzacz włączony to momentalnie wszystko co szczotka wciągnęła, to rozsypie wokół, jeśli wyłączę, to to co tylko do poziomu szczotki zostało wciągnięte, momentalnie wypada na kupkę na podłogę. A w pojemniku na wciągnięty brud jest zaledwie kilka zbitych kurzyków. Nie wiem, czy akurat taki egzemplarz mi się trafił, czy jednak ten odkurzacz jest niewypałem zelmera.
    Zazdroszczę Ci, że u Ciebie się sprawdził
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musisz mieć jakiś felerny egzemplarz ponieważ ja codziennie zbieram nim płatki kukurydziane, które z lubością rozrzuca synek. Odkurzam nim też prawie codziennie, non stop pojemnik jest zapełniany paprochami - aż się dziwię, że ich tyle... Koleżanka mam ten sam model, kupiła po przeczytaniu tego wpisu i ostatnio mówiła, że bardzo mi dziękuje bo bez niego nie wyobraża sobie już życia - też ma dzieci i też ma okruchy ;) Koniecznie udaj się do serwisu, coś musi być przyblokowane. Z tego co widzę to od roku nie ma już modelu Cito 1200 tylko jakiś inny co nie zmienia faktu, że powinien bez problemu radzić sobie z piaskiem, okruszkami, płatkami kukurydzianymi, rozsypaną mąką itp.

      Usuń
  17. witam,
    bardzo ciekawa i przydatna recenzja - przymierzam się do kupna takiego odkurzacza, ale czytałam ze akumulator po jakimś czasie (3 lata) wysiada. Czy u Ciebie są jakieś oznaki słabnięcia akumulatora?
    Pozdrawiam Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Póki co nie zauważyłam. Słabiej pracuje gdy jest ewidentnie zanieczyszczony - w wówczas muszę go porządnie umyć i wysuszyć.

      Usuń
  18. Super:) Ja mam podobny Hyunadia - jest nieco tańszy, sprawuje się super. Tylko czyszczenie filtra nie jest zbyt przyjemne:/

    OdpowiedzUsuń
  19. Wiesz może, jak sobie radzi z sierścią?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie wiem, nie posiadamy zwierzaków.

      Usuń
    2. Chyba będę musiała sama sprawdzić. Dzięki!

      Usuń
    3. hmm też mnie to ciekawi, szukam dalej wieści :)

      Usuń
  20. Bezprzewodowe odkurzacze są idealne do szybkiego sprzątania, wyjmujesz i juz odkurzasz, nie trzeba bawić si z podpinaniem i szukaniem gniazdka. Ja stosuję jednak klasyczne na kabel ale potrzebowałem dużego, przemysłowego odkurzacza, który pochłonie dosłownie wszystko :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetnie napisany artykuł. Jak dla mnie bomba.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie :)