Nie chcąc pisać elaboratów napiszę tylko: długa spódnica uszyta z satyny i miękkiego tiulu. Póki co solo - kiedyś może w zestawie.
Satyny nie lubię (jak wiecie) więc strona z połyskiem jest ukryta od wewnątrz :) Kolor: jasny łosoś.
Od dawna marzyła mi się taka zwiewność...
Pozdrawiam!
Mrrrr! Musisz w niej wyglądać jak elfia panna:D Urocza:)
OdpowiedzUsuńA bo ja wiem... raczej zwyczajnie wyglądam ;)
UsuńŁadna, tylko znowu brak ludzia :P A zwiewna długa spódnica też mi się marzy, ale bliżej lata coś będę kombinować :)
OdpowiedzUsuńświetna ta spódnica :) ja też już marzę o wiośnie:)
OdpowiedzUsuńSusanno spódnica jest przepiękna:) A gdzie jest spódnica na modelce?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Póki co nie ma :) Ale myślę, że kiedyś będzie.
UsuńUroczy kolor. Och wiosna wiosna !!!Ja już sie nie mogę doczekać.
OdpowiedzUsuńśliczna jest, taka wiosenna i kobieca :)
OdpowiedzUsuńsprawiłam sobie nieco podobną, dwuwarstwową, z delikatnego szyfony na podszewce, w identycznym niemal kolorze, z tymże moja jest do kolan i z nierównym dołem :) na razie wisi grzecznie w szafie czekając na cieplejszy czas
uwielbiam długie spódnice, a ta jest naprawdę rewelacyjna!
OdpowiedzUsuńSusanno! Proszę! Zrób w niej sesję:) Jest piękna!;)
OdpowiedzUsuńWiesz to już nie ode mnie zależy :)
UsuńCzy Ty czytasz w moich myślach???...bo sama właśnie też taką zwiewną spódniczkę popełniłam...tyle że z białego szyfonu ;-)
OdpowiedzUsuńWłaśnie widziałam - ślicznie Ci wyszła! Jestem pełna podziwu!
UsuńPrzepiękna spódnica!!! Uwielbiam takie zwiewności. Bardzo piękny, delikatny kolor.
OdpowiedzUsuńświetna! Uwaga, na pewno zgapię od Ciebie. Tylko, że ja wolę spódnice na pasku, więc będzie wersja edytowana ;-)
OdpowiedzUsuńTaka romantyczna i delikatna- urocza spódnica.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie ma paska. Najlepiej z satyny ze stroną świecącą. Wiem, wiem mam wymagania, ale i tak mi się podoba. Szkoda, że nie ma zdjęcia z Tobą :):).
OdpowiedzUsuńBłysku unikam nie tylko w strojach ale i w makijażu :) Wiadomo - każdy ma inny gust ;)
UsuńO jaka spódnica!!! Az mi szczeka opadla, serio. A kolor boski.
OdpowiedzUsuńA jeszcze coś, zapraszam Cie do zabawy w wymienienie 10 ulubionych seriali. Jesli oczywiscie masz ochote::))
OdpowiedzUsuńMoniś dziękuję za zaproszenie ale nie bawię sie tzn. nie oglądam seriali :)
UsuńCudowny kolor. Wiosną poproszę o jakąś sesję terenową wśród kwiecia.
OdpowiedzUsuńŚwietna spódnica, śliczny, pastelowy kolor:)
OdpowiedzUsuńPiekny kolor i bajecznie zwiewna :)) Czekam na wiosenną sesję.
OdpowiedzUsuńPiękny kolor, chętnie zobaczyłabym Ciebie w nią odzianą :)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńProsto, zwiewnie, kobieco....tak jak sistu lubią najbardziej :)
OdpowiedzUsuńJest przeurocza! A jakiej jest ona dlugosci? Brak zdjecia na wlascicielce ;)
OdpowiedzUsuńKaro jak stoję na podłodze bez butów to jest równo z podłogą :)
UsuńPiękna spódniczka, też myślałam o czymś w tym stylu na lato.
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego początkującego bloga http://eliseproject.blogspot.com/
jest śliczna,uwielbiam ten kolorek!
OdpowiedzUsuńmam całkjiem podobną z sh,tylko do kolan :) bardzo ją lubię,pewnie Ty swoją tez :)
Ja zaraz przystępuję do krojenia letniego topu :) trzeba myśleć pozytywnie tj o lecie!
OdpowiedzUsuńBTW nie mogę komentować z wordpressa - czemu?
longredthread
Trzeba, trzeba - mogłyby te mrozy ustąpić na tyle, żeby jeżdżąc na nartach nie odmrozić sobie twarzy ;)
UsuńSusanna masz racje, każdy lubi co innego. :):):) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajne połączenie tkanin-ja osobiście uwielbiam tiul-ale to trudny materiał a w tym zestawie prezentuje się elegancko.
OdpowiedzUsuńTak tak, przywołujcie wiosnę. Bardzo ładna, kobieca i też chcę taką. I chcę już nosić takie. I torebkę w kwiatki. I sandałki. Tęsknię za wiosną
OdpowiedzUsuńOOoooo mam podobna nawet kolorystycznie tylko moja jest w lekkie kropeczki i w literke A bez gumki. Hyymmm tylko ciekawe czy sie jeszcze po ciazy w nia zmieszcze?
OdpowiedzUsuńA co się masz nie zmieścić :> Szczuplutka jesteś :) Jakby co to do wiosny jeszcze trochę czasu jest.
UsuńNooo jak mnie moj lobuz bedzie tak objadal jak to caly czas robi to nie dlugo bede musiala ja pewnie zwezac hihih
UsuńMam nadziję, że uraczysz nas w przyszłości zdjęciami z sesji w tej bajecznej zwiewności
OdpowiedzUsuńPrzepiękna! Weź mi taką uszyj, ona jest idealna!!!
OdpowiedzUsuńNie ma sprawy :) To ile masz w pasie chudzielcu?? :)
UsuńŚliczna!
OdpowiedzUsuńAch, czyli nie tylko ja zaczynam robić zwiewne rzeczy marząc o cieplejszym powiewie wiatru? ;)
Całusy!
No ba! O wiośnie myśli się już zimą :)
UsuńFajna, taka zwiewna spódnica! Mąż mnie też namawia na to żebym zamieściła zdjęcie Kamilka w bluzie, ale jeszcze nie jestem na 100% przekonana czy Kamilkowi by sie to podobało ;-) Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSusanno, to ja zapraszam na CANDZIAKA, może nie starczy na całą spódnicę, ale na jakiś fajny projekt? :))
OdpowiedzUsuńhttp://mysweetie-shop.blogspot.com/2012/02/candy-na-otwarcie.html
Pozdrawiam! :))
Piękna spódnica i piękny kolor - oby wiosna nadeszła jak najszybciej:-) Zgadzam się zgadzam,żeby już szyć na cieplejsze dni...no i w ogóle szyć;-)
OdpowiedzUsuńJeśli po tym, co uszyłaś mrozy nie odpuszą, to sądzę, że nie ma już dla nas nadziei:]
OdpowiedzUsuńBardzo w moim guście i ogromnie mi się podoba i mogłabym taką mieć :D
OdpowiedzUsuńJeśli masz ochotę zapraszam na serialową zabawę, szczegóły u mnie
OdpowiedzUsuńŚliczna, chociaż fajniejsza byłaby z tych materiałów letnia sukienka taka do kostek i kapelusz ze wstążką - tak romantycznie. Pozdrowienia od sąsiadki (no dobra Tychy są trochę daleko od Orzesza ale w sumie to powiaty sąsiadują hihi).
OdpowiedzUsuńA wracając do miejsca zamieszkania to dobrze że to Gardawice a nie Zawiść, Zawada, Zazdrość lub Zgoń - normalnie nie wiem jacy ludzie tam mieszkają ale nazwy niezbyt miłe(swoją drogą ciekawe kto je wymyślił). Powiedz czemu Orzesze jest tak rozległe, normalnie chyba się uparło aby rywalizować z Łaziskami i Mikołowem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pozdrawiam sąsiadkę - tiaa Tychy to rzut beretem :) Fajnie, że mogłam poznać kogoś z bliskiej okolicy :)
UsuńNo fajnie tez mi miło, zwłaszcza że Gardawice to też mój "rewir", co prawda piekarnia na Chrobrego to chyba bardziej Mościska ale już pub na Katowickiej to z pewnością Gardawice... często jestem w tych okolicach, w ogóle powiat mikołowski jest bardzo ładny i podoba mi się jako rodowitej wielkopolance razem z pszczyńskim i tyskim (i nikt mi nie wmówi że Śląsk jest brudny i nijaki)
UsuńHej a wracając do Burdy - miał być skan z wywiadem. Wczoraj sobie przypomniałam że mam ten egzemplarz. Czytałam - normalnie sławna jesteś. Tak więc albo czegoś na twoim blogu nie zauważyłam albo ktoś tu się ociąga. Popraw mnie oczywiście jeśli się mylę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSkan był zamieszczony niedługo po opublikowaniu :) -> http://szyjesobie.blogspot.com/2011/04/kobiety-do-maszyn-czyli-skan-wywiadu-ze.html
UsuńTo szkoda że nie widzisz teraz jak mi wstyd ;-) zbłaźniłam się, jakoś nie dotarłam do niego wcześniej.Dziękuję za linka. Cóż trzymaj się ciepło i wytrwale realizuj swoje pasje. Bardzo Cię lubię i podziwiam od kiedy trafiłam na twoje forum - szkoda że zmieniłaś zdjęcie - tamto z aparatem podobało mi się bardziej ale każdy potrzebuje zmian. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZestawy krawieckie słodziutkie są faktycznie.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tych nici. Koniecznie napisz swoje wrażenia.
Spódniczka piękna.
Cudna *..*
OdpowiedzUsuńJak dla mnie trochę za długa, ale jest okej : )
Witam :)
OdpowiedzUsuńChciałam się dowiedzieć na bazie jakiej konstrukcji została wykonana na studnica, na bazie części koła? Zabieram się właśnie do uszycia długiej spódnicy z dzianiny w marynarskie pasy :) i zastanawiam się jak to ogryźć :)
susanno, co myślisz o takiej spódnicy z szyfonu z podszewką? nie znoszę satyny, a szyfon wydaje się być idealny, ale nie mam nic z tego materiału dlatego wolę zasięgnąć twojej opinii :) i jeszcze jedno pytanie, szyjesz "na zamówienie" że to tak określę?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam gorąco!
Myślę, że miękki szyfon byłby jak najbardziej OK :) Tylko koniecznie z podszewką :D Takie spódniczki na gumce szyję na zamówienie. Gdyby co to zapraszam.
Usuńok to pomyślę nad kolorem w takim razie, odezwać się na maila?:)
Usuńaaa i jak z materiałem? szukasz sama? bo ja narazie zrobiłam wstępne rozeznanie i w mojej mieścinie znalazłam kilka ładnych kolorów, ale tego co szukam nadal nie :(
Tak, odezwij się na e-maila. Pogadamy i ustalimy szczegóły :)
Usuńtrochę czasu minęło ale napisałam na maila, mam nadzieję, że odpiszesz w wolnej chwili. pozdrawiam:)
Usuń