13 sierpnia 2012

Rozdanie z Tchibo

Razem ze sklepem Tchibo przygotowaliśmy dla Was szybki konkurs, w którym możecie wygrać bardzo fajne, tematyczne nagrody. Myślę, że te produkty przydadzą się każdej szyjącej osobie.

Nagroda nr 1: 
- zestaw nożyczek krawieckich
- zestaw nici
- zestaw guzików


Nagroda nr 2:
- zestaw dekoracyjnych tasiemek
- zestaw igieł i szpilek




Warunkiem udzialu w konkursie jest odpowiedź na proste pytanie:

napisz co chciałabyś (chciałbyś) uszyć i jak wykorzystałabyś (wykorzystałbyś) do tego produkty Tchibo?

Konkurs trwa od 13 do 17 sierpnia do 24:00 (zgłoszenia, które napłyną po tej godzinie nie będą brane pod uwagę)

W szanownym i całkowicie bezstronnym jury zasiądzie moja przyjaciółka Alicja oraz mój Mąż :]

Ogłoszenie wyników nastąpi 20 sierpnia aczkolwiek wszystko zależy od tego, czy będziemy mieć w hotelu dostęp do internetu. Jeśli nie to będziecie musieli uzbroić się w cierpliwość i zaczekać do naszego powrotu :)

Powodzenia!
Sus




61 komentarze

  1. Co chciałabym uszyć? Trudno powiedzieć, pomysły pchają się do głowy, czasu tylko brak na ich zrealizowanie. Teraz na przykład szyję woreczki na kapcie i piżamkę do przedszkola dla mojej córeczki, po nich będzie fartuszek do prac malarskich. Oczami wyobraźni widzę jak fajnie można by wykorzystać do tego te tasiemki i guziczki. Cały komplet będzie w kolorach różu więc lamówki w kwiatki lub w groszki świetnie by się komponowały. I do tego guziczki z identycznym motywem do fartuszka :)Bajecznie by to wyglądało...

    OdpowiedzUsuń
  2. W planach do uszycia w najbliższym czasie mam wiele rzeczy. Przede wszystkim to uszycie kilku par spodni i bluzek dla moich dzieciaków. Przecież muszą mieć co na siebie włożyć w zbliżającym się roku szkolnym. Do tego wybrałabym ozdobne tasiemki, gdyż są w moich ulubiony kolorach. Szpilek i igieł nigdy dość, gdy u mnie na tapecie jest zwykle kilka projektów naraz.
    Jednak najbardziej przypadł mi pierwszy zestaw nagród, gdyż zawsze lubię ozdabiać ciuszki dzieci jakimiś fajnymi guzikami. Cóż nożyczki krawieckie posiadam, ale brak mi tych z ostrzem ząbkowanym, a te małe przydałyby się do moich dzierganych robótek, bo jak do tej pory służą mi takie nożyczki do obcinania paznokci małych dzieci. Są dobre ale w końcu chciałabym mieć coś profesjonalnego. Organizer na nici to coś cudownego co pozwoliłoby mi uszyć jeszcze wiele rzeczy (w planach jest kilka spódnic i żakietów dla mnie i rodziny właśnie w kolorystyce z tego zestawu). materiały już mam, a nici trzeba jeszcze dokupić. W końcu zapanowałby ład w zbiorze nici i szpulek, gdyż nie lubię pracować gdy jest wokół mnie bałagan, a tak fajnego organizera jeszcze nie posiadam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Planuję uszyć słonie-poduszki dla Fundacji Słonie na Balkonie. Tasiemki to będą kolorowe ogonki słoni, a guziki - oczka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Produkty Tchibo wykorzystanym do ozdobienia koszyczków z drobiazgami do szycia oraz rozpieściła bym mojego różowego Prosiaczka-i w końcu uszyła mu odzienie.

    * Uszyłabym kolorowe posłanka dla igieł-igła dla igły szyje.

    * Fikuśne mini koszyczki dla guziczków-tylko trzeba je mieć :).

    * Dizajnerską torbę na pudełko dla nici.

    * Odjazdowe wdzianko dla Prosiaczka, którego brzuszek nie może być ukłuty igłami.

    *Wstążeczkami bym zrobiła mu opaskę na oczka, by nie widział czasem jakie gafy robię przy szyciu. Takimi nożyczkami jakie Tchibo sponsoruje, to szpanować przed teściową będę.

    * Z Guziczków zrobiłabym mu lentylkowe kolczyki na uszka.


    Jeżeli Uda się To i ja i Prosiak będziemy skakać do góry :)

    Łapię prosiaczka za łapkę i idziemy na kawkę :)

    pozdrawiam
    Bestsellerka


    OdpowiedzUsuń
  5. Nożyczki i nici przydadzą się właściwie do każdego projektu, jaki tylko wpadnie do głowy, a wpada mi ich ciągle baaardzo dużo :) W moim przypadku zwłaszcza nożyczki, bo moje mają tendencje do ginięcia w niewyjaśnionych okolicznościach (które przestają być takie niewyjaśnione, gry okazuje się, że tata je pożyczył do przycinania roślinek w akwarium (sic!), bo nie mógł znaleźć swoich)... :D
    Obecnie najbardziej miałabym ochotę uszyć nowe poszewki na poduszki, z pewnością będzie to doskonałe dopełnienie świeżo wyremontowanego pokoju! Co więcej, podczas pakowania rzeczy przed remontem mama wyciągnęła z szafy stos tkanin, o których istnieniu do tej pory nie miałam pojęcia! Coś czuję, że spod maszyny będzie się kurzyło! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nici i nożyczki przydadzą się właściwie do realizacji każdego projektu, jaki tylko wpadnie do głowy (a wpada mi ich baaaardzo dużo :D). W moim przypadku przydadzą się głównie nożyczki, bo moje mają tendencje do ginięcia w niewyjaśnionych okolicznościach (które stają się mniej niewyjaśnione, gdy okazuję się, że tata je zabrał, żeby przycinać roślinki w akwarium (sic!), bo nie mógł znaleźć swoich)... :)
    Obecnie miałabym ochotę uszyć nowe poszewki na poduszki, które będą doskonałym dopełnieniem świeżo wyremontowanego pokoju. Co więcej, podczas pakowania przed remontem, mama znalazła w szafie stos tkanin, o których istnieniu nie miałam pojęcia! Oj, będzie się kurzyło spod maszyny! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. "Na warsztacie" mam jak zwykle kilka rzeczy w tej chwili i do kilku z nich przydałyby się takie cudowne guziczki, na przykład do poduszek ozdobnych czy sukienek córci. Kolorowych nici nigdy za wiele, szczególnie jak ma się w planie wiele kolorowych, dziecięcych aplikacji. A nożyczki- wiadomo, nigdy za mało. A te z ząbkami to moje marzenie, bo ciągle są jakoś poza zasięgiem.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zestaw nici jest fajowy, ale mi to juz chyba nie wypada brac udziału, hihihi, taka pazerna nie jestem, ale popatrzec sobie mogę::)

    OdpowiedzUsuń
  9. Po mojej głowie fruwa sukienka, póki jeszcze jest ciepło na dworze by biegać w niej po polach i łąkach. Taka zwiewna i letnia... jednak przydały by mi się nożyczki by wyciąć wszystkie elementy sukienki, takie nożyczki co pięknie będą ciąć tkaninę na falbanki. Niesforne szpileczki co czasami złośliwie kują w paluszki, tym razem byłyby miłe i pomocne w spinaniu elementów ze sobą, a igła i niteczki pięknie by wszystko zszyły. Taka piękna sukienka nie ma racji bytu bez zapięcia na guziki, a uroku z pewnością by jej dodały doszyte do falbanek tasiemki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. wszystko przecudownie kolorowe
    no nozyczki zabkowe tez mi sie marza
    a te nici i guziczki,mmmmmmmmm
    naszylabym siostrzenicom i siostrzencowi kolorowe fatalaszki
    ale tasiemki tez piekne

    OdpowiedzUsuń
  11. Z tych materiałów powstałby portfel z guzikiem na zapięciu (jako ozdoba a nie zapięcie :) Z tasiemką biegnącą wzdłuż jednej z kieszonek... do tego kosmetyczka i zestaw torebkowy gotowy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ho ho! Szycie to dla mnie wyzwanie, ale bardzo chciałabym uszyć ozdobne woreczki zapachowe (zapach wanilii lub róży). Dotychczas szyłam takie vintage z lnu, ale teraz pociąga mnie tildowa estetyka I do tego bardzo przydałby mi się te piękne wstążki. A poza tym czemu tak się ograniczać? Tylko szycie? Z taką wstążką powstałby do kompletu woreczka wieszak na ubrania i jeszcze może świeczka zapachowa? No to ja tak nietypowo he he.

    OdpowiedzUsuń
  13. Pięknie wyglądają te kolorowe nici, a jeszcze w pudelku poukładane. Na pewno poprawiłyby mi dołkowaty humor i dały nową energię do życia i szycia.
    Brakuje mi też bardzo małych nożyczek, do wycinania aplikacji, nacinania brzegów.
    Mam w planie kilka barwnych letnich torebek.
    No cóż, nie popisałam się poetycko...talyntu ni mom:(
    Aga

    OdpowiedzUsuń
  14. Nowe nożyczki bardzo by się przydały,bo stare robią pęcherze na palcach :(
    A takie co obcinając robią wzorek, to obiekt moich westchnień.
    Patrząc na takie kolorki nici,śliczne guziczki jak cukiereczki, włącza się chęć posiadania przeogromna :D
    Oczami wyobraźni już widzę ładnie przycięty wzorkiem materiał,a guziczki przyszyte kolorowymi niteczkami ładnie ozdobią niejedną bluzeczkę czy sukieneczkę.
    gocha2606

    OdpowiedzUsuń
  15. ja chętnie uszyłabym sukienkę dla mojej córci, ozdobioną tymi pięknymi guziczkami lub tasiemkami! :-D

    OdpowiedzUsuń
  16. myślę że z tych rzeczy może powstać mega kolorowa, oryginalna i zwariowana marynarka i do niej równie ciekawa kopertówka. Wszystkie akcesoria bardzo pomogły by w skrojeniu i zszyciu tych rzeczy. Kolorowymi lamówkami wykończyła bym marynarkę i kopertówkę a guzikami ozdobiłabym prawą klapę marynarki i zamknięcie kopertówki. Na pewno nie przeszłabym nie zauważona na ulicy a kolory wprawiały by ludzi w dobre nastroje :)
    P.S. Myślę że z resztek dało by się uszyć małą portmonetkę na drobne która mieściła by się w kopertówce :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękne są te przydasie :-) wyszły by z nich ślicznie ozdobione sukienki dla moich dziewczynek :-) już widzę jak tasiemkami obszywam dekolciki w sukienkach, a z tyłu piękne guziczki, nie tylko jako ozdoba, ale praktyczne zapinanie :-) Taki zestaw nożyczek pięknie by wycięły materiał z dokładnymi szczegółami, tyle kolorowych nici że problemu z dobraniem nie było by. A igły i szpilki bardzo by mi pomogły w tym spektaklu ;-)

    pozdrawiam serdecznie ewanka

    OdpowiedzUsuń
  18. witam, od września mój maluszek idzie do przedszkola a mnie aż ręce świerzbią żeby coś stworzyć, marzą mi się cudne przytulanki z guzikowymi oczkami, miękkie podusie z mięciutkich tkanin. maszynę już mam ( w pocie czoła uzbierałam kase odejmując sobie prawie od ust ;-) ale nadal brak podstawowych narzędzi i funduszy :-(.
    pozdrawiam cieplutko Magdalena (mage.w@wp.pl)

    OdpowiedzUsuń
  19. Z pomocą pierwszego zestawu powstałaby torba uszyta ze skórzanych spodni z SH, nożyczkami pięknie wykończyłabym krawędzie, użyłabym wszystkich kolorów nici do zrobienia tęczowej aplikacji a całość uwieńczyłyby kolorowe guziki :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  21. Susanno, ten konkurs to chyba specjalnie dla mnie ;)!!! Właśnie przed chwilą zajrzałam an stronę Tchibo i z przykrością przekonałam się, że te wszystkie cuda są wyprzedane! A więc: nożyczek nigdy za wiele, zawsze gdzieś się zapodzieją, więc każde ilości są potrzebne, zwłaszcza z taki wygodnymi uchwytami. A w moich planach jest "makatka szyciowa" 3D, czyli z aplikacjami akcesoriów krawieckich (do aplikacji potrzebne nici w różnych kolorach), ze słoiczkami pełnymi guzików, z naszywanymi tasiemkami w różnych wzorach, ze szpulkami, agrafkami i szpilkami. Czyli wykorzystałabym to wszystko, co jest nagrodami (oczywiście myślę tylko o jednej nagrodzie;) i jeszcze dużo, dużo więcej....

    OdpowiedzUsuń
  22. śliczne rzeczy, gdy na nie spojrzałam pomyślałam, że mogłabym uszyć piękny kolorowy fartuszek do przedszkola dla mojej córci lub piękną torbę w stylu tilda do noszenia zeszytów moich uczniów ;) - dobrze by mnie nastrajała z takimi pięknymi guziczkami lub tasiemkami. A moja córcia mi podpowiada, że mogłabym naszyć jeszcze kolorowe ptaszki :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. Wow!!!Jakiez cudownosci, zawsze pragnelam malych nozyczek do precyzyjnego wycinania. Moje pociate nozem do tapet paluchy w koncu moglyby sie wykurowac. Ale najpiekniejsze sa te sliczne tasiemeczki. Ach ile pieknych papierowych arcydziel moglabym zrobic, kartki, karteczki, karteluszki i... albumy. Rok minal a moje dziecko nie ma jeszcze zadnego albumu ze zdjeciami nawet zaczetego, a w glowie mam juz ich kilka. Obiecuje sie nimi czule zajac :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Mam do naprawy całą stertę ubrań moich dzieci,a od września corcia idzie do przedszkola ,więc trzeba szyć sukienki i inne cudeńka.Nici mi się kończą więc by się przydały ,szpulek do bębenka ciągle brakuje,guziki dzieci gubią ,a nożyczki jak znalazł na poprawę humoru.Pozdrawiam Gucha

    OdpowiedzUsuń
  25. Jejku chciałabym uszyć tak bardzo dużo przepięknych rzeczy, że nie wiem co uszyłabym najpierw! Ale chyba byłoby to ogromne serce dla mojego chłopaka za to, że tak dzielnie nosi rzeczy, które dla niego szyję, chociaż nie są najwspanialsze :)
    Karolina

    e- mail: karolina_kosior@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  26. Za jakieś 2-3 tygodnie zaczynam szyć płaszcz, taki jak w filmie: "Dziewczyna w czerwonej pelerynie". http://i.pinger.pl/pgr419/fdee879f00130bcd4e1ad0eb/red_riding_hood07.jpg Na pewno by mi się przydały dobre nożyczki i duuużo szpilek. A guziczki są takie słodkie że na pewno wykorzystała bym do moich dzierganych maskotek...

    OdpowiedzUsuń
  27. Materiał wybrany!
    Nożyczkami ciachu, ciach!
    Igła szyje, że aż strach!
    I już jest! I już mam!
    Nowy fartuch, że aż strach! :)

    cóż, krótko i na temat. marzy mi się piękny, kolorowy fartuch kuchenny :) tasiemki i guziki pięknie pozwoliłyby go ozdobić, a nożyczki wyciąć ;) i w końcu byłoby to przyjemne, a nie męczenie materiału starymi ;)no i mogłabym tworzyć, kulinarne pyszności ahhh ...
    Pozdrawiam i udanego wypoczynku :)

    Ps: zapomniałam dodać kontaktu do siebie melmanka0407@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  28. Witaj, mnie przydałby się drugi zestaw z tasiemkami, igłami i szpilkami. Wyczarowałabym z niego śliczny bukiecik kwiatów na prezent ślubny dla mojej kuzynki Kasi-na 08.09.2012. Chociaż z pierwszego zestawu mogłabym zrobić sobie ciekawą kolię i ozdobę do włosów dla mnie na to właśnie wesele. Pozdrawiam, Agnieszka zlotaagnieszka81@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  29. gdybym dostała od ciebie Suzano zestaw pierwszy uszyłabym swojej młodszej siostrze śliczną kolorową sukieneczkę i poprzyszywała te cukierkowe guziki do niej :D wszystko oczywiście wykończyłabym kolorowymi nićmi z tego zestawu :) myślę że siostra będzie zadowolona i będzie mogła iść pierwszego dnia przedszkola jak księżniczka :D

    OdpowiedzUsuń
  30. gdybym wygrała pierwszy zestaw to moja siostra 3 września poszłaby do pierwszej klasy szkoły podstawowej jak księżniczka! :D Od dawna w planach jest sukieneczka dla niej, a tak z kolorowymi nićmi i cukierkowymi guzikami nie ma opcji żeby jej się nie podobało :D a jeżeli zostałoby mi odrobinę materiału to uszyłabym jej misia z oczami z guzików :D oczywiście zanim wszytsko zszyję musze to wyciąć tymi solidnymi nożyczkami które gładko będą cięły materiał :)

    liczę na moje szczęście że uda mi się wygrać, mama nie chciała mi kupić tych zestawów z tchibo a piszczałam przy tej półce jak niemowle na widok lizaka :D

    OdpowiedzUsuń
  31. Cóż, ja dopiero zaczynam swoją zabawę z szyciem (nielicząc ręcznie szytych bransoletek). Moim marzeniem jest uszyć mega kolorową torbę na zakupy, żeby zastąpiła mi te wszytkie "nieekologiczne" torby foliowe. Większość toreb na zakupy jest szarych, zelonych.... (mowa tu o tych ekologicznych) a ja bym chciała, zeby ludzie nosili bardziej kolorowe - i mam zamiar to zmienić. Uwielbiam czytać i chciłabym aby w mojej torbie znalazła się jeszcze na zewętrznej stronie kieszeń na książkę i to będzie moja pełnia szczescia.

    Pozdrawiam wszytkie tworzące
    ollart

    OdpowiedzUsuń
  32. Podobny konkurs wywołał u mnie falę wspomnień jak szyłam bluzę z Neue Mode krojąc ją nożyczkami do paznokci.Wiedziałam,że w pudle w pawlaczu mam egzemplarze z tamtych lat.Wybrałam się w podróż sentymentalną,zaczęłam przeglądać i ku mojej radości znalazłam wykrój tej mojej pierwszej bluzki.O dziwo całkiem "na czasie". Nawet batyst udało mi się kupić za małe grosze.Tak więc grzecznie ustawiam się po zestaw z nożyczkami bo po tylu latach dorobiłam się wielu rzeczy ale nożyczek porządnych niestety nie.Pozdrawiam - elaR :)

    OdpowiedzUsuń
  33. zdecydowanie zestaw nr 1. Już pisze dlaczego:) Ostatnimi czasy, czyli jakieś dwa lata, przy szyciu towarzysza mi nożyczki dziecka, tudzież kuchenne po cichu i małymi literkami przyznaje się, ze nie mam porządnych nożyczek. Więc nożyczki wykorzystam do równego cięcia, przycinania, wycinania. W szafie mam całą stertę rzeczy do przeszycia, uszycia lub przerobienia. Czekaja w kolejce kwieciste materiały, różnokolorowe tkaniny i tu przydały by się równie kolorowe nici wchodzące w skład zestawu:) Do tego ułatwienie dla lenia takiego jak ja, szpulki z dolna nicią od razu nawleczone - bajka:):) W planach mam kilka spódnic, marynarkę, kilka sukienek... oj sporo tego A guziki wylądowałyby na nowej szyjącej się kopertówce całej obszytej guzikami. Dodałyby jej jeszcze więcej uroku.

    OdpowiedzUsuń
  34. Ja swoją przygodę z szyciem zamierzam dopiero zacząć... ale już jest wielki krok naprzód: dostałam maszynę ;) Kolejny krok - posiadam wykroje ;) Także zostały tylko... materiały i cała reszta akcesoriów :D i można ruszać do roboty ;)))
    Na dobry początek arsenał nici, igieł czy nożyczek przydałby się do wszystkiego, co tu dużo mówić. Guziczki wykorzystałabym do zapięć w pastelowych sukienkach - łezki z tyłu na pewno nabrałyby uroku :] Brzmi pewnie dość ambitnie na początek, zwłaszcza że do tej pory kontaktu z maszyną nie miałam żadnego... ale właśnie po to chcę się nauczyć szyć: żeby mieć ogromną szafę pełną sukienek we wszystkich kolorach tęczy!
    Zanim jednak uda mi się ją zapełnić, chciałam poćwiczyć umiejętności na prostszych projektach. A że wolontariat nie jest mi obcy, planuję zacząć od sukieneczek dla organizacji Dress a Girl Around the World. Niestety polska inicjatywa chwilowo upadła... ale zawsze można wykorzystać kontaktu zagraniczne, żeby wysłać gotowe sukienki :) Tasiemki z Tchibo z pewnością idealnie by pasowały do sukienek dla dziewczynek z całego świata. Wiem, że może to dla niektórych brzmieć banalnie, ale trudno. Naprawdę taki właśnie mam plan. Jestem przekonana, że wkładając w te sukieneczki serce błyskawicznie pojmę podstawy szycia (zwłaszcza że te sukienki MUSZĄ być idealne!), a jeżeli sprawi to jakiejś małej istocie trochę radości - tym większa będzie moja radość.
    I to chyba tyle :)

    Pozdrawiam serdecznie :)
    I przy okazji pierwszego tu komentarza dziękuję za prowadzenie bloga. Jest bardzo pomocny i inspirujący - na razie dla mnie tylko teoretycznie, ale i na praktykę przyjdzie czas :)

    morning_lullaby (@tlen.pl)

    OdpowiedzUsuń
  35. Nie mam nadziei na wygraną, bo taka już jestem. Wolę przeżywać niespodziankę i radość jest wtedy większa... Jestem na zakręcie życia i wiekowo i życiowo. Zawsze trochę szyłam dla siebie ale to więcej z potrzeby niż z zamiłowania. Dziś muszę walczyć z postępującą chorobą, która atakuje w taki sposób, że zmniejszają się moje możliwości manualne i intelektualne. Postanowiłam walczyć z chorobą robiąc coś co sprawi mi przyjemność! Będę szyć dla siebie i najbliższych a szczególnie dla mojej 2,5 letniej wnuczki Basi. Te wszystkie wstążeczki, guziczki,igiełki, szpileczki, nożyczki itd uszczęśliwiłyby mnie a przede wszystkim moją wnuczkę dla której postanowiłam walczyć i szyć. Wygram nie wygram - nie ważne i tak się będę cieszyć, że odważyłam się napisać i startować w tym konkursie. Pozdrawiam serdecznie wszystkie startujące osoby
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  36. Witam, gdybym wygrała drugi zestaw czyli kolorowe tasiemki uszyłabym sukienkę tubę. Uwielbiam kolory, pomieszane w najróżniejszych wariacjach, te tasiemki posłużyłby mi do przyozdobienia sukienki, przyszyte jedna przy drugiej, a szpilki przydałyby się oczywiscie do ich przytrzymania. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  37. Witam, gdybym wygrała drugi zestaw czyli kolorowe tasiemki uszyłabym sukienkę tubę. Ach te kolorowe tasiemki... Już mówię co bym z nimi zrobiła. Uwielbiam kolory, pomieszane w najróżniejszych wariacjach, te tasiemki posłużyłby mi do przyozdobienia sukienki, przyszyte jedna przy drugiej, a szpilki przydałyby się oczywiście do ich przytrzymania. To byłaby najpiękniejsza sukienka w mojej szafie! Tasiemki są bajecznie kolorowe. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  38. Witam serdecznie :)
    nie będę się za bardzo rozpisywać -> ww akcesoriów użyłabym do uszycia poszewek na poduszki, dla pewnej cudownej osóbki i jej rodziny :) moja psiapsióła była przy mnie wtedy, kiedy jej najbardziej potrzebowałam, zostawiając nawet swoich najbliższych... i choć zapamiętam to na zawsze, to w ten skromny sposób chciałabym im wszystkim podziękować :)

    OdpowiedzUsuń
  39. A ja nie wytrzymałam i już coś uszyłam :)
    http://pixis140.blogspot.com/2012_08_01_archive.html
    ...tak jakoś natchnęły mnie te groszki :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  40. Ja chciałabym uszyć zwierzaczki z Tildy. Do tego celu wykorzystałabym zestaw pierwszy, ponieważ ma on fajne nożyczki i dużo kolorowych nici :P A guziki przydałyby mi się do ubranek.

    OdpowiedzUsuń
  41. Ja chciałabym uszyć zwierzaczki Tildy. Do tego celu wykorzystałabym zestaw numer jeden, ponieważ ma on super nożyczki i kolorowe nici. A guziki wykorzystałabym do ozdoby ubranek :P

    OdpowiedzUsuń
  42. Nagroda nr 1 ucieszyłaby mnie ogromnie. Wykrajanie jest dla mnie katorgą :( jestem leworęczna ... a męczę się starymi krawieckimi nożycami, które są wyprofilowane na prawą rękę. Często proces wykrawanie trwa kilka dni...muszę to dawkować bo sprawia mi straszny ból. Nożyce wbijają mi się w kciuka robiąc siniaki i powodując straszny ból. Chęci chęciami ... a odruch samozachowawczy każde sobie dawkować tą "przyjemność". W planach mam uszycie sukienki na wesele, na które planuję pójść za miesiąc...także czasu na wykrajanie mam coraz mniej ;) Nowe nożyce się do tego idealnie nadadzą :D Zestaw nici? Idealnie...choć najbardziej mnie cieszą szpulki :) pudrowy szyfon i satyna czekają aż uszyję z nich zwiewną spódniczkę. Pech, że wszystkie szpulki mam zapełnione ... ciemnymi kolorami :/

    OdpowiedzUsuń
  43. Nagroda nr 1 ucieszyłaby mnie ogromnie. Wykrajanie jest dla mnie katorgą :( jestem leworęczna ... a męczę się starymi krawieckimi nożycami, które są wyprofilowane na prawą rękę. Często proces wykrawanie trwa kilka dni...muszę to dawkować bo sprawia mi straszny ból. Nożyce wbijają mi się w kciuka robiąc siniaki i powodując straszny ból. Chęci chęciami ... a odruch samozachowawczy każde sobie dawkować tą "przyjemność". W planach mam uszycie sukienki na wesele, na które planuję pójść za miesiąc...także czasu na wykrajanie mam coraz mniej ;) Nowe nożyce się do tego idealnie nadadzą :D Zestaw nici? Idealnie...choć najbardziej mnie cieszą szpulki :) pudrowy szyfon i satyna czekają aż uszyję z nich zwiewną spódniczkę. Pech, że wszystkie szpulki mam zapełnione ... ciemnymi kolorami :/

    OdpowiedzUsuń
  44. Gdybym dostała guziki różne,
    uszyłabym sobie malinową bluzkę.
    Nożykami ostrymi wykrój bym zrobiła,
    a potem kolorowymi nićmi szyła.
    Rękawek miałaby taki "trzy czwarte",
    i w pasie wiązana na piękną kokardę.
    Do tego cudny dekolt w łódkę,
    i mogę się wybrać na potańcówkę!
    Spodnie rureczki, bluzeczka, obcasik
    i każdy chłopak dla mnie głowę traci:)

    Serdecznie pozdrawiam!
    Stała "podczytywaczka" bloga, która z chęcią przygarnie 1 zestaw:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomniałam o jakimś namiarze:)
      siesterka@wp.pl

      Usuń
  45. Absolutnie i koniecznie - wielkie gacie we wszystkich kolorach tęczy! Nici są niezbędne, dla guziczków i tasiemek też znalazłoby się miejsce :) A już zupełnie poważnie, to małe nożyczki do haftu i tak muszę sobie sprawić, bo już raz sobie wyszarpałam dziurę przy niezbyt ostrożnym odcinaniu nadmiaru materiału pod koronką...

    OdpowiedzUsuń
  46. ...a ja uszyję patchworkową kołderkę dla mojej małej Michasi. Będzie to pierwsza w życiu rzecz, jaką uszyję na maszynie:-) Potrzebuję zatem dużo wesoło-kolorowych nici i porządne nożyczki.

    Dziękuję za inspirującego bloga i pozdrawiam zza miedzy...
    kopcula@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  47. Witajcie ! a ja bym uszyła fartuszek kuchenny :) Już od dawna znajduje się on na mojej zacnej liście "do zrobienia" . Moim faworytem jest kolorowy fartuszek z falbankami i kokardkami (czyli to co lubię najbardziej :) )aby go uszyć oprócz podstawowych rzeczy takich jak nożyczki i nici, użyłabym kolorowych tasiemek i guziczków :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Witam szanowne jury
    Zobaczywszy zestaw z kolorowymi tasiemkami od razu w mojej wyobraźni ukazała się filiżanka małej czarnej stojaca na podkładce zrobionej z owych tasiemek. Czyż nie pieknie prezentowałaby się (pyt. kawa czy podkładka? ;) ). Zaraz potem dostałam drgiego olśnienia. Moja 2,5 letnia córka jedzie na rowerku z uśmiechem od ucha do ucha, a przy kierownicy powiewają kolorowe wstążki-zupełnie takie same, jak te co są nagrodą w konkursie. Przesadą byłaby opaska na włosy?
    Natomiast guziki dały mi do myslenia. Ponieważ zabieram się za generalne zmiany i remont w pokoju dziecka, tak sobie pomyslałam, że pięknie komponowałyby się w nim ozdobne poduszki z naszytymi kolorowymi guzikami. Już widze zachwyt i uśmiech Darii.
    Może i Wam te pomysły przypadną do gustu.
    Pozdrawiam serdecznie Ewelina z Darią (ewelinasobek1@wp.pl)

    OdpowiedzUsuń
  49. spodnie do piżamy będę szyła:)
    A te urocze tasiemki byłyby jak znalazł:)
    Spodnie dla siebie. A tasiemki różowe, zielone i w kropki, a co tam:)
    Jak piżamka kolorowa to i sny kolorowe:)

    OdpowiedzUsuń
  50. Jak to mówią: proponujcie, a będzie wam dane :) no ok ok proście, ale ja nie prosiłam, tylko mówiłam ze Tchibo mogłoby zorganizować jakieś rozdanie i oto jest.
    Szyje właśnie torebkę na wzór i podobieństwo tej, którą Tchibo oferowało w kolekcji z ''miłości do ubrań''. hmmm Szyłam, bo czekam na wenę, jak ją wykończyć.
    Jako, ze materiał i wzór nie pochodzą z Tchibo, a szpilki zawsze gdzieś uciekają, przydałby się koniecznie zestaw nr 2, co szpilki wnet do pionu ustawi i słodkimi tasiemkami moja smutną torebkę rozbawi. Piękne kolorowe tasiemki będą idealnie współgrały i harmonijnie się układały, a igły i szpilki nie będą samotnie po mieszkaniu chadzały.
    Trochę rymów poskładałam i w kolejkę się wpisałam.
    Poza tym w kolejce jest książeczka- niespodzianka (dla kilkumiesięcznej córeczki mojej znajomej), w której nie powinno zabraknąć słodkich i kolorowych tasiemek.
    Ostatnio szycie jakoś zeszło na dalszy plan, wiec spory ''zastrzyk'' takich kolorków w formie tasiemek ponowiłby chęci na uszycie czegoś fajnego.
    Pozdrawiam Monika.

    OdpowiedzUsuń
  51. Uszyję ubranko dla mojego kotka ;) Jest małym czarnym diabłem, niedługo będzie miała operacje i by nie lizała sobie szwów trzeba założyć jakiś ciuszek - ostatnim razem miała starą skarpetkę niczym zgredek, na szybko wyciętą z poczekalni z skarpety którą akurat miałam ubraną... ale moja piękna nie jest domowym skrzatem tylko piękną czarną kotką, która ma swoje upodobania - tasiemki będą służyły do zabawy, guziki do ozdoby a całość do kolorowego poradzenia sobie z zabiegiem bo obydwie jesteśmy optymistycznie dziewczyny!

    OdpowiedzUsuń
  52. Hospicjum dla dzieci w Krasnym ,spędzam tam wieczory i wczesne weekendowe rank i dla tych kochanych istot uszyłabym szmacianki i nowe fartuchy dla wspaniałych lekarzy bo NFZ nigdy dużą kwotą takich obiektówe nie obdarzył .Dzięki pacjentom tego hospicjum dużo energii do życia dostałam bo przed tem często wachania nastroju miałam .Wszelakie moje porażki olbrzymi problem przybierały a te chore dzieci nawet bolesnych zastrzyków się nie bały .Pielęgniarki są tutaj wspaniałe do dzieciaków się uśmiechają choć często są zmęczone ale znaku po sobie nie dają .Drogi Fanie bloga ,,Szyje Sobie '' odwiedź takie cudne obiekty jeśli tylko chwile masz a ja razem z tymi aniołeczkami stworzyłam wystawę Decopauge .One z serwetek różne kształty wycinały a teraz doskonale wyprofilowane nożyczki by się im przydały ale nie za wszelką cenę bo tutaj każdy komentarz budzi do życia zadowolenie .Złośliwości się na blogu Susanna nie spotyka bo wrażlwość każdego postu głęboko do mojego serca przenika.
    pozdrawiam
    dziewczyna50@gazeta.pl

    OdpowiedzUsuń
  53. Aż brak mi słów, śledzę blog od jakiegoś czasu i zbieram się do pracy, zbieram, zbieram...., ostatnio raczej kiepski nastrój, chandra jakaś mnie naszła i mimo poprawy pogody z humorem wciąż nie najlepiej, więc siadam, pozaglądam na blogi może coś mnie zainspiruje i co widzę - cuda, cudeńka. Zmiana nastroju o 180% i wyobraźnia działa. Uszyję: zabawki-pacynki dla dzieciaków i chrześniaka (guziczki), worek do przechowywania tegorocznych suszonych grzybków i może jeszcze jeden na orzechy (tasiemki), mam też zamówienie na torebeczkę dla córki i pokrowiec na komórkę. Te nożyczki takie śliczne a moich ciągle szukam, każdy bierze i nie odkłada na miejsce, ale jakbym miała te oto, to dla nich też uszyję pokrowiec i schowam tak żeby nikt nie znalazł i mi nie zgubił. A szpilek też nigdy za dużo. Poczekam może szczęście się uśmiechnie, a póki co biorę się za siebie i za robotę. Dziękuję kochana Susanko za poprawę humoru...Iwona(i.nka80@interia.pl)

    OdpowiedzUsuń
  54. Witam!
    Jedno z moich pierwszych wspomnień z dzieciństwa. Ja, może 3 letni brzdąc, siedzę na podłodze w kuchni moich dziadków. Siedzę i bawię się lalką, która ma wspaniałą, falbaniastą sukienkę z bufiastymi rękawami. W tle całej sceny słychać turkotanie maszyny do szycia. Nie jest to wyciszony i subtelny szum współczesnych uczników czy brotherów, ale prawdziwy stukot poczciwej, starej „Singerki”, takiej napędzanej siłą własnych mięśni. Krawcem był mój dziadek, który w przerwach pomiędzy szyciem jednej garsonki, a krojeniem drugiej tworzył dla mnie małe garderoby dla moich szmacianych przyjaciółek.
    I kiedy dziś jestem już dorosłą mamą i ciocią, przeglądam stronę Tchibo i widzę te baśniowe kolory tkanin, śliczne guziki z delikatnymi wzorkami i wielobarwne nici, to ożywają we mnie wspomnienia i pierwszą moją myślą jest prośba mojej siostrzenicy.
    - Ciociu, uszyjesz coś ładnego dla mojej Zuzi?
    Zuzia jest małą elegantką, choć ma zaledwie trzydzieści pięć centymetrów wzrostu, niezbyt proporcjonalną, bawełnianą sylwetkę, a do jej lalkowego świata ożywianego wyobraźnią sześcioletniej dziewczynki nie docierają nowinki ze świata mody.

    I tak powstał projekt kompleciku, który powstanie dzięki inspiracjom od Tchibo. Najpierw pomysł na śliczną sukienkę w pastelowych kolorach, złożoną z dwóch części. Na górę wybrałam jasny materiał w drobne różowe, zielone i brązowe kwiatuszki. Dół sukienki będzie tworzyła pomarszczona spódniczka z wiśniowej tkaniny w różowe stokrotki. Wszystko zaś połączone w pasie dekoracyjną tasiemką, która zawiązana na plecach w kokardę będzie tworzyła piękne dopełnienie stroju małej damy. Jednak kiedy przejrzałam stronę sklepu do końca wiedziałam już, że do sukienki najlepszym dodatkiem będzie uroczy kapelusik w różowym kolorze i oczywiści torebeczka według projektu do uszycia dwustronnej torebki, tylko pomniejszona oczywiści do rozmiarów maleńkiej rączki.

    Uff. Plany wspaniałe, ale do wykonania dzieła jeszcze trochę potrzeba. Najpierw wykrój. Bufiaste rękawki, rozcięcie z tyłu zapinane na szyi na guziczek (oczywiście z tym samym motywem jak na materiale), żeby można było sukienkę zdjąć, jeśli się zabrudzi na przykład w czasie popołudniowej herbatki z Misiem Krzysiem i Owieczką Bebe oraz oczywiście wcześniej już wspomniana pomarszczona spódniczka. Potem w ruch po kolei poszłyby: nożyczki, wszystkie elementy w mig zostały skrojone, igły, kolorowe nici. I toaleta małej damy gotowa.

    Pozdrawiam
    Iwona (iwona_bartosik@poczta.onet.pl)

    OdpowiedzUsuń
  55. Witam!
    Jedno z moich pierwszych wspomnień z dzieciństwa. Ja, może 3 letni brzdąc, siedzę na podłodze w kuchni moich dziadków. Siedzę i bawię się lalką, która ma wspaniałą, falbaniastą sukienkę z bufiastymi rękawami. W tle całej sceny słychać turkotanie maszyny do szycia. Nie jest to wyciszony i subtelny szum współczesnych łuczników czy brotherów, ale prawdziwy stukot poczciwej, starej „Singerki”, takiej napędzanej siłą własnych mięśni. Krawcem był mój dziadek, który w przerwach pomiędzy szyciem jednej garsonki, a krojeniem drugiej tworzył dla mnie małe garderoby dla moich szmacianych przyjaciółek.
    I kiedy dziś jestem już dorosłą mamą i ciocią, przeglądam stronę Tchibo i widzę te baśniowe kolory tkanin, śliczne guziki z delikatnymi wzorkami i wielobarwne nici, to ożywają we mnie wspomnienia i pierwszą moją myślą jest prośba mojej siostrzenicy.
    - Ciociu, uszyjesz coś ładnego dla mojej Zuzi?
    Zuzia jest małą elegantką, choć ma zaledwie trzydzieści pięć centymetrów wzrostu, niezbyt proporcjonalną, bawełnianą sylwetkę, a do jej lalkowego świata ożywianego wyobraźnią sześcioletniej dziewczynki nie docierają nowinki ze świata mody.

    I tak powstał projekt kompleciku, który powstanie dzięki inspiracjom od Tchibo. Najpierw pomysł na śliczną sukienkę w pastelowych kolorach, złożoną z dwóch części. Na górę wybrałam jasny materiał w drobne różowe, zielone i brązowe kwiatuszki. Dół sukienki będzie tworzyła pomarszczona spódniczka z wiśniowej tkaniny w różowe stokrotki. Wszystko zaś połączone w pasie dekoracyjną tasiemką, która zawiązana na plecach w kokardę będzie tworzyła piękne dopełnienie stroju małej damy. Jednak kiedy przejrzałam stronę sklepu do końca wiedziałam już, że do sukienki najlepszym dodatkiem będzie uroczy kapelusik w różowym kolorze i oczywiści torebeczka według projektu do uszycia dwustronnej torebki, tylko pomniejszona oczywiści do rozmiarów maleńkiej rączki.

    Uff. Plany wspaniałe, ale do wykonania dzieła jeszcze trochę potrzeba. Najpierw wykrój. Bufiaste rękawki, rozcięcie z tyłu zapinane na szyi na guziczek (oczywiście z tym samym motywem jak na materiale), żeby można było sukienkę zdjąć, jeśli się zabrudzi na przykład w czasie popołudniowej herbatki z Misiem Krzysiem i Owieczką Bebe oraz oczywiście wcześniej już wspomniana pomarszczona spódniczka. Potem w ruch po kolei poszłyby: nożyczki, wszystkie elementy w mig zostały skrojone, igły, kolorowe nici. I toaleta małej damy gotowa.

    Pozdrawiam
    Iwona (iwona_bartosik@poczta.onet.pl)

    OdpowiedzUsuń
  56. Ale dużo komentarzy :) Pomysłowość dziewczyn jest wielka.

    Ja chciałam tylko powiedzieć że bardzo potrzebuję nożyczek. Ostatnio mam dziwne zlecenia. Zazwyczaj było to zwężenie lub skrócenie spodni. Ostatnio jednak wszywałam zamek do worka do odkurzacza przemysłowego!! Że też się tego podjęłam, powiem nawet że wyszło super...Dlatego nożyczek potrzebuje na takie dziwaczne zlecenia - co by sobie ułatwić cięcia. A i bym zapomniała małych potrzebuję do filcowych kwiatów - dużymi ciąć się ich nie da.

    Niteczki to wiadomo, żeby maszyna ożyła tysiącem (ups! 32 ) pięknymi kolorami tęczy.

    Guziczki - do podusi, do sukienki czy spódnicy tak gdzie moja wyobraźnia je pokieruje.

    OdpowiedzUsuń
  57. Co bym uszyć chciała!?
    O to pani Susanna zapytała?
    Pluszaki - sprawa podstawowa,
    Poduszki - od nich nie boli głowa,
    Sukienki- każda kobieta by chciała,
    Marynarki - w nich powagi by nabrała.
    Tak to ma odpowiedź na pytanie odpowiadająca
    i o nagrody z Tchibo dzielnie walcząca!

    peli4@o2.pl :)

    OdpowiedzUsuń
  58. Dziękuję Wszystkim za tak duże zainteresowanie rozdaniem oraz za wspaniałą inwencję twórczą :) A teraz proszę o cierpliwość :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie :)