Nie będę pisać jak długo szyłam tę prostą (a jakże) sukienkę bo i tak nie uwierzycie :) Ale chyba już kiedyś tutaj wspomniałam, że to co na pierwszy rzut oka wydaje się banalnie łatwe - w rzeczywistości niekoniecznie takie jest.
Wiedziałam, że mogą być kłopoty bo to model przeznaczony dla kobiet o wzroście do 160 cm a ja mam trochę więcej na skali ;) ale tak bardzo lubię wyszczuplające cięcia i zabawę kolorami (o tutaj można zobaczyć jak bardzo -> KLIK), że postanowiłam uszyć ten właśnie model. Brązowa dzianina przeleżała 2 lata aż w końcu doczekała się premiery. Fuksjową dzianinę kupiłam niedawno. Gdy tylko zobaczyłam ją w tekstylnym - od razu widziałam to połączenie.
No więc generalnie wszystko byłoby dobrze gdybym się nie spieszyła i gdybym miała talię w miejscu oznaczonym na wykroju ;) Ponieważ ostatnio (na własne życzenie!) cierpię na chroniczny brak czasu więc popełniłam kilka gaf podczas szycia. Nauczka dla mnie: jednak trzeba szyć spokojnie i etapami, delektować się tworzeniem to potem nie będzie się płakać.
Najbardziej boli mnie tył sukienki. Wiem, że powinnam przerobić na wykroju za długie plecy a nie zrobiłam tego, skroiłam jak leci i stąd te marszczenia. U mnie większość sukienek w tym newralgicznym miejscu źle leży. Poza tym te dzianiny są grube ale bardzo rozciągliwe - trzeba było mocniej wdać dekolt i w ogóle pozbyć się krytego zamka. Oczywiście nie chciało mi się pruć bo zamek wszyłam całkiem nieźle.
Kończąc potok żalów i lamentów stwierdzam, że ten krój całkiem fajnie wyszedł Burdzie. Teraz wypadałoby uszyć lub kupić jakąś dopasowaną bluzkę, którą można zakładać pod spód. W końcu mamy jesień.
Kończąc temat sukienki, chciałabym na moment wrócić do wpisu o eTasiemce: chcę serdecznie podziękować wszystkim tym, którzy gratulowali mi założenia sklepu i którzy trzymają za eTasiemkę kciuki :) Otrzymałam od Was wiele e-maili pełnych ciepłych słów i ogromne wsparcie psychiczne. Cieszę się, że sklep ma szansę zapełnić pewną lukę na wirtualnym rynku. Dziękuje, dziękuję, dziękuję! :-*
Pozdrawiam!
Sus
Bardzo ładna sukienka! Super połączenie kolorystyczne, bardzo ci do twarzy :)
OdpowiedzUsuńA dziękuję :) Fuksja to jeden z moich ulubionych kolorów :]
UsuńEch...i znowu czytasz w moich myślach ;) Mam skrojoną podobną kieckę (tylko połączenie czerni z beżem) z wzoru z papavero (a kroiłam dziś po południu :-)) ). A eTasiemce wróżę wieeeelkie powodzenie (niech no tylko przyjdzie ten mój upragniony przelew ;-) )
OdpowiedzUsuńściskam!
No mówię Ci między nami jest jakaś telepatyczna nić porozumienia :D Wiem, o której sukience piszesz, ta od papavero i ta z Burdy są do siebie bardzo podobne :) Odnośnie eTasiemki to... czy mam już uzupełniać magazyny?? ;)
UsuńAż się chce skomentować to Twoje dzieło. Sukienka piękna, wykrój oczywiście znany, połączenie kolorystyczne fajne. Nie wiem czemu tył się Tobie nie podoba, bo przecież ładny jest. Pozdrawiam gratuluję sklepu.
OdpowiedzUsuńTYł jest bardzo ładny! Dzięki ciekawie poprowadzonym zaszewkom ale "w krzyżu" marszczy się a zaszewki na tyłku odstają :/ i to mi się nie podoba :/
UsuńTez chciałam uszyć te sukienke, mam ten nr burdy ale jakos zmotywować sie nie moge, bardzo fajnie wyglada polaczenie tych dwóch kolorów, gratuluje;)
OdpowiedzUsuńTeż długo nie mogłam się zmotywować ale myślę, że warto bo krój jest bardzo interesujący :) Niby prosty a zwraca uwagę.
UsuńTeż miałam chęć na tą sukienkę ale teraz się boje, że sobie z nią nie poradzę. Tylko, że ja jestem niziutka, więc może akurat ten problem z układaniem się sukienki by mnie nie dotyczył. Bardzo fajne połączenie kolorów a ten wzór bardzo wyszczupla i tak szczupłą i zgrabną Twoją figurę! Też trzymam kciuki za eTasiemkę :) Jak będę mieć nieco gotówki to coś sobie od Ciebie kupię :) (a kiedyś się umówimy na zakupy w polimexie :))
OdpowiedzUsuńo ja ci kobieto mówie szyj śmiało!! najwyżej coś się nie uda, to następnym razem się uda.
UsuńA Sus - to prawda spokój i cierpliwość i dokładność - to pozwala cieszyć sie szyciem. Sukienkę wciąż mam na oku i czekam aż ją uszyję... muszę się w końcu zabrać.
Twoje połączenie kolorów mi się bardzo podoba, a fuksjowa dzianina jest śliczna.
o-rety ta sukienka do uszycia jest bardzo łatwa! Tylko dopasowanie z tyłu było dla mnie problemem co nie oznacza, że dla Ciebie też będzie. Na zakupy z Tobą czekam z niecierpliwością :)
UsuńJa niezmiennie trzymam : )))
OdpowiedzUsuńSukienka w Twoim kolorystycznym fuksjowym wykonaniu śliczna, ja mam jednak wrażenie, że przy biuście to cięcie nie jest na 100% fortunne - tzn "wolałabym" osobiście by "ładniej" szło po formie - mimo, że biust to często też newralgiczny moment w pasowanych wykrojach ;)
Nie, że mi się nie podoba, ale wciąż mam do tych burdowych niestety jakieś tam "ale" :D :D :D
p.s. Sus, jeśli jest możliwość - to przy tkaninach dałaby etasiemka radę z gramaturami?
Przy biuście, a właściwe pod, trzeba było dość sporo "zebrać" materiału. Bo tak nie byłoby w ogóle widać biustu ;)Ale tak ogólnie to teraz już mi pasuje ta sukienka. Maryś niestety nie da się. Nie mam dostępu do karteczek z gramaturą :(
UsuńA widzisz, tak czułam z tym biustem... Tzn tyle, co widzę na fotkach, bo na siebie nie szyłam więc też to "ocena" taka mało miarodajna hihihi
UsuńA wiesz, że to chyba można samemu zważyć. Podajesz w gramach wagę 1 metra/b (tzn mi to "zdalnie" pomaga, bo ja sobie po ciężarze podanym w cyfrach potrafię mniej więcej wyobrazić grubość tkaniny) - a że nie podają to wiem, wiem :)))
Usmiechają się do mnie te serduszka, ale wciąż na nie szukam pomysłu...
Hmm czyli musiałabym odciąć metr tkaniny - ja kupuje w większej ilości, w jednym długim kawałku. A waga to taka kuchenna może być? jest ona na tyle godna zaufania? Nigdy tego nie robiłam więc wole się upewnić :)
Usuńfajnie w niej wyglądasz, ta sukienka jest bardzo kobieca. świetny fason:)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz w niej :) jeśli to jest bardzo rozciągliwa dzianina to może zamiast wypruwać zamek zrób szew głębiej (tak jakbyś zwężała) wytnij zamek z tkaniną obrzuć i gotowe :D
OdpowiedzUsuńw pierwszej chwili myślałam że boki są śliwkowe, też by ładnie wyglądały :)
Jest rozciągliwa ale nie aż tak ;) Poza tym z tyłu trzeba przerobić odszycie dekoltu :)
UsuńŚliczna :-0 i te kolory jestem pod wrażeniem, aż mam ochotę sobie taka uszyć :-)
OdpowiedzUsuńCo do sklepu będę szyć sukienki moim dziewczynom na wiosnę, więc po nowym roku na pewno złoże zamówienie :-)
Szyj, szyj - to bardzo fajny model :] A do sklepiku oczywiście zapraszam, pewnie będą jakieś nowe bawełny :)
UsuńSuper połączenie kolorów i bardzo twarzowe dla Ciebie.
OdpowiedzUsuńpowodzenia ze sklepem!
Połączenie kolorystyczne pięknie dobrałaś. Oczywiście sama sukienka też mi się podoba.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) I bardzo się cieszę, że wreszcie ruszyłam tę brązową dzianinę :)
UsuńWow śliczna sukienka. te kolorki idealnie dopasowane.
OdpowiedzUsuńRewelacja!
OdpowiedzUsuńRewelacja
OdpowiedzUsuńKochana na te krój i ja mam apetyt, widzę że i ty masz problem z skrojeniem pleców. Jednym słowem mamy sylwetkę sprężystą. U mnie plecki tez zawsze tak sie układaja i musze robic zawsze poprawki :(, trochę denerwujące, ale za to jakie figurki :))
OdpowiedzUsuńDokładnie Lala - mamy sprężyste sylwetki :) Do szału mnie te plecy doprowadzają :/
UsuńSukienka rewelacyjna! Co tam tył, ważne, że z przodu jest dobrze. Zresztą w ruchu zawsze jakaś fałda na materiale się zrobi, więc i tak nikt się nie zorientuje ;) Czy pisałem już, że połączenie kolorów cudne? Fuksja świetnie podkreśla brąz, taki szlachetny się wydaje przy tym kolorze :)
OdpowiedzUsuńBrawo!
Sukienka jest świetna i żadnych defektów ja tam nie widzę :) Wyglądasz w niej cudnie :)
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje. Zwłaszcza, że też uwielbiam fuksję :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten model, ale chyba uszyję wersję z papavero, żeby uniknąć komplikacji z dostosowywaniem do mojego wzrostu (też mam trochę więcej niż 160 cm).
Ta z papavero też mi się podoba. Tylko sklejać puzzli mi się nie chciało dlatego wzięłam model z Burdy ;)
Usuńpołączenia kolorystyczne super a i sukienka jest jedną z moich ulubionych ,one fajnie wyglądają nawet na takich większych osóbkach jak ja :)
OdpowiedzUsuńJa myślę że ona właśnie lepiej wygląda na nieco szerszej kobiecie bo uwydatnia krągłości a wyszczupla w odpowiednich miejscach :)
UsuńWyglądasz bardzo kobieco, świetne połączenie kolorów, jak się człowiek rusza, to różne fałdki pojawiają się na materiale, więc na pewno nie będzie to widoczne;)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńSus ja mam niecałe 160 cm:D
kiedyś kupowałam Burdę - mam kilka egzemplarzy, w których są świetne wykroje. Na razie leżą i czekają aż naumię się szyć ubrania;) Pewnie jeszcze poleżą.
Sukienka bardzo mi się podoba, na wesele byłaby jak znalazł:) hehehhe
I w tej fuksji Ci tak pięknie.
A marszczenia na plecach nie widać za bardzo, może dlatego, że materiał ciemniejszy.
Aaaaa i co najważniejsze ta sukienka świetnie wyszczupla talię, tzn. Ty w ogóle jesteś jak patyk, ale te boczne asymetrie sprawiają wrażenie, jakbyś miała talię osy;)
Ja też bardzo trzymam kciuki za etasiemkę. Sus, cudownie mieć zajęcie w którym się spełniasz i co najważniejsze - kochasz to robić!
A ja jeszcze za co innego trzymam kciuki. No wiesz:*
Trzymaj kciuki za wszystkie moje pomysły i projekty :D A wiesz patykiem to ja byłam przed ślubem ;) Po ślubie przybyło mi kilka kg :D
UsuńŚwietna ta sukienka, wyglądasz w niej bosko!! dobrze wiedzieć, że ten model jest aż tak efektowny:)
OdpowiedzUsuńProsty a efektowny - polecam :)
UsuńŚlicznie wyszła :)
OdpowiedzUsuńSuper zestawienie kolorów.
Pozdrawiam
Jaka sliczna sukienka i polączenie kolorow rzeczywiscie trafione! NApalilam sie na taką tez i mysle, ze te szczuple tez fajnie bedą wygladac w takim fasonie. Ja bym do niej nie zakladala pod spod bluzki, tylko na wierzch sweterek, skoro idzie jesien. Dodaje kolentarz i sobie jeszcze poogladam::)
OdpowiedzUsuńSweterek jak najbardziej :) Ale wiesz ja straszny zmarzluch jestem więc zimą napewno będę zakładać bluzkę z długim rękawem. Monia fajnie gdybyś sobie tę sukienkę też uszyła - fajnie byś wyglądała :>
UsuńPięknie i kobieco w niej wyglądasz :) bardzo podoba mi się ten krój Burdy, ale nie jestem pewna czy to ten o którm myśle :P ale naprawdę ślicznie wyglądasz
OdpowiedzUsuńPo prostu boska!
OdpowiedzUsuńPięknie ci wyszła i bardzo ci pasuje!!! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńśliczna :)
OdpowiedzUsuńja zabieram się już od jakiegoś czasu za uszycie sukienki, ale największy problem to dla mnie dobór materiału - czy można użyć zwykłej bawełny? nie jest za cienka??
marudzisz... jest dobrze - ślicznie w niej wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńfajna ta wrześniowa burda... a ja sierotka musiałam przegapić :/
Susanno, nie rezygnuj z zamka z tyłu... Przecież zdarza się "większe wyjście", kiedy trzeba zrobić sobie wypracowaną fryzurę - a potem co - wbijać się w sukienkę zakładaną przez głowę? Albo ryzykować wysmarowanie sukienki makijażem podczas zdejmowania jej po imprezie? A gdyby potem nie chciało się doprać? Nieee, zostaw zamek ;-)
OdpowiedzUsuńAnia
Co racja to racja - zamek czasem się przydaje. Tylko wiesz - ta sukienka raczej jest zwyczajna i nie wyjściowa... Zamek i tak zostanie choć wkurza mnie niemiłosiernie :D
UsuńMoże i masz 'sprężyste plecy', ale masz również talię osy, którą ta sukienka jeszcze bardziej podkreśla :)
OdpowiedzUsuńJest po prostu boska! Ostatnio widziałam całą masę sukienek o tym wyszczuplającym fasonie, ale nie wiedzieć czemu we wszystkich ciemniejszy kolor był w środku a jaśniejszy na zewnątrz, co zupełnie psuło efekt. Ty wybrałaś idealnie i ta fuksja... cudo :D Mi tylko brakuje w tym kroju mocniejszych "krzywych" na biuście. Lepiej wyglądałaby chyba typowa klepsydra. Ale to taka moja osobista myśl :)
OdpowiedzUsuńAleż piękna ta sukienka i Ty w niej pięknie wyglądasz! To zdecydowanie Twój kolor :) Nie mam tego numeru burdy, ale nie wiem czy dla tej sukienki go nie kupię.
OdpowiedzUsuńświetna, fajnie wyszczupla optycznie, choć i tak nie ma czego;):)
OdpowiedzUsuńehhh... piękna ^^
OdpowiedzUsuńJak już będę taką potrafiła uszyć, to w końcu dorobię się talii :D
Ulala do 160 cm??? no to na mnie.... tylko który to nr Burdy i czy to ma dużo w biuście?? Wyszła Ci zaczepiście fajna.
OdpowiedzUsuńŚwietne kolorki, podoba mi się ten krój bo linie cięcia przechodzą bardziej przez środek niż u papavero. Dobór kolorków świetny i prezentujesz się Zjawiskowo.
OdpowiedzUsuńTak, to fakt - tutaj Cięcia są ciekawiej poprowadzone :)
UsuńPięknie Ci w niej! Kolor przodu jest bardzo oryginalny i te cięcia. A kwestia wzrostu w modelach Burdowych też mi czasami spędza sen z powiek.
OdpowiedzUsuńPięknie w niej wyglądasz, a uśmiech to masz za milion dolarów :) Kolory naprawdę pięknie razem wyglądają, nic tylko znaleźć/uszyć fajną bluzkę z długim rękawem i nosić :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyglądasz! Sus jak zwykle perfekcyjna, nawet dodatki odpowiednio dobrane :)
OdpowiedzUsuńJolcia
Wreszcie ktoś te fuksjowe kolczyki zauważył ;)
UsuńPrzepiękna sukienka! Świetny krój i kolory! Chciałabym mieć takie krawieckie zdolności :)
OdpowiedzUsuńSus, ślicznie. Od tej chwili będę Cię obserwować jako Mirielka :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Karo
Karo bardzo się cieszę :)
UsuńSukienka prześliczna i do twarzy tobie w tych kolorach. Zastanawiałam się nad jej uszyciem ale tak jak ty mam więcej niż 160 i nie wiem,czy talia wyjdzie na swoim miejscu ;)
OdpowiedzUsuńŚliczna sukienka, ale widzę, że miałaś ten sam problem:) A może coś nie tak z tym wykrojem?
OdpowiedzUsuńpo tasiemce do... Susanny :) tak tu trafiłam, a sklep fajny a ceny REWELACYJNE! i moje pytanie - czy bawełna "groszki na różu" nadaje się na pościel?
OdpowiedzUsuńOooo bardzo się cieszę, że "po nitce do kłębka" :) Różowa bawełna w groszki jak najbardziej nadaje się na pościel :)
UsuńRóż dla mnie oszałamiający, świetnie te kolory połączyłaś
OdpowiedzUsuńBardzo udana sukienka. Śledzę Twój blog od jakiegoś czasu i bardzo mi się podoba więc wpisuję go na listę moich ulubionych. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńale ci ślicznie w tych kolorach :) sukienka piękna, a z nie do końca idealnym tyłem można sobie poradzić zakładając żakiet :D tył przysłoni a przód będzie grał pierwsze skrzypce :)
OdpowiedzUsuńBOSKA!!!!!!!! i w moich kolorkach wow. SUS wyglądasz prześlicznie, i jak tylko znajdę chwilę to sobie coś takiego uszyję tylko z rękawem 3/4 i wogóle taką chciałam uszyć córce:-) będziemy obie takie same
OdpowiedzUsuńSama miałam ochotę się za nią zabrac ,tylko czy rzeczywiście ten przód jest po prostu naszyty na skienkę ,bo tak zrozumiałam opis w burdzie?
OdpowiedzUsuńNo nie!!!! Rewelacyjna wrecz!!!! I ta fuksja po srodku , az klawiature obslinilam. Moja mama wlasnie wrocila ode mnie z urlopu z sukienka w podobnym fasonie tylko srodkiem byla pepitka, z obu stron. Ach wygradasz mega!!!! Zastanawiam sie tylko gdzie Ty w tych wszystkich cudownych kreacjach chodzisz?
OdpowiedzUsuńDaga odkąd szyję sama i szyje sukienki to w nich chodzę. Bo wcześniej to cały czas w spodniach pomykałam. A tak mówiąc między nami to przydałby się jakiś fajny żakiecik i spodnie właśnie bo tych kiecek to mam za dużo :D
UsuńŁaaał! Wyglądasz niczym bogini! GENIALNE! Oczu nie mogę oderwać! :DDD Suuuper :))))
OdpowiedzUsuńKochana ona bardzo Ci się udała zupełnie nie wiem o czym piszesz :). A zestawienie kolorów rzeczywiście bardzo ładne :). Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńChciałabym, aby Pani krok po kroku napisała mi jak szyje się takie CUDNE SUKIENKI!!! podobają mi się takie i chciałabym, by moja Mamcia mi taką uszyła *.* Problem w tym, że jest początkująca... ale niektóre jej prace są niezłe !
OdpowiedzUsuńByłabym wdzięczna :)
mój email: asia_azja1235@op.pl
Żeby uszyć tę sukienkę trzeba mieć wykrój. Wykrój ejst w Burdzie w której też jest krok po kroku opisane szycie. Nie ma sensu się powtarzać. Pozdrawiam!
Usuńsuper Ci ta sukienka wyszła:) ostatnimi czasy strasznie mi się takie "wyszczuplające"sukienki podobają:) zapraszam też do Siebie http://misz-masz-u-agnes.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDzieki Twojej inspiracji uszylam sobie rowniez taka sukienke,a dzieki zdjeciom udalo mi sie ustawic scieg w overlocku, pozdrawiam serdecznie. Przy okazji wesolych swiat!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że komuś ten blog się przydaje :)
UsuńI love this version of yours. :-)
OdpowiedzUsuńThank you, glad to hear that! :)
Usuń