19 października 2014

Little bunny

Przez piątek i sobotę byłam słomianą wdową. Na Susannowym facebooku pytałam co mam zrobić z piątkowym wolnym wieczorem. Propozycji padło kilka, ostatecznie jednak postanowiłam coś uszyć. Miałam zacząć szyć sukienkę dla siebie ale uszyłam coś dla Staśka.



Póki co to bluzka-prototyp. Nie jestem z niej do końca zadowolona, kolejna będzie ładniejsza i lepiej dopracowana. Na przyszłość: zmniejszyć po bokach, skrócić rękawy, trochę przedłużyć i będzie OK. No i pomyśleć o ładniejszym wykończeniu dekoltu.


Na wykrój poświęciłam za małą już i tak okrutnie zmechaconą bluzkę Młodego, że aż wstyd ją pokazywać. Oszczędzę Wam zatem tego widoku :]

Wybaczcie zdjęcia ale nie jestem w stanie zrobić Staśkowi normalnej fotki ponieważ cały czas jest w ruchu. W miarę spokojny jest gdy je (do czasu oczywiście).





Oczka i pyszczek są namalowane flamastrami do tkanin. Nie wiem co będzie po praniu, pierwszy raz ich używałam. Do kompletu planuję uszyć spodnie. Jeszcze nie wiem czy naszyć mały ogonek a'la króliczek czy nie przeginać i po prostu naszyć jakieś łatki na pupę albo kolana. W końcu Staś to facet.

Pozdrawiam!
Sus

29 komentarze

  1. Świetne! Uszka są mistrzowskie! Pomysł z ogonkiem super, aczkolwiek łatki na pupie bardziej do mnie przemawiają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogonki fajowo wyglądają u niemowląt które raczkują a tutaj mamy dużego chłopa ;)

      Usuń
  2. Fajne te uszka :) Aczkolwiek ja bym je zrobiła raczej na kapturze :)
    Jeśli chodzi o ogonek, to zgadzam się, z tym, że to raczej dla raczkujących... Ja dla swojego (tylko odrobinę mniejszy niż Staś) planuję właśnie spodenki z wielką kolorową łatą na pupie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie wszyscy robią na kapturze a ja chciałam mieć uszy w prostej bluzce. Ale nie powiem, na kapturze też fajnie wyglądają ;)

      Usuń
  3. Bardzo fajny prototyp:) Jestem za łatkami na kolanach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze pomyślałam, że jak bluzka będzie dłuższa to możnaby ewentualnie ten ogonek naszyć na bluzkę.

      Usuń
  4. Jaka słodka bluza, a Stasiu jaki już duży :-) Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Uroczy króliczek :) Ja bym chyba zrobiła łatki na pupie. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ciekawy pysiaczek. Dzieciaki takie uwielbiają.
    Pozdrawiam
    http://drucikianusi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Flamaster trzeba zaprasować, wtedy można prać i prać ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Stasio wspaniały, a bluzeczka ekstra!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale te dzieci szybko rosną! Bluza jest urocza - uszy rządzą :D A co do spodni to chyba ogonek byłby jednak przesadą (i siedzieć na nim nie łatwo ;))

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo fajna bluza, a spodnie raczej z łatkami, bo ogonek może przeszkadzać w siedzeniu :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie wiem co słodsze - Stasiu, czy bluza :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Fantastyczna bluza!!!! A te uszy super! Jak zawsze majac czas poswiecamy go i tak na uszytki dla dziecka skad ja to znam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Stasiu rośnie jak na drożdzach,a w bluzeczce wygląda świetnie. Pamiętam czasy jak po nocach tworzyłam ubranka dla syna,a rano na spacer był już w nie ubrany :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ogonek na pupie jakoś źle mi się kojarzy (z króliczkiem Playboy'a). Jestem za łatkami :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Fantastyczny pomysł z tymi uszkami:) Bluzeczka wygląda na Stasiu super:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Rewelacja, bardzo fajny pomysł :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie :)