25 października 2012

Michaś był jabłkiem

W przedszkolu Michasia odbył się bal. Bal nie byle jaki bo owocowo-warzywny czyli dzieci miały przyjść przebrane za owoc lub warzywo. Super...
Dostałam zadanie uszycia przebrania dla tego małego człowieka. Najpierw Michaś miał być ogórkiem - bo łatwo uszyć. A potem jednak został jabłkiem (ambicja wzięła górę). Jak na prawdziwe i nieskażone pestycydami jabłko przystało jest robal i zielony listek.



Praca nad kostiumem trwała nieprzerwane 4 h. Szyłam w stresie i pośpiechu, nabawiłam się kilku siwych włosów! :->  ale udało się :)





Zapewne Ameryki nie odkryłam ale gdyby ktoś szukał dobrego materiału usztywniającego, to polecam cieniutką piankę pod panele (1-2 mm). Ona jest sprzedawana w marketach budowlanych na metry i kosztuje grosze. Świetnie się sprawdziła. W końcu karnawał już za ok. 3 miesiące więc niejedna mama będzie wyczarowywać przebrania dla swoich pociech.


A Michaś to syn Marzeny - koleżanki z pracy, którą serdecznie pozdrawiam bo wiem, że tutaj zagląda :]

Pozdrawiam!
Sus

44 komentarze

  1. ja kiedyś miałam uszyć jajko :D nie lada wyzwanie żeby trzymało kształt. Szkoda że wtedy nie wpadłam na pomysł z tą pianka tylko męczyłam się z gąbką. Robaczek w jabłuszku najlepszy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu jestem pewna, że z pomocą tej pianko-gąbki dałabym radę uszyć każdy kostium :D Super ułatwia szycie ;)

      Usuń
  2. Fajny pomysł z tym listkiem i robalem oczywiście :) Mały na pewno zrobił furorę w tym kostiumie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. teraz chyba taki czas owocowo-warzywny, moja córka w ubiegłym tygodniu na okrągło powtarzała dialogi warzyw z "na straganie w dzień targowy...":)) pomysł z jabłkiem fajny, robak jak najbardziej na miejscu;) ja to mam teraz zagwozdkę właśnie z przebraniem bo jest jakiś konkurs międzyprzedszkolny i pani stara się mnie zachęcić do wzięcia udziału;) i ta pianka na pewno się przyda, więc bardzo dobrze, że o tym wspomniałaś!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś w tym jest bo w kilku innych przedszkolach dzieci też miały bale owocowo-warzywne ;) W końcu jesień a więc czas zbiorów warzywek i owoców :) W każdym razie gdybyś miała kiedyś szyć kostium to polecam tę piankę :)

      Usuń
  4. Ale świetne!

    Szyłam kiedyś strój muszkietera (takie było życzenie). Najtrudniejsze okazało się zrobienie kapelusza z wielkim rondem. (Musiało być wielkie, to było bardzo ważne dla przebierańca).

    Ale to do pięt nie sięga Twojemu jabłuszkowi.

    Robaczek cudny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ah no wiadomo ze jak muszkieter to i kapelusz z wielkim rondem być musi :) Kostium jabłka był moim pierwszym kostiumem. W dodatku szyłam go "na oko" ;)

      Usuń
  5. Chyba powinno być "jabłuszku" ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jabłuszko jak się patrzy:) Rumiane, z listkiem i ekologiczne na dodatek. Mam nadzieję, że wrzucisz jakieś zdjęcia z balu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to zależy czy Marzenka prześle mi zdjęcia Michasia i czy pozwoli je upublicznić...

      Usuń
  7. Kostum superrrr! Teraz czekam na Michasia,który pokaże się nam w przebraniu ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo fajny pomysł:) Mam nadzieję, że go nikt nie ugryzł;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetnie wymyślone, pewnie ogórków będzie pół klasy a jabłuszko jest niepowtarzalne.

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny kostium! Listek i robaczek rozczulające :)

    Mój synek kilka lat temu zażyczył sobie na bal przebranie za Pikachu... Górę kostiumu podkleiłam fizeliną i jeszcze podszyłam cienką ociepliną - trzymało się świetnie, ale bardziej nadawało się na uliczną paradę niż zabawę w budynku. Dzięki za podpowiedź z pianką!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wow kostium Pikachu to nie lada wyzwanie! Nie wiem czy bym podołała. I też myślałam o podszyciu kostiumu Michałka ociepliną ale nie miałam wymaganej ilości "na stanie" :)

      Usuń
  11. super, ciekawa jestem jak to wyglądało na chłopcu (strój wydaje się bardzo duży - pewnie tylko dłonie i stópki wystawały:)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie było przymiarki a Michasia ostatni raz widziałam wczesną wiosną ;) więc faktycznie kostium był lekko za kolanka. Ale będzie miał go na dłużej.

      Usuń
  12. Sus!:)
    Stroje na bale przebierańców masz już opanowane, czas teraz pomyśleć nad swoim małym "Michałkiem", hehehhe;)
    super pomysł z tą pianką pod panele - w życiu bym na to nie wpadła:)
    a z kilkoma siwymi włosami z pewnością Ci do twarzy:P
    ściskam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :> :> :> Paula jak Ty coś napiszesz to mnie zawsze ścinasz z nóg :P

      Usuń
  13. Kostium bardzo fajny. Pamiętam, że raz grałem kapustę i miałem tylko na głowie taki papierowy kartonik z narysowaną kapustą i bylem przyodziany na zielono. A ten strój to mega wypas!

    Co do pianki to raz próbowałem jej użyć, ale jak przeszywałem to wyglądała jakbym przecinał nożyczkami... No i porzuciłem piankę pod panele.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bartek zależy od rodzaju pianki bo my pod panelami mamy grubszą łamiącą się jak styropian a ta jest bardzo plastyczna i widzę, że można ją będzie stosować jako usztywnienie w torbach :D Poza tym "pikowałam" trochę ten kostium żeby pianka przylegała do tkaniny i nitka nie pocięła jej.

      Usuń
  14. Witam Susanno:) jestem Twoja cicha fanka. W zwiazku z tym iz załozylam swojego bloga pozwolołam sobie dodać Twój blog do ogladanych.

    PS super sklepik. W najblizszych dniach zrobie podsumowanie swojego budżetu i udam się do Ciebie na zakupy. Czy materiał "pomidorek" bedzie jeszcze u Ciebie?
    pozdrawiam
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Ewo :) Cieszę się, że do mnie zaglądasz i że "cicha fanka" ujawniła się :) Widzę, że urządziłaś sobie wspaniałą pracownię - trzymam kciuki za powodzenie interesu a pomidorek jeśli chcesz to mogę dla Ciebie sprowadzić :)

      Usuń
  15. Kostium wyszedł wspaniale.:)Robaczek jest genialny:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Strój ... przepyszny :D Pamiętam (chyba w zeszłym roku) w Burdzie były wykroje na jakieś warzywne i owocowe stroje. Ja w sklepie z tkaninami prosząc o grubą flizelinę dostałam właśnie taką piankę (jeszcze nie wykorzystywałam) mam nadzieję, że ma na sobie klej ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, w Burdzie były stroje ale dużo bardziej skomplikowane a tu czasu nie było na cudowanie ;)

      Usuń
  17. Ładny strój:) Jaka szkoda, że nie mam już małych dzieci.

    OdpowiedzUsuń
  18. jabłko świetne! ale ten robal czad:) ja mam pół szafy królewien, które co roku namiętnie szyła moja mama, na szczęście córka i bratanica już dorosłe pannice, bo szafa nie dałaby rady:))

    OdpowiedzUsuń
  19. Super strój, a z tą pianką to dobry pomysł, fajnie, że podpowiedziałaś.

    OdpowiedzUsuń
  20. Jabłko jak jabłko, ale robal to pierwsza klasa :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Z tą pianką to świetna sprawa! Kurczę nawet bym o tym nie pomyślała, a bardzo mi się przyda ta informacja. Dzięki :) A jabłuszko jest urocze!

    OdpowiedzUsuń
  22. A mnie w tym jabłuszku najbardziej podoba się ten robal! Nikt nie zwrócił uwagi na jego urodę? :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Pięknie Ci to wyszŁo! Jabłuszko czerwone i bardzo radosne :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Cool :) ja mam zamówienia na 2 szaty anielskie :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Juhu, jestem uratowana. Syn zapragnął być właśnie jabłkiem na balu w przedszkolu. Juto idę do castoramy po piankę:) dzięki wielkie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że komuś przydała się moja wskazówka :) Powodzenia w szyciu!

      Usuń
  26. Teraz widzę, że pianka nie jest żadnym odkryciem, a ja myślałam, że właśnie odkryłam sposób na sprężyste usztywnienie, o ja naiwna... :D
    Jabłko pierwsza klasa!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie :)