Póki co to bluzka-prototyp. Nie jestem z niej do końca zadowolona, kolejna będzie ładniejsza i lepiej dopracowana. Na przyszłość: zmniejszyć po bokach, skrócić rękawy, trochę przedłużyć i będzie OK. No i pomyśleć o ładniejszym wykończeniu dekoltu.
Na wykrój poświęciłam za małą już i tak okrutnie zmechaconą bluzkę Młodego, że aż wstyd ją pokazywać. Oszczędzę Wam zatem tego widoku :]
Wybaczcie zdjęcia ale nie jestem w stanie zrobić Staśkowi normalnej fotki ponieważ cały czas jest w ruchu. W miarę spokojny jest gdy je (do czasu oczywiście).
Oczka i pyszczek są namalowane flamastrami do tkanin. Nie wiem co będzie po praniu, pierwszy raz ich używałam. Do kompletu planuję uszyć spodnie. Jeszcze nie wiem czy naszyć mały ogonek a'la króliczek czy nie przeginać i po prostu naszyć jakieś łatki na pupę albo kolana. W końcu Staś to facet.
Pozdrawiam!
Sus
Świetne! Uszka są mistrzowskie! Pomysł z ogonkiem super, aczkolwiek łatki na pupie bardziej do mnie przemawiają :)
OdpowiedzUsuńOgonki fajowo wyglądają u niemowląt które raczkują a tutaj mamy dużego chłopa ;)
Usuńprzesłodkie!
OdpowiedzUsuńJaki słodki! i jaki on duży już!
OdpowiedzUsuńFantastic!
OdpowiedzUsuńFajne te uszka :) Aczkolwiek ja bym je zrobiła raczej na kapturze :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o ogonek, to zgadzam się, z tym, że to raczej dla raczkujących... Ja dla swojego (tylko odrobinę mniejszy niż Staś) planuję właśnie spodenki z wielką kolorową łatą na pupie :)
Właśnie wszyscy robią na kapturze a ja chciałam mieć uszy w prostej bluzce. Ale nie powiem, na kapturze też fajnie wyglądają ;)
UsuńŚwietna bluza, uszy bomba :)
OdpowiedzUsuńcudne :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny prototyp:) Jestem za łatkami na kolanach.
OdpowiedzUsuńJeszcze pomyślałam, że jak bluzka będzie dłuższa to możnaby ewentualnie ten ogonek naszyć na bluzkę.
UsuńJaka słodka bluza, a Stasiu jaki już duży :-) Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńUroczy króliczek :) Ja bym chyba zrobiła łatki na pupie. :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pysiaczek. Dzieciaki takie uwielbiają.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://drucikianusi.blogspot.com/
Flamaster trzeba zaprasować, wtedy można prać i prać ;)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, serdeczne dzięki za poradę :)
UsuńStasio wspaniały, a bluzeczka ekstra!
OdpowiedzUsuńAle te dzieci szybko rosną! Bluza jest urocza - uszy rządzą :D A co do spodni to chyba ogonek byłby jednak przesadą (i siedzieć na nim nie łatwo ;))
OdpowiedzUsuńBardzo fajna bluza, a spodnie raczej z łatkami, bo ogonek może przeszkadzać w siedzeniu :-)
OdpowiedzUsuńOjoj ale cudne!
OdpowiedzUsuńNie wiem co słodsze - Stasiu, czy bluza :)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że Stasiu ;)
UsuńFantastyczna bluza!!!! A te uszy super! Jak zawsze majac czas poswiecamy go i tak na uszytki dla dziecka skad ja to znam :)
OdpowiedzUsuńJest dokładnie tak jak piszesz :)
UsuńStasiu rośnie jak na drożdzach,a w bluzeczce wygląda świetnie. Pamiętam czasy jak po nocach tworzyłam ubranka dla syna,a rano na spacer był już w nie ubrany :)
OdpowiedzUsuńOgonek na pupie jakoś źle mi się kojarzy (z króliczkiem Playboy'a). Jestem za łatkami :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna! Świetny pomysł!
OdpowiedzUsuńFantastyczny pomysł z tymi uszkami:) Bluzeczka wygląda na Stasiu super:)
OdpowiedzUsuńRewelacja, bardzo fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuń