Coraz bliżej Święta, coraz bliżej Święta... ale taką poszewkę na pewno zdążycie uszyć :)
Szyje się ją bardzo szybko, łatwo i przyjemnie.
Kto śledzi wpisy na blogu ten wie, że poniższa poszewka (a w zasadzie dwie) była prezentem dla Agi i Darka. Od razu przepraszam, za beznadziejną jakość zdjęć - były robione wieczorem w sztucznym świetle. Obsługę aparatu znam na poziomie przedszkolaka...
OK, więc i tym razem uszyjemy poszewkę o wymiarach 40 cm x 40 cm. U mnie ponownie mieszanka bawełny i lnu + wypustka w kontrastowym kolorze.
Potrzebujemy:
- bawełna
- len (użyłam włoskiego odzieżowego) lub jak pisałam - bawełna
- kamelówka/flizelina do usztywnienia tkaniny
- wypustka gładka lub we wzorki
- 2 guziki
- nożyczki duże (używałam tych z ząbkami) i małe (do przecinania dziurek)
- nici, igły, szpilki, miarka krawiecka, kreda krawiecka, linijka
Jak zawsze najpierw trzeba zdekatyzować tkaniny. Od razu też podkleiłam kamelówką wszystkie miękkie elementy z lnu ponieważ jest on cieńszy niż ten, z którego szyłam poszewkę a'la patchwork.
Jeśli chcecie uszyć poszewkę taką jak moja to od razu możecie przygotować sobie następujące elementy:
- kwadrat z bawełny 40 cm x 40 cm
- z lnu dwa duże prostokąty o wymiarach 40 cm x 23 cm i 40 cm x 29cm
- ok 170 cm wypustki
Zaczynamy:
1. Tym razem zaczynam szyć tył poszewki.Najpierw zabieram się za szycie lnu w wymiarach 40 cm x 29 cm (ten większy), podwijam materiał na szerokość 0,5 cm i zaprasowuję gorącym
żelazkiem.
2. Następnie raz jeszcze podwijam, tym razem na szerokość 3 cm i
znów utrwalam zagięcie gorącym żelazkiem.
3. Dokładnie tak samo postępuję z drugim kawałkiem lnu o wymiarach 40 cm x 23 cm. Podwijam i zaprasowuję.
4. Zaprasowane zagięcia opinam szpilkami aby nie przesuwały się podczas szycia.
5. Przeszywam na maszynie ściegiem prostym (większy kawałek, który będzie pod spodem) nitką w kontrastowym kolorze.
6. Teraz przeszywam ściegiem ozdobnym mniejszy kawałek lnu - to będzie ten widoczny element, w którym potem zrobię dziurki na guziki.
7. Gotowe :)
8. Wyznaczam miejsce na dziurki czyli składam górną część poszewki w połowie i oznaczam szpilką. Następnie
ponownie składam do środka prawy i lewy bok poszewki i także oznaczam
szpilkami.
9. Przykładam guziki do szpilek...
10. ... i zaznaczam kredką krawiecką dziurki.
11. Dziurkę wyszywam także nitką w kontrastowym kolorze. To był błąd (widać każde niedociągnięcie) ale jest już za późno ;)
12. Gotowe.
13. Mam już wyszyte obie dziurki. Przykładam górną część poszewki na dolną i spinam szpilkami.
14. Czas zająć się przodem poszewki :)
15. Wypustkę zacznę przyszywać od dołu poszewki więc składam tkaninę w połowie i wbijam szpilę wyznaczając środek. Od razu zaokrąglam rogi.
16. Przykładam wypustkę.
17. Mi najwygodniej wszywa się wypustkę stopką do wszywania zamków. Nie miałam takiego cuda w zestawie z moją maszyną, ta stopka pochodzi ze zwykłego Łucznika, którego wygrałam w konkursie. To Weronika 2008 i stopki pasują do mojej Husqvarny. Uwielbiam to maleństwo :D
18. Pozycjonuje igłę jak najbliżej miejsce w którym będę szyć. Mam nadzieję, że widać to na poniższych zdjęciach.
19. Na zakrętach trzeba uważać żeby nie wylecieć ;)
20. Z zakończeniem wypustki miałam problem. Ostatecznie zwinęłam końce tak aby stykały się ze sobą i przeszyłam. Wyszło całkiem znośnie.
21. Składam stronami prawymi do środka przód i tył poszewki.
22. Spinam szpilkami.
23. Przeszywam po szwie, który jest widoczny. Wyjdzie idealnie równo :)
24. Wywracam poszewkę na prawą stronę, przyszywam guziki i przecinam dziurki, wkładam jaśki i gotowe! Prawda, że proste :)
Z tego miejsca zapraszam na bloga Asi czyli LoliJoo, która już wcześniej pokazała jak wszyć wypustkę -> KLIK Obie stosujemy ten sam patent.
W ogóle na blogu Aśki jest masa tutoriali więc warto skorzystać z tej darmowo przekazywanej wiedzy :)
Pozdrawiam i powodzenia!
Sus
Cześć!
OdpowiedzUsuńSuper tutorial:) Od pewnego czasu zabieram za uszycie prawdziwie profesjonalnej poszewki na poduszkę (przygotowuję się psychicznie...)
To mi na pewno ułatwi!
Super szyje się te poszewki z wypustką i bardzo szybko :) naprawdę warto :)
UsuńJesteś genialna!!Dziękuję:)
OdpowiedzUsuńOj tam, oj tam ;)
UsuńPewnie i tak nie dam rady, ale miło wiedzieć że się da:))
UsuńMoim zdaniem wszycie wypustki jest szybsze i łatwiejsze niż zabawa z lamówką :)
UsuńStrasznie ale to strasznie podoba mi sie ta poduszka, a z wypustka nic jeszcze nie szylam - chyba musze zaczac swietnie to wyglada :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńRaz spróbujesz i pokochasz :)
UsuńDawno temu szyłam jakieś ubranie z wypustką i postanowiłam wtedy, że nigdy więcej...
OdpowiedzUsuńTobie wyszło świetnie! I jaka cudna tkanina!
Nie wiem jak wszywałaś tamtą wypustkę ale mam nadzieję, że mój instruktaż przyczyni się do ponownego zmierzenia się z wypustką ;)
Usuńbardzo przejrzyście zrobiona instrukcja :) a u Loli to w ogóle skarby - niedawno zrobiła instrukcję na samodzielną produkcję wypuski :)
OdpowiedzUsuńBaaardzo dziekuje za ta lekcje :) Naa pewno z niej skorzystam ,bo teraz wiem jak sie do tego zabrac :) Pozdrawiam Agnieszka
OdpowiedzUsuńja to w ogóle nie mam takich zdolności, ale jak patrzę na Twoje cuda, w tym to, to bardzo chciałabym je mieć
OdpowiedzUsuńTo trzeba spróbować :)
UsuńOch kobieto ale Ty masz maszynę do szycia, robot rodem z przyszłości w porównaniu z moją - ja mam 20letniego łucznika 877 z dwoma ściegami... ech i mogę pomarzyć o takim cudzie jak Ty... ciekawa jestem jakeigo rzędu to wydatek taka maszyna jak Twoja? poszewka wyszła super, pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńAniu i te dwa ściegi Ci wystarczą - tak po prawdzie :) Ja innych używam naprawdę sporadycznie, od święta :) Moja maszyna ma blisko 12 lat, ten konkrety model (Daisy 335) nie jest już produkowany choć same Husqvarny Viking są w produkcji. Nie widziałam nigdzie używek do kupienia. 12 lat temu maszyna kosztowała coś ok. 1300 zł.
Usuńoj tak wypustki to cudowna sprawa jak dla mnie :) A wiesz co z tym łączeniem to ja robię tak, że czasem wysuwam na jednym końcu trochę sznurka ze środka wypustki i obcinam tylko ten sznurek bo sam materiał wypustki zostawiam taki dłużysz i pusty i wtedy nie ma jakoś szczególnego zgrubienia, a jak zależy mi żeby było tak totalnie tip top, to przyszywam naokoło normlanie i tam gdzie ma się łączyć wypustka nie przyszywam na odcinku ok 7 cm no i ja rozpruwam , zszywam , żeby tworzyła pętle i dopiero wtedy kończę przyszywanie. Trochę to zawracanie głowy ale jest idealnie naokoło przyszyte.
OdpowiedzUsuńTwoja poducha super, ta tkanina rewelacja, no a ta wypustka :D
Dzięki Asiu za podsunięcie koncepcji. To jest naprawdę dobry i trafny pomysł :) Fakt jest więcej roboty ale jest też idealnie :]
Usuńjest świetna i lubię bardzo Twoje i Loli tutoriale macie dziewczyny obie zdolność przekazywania wiedzy
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
A dla mnie bomba, bo jest wypustka :))) A z wypustką wszystko jest lepsze (jeszcze z lamówką :))))))
OdpowiedzUsuńŚwietny patent na proste wszycie tej wypustki, szkoda, że nie znałam go wcześniej, bo szyjąc spodenki dla synka, wszystkie wypustki najpierw spinałam szpilkami a potem fastrygowałam - mega ogłupiająca robota ;)
OdpowiedzUsuńŚliczna poszewka! Lubię wypustki, ale sama jeszcze żadnej nie zrobiłam :)
OdpowiedzUsuńPiękna poszewka, urok tkwi w prostocie:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na małe rozdanie – do zgarnięcia zniżka – 25% na jogurt mrożony do feel the chill
Zapraszam:)
Super tutorial:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny i dokładny tutek, myślę że przyda się wielu osobom.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam LaFaMi
Przyznam się teraz bez bicia - nigdy z wypustką NIE SZYŁAM :))))))))
OdpowiedzUsuńCzas w końcu start z taką pomocą :))))))))
Nie nooo Maryś zastrzeliłaś mnie tym info :> Jak tak można... bez wypustki żyć ;)
Usuńnigdy z wypustką nie szyłam a mam jedną chyba już od miesiąca... trza się przełamać ^^
OdpowiedzUsuńFantastyczna ta tkanina a wypusteczka działa cuda:] Podusia idealna. W ogóle to chyba musze upolowac takie szpilki z dużymi główkami, chyba ułatwiają szycie i są wygodniejsze niż te zwykłe.
OdpowiedzUsuńSus, Ty i Lola zdecydowanie macie genialny dar do przekazywania wiedzy:D
OdpowiedzUsuńJak dla mnei nie do zrealizowania;-)
OdpowiedzUsuńWlasnie odkrylam Twoj blog i sobie go dodaje, od dawna probuje nauczyc sie szyc i nic, w moim miescie nie ma kursow..chyba po prostu zacze i juz....poszperam u Ciebie;-)
Buziaki Ewa
Ej n jak nie do zrealizowania - to prosta wersja poszewki, tamta patchworkowa wymagała od szyjącej zdecydowanie więcej czasu :)
UsuńNo super!!
OdpowiedzUsuńJak ja absolutnie zazdroszczę Ci tej precyzji! Jesteś boska ;)
OdpowiedzUsuńA ja zazdroszczę Ci talentu bo byłam ostatnio u Ciebie i Twoja kolekcja mnie zachwyciła!
UsuńPiękna poduszka :) Z tutka na pewno skorzysta nie jedna duszyczka,która zaczyna przygodę z maszyną :)
OdpowiedzUsuńteż nigdy nie szyłam wypustki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za tutorial :))))
Super tutorial- efekt końcowy też super
OdpowiedzUsuńjezu, czytając aż się zmęczyłam :D za trudne dla mnie
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za ten tutorial - dzięki niemu zdobyłam umiejętność wszywania wypustek na poziomie podstawowym, która mam zamiar rozwijać :)
OdpowiedzUsuńdziekuję ja skorzystałam z tutka efekt tutaj http://patchworki.blogspot.com/2013/01/poszeweczki.html
OdpowiedzUsuńSuper tutorial.
OdpowiedzUsuńSuper tutek,pierwszą podusie mam za sobą,taka sobie ale jestem bardzo dumna.
OdpowiedzUsuńPobuszuje u Ciebie,bo widać ze masz super podpowiedzi i pomysły.
Dziekuję ,pozdrawiam.MOCNO,MOCNO.
No to szyj kolejne i wprawiaj się bo praktyka czyni mistrza :) Cieszę się, że komuś te moje wypociny przydają się ;)
Usuńbosko, już wiem jak zakończyć wypustkę a własnie też szyję poszewkę :)
OdpowiedzUsuńSuper tutorial, ja już od dawna zabieram się do zmierzenia z wszywaniem wypustki, i chyba w końcu to zrobię:) Śietnie to wyjaśniłaś!
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny tutek!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Właśnie skończyłam szyć moja pierwsza poszewke z wpustka i postanowiłam od razu Ci podziękować za ten wpis! Masz rację szyję się ją bardzo przyjemnie a efekt końcowy WOW! Już chyba teraz każda poszewke będę wykanczac w ten sposób :) jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że tutek pomógł kolejnej osobie i oczywiście gratuluję sprawnego szycia :)
UsuńŚwietna sprawa!:)
OdpowiedzUsuń