Co prawda w Burdzie wiosna "pełną gębą" ale u nas póki co plucha i szarzyzna. Słowem: pogoda barowa...
Luty i marzec to dla mnie najgorsze miesiące w roku. Chyba nic nie jest w stanie poprawić mi humoru a o deprechę przecież nietrudno. Najnowszy numer Burdy także nie ukoił mojego zbolałego serca.
Burda 3/2012 została zdominowana przez kwiaty. Są wszędzie: na koszulach, bluzeczkach, sukienkach a nawet szortach. Do tego pastele (znowu) i oczywiście moda ślubna, która kompletnie nie przypadła mi do gustu. W zasadzie to ten numer nie zaskakuje niczym nowym. Kto lubi czasem usiąść i poprzeglądać archiwalne numery Burdy, ten bez problemu dopatrzy się ogromnych podobieństw. Szczególnie dobrze jest to widoczne na rysunkach technicznych, gdzie jak na dłoni widać każdą zaszewkę i każde cięcie.
Tym razem nie mam "faworyta numeru". Pokażę co mi wpadło w oko i ciężko się zastanowię czy kupię to wydanie.
(zdjęcia pochodzą ze strony Burdy)
* spódniczka model 118 - ktoś wybiera się na Hawaje??
* bermudy model 139 - szkoda, że dla dzieci...
* kurtka model 115 - nawet, nawet
* spodnie z wieloma cięciami - model 126
* bluzka jaką wypadałoby mieć w szafie - model 113
* sukienka (ślubna) model 104 - dość ciekawy fason
The end.
Resztę modeli pozostawiam Waszej osobistej ocenie.
-> TUTAJ przegląd wszystkich modeli
-> TUTAJ wszystkie rysunki techniczne
Pozdrawiam!
Spodobała mi się torba, ale też szału nie ma...
OdpowiedzUsuńNo co ja mogę powiedzieć... znowu brak męskiego wykroju. Mogliby choć męskie slipki wrzucić ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Widze, ze mamy podobne przemyslenia odnosnie tego numeru Burdy. Gdybym nie miala prenueraty, nie kupilabym tego wydania...
OdpowiedzUsuńO to już masz prenumeratę?? No no kochana rozkręcasz się. Kiedy pierwsze efekty krojenia i szycia?? :> W prenumeracie zawsze jest to ryzyko no ale cóż tak to jest. Przynajmniej nie trzeba jeździć i szukać Burdy.
UsuńZdecydowalam sie jedynie na 3-miesieczna prenumerate (plus jeden numer gratis) i na tym poprzestane, bo przez tych kilka miesiecy, odkad zainteresowalam sie szyciem, uzbieralam juz cala gore archiwalnych numerow - musze udac sie teraz na odwyk ;)
UsuńHawaje rządzą !!! Szyj Hawajską Susanna
OdpowiedzUsuńNie no nie planuję w tym roku urlopu na Hawajach ;)
UsuńJako facet zdecydowanie piszę że latem chcę zobaczyć ludzia w takiej spódnicy i to nie koniecznie na hawajach, po prostu smakowita jest, nie wiem jak to opisać
Usuńja jestem totalnie zawiedziona tym numerem.
OdpowiedzUsuńSzalu nie ma, chociaz ja sie zastanawiam nad hawajska spodnica, to wiązanie jest ciekawe! A, i ramoneska jeszcze. Tych nigdy dosc.
OdpowiedzUsuńTak, hawajska spódnica jest fajna. Nadal bije się z myślami czy wydać te 12 zł...??
UsuńPOdobno podrozala...Hawajke to uszyjesz i bez Burdy. Wystarczy gdzies dorwac rozrysowany wykroj na skanie i mozna sie posilkowac jakas prosta spodnicą. A pieniazki lepiej na tkaniny przeznaczyc, a cio!
UsuńWitam Wszystkich... Rozumiem Wasze rozczarowanie, aczkolwiek dla takiego żółtodzioba, które ma w domu dopiero 2 burdy - ten numer jest całkiem, całkiem - dużo podstawowych wykrojów. A ta sukienka 105 i 103 - super. A ta torba!!! W sam raz dla mnie, zwłaszcza, że ja taka ogródkowa dziewczynka ;-) Na drobiazgi jak znalazł...
OdpowiedzUsuńA widziałyście Dianę? Jak zobaczylam te bolerka, sukienki to w pasmanterii zostawiłam prawie 300 za materiały. Tylko żebym w końcu tak przestała się bać i zaczęła szyć ;-)
Silvia świetnie Cię rozumiem. Sporo tu prostych modeli w sam raz dla świeżynków krawieckich. A szyć się nie bój - musisz w końcu się przełamać i spróbować. Bo materiały mole zjedzą ;)
UsuńOCZYWIŚCIE że ta hawajska jest super! Ten węzeł jest świetny będziecie wygladać apetycznie obiecuje
OdpowiedzUsuńSusanno, jutro zaświeci słońce, cokolwiek to znaczy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i życzę pięknej niedzieli. Ula
Ulu muszę do Ciebie napisać :) Nie odzywałam się długo ale ehh.... napisze Ci w e-mailu.
UsuńSusanna - u mnie burda zawsze jest z dużym opóźnieniem, dopiero teraz w kioskach jest ta z lutego (zielona okładka). Powiedź mi te szorty to w jakim rozmiarze są, bo jak do 158 to się łapę :) Z góry dzięki i będę wypatrywać bo takie szorty są moim marzeniem :)
OdpowiedzUsuńCoraz częściej nie kupuję. No i faktyczne jak pisze Bartas, mężczyźni zaniedbani przez Burdę. Uszyłabym coś mężowi, synkowi, tacie.
OdpowiedzUsuńa ja czytałam już parę razy opis i zupełnie nie rozumiem jak ten wezęł w "hawajskiej" się robi... może ktoś jakąś instrukcję z fotkami dla ciemniaka zrobi?
OdpowiedzUsuńTak, mnie też opis pokonał :D
UsuńOglądałam burdę w Empiku - nic rewelacyjnego w tym numerze. Te szorty za malutkie :( a czy Diana ma może wykroje w rozmiarze 34-36? Bo dziś wszędzie spotykałam 38, eh... Pozdrawiam cieplutko,nitteczkowyczar
OdpowiedzUsuńHmmm z tego co pamiętam to rozmiary zaczynają się od 38. Ale nie dam głowy bo Dianę kupiłam raz i to lata temu.
UsuńFaktycznie to wydanie nie urywa:) Ale i tak kupię, bo jak znam życie spodoba mi się coś za 2 lata:)
OdpowiedzUsuńNapisane na nich jest ANGELO FUTURO by vision & Fashion CE :). Kupiłam je w mojej miejscowości ale może gdzieś znajdziesz są bardzo wygodne polecam :). Pozdrawiam Kochana!
OdpowiedzUsuń