- trzeba mieć fantazję DZIADKUUUUU!
Na to dziadek wciska gaz do dechy i wjeżdża swoją rakietą w tył auta nadpobudliwych młodzieńców i mówi:
- trzeba mieć FANTAZJĘ i PIENIĄDZE synku :]
Patrząc na sukienkę, którą uszyłam muszę stwierdzić, że fantazja nieco mnie poniosła ;) Nie wiem co mnie podkusiło aby z tej uroczej dzianiny w gwiazdki popełnić coś takiego?! Wszak latka lecą do przodu a nie do tyłu... a tu coś takiego!
Pierwotnie miała to być bluzka-nietoperz. Bardzo łatwa i prosta w szyciu. Ostatecznie przedłużyłam ją do mini sukienki. Pierwotnie lamówka miała być czerwona ale ostatecznie postawiłam na czerń z dwóch względów:
- żałoby
i
- dodania sukience powagi
Mimo wszystko i tak jest za słodko. Ale co tam, w końcu sukienka-podomowa, nie zamierzam pokazywać się w niej szerszemu gronu odbiorców.
Poza tym właściwym i słusznym jest niepokazywanie się Ślubnemu i dziecku w rozciągniętym dresie - wszak należy od najmłodszych lat rozbudzać poczucie piękna i estetyki (bla bla bla). Z drugiej strony luźny krój daje dużą swobodę ruchów tak potrzebną w opiece nad małym człowiekiem.
Swoją drogą ostatnio wypominałam Mężowi, że w domu mamy wieczny bałagan, że dwoje dorosłych ludzi a ciuchy nigdy nie mogą być poukładane, że mi wstyd gdy ktoś nieoczekiwanie do nas wpada z wizytą, że Stasik mały i takiego bałaganu nie narobi jak my dorośli itd. a on do mnie:
- no to weź i sprzątnij tę piżamę
Hę? Jaką piżamę??!! To moja sukienka w gwiazdki ;)
Pozdrawiam!
Sus
PS. Oczywiście Stasik (dopiero co wybudzony ze snu) na pamiątkę musi być :]
4 miesiące i 24 dni |
O mamo tekst męża mnie rozłożył na łopatki :P achhhh te nasze podpory i siła napędowa do kolejnej pracy :P
OdpowiedzUsuńPodomówka wyszła świetnie, nie wiem co ona ma do wieku, wyglądasz w niej wspaniale.
Stasiu rośnie jak na drożdżach :) ( jak to zwykle bywa - cudze dzieci rosną najszybciej ;) )
Tiaaa dzieci rosną bardzo szybko i to nie tylko cudze ;) Nie wiem kiedy zleciały te miesiące.
UsuńKochana jakie latka lecą? Komu? Że niby Tobie? haha Ty jeszcze młodziej i szczuplej wyglądasz, niż przed ciążą.
OdpowiedzUsuńSukienka w dechę, i fantazja Cię poniosła w dobrą stronę.
A Staś? Och ach...czemu dzieci tak szybko rosną.... Taki słodziak śliczny
Wszystkie argumenty jakie wymieniasz sa ok... :) poza jednym, nie masz 50 lat by sie przejmować gwiazdkami na dzianinie.
OdpowiedzUsuńPonadto,kto wie czy nawet w takim wieku nie będziesz zwolenniczką fantazji w ubiorze.
Śliczna wyszła i bardzo twarzowa.
Stasinek jest cudownym maluszkiem,wszystkiego najlepszego dla Was :)
Jest piękna, szkoda tylko ze dzianinka jus ni dostepna bo bym sie skusila na bluseczke z krotkim przodem a dluzszym tylem w sam raz do moich nowych skorkopodonych spodni, bo kiedy szalec jak nie teraz, Jeszcze na karku 50 tki nie masz! Wygladasz cu-do-wnie! I ktos sie tu bal o swoja figure po ciazy a tu chudzina taka ze szok!!! A co do balaganu... hyymmm no comments... ja juz nie mam sily do swojego.....
OdpowiedzUsuńDaga chyba czytasz w moich myślach bo z resztki tej dzianiny planowałam uszyć właśnie bluzkę na lato z krótszym przodem i dłuższym tyłem :) Cieszę się, że jeśli chodzi o bałagan w domu, nie jestem odosobniona :D Marne to pocieszenie ale jednak pocieszenie ;)
UsuńJa mam 50 lat / a nawet trochę więcej/ i zaczynam szukać czegoś w gwiazdki. A jak nie , to w kwiatuszki. Susanko, wyglądasz prześlicznie . Ależ Stasiek rośnie! To już jest facet :) Pozdrawiam. Marta - PaniRudyKot
OdpowiedzUsuńSlodziak ;) śliczna sukienka piękny materiał . Jaki to rodziaj tkaniny ?
OdpowiedzUsuńSłodkie te gwiazdki, ale maluch jeszcze słodszy :) Na ostatnim zdjęciu wyglądasz jak starsza siostra Stasia :)
OdpowiedzUsuńSlodziak :) śliczna sukienka ? Dzie kupilas materiał ?
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMnie się sukieneczka podoba. Uważam, że wcale nie jest "za słodka", ma w sobie delikatność i elegancję zarazem. Jest cudna, do piżamy nie podobna:) Chętnie sama bym taką "domówkę" przytuliła, choć myślę, że wiosenną porą to i na spacer bym się w niej wybrała. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczności! I sukienka urocza i Staś po prostu do schrupania!
OdpowiedzUsuńkrój mi się podoba i gdyby była uszyta z gładkiej dzianiny to z pewnością bym w takiej wychodziła "na miasto". Średnio mi się widzi ten materiał bo sukienka wygląda trochę jak koszula nocna, więc zgadzam się z Twoim mężem :/ Staś jest świetny i jaki duży już!
OdpowiedzUsuńSus jaka Ty masz figurę..... wiem że zmartwień Ci nie brakowało ale poza wszystkim innym wyglądasz bardzo ładnie!
OdpowiedzUsuńKochana, taka sukienka to nie tylko jako domowy dres! Jest świetna! I ja bym taką dzianinkę przyjęła! Jeszcze jakbyś Stasinkowi jakiś dresik z tego uszyła, to już w ogóle byłaby z Was para ;) A lata do przodu lecą owszem, ale Ty wyglądasz jak nastolatka, a na ostatnim zdjęciu to już w ogóle jak z młodszym braciszkiem, a nie Synkiem!
OdpowiedzUsuńsukienka w gwiazdki godna gwiazdy! nie tylko po domu, ale i na spacer - bo dlaczego nie?! wyglądasz w niej niezwykle dziewczęco,
OdpowiedzUsuńchudzinka z Ciebie Sus...
a Stasio cudowny młodzieniec, sama słodycz
pozdrawiam cieplutko
Ten mały człowiek wcale już nie taki mały, wygląda na coraz bardziej kumatego, pewnie macie z nim mnóstwo śmiechu:) A sukienka bardzo mi się podoba!!!!
OdpowiedzUsuńSukienka jest super:) Figurę masz ekstra, więc dlaczego by jej nie eksponować, nawet jeśli to ma być tylko po domu?:) Stasio śliczny <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Susanno zdecydowanie jeszcze nie musisz przejmować się lecącymi latkami. Wyglądasz pięknie i młodo, w gwiazdkach Ci do twarzy ;)
OdpowiedzUsuńSus chcialabym miec taka pizame! Maz sie nie zna ;) boska sukienka :) i uważam że wiek nie ma tu nic do rzeczy - spokojnie mozesz ją nosic nie tylko po domu :)
OdpowiedzUsuńDominika (puchatkowa)
Bardzo ładna sukienka, wcale nie przypomina piżamy. A mały człowiek już nie taki mały. Też mamy takiego słodziaka w domu, tylko płci przeciwnej.
OdpowiedzUsuńSusanno, figurę i urodę masz nastolatki, więc gwiazdki tudzież inne inności bardzo Ci pasują. Naprawdę nie masz się czym przejmowac :)
OdpowiedzUsuńSukienka bardzo fajna, sama chciałabym taką miec, albo sobie uszyc, ale czasu na szycie kompletnie mi brakuje :(
Szyj dalej takie piękności, inspiruj mnie, może się zawezmę, i coś prostego/szybkiego spreparuję ;)
Pozdrówki :)
Uwielbiam takie sukienki, gwiazdki pasują do niej, a z czarnymi rajstopami wygląda super. I przepraszam, jakie latka? Sus, przecież Ty masz 16 lat! Stasiu jest cudny, przystojniak!
OdpowiedzUsuńŚliczna sukienka, a ostanie zdjęcie czarowne :) Moc dobrych myśli przesyłam.
OdpowiedzUsuńJaka sukienka podomowa? Przeciez wygladasz w niej swietnie, no i sukienke w gwiazdki sliczna. Gdzie jest napisane, ze majac dziecko masz wygladac jak zapuszczona kura domowa i ubierac sie w babciowate ciuchy (przepraszam jak ktoras babcia poczula sie urazona, sa babcie, ktore ubieraja sie swietnie i z klasa, no rozumiesz o co chodzi z tymi babciowatymi ciuchami).
OdpowiedzUsuńŚwietna sukienka a Staś jaki juz z niego przystojniak ,pozdrawiam Ewa.
OdpowiedzUsuńTe gwiazdki są boskie! jak na sukienkę domową to jest całkiem elegancka!
OdpowiedzUsuńŚliczna ta sukienka. No i oczywiście ślicznie w niej Pani wygląda. Chciałabym umieć tak szyć. Ja na razie pozostaję na poziomie prostych przytulanek. Zazdroszczę talentu. A co do ostatnich wydarzeń, to proszę się trzymać. Ślę do Pani ciepłe myśli. Czytając jeden z ostatnich wpisów popłakałam się. Boję się by mnie nie spotkała podobna sytuacja, bo i problem jest ten sam. Pozdrawiam cieplutko. Ania J.
OdpowiedzUsuńco Wy z ta 50-tka? zycie na niej konczy czyco ? Ja mam juz 60 tke a i zadne tam gwiazdki nie dziwne, chetnie bym ponosila,A Ty kochana wdziecznie w niej wygladasz i nieprzejmuj sie slowami meza oni tak maja, ja nieraz tak mialam w lecie maz moj szanowny mi powiedzial zebym w tym szlafroku nie wychodzila tylko na ulice. I co wyszlam ale juz ziarno zostalo zasiane i szlafrok, tzn plaszczyk jest dzisiaj zakiecikiem,- nielubianym dzidzia slodka jest pozdrawiam serdecznie:) :)
OdpowiedzUsuńpiękna ta sukieneczka i tylko Cie odmładza:-)
OdpowiedzUsuńJaki słodki facet :))
OdpowiedzUsuńSukienka bardzo fajna, czerwona lamówka to na prawdę byłoby za dużo cukru ;) Nie chcę Cię martwić, ale już pokazałaś się w niej szerszemu gronu ;P
Po pierwsze nie rozumiem dlaczego masz w niej chodzić tylko po domu. Po drugie co to ma do Twojego wieku. Czyżbyś czuła się już staro? Dziewczyno Ty w tej sukience super wyglądasz i powiedz mężowi, ze to żadna piżama i wyjdź w niej na ulicę. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhttp://balakier-style.pl/
ta sukienka jest piękna! dlaczego nie chcesz jej nosić? jest świetna :) latka lecą? ja tu osiemnastolatkę widzę :)
OdpowiedzUsuńPiękna sukienka o pięknej formie !:-) U mnie w planach uszycie sukienki maxi . Śliczny synek i śliczna mamusia ,pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńAleż toto jest świetnym pomysłem przecież, mi zawsze brakuje ubrań domowych, które będą trochę bardziej gustowne niż stare spodnie i polar. Takie sukienki też trzeba mieć. Sam fakt, że są sukienką, sprawia, że są bardziej szykowne;)
OdpowiedzUsuńŚwięte słowa :) Burda też co jakiś czas zachęca nas do uszycia sobie czegoś ŁADNEGO i WYGODNEGO do noszenia w domu :]
Usuńświetna! a mnie ciuchów od porodu ubyło tak o 3/4, bo decyduje dostęp do baru mlecznego, którego niestety część nie zapewnia. O! Jak ja za nimi tęsknię!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Gosia
No i będziesz piękna podomowa gwiazda :) ...poczekaj aż Staś będzie robić bałagan i na niego zrzucaj... :D choć w sumie to dobrze mieć względny porządek bo stawanie na zabawkach jest bolesne :(
OdpowiedzUsuńEhhh to jeszcze trochę potrwa zanim podrośnie a póki co sami musimy zaprowadzić rygor porządkowy w domu.. bo zginiemy ;)
UsuńJa bym spokojnie po chodnikach chodziła w takich spodniach w gwiazdki :) A Stasik uroczy :)
OdpowiedzUsuńCudnie wyglądacie :)
OdpowiedzUsuńSus, urocza ta sukienka, choć szkoda, że czerwonej lamówki nie dałaś ale powód słuszny. Popieram przedmówczynie, wyglądasz na duuużo mniej latek więc wszelakie fasony Ci pasują. Pozdrowienia dla Was:]
OdpowiedzUsuńDziękuję Monik. Ostatnio myślę nad uszyciem sukienki o fasonie litery A.
Usuńpo pierwsze ...właśnie pokazałaś się szerszemu gronu i jak widzę to grono jest zachwycone...ja tez :)
OdpowiedzUsuńa sukienka odmładza, wchodzę, patrze yyyy a to co za nastolatka ;) Właśnie sypnęłam komplementem he he
OdpowiedzUsuńUrocza jest ta sukienka
Tak się zastanawiałam co się zmieniło w Twoim wyglądzie i wiem ! nie masz grzywki :)
OdpowiedzUsuńSuper wyglądasz , a w tej sukience Ci do twarzy i możesz swobodnie wychodzić w niej na spacer :) Synek już taki duży !
Pozdrawiam serdecznie !
R E W E L A C Y J N I E i sukienka i ty nie wiem ile masz lat ale Stasiu wygląda na twe młodsze rodzeństwo nie że twój syn i uroczy jest ten mały przystojniak
OdpowiedzUsuńHaha Aśka rozwaliłaś mnie :) Z bliska już tak młodo nie wyglądam... widać zmarszczki pod oczami buuuu
UsuńJaki słodziak z Synusia, a sukienka bardzo urocza!!! Serdecznie pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńsukienka jest świetna, a Ty wyglądasz promiennie, nie rozumiem dlaczego nie miałabyś jej nosić " do ludzi" wszyscy pozazdroszczą Ci tak młodzieńczego wyglądu i świetnej figury!
OdpowiedzUsuńTęskniłam... :-)))) I delektuję się Tobą tutaj... :-))))
OdpowiedzUsuń:-*
UsuńMyślę, że ostatnią rzeczą, której pomyśli Staś będzie, że wyglądasz za staro na gwiazdki ;)
OdpowiedzUsuńSuper wyglądasz i super, że jesteś :)
Pieknie wyglądasz, sukienka urocza! Nie musisz mieć oporów przed wyjściem w niej "do ludzi" :-) A faceci to jak już czasem coś powiedzą...nie ma się co przejmować ;-). Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJeśli to jest standard dresu na 2014 rok, to muszę sobie taki sprawić! Wygląda rewelacyjnie i wcale nie jest za słodko - jest w sam raz :-)
OdpowiedzUsuńmuszę sie przyznać, że i mi brakuje w szafie schlidnych i niepowyciąganych ubrań na codzień... ciekawe, może nawet sobie sprawię coś w podobnym stylu:)
OdpowiedzUsuńW Twojej wyglądasz uroczo, szczególnie z Synkiem na rekach:)
Kasiu teraz modne są dzianiny dresowe, można szyć sukienki/tuniki/legginsy i fajnie w nich wyglądać a powyciągane ciuchy wyrzucić :)
UsuńUsmialam się czytając. Skoro sukienkę nazywa piżamą, to niech Ci kupi jakąś ekstra wystrzałową kiecke. Jak mu z kieszeni wyparują pieniązki, to zaraz będzie doceniał to, co szyjesz.
OdpowiedzUsuńŚliczna sukienka:)
OdpowiedzUsuńSus nie zrozum mnie źle ale chyba bardzo zeszczuplałaś. Słońce mimo wszystko musisz dbać o siebie żeby synkowi bylo dobrze. Wiem co mówię bo mój czort ma już 10 miesięcy i bywało różnie. Dbaj o siebie! buziaki :)
Justyno i tak już przytyłam... po śmierci mamy było mnie kilka kg mniej, teraz jest już całkiem nieźle a wiesz... czarny wyszczupla.
Usuńbardzo Ci ładnie w tych gwiazdkach :) Przez Twojego posta naszły mnie przemyślenia i chyba też muszę się wziąć w garść, a nie mówię tu o nieporządku, tylko o chodzenia po domu w czymś ambitniejszym niż dresy ... :) dzięki za motywację :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że zmotywowałam. Uszycie takiego ciuszka nawet rozłożone "na taty" nie zajmuje wiele czasu a zawsze się lepiej wygląda i czuje.
UsuńSukienka piękna! a w Stasiu jestem zakochana! :*
OdpowiedzUsuńBardzo fajna sukienka! Musi być przecież i wygodnie, i ciepło! Figura po ciąży- podziwiam! Ale jakim cudem??!?!
OdpowiedzUsuńcudna!
OdpowiedzUsuńSukienka bardzo mi się podoba. Nie rozumiem dlaczego gwiazdki miałyby być zarezerwowane tylko dla młodszej młodzieży :) masz figurę nastolatki więc gwiazdki nie wyglądają śmiesznie.... Zresztą nie bójmy się wzorków.... no może Kubuś Puchatek na sukience to byłoby chyba za dużo :)
OdpowiedzUsuńPewnie gdyby sukienka wisiała na wieszaku w szafie mąż nie pomyliłby jej z pidżamą :) mężczyźni mają takie konkretne skojarzenia miejsc, leży na łóżku to pidżama :)
Sukienka już się Mężulkowi podoba ;) Długość do połowy uda bardzo mu odpowiada :D
UsuńSuper pomysł na domowe ubranko :). Ja jakiś czas temu zamieniłam wygodne dresowe spodnie na równie wygodne, ale dużo lepiej wyglądające grubsze jegginsy z elastycznego jeansu. A gwiazdki... ostatnio kojarzą mi się tylko z jednym - kocykiem-gwiazdką :), który to wynalazek niedawno odkryłam i zamierzam uszyć w prezencie dla maluszka mojej koleżanki. http://tuppenceandcrumble.com/shop/star_wraps - może Stasiowi mama uszyje...?
OdpowiedzUsuńO takie legginsy to by się przydały. Warto o siebie dbać nawet jeśli siedzi się w domu :) Otulacz-gwiazdka cudowny ale Stasio jakoś nie przepada. Jedynie co trawi do rożek (z którego już wyrósł i nóżki wystają ;) ) i Woombie do spania. Może gdybym miała takie cudo gdy był całkiem malutki to by się przyzwyczaił. Niemniej pomysł świetny :)
UsuńTo Woombie też ciekawe :). Nie słyszałam wcześniej o tym "wynalazku", ale poczytałam trochę na ten temat i dla noworodka wydaje mi się szczególnie pasujące i hmmm... logiczne. Tylko raczej trudniej byłoby samodzielnie uszyć... dobrać wielkość i odpowiedni rozciągliwy materiał. A oryginalne niestety jest dość drogie. Co do jegginsów, to kupiłam kolejny egzemplarz kilka dni temu - tym razem w C&A za 39,90 zł i jestem bardzo zadowolona - zachęcam do wypróbowania :).
UsuńWyglądasz pięknie,tuniczka-tkanina,wzór obecnie modny,możesz z maluszkiem śmiało iść w niej na spacer(tylko jak się ociepli)Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZgadzam się i ja, że sukienka urocza. W ogóle podoba mi się Twoje szycie. Gratuluję super synka. Jak patrzę na jego zdjęcia to się zastanawiam kiedy mój był taki malutki.... oj czas tak szybko leci. Chwytaj każdy dzień, każdą chwilę ze Stasiem :-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz :) super sukienka :)
OdpowiedzUsuńŁadna ta ,,piżama" i Wy we dwójkę razem pięknie wyglądacie :). Tak trzymaj kochana, takie to życie.
OdpowiedzUsuńŚliczna sukienka!Uwielbiam materiał.No i Ty wyglądasz w niej bosko :)
OdpowiedzUsuńNie wydaje mi się, żeby taki krój kiecki był zły, jest dobry dla każdej szczupłej kobiety. I nie można przesadzać, że jest się na coś za starym. Ciuchy mają odmładzać! I przede wszystkim podczas szycia i tworzenia ich mieć z tego satysfakcję. Wydaje mi się, że jak już szyć ubrania dla siebie, to takie w których będzie się chodziło. A nie że będą wisieć w szafie. I ten materiał wcale nie przypomina piżamy! Fantazja musi być ;)
OdpowiedzUsuń