Trochę mi głupio o tym pisać... ale to już siódmy. Tak, do tej pory uszyłam siedem kardiganów Angie i co tu dużo mówić... będą jeszcze dwa :)
Te dwa to zaległy prezent urodzinowy dla mojej przyjaciółki. Prezent bardzo zaległy gdyż Aga urodziny obchodziła w marcu. Potem na świecie pojawił się Franio więc jakoś nie było czasu się spotkać.
Miał być jeden ale wyszły dwa ponieważ gdy za pierwszym razem byłam w tekstylnym nie było fajnych kolorów dresówki a Aga chciała koniecznie coś w kolorze (bynajmniej nie szarym). Kupiłam zatem cienką i intensywnie marchewkową wełnę ale to nadal nie było to bowiem szukałam czegoś kobaltowego. Dresówka w takim kolorze pojawiła się jakiś czas potem więc pomyślałam, że Aga dostanie dwa swetry. W końcu od przybytku głowa nie boli. Szczególnie kobiet :]
Rudy kardigan wygląda bardziej elegancko a kobaltowy to taki luzak do jeansów. Kobaltowemu naszyłam duże kieszenie aby jeszcze bardziej podkreślić jego "luzacki" charakter :) Rudy jest prosty i gładki, bez zbędnych ozdobników. Poza tym wełna sama się broni.
A co z Franiem? Na moje oko chłopak wchodzi w bardzo intensywny okres życia. Wzrok mu się wyostrzył, potrafi przewracać się z pleców na brzuszek i już zaczyna siadać. Za chwilę zacznie przemieszczać się z kąta w kąt i zwiedzać mieszkanie. Na początku powoli, ślamazarnie ale szybko "zakuma" o co chodzi i nabierze wprawy. A potem stanie i zrobi pierwszy krok w przód. I nic już nie będzie takie jak kiedyś!
Więc dla Frania, na ten szczególny czas przemieszczania się, uszyłam dwie pary spodni. Szare i kobaltowe co by od razu było wiadomo czyim jest dzieckiem ;)
Ot takie proste spodenki, nie za cienkie i nie za grube. Będą rosły razem z Franiem dzięki szerokim ściągaczom. Właśnie pomyślałam sobie, że Staśkowi też by się takie przydały.
I to byłoby na tyle.
Pozdrawiam!
Sus
PS. Nie pokazywałam tutaj kardiganu, który uszyłam w prezencie dla kuzynki z Warszawy. To kardigan majowy ;)
Ach cudne!!!!! A ten rudy wow! Ja w swoim uwielbiam chodzic i po dworze i w domu w chlodnawe wieczory. Franiowe spodenki fantastyczne!!!!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że Ci się przydaje i że go chętnie nosisz :) :-*
UsuńNowa Anna Moda na szycie już w kioskach. Ja kupiłam, kilka modeli się przyda.
UsuńTeraz to już pewnie szyjesz ten model z zamkniętymi oczami ;) Niby wszystkie z jednego wykroju, a jednak każdy inny :) I każdy śliczny :)
OdpowiedzUsuńNie no z zamkniętymi to jeszcze n ie szyję ale lada moment chyba zacznę ;)
UsuńĆwiczenie czyni mistrza.... a więc na pewno osiągnęłaś mistrzostwo w Kardiganach :)
OdpowiedzUsuńmój typ to rudy -jest po prostu śliczny i jak najbardziej na czasie, bo przecież już jutro się zaczyna złota polska jesień
Dokładnie! Rudy i złota polska jesień - lepiej być nie może :]
UsuńSzaleństwo, na które się nie porwę ;) Cudnie odszyte!
OdpowiedzUsuńNo wiem Joanko ale próbowałaś, uszyłaś i to nie było to :)
Usuńa skąd wykrój?
OdpowiedzUsuńBurda Szkoła Szycia.
UsuńA skąd wykrój?
OdpowiedzUsuńRudy jest najlepszy!!
OdpowiedzUsuńHehe wiem, że lubisz ten kolor :)
UsuńBoskie, ale ten rudy jest cudowny;)
OdpowiedzUsuńTe kardigany są genialne :) Wykrój jeden z lepszych :) Właśnie pomyślałam sobie, że przydałby mi się sweterkowy, czarny, uniwersalny :)
OdpowiedzUsuńJAk zdobyć wykrój do tego kardiganu? :) szukam szukam i nie mogę znaleźć
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że ten wykrój pojawił się w jakimś wcześniejszym wydaniu Burdy (nie Burdy Szkoły Szycia tylko w miesięczniku) ale nie wiem w którym, nie kupuję wszystkich wydań. Poszukaj we wcześniejszych komentarzach do tych swetrów, być może tam ktoś napisał w którym nr Burdy był wykrój.
UsuńCzekaj znalazłam komentarz, to było w Burdzie Szycie krok po kroku -> http://www.burda.pl/wykroj/2013-burda-szycie-krok-po-kroku-2-7-b
UsuńŚwietnie wyszły Ci te kardigany. Nie dziwię się, że uszyłaś je tyle razy, są rewelacyjne i z pewnością wygodne. Ja też tak mam, że sprawdzony wykrój lubię powielać:-). Stwierdzam, że też muszę sobie taki uszyć, jak tylko znajdę chwilę i wyszukam odpowiedni materiał:-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńten rudy jest przepiękny! chętnie przygarnęłabym taki :)
OdpowiedzUsuńCzarujesz aż miło oko zawiesić!
OdpowiedzUsuńSuper kardigany i tak sobie myślę, że na moje początkowe umiejętności nie najtrudniejszy ;-) mam tylko pytanie, z dzianiny na pewno szyje się go dobrze ale czy wełna parzona na to się nada
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
No jasne, że dla początkującej to świetny wykrój! Tak, wełna parzona się nada - chodzi o to aby tkanina nie była za sztywna.
UsuńSuper kardigany, najbardziej podoba mi się ten niebieski:D
OdpowiedzUsuńKurcze jeszcze trochę i masową produkcję otoworzysz :D Bardzo fajne uszytki.
OdpowiedzUsuńNie mogę - to nie mój własny wykrój ;)
Usuńzakochałam się w tym kardiganie od pierwszego wejrzenia <3! im więcej ich prezentujesz, tym bardziej pragnę taki uszyć dla siebie, choć trochę boję się rozmiaru i tego, że to nie będzie mój krój... ale ten rudy to mnie kupił w 100%, więc w poniedziałek jadę szukać wełny!
OdpowiedzUsuńZawsze możesz pierwsze szycie wykonać na byle-jakiej tkaninie żeby sprawdzić jak sweterzysko leży i gdzie ewentualnie wprowadzić poprawki :) Generalnie nie taki diabeł straszny ;)
UsuńSuper!!! A ten rudy, popieram, bomba! :-)
OdpowiedzUsuńOd przybytku głowa nie boli! :) Jesienna aura to idealny czas na kardigany. Na dodatek ten pierwszy ma w sobie taki ogień, ze od samego patrzenia robi się cieplej :)
OdpowiedzUsuńWitam, mam pytanie, czy wziela Pani dokładnie taki wykroj jak był na rozmiar 34/36 (i nie dodawala pani na szwy nic) czy jeszcze cos pani zmieniła? Co znaczy ze na plise użyła pani brzegu fabrycznego (to chyba przy szarym było). Przeglądając Pani blog stwierdziłam ze musze go uszyć ;)
OdpowiedzUsuńSzyłam z rozmiaru 34/36. Wprowadziłam niewielkie zmiany: trochę skróciłam z dołu, w przypadku tych dwóch kardiganów nieco zmniejszyłam zaokrąglenia z przodu (na prośbę Agnieszki) i o kilka cm przedłużyłam rękawy. I to wszystko. Taka kosmetyka. Jeśli chodzi o brzeg fabryczny w plisie to jeśli będzie Pani wycinać plisę z materiału to z jednej strony będzie brzeg fabryczny. Wszystko zależy jak ułoży się wykrój na tkaninie ale ja układałam tak, żeby plisę ciąć wzdłuż brzegu fabrycznego (nie strzępi się, nie trzeba go obszywać).
UsuńA burda szycie krok po kroku co ile jest wydawany? Chciałbym kupić ale nie wiem czy teraz to kupie?
OdpowiedzUsuńTo jest chyba kwartalnik. Głowy nie dam bo nie kupuję każdego numeru. To wydanie z kardiganem było do kupienia kilka miesięcy temu.
UsuńCzy listwa krojona jest ze skosu czy po prostej? Wykroje robię sama, z burd nie korzystam, ale z takimi detalami nieraz mam problem :) Podpowiesz ?
OdpowiedzUsuńPo prostej :)
Usuń