Nie spodziewałam się, że zwiewna spódnica z tiulu tak bardzo przypadnie Wam do gustu. Widać, że tęsknicie już za wiosną :) Ja też.
Spódnica długości do kostek jest moją pierwszą w szafie (nie licząc maxi dress ale to inna bajka) i w związku z tym pojawił się problem (bardzo duży i naglący) co do niej założyć? Jaka bluzka/sweterek będzie pasować? Z doborem dodatków mam duży problemos.
Pomysł połączenia tiulu i dzianiny jest stary jak świat, więc dlaczego z niego nie skorzystać?! Szara, cienka dzianina zakupiona za całe 6 zł/m (bo nitka osnowy "żyje" swoim własnym życiem) akurat pasuje do szarych czółenek, które z kolei pasują do łososiowej spódnicy.
I tak oto powstała delikatna bluzeczka z tiulowymi rękawami i dekoltem. Mam zestaw - jest dobrze :) Ufff...
Wprawne oko krawcowej dopatrzy się błędów w krojeniu: po powiększeniu zdjęć widać, że prążek na tkaninie biegnie krzywo. Niestety nie dało się tego inaczej skroić. Nitka osnowy biegnie krzywo przez całe 3 m kuponu. I klops.
Pozdrawiam!
a tam przejmować się nitką prostą, grunt że efekt końcowy jest rewelacyjny :-)
OdpowiedzUsuńEwenko dzięki :) Ty to umiesz człowieka na duchu podnieść :D
UsuńSusanno nie koniecznie musisz być taka szczera.Ja na przykład nie zauważyłam żadnego defektu.Wszystko jest ok.Baaardzo mi się podoba!!!
OdpowiedzUsuńŚwietna bluzeczka! Wpadłaś na bardzo dobry pomysł aby połączyć takie materiały. A w dzianinach przeważnie tak jest, że prążek idzie swoją drogą. Na to nikt nie zwraca uwagi, kiedy bluzka dobrze się układa. Super zestaw!!
OdpowiedzUsuńJa nie widzę tej wady nitki osnowy, ale może po prostu uznajmy ten element za interesującą cechę charakterystyczną projektu. *^v^*
OdpowiedzUsuńPokaż się nam w całości stroju.
O i to jest przykład pozytywnego myślenia ;)
UsuńZakupiłam w przecenie ostatnio podobną siateczkę z myślą, że będzie cielista...okazał się, że jest zdecydowanie ciemniejsza od mojej skóry (zależy od światła) i nie wiem co z nią zrobić. Pomysł na bluzeczkę super bo pasuje do delikatności spódnicy a nadaje się gorące dni.
OdpowiedzUsuńMonika zrób z niej spódnicę :> Oczywiście zależy ile metrów kupiłaś tego tiulu.
UsuńŚwietnie wygląda i pięknie odszyta, aż zazdroszczę talentu.
OdpowiedzUsuńEwo dziękuję ale sama szyjesz tak pięknie i starannie, ze można się od Ciebie uszyć :)
UsuńTeż nic nie widzę krzywego :) Wyszło przepięknie. I też domagam się prezentacji zestawu z ludzkim wypełnieniem.
OdpowiedzUsuńTaa gdybym mogła ale mam odgórny zakaz pokazywania ciuchów na sobie... do czasu :>
UsuńPodziwiam Cię za szycie z takich cieniutkich tkanin! RESPECT :)
OdpowiedzUsuńbluzeczka bardzo ładna. Wydaje mi się, że bardzo trudna do uszycia. tiul to trudny materiał. Tym bardziej "graty" jak mówi moja córka.
OdpowiedzUsuńAno wiesz nie byłam świadoma czego się podejmuję :) Gdybym wiedziała byc może bluzka nigdy by nie powstała.
Usuńświetny zestaw, nic tylko zaklinać wiosnę, żeby przyszła jak najszybciej :)
OdpowiedzUsuńwszystko fajnie,ale myslałam,ze zobacze całosc na tobie
OdpowiedzUsuńGosiu cierpliwości.
UsuńŚlicznościowa :-) i bardzo trendy: przezroczystości i delikatna szarość będą pasować zapewne nie tylko do tiulowej spódnicy....i tak - chyba już wszyscy tęsknią za wiosną :-)
OdpowiedzUsuńHm, odnosze wrazenie, ze troszke sie musialas nameczyc przy szyciu bluzeczki. Rekawy i gora z tiulu, to nie takie proste do szycia. Ale najwazniejsze, ze bedzie co zalozyc do maxii sukienki!
OdpowiedzUsuńMonia zgadza się. Tiul to trudny materiał, ciężko go wdać, poza tym "dziury" jak Berlin :) Szyłam tę bluzkę długo, poprawiałam też kilka godzin. Nie było łatwo.
Usuńno śliczna jest, ja na razie nie mam czym szyć takich tkanin, ale mam nadzieję, że już niedługo, bo wiosna coraz bliżej :)
OdpowiedzUsuńLaik jestem więc krzywej nitki nie widzę. A bluzka pierwsza klasa!
OdpowiedzUsuńNie wyobrażam sobie szyć taki siatkowy materiał! Jak on się musi rozłazić...
OdpowiedzUsuńBiję brawa!
Bardzo ładnie wyszła Ci ta bluzka, podziwiam za cierpliwość przy szyciu ;)
OdpowiedzUsuńA na koniec chciałam podziękować, dzięki Twojej instrukcji uszyłam królika tildowego - dużo mi pomógł Twój post.
Pozdrawiam
Bardzo się cieszę, że instrukcja komuś się przydała :)))))
UsuńNie widzimy żadnego defektu!Na pewno się namęczyłaś, ale efekt końcowy świetny. Z pewnością będziesz się w niej czułą super:) (mamy podobne i je uwielbiamy;))
OdpowiedzUsuńŁadnie wyszła ta bluzeczka, lubię takie połączenia z tiulem. Czekam na całość :)
OdpowiedzUsuńA mnie się bluzka nie podoba..znaczy nawet nie to, że nie podoba bluzka tylko ja nie lubię jak szwy są tak widoczne, a jednak tiul ma to do siebie, że widać jednak i zapasy jak się go szyje..no tak już ma :) ale jeśli chodzi o całość ze spódnicą to świetnie współgra, a ja uwielbiam komplety i jakiś taki ład w stroju więc bardzo jestem na tak.:)
OdpowiedzUsuńLolaJoo ja Cie świetnie rozumiem - widoczne szwy nie dodają uroku ale cóż - czasem nie da się inaczej. Albo da się ale ja nie wiem jak :)
UsuńBardzo delikatna i ładna bluzeczka, którą śmiało można zestawić z energetycznymi kolorami i będzie wyglądała rewelacyjnie :) ! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj przydałyby się jakieś "wesołe" spodnie, najlepiej w czerwieni lub pomarańczu :)
OdpowiedzUsuńA ja nie mam pojęcia jak ona może wyglądać na ludziu! dlatego nie wie czy mu się podoba
OdpowiedzUsuńFred uwielbiam Cie - wiesz :D Facet trzeźwo i konkretnie myślący. Będą zdjęcia na żywym ludziu to potem zadecydujesz ;)
UsuńŚliczna bluzka, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuń;
OdpowiedzUsuń