7 maja 2013

Anna MODA NA SZYCIE - dla kogo to?!

Na kilku znanych mi i lubianych blogach przeczytałam już (i Wy zapewne też) recenzje nowego żurnala Anna MODA NA SZYCIE. Postanowiłam także tutaj wspomnieć o tej nowości, ponieważ udało mi się ją dziś zakupić. Byłam pewna, że ANNA nie pojawi się u nas w żadnym sklepie a tu taka miła niespodzianka.


Ponieważ w tym i w zeszłym miesiącu darowałam sobie zakup Burdy, więc po pobieżnym przeglądnięciu wykrojów, postanowiłam wydać 9,90 zł na ANNĘ.
 W domu na spokojnie przeglądnęłam żurnal i doszłam do następujących wniosków:
* modele są dość proste i niezbyt skomplikowane - niektóre mocno nawiązują do mody z lat 90-tych


* część modeli podobnych jest do tych prezentowanych już (kiedyś) w Burdzie


* kupując ten konkretny numer można uszyć praktycznie każdą część garderoby lekkiej: spódniczkę, spodnie, bluzkę koszulową, top, sukienkę, żakiet
* są opisy ze zdjęciami jak uszyć KAŻDY (chyba) model dostępny w gazecie





* niektóre modele mają dzielone rozmiary np. 36/38, 42/44 - tego nie lubię, na szczęście jest ich niewiele


* niektóre modele zaczynają się od rozmiaru 38 -  brakuje mi rozmiaru 34 i 36
* modele plus size są całkiem przyzwoite choć rysunki technicznie niekoniecznie zachęcają do szycia... trzeba ruszyć mózgownicą i dobrać ciekawsze tkaniny do zaproponowanych modeli ;)




* wykroje mają ujęte dodatki na szwy - dla zapominalskich to dobra opcja ale ja wolę sama dodawać zapasy
* zdjęcie nie są tak efektowne i piękne jak w Burdzie i (znów) nawiązują do żurnali z lat 90-tych




* jest to dobra gazeta dla początkujących - opisy krok po kroku, dość proste modele itd.

Dlaczego kupiłam Annę? Ponieważ w obecnym stanie szukam prostych i nieskomplikowanych modeli, które nie podkreślają za mocno brzuszka. Spodobała mi się też sukienka model 35, która myślę, że nadawałaby się na wesele kuzyna, które odbędzie się w czerwcu. Ta sukienka kojarzy mi się z modą retro i trafia w mój gust. Nie wiem czy na 100% ją uszyję ale dół mogłabym zmienić na taki bardziej efektowny, może z zakładkami?!




Jestem ciekawa jak będą prezentować się kolejne wydania ANNY i czy modele jesienno-zimowe będą bardziej skomplikowane i dopasowane? Nie ukrywam, że takich też szukam.

Teraz nie pozostaje nic innego jak coś uszyć i wypróbować słynne wykroje Simplicity. W każdym razie ANNA z całą pewnością odpowiada mi bardziej niż DIANA ;)


Dyskusja o ANNIE toczy się także na moim forum, gdyby ktoś chciał dołączyć to zapraszam -> KLIK


Pozdrawiam!
Sus

33 komentarze

  1. Zgadzam się :)
    i też kupiłam Anne u siebie chociaż byłam pewna że będę musiała się wybrac do Krakowa (mam blisko)

    podobają mi się klasyczne i proste formy , dają duze pole do popisu bo są świetną bazą. Jeszcze nic nie uszyłam ale mam nadzieję że nie zmienię zdania :D i wykroje będą pasować wyśmienicie :D

    duzo dziewczyn chce zabrać się za uszycie tej sukienki, ja tez, chyba zrobimy jakieś zbiorowe szycie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetny pomysł z tym wspólnym szycie! Jestem pewna że co jedna sukienka to będzie ciekawsza i każda będzie inna :)

      Usuń
  2. Ja też ją kupiłam i fajne są modele, ale sama ich prezentacja i zdjęcia modelek są jakby z innej epoki :) takie nie na czasie trochę :) nic nie skroiłam na razie, ale sukienki mi się podobają :) Pokazuj tą sukienkę od LoliJoo, bo jestem mega ciekawa co ta krawcowa-torpeda wymajstrowała dla Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też kupiłam Annę ;) A może dół z koła? pięknie by się prezentował, tak myślę ;) aire z Tfurczego bloga właśnie szyje tą sukienkę, o tutaj:

    http://pl-pl.facebook.com/pages/Tfurczy-blog/222078177804256

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Noo u Aire sukienka już nabiera konkretnych kształtów i prezentuje się całkiem, całkiem!

      Usuń
  4. Jestem dopiero początkująca, na swoim koncie mam zaledwie parę sztuk odzieży i pierwszą Burdę zakupiłam dopiero w lutym, więc mam na koncie 4 numery :) Niedawno kupiłam Annę i stwierdzam, że na sam początek nadaje się o wiele lepiej. Dla niewprawionego oka wykroje są bardziej czytelne, zapasy dodane, więc nie trzeba kombinować na sam początek, a kroje bardzo proste. Jednak po pewnym czasie przychodzi ochota na coś trudniejszego i ciekawa jestem czy kolejne numery sprostają zadaniu ;) Poza tym zauważyłam sporo podobieństw z ostatnimi nr Burdy - zaczynając od sukienki z okładki, a kończąc na drapowanych bluzkach, co pewnie ma związek z obecną modą czy coś - nie jestem w temacie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ostatnich Burd nie kupiłam ale mniej więcej kojarzę co jest w środku - nic ambitnego. Z drugiej strony to na lato na ogół Burda "zapodaje" proste ciuszki, które można szybko uszyć i ruszać na wakacje :) Niemniej też jestem ciekawa jak to będzie z kolejnymi wydaniami Anny :)

      Usuń
  5. Sposób prezentacji też wydaje się być z lat 90tych;)
    Nie skusiłyśmy się na zakup:)
    Ale czekamy na opinie i prezentacje uszytych rzeczy, może przy następnym numerze zmienimy zdanie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie kupiłam. Zafascynowana poleciałam do Empiku i przyznam, że się mocno rozczarowałam. Anna póki co kojarzy mi się z Dianą i jej "biednymi" modelami. Dla mnie są zbyt proste i totalnie nie przypadły mi do gustu, takie bez charakteru, zbyt zachowawcze. Chociaż... z kolei takie wykroje też są potrzebne i na pewno znajdą zwolenników. Może kolejne numery mnie mile zaskoczą - liczę na to! :)

      Usuń
    2. Ja też nie kupiłam, dziś poszłam sobie do kioseczku i zajrzałam , ale no nawet jakbym się starała to nic mnie nie powaliło. Tak absolutnie nic.

      Usuń
  6. Witam Ciebie bardzo serdecznie.Pięknie i kolorowo tu u Ciebie.Pozwolisz,że się rozgoszczę,a w wolnej chwili zapraszam w odwiedziny.Lidka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę się rozsiąść i zakotwiczyć na dłużej :)

      Usuń
  7. Powiem szczerze, że miałam na nią ochotę, ale prezentacja w stylu, który obowiązywał dwadzieścia lat temu (albo i trochę więcej) skutecznie mnie zniechęciła. Poczekam sobie - może kolejny numer okaże się trochę bardziej na czasie?

    OdpowiedzUsuń
  8. Moim zdaniem zdjęcia są fajne - dużo lepiej na nich widać ubranie niż w Burdzie. Ogólny design faktycznie trochę przestarzały, ale w sumie jeżeli będą fajne modele to nie będzie mi to przeszkadzać :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam ochotę na powrót do szycia, może powinnam się skusić. Tylko własnie też nie lubiłam tych rozmiarów 36/38. Trzeba kombinować, żeby dopasować, a na fazie robienia wykroju nawet nie bardzo wiadomo, czy to bardziej 38 czy 36 i jak się ułoży.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Una może nie będzie tak źle. Póki nie spróbujemy to się nie przekonamy :)

      Usuń
  10. Chyba stara jestem albo leniwa, bo lubię takie proste ponadczasowe kroje. Tylko czemu wyglądam nijako? Może by co zmienić.
    Aga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ani stara ani leniwa. Proste fasony są faktycznie ponadczasowe - być może warto postawić na ciekawe tkaniny?

      Usuń
    2. W każdym razie dziś zakupiłam. Zobaczym, czy coś sklecę.
      Aga

      Usuń
    3. A ja skroiłam sukienkę okładkową ale dół będzie z sukienki z Burdy. Ciekawe czy coś z tego wyniknie?!

      Usuń
    4. Też myślę o okładkowej, albo w tej wersji z kopertą, bo to dla mnie krój.
      Jak z dopasowaniem rozmiarów?
      Aga

      Usuń
    5. Nie mam pojęcia a ta sukienka dla mnie i tak będzie za duża bo zaczyna się od rozmiaru 38 wiec i tak będę przerabiać. Zerknij na bloga Aire, ona już ją uszyła i była zadowolona -> http://tfurczy.blogspot.com/2013/05/marszczenia-i-hafciki-czyli-anna-moda.html

      Usuń
  11. Jeszcze nie szyłam niczego z Anny ale jak znajdę chwilkę to z pewnością coś tam wykroję. Ten klimat lat 90' nie do końca mi pasuje, przyzwyczaiłam się do Burdy [chociaż ostatnio modelki w niej mają albo brzydkie zęby albo mocno włochate nogi:D].

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teee dobra jesteś - gdzieś Ty się owłosionych nóg dopatrzyła :D Ja tam nigdy niczego takiego nie wyłapuję na zdjęciach :D

      Usuń
  12. A mnie zaciekawiłaś. Jako raczkująca w temacie szycia myślę, że może właśnie "Anna" wyrobiłaby we mnie jakieś wyczucie tego, jak należy się zabrać do szycia ubrań. Porwałam się niedawno na jakiś łatwy wykrój z Burdy i utonęłam. Rozejrzę się, czy u mnie ten numer jest w ogóle dostępny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może faktycznie spróbuj Anny :) Najwyżej stracisz 9,90 i trochę nerwów ;)

      Usuń
  13. Gdybym kupiła, to dla tych sukienek właśnie, ale jednak nie był to taki wykrój, na który bym poleciała.

    OdpowiedzUsuń
  14. Przeglądałam to pisemko i nie przypadło mi do gustu chociaż na moje nie-zaawansowane postepy w szyciu, skuszę sie prędzej na "burda krok po kroku" niż Annę.

    OdpowiedzUsuń
  15. Modele w Annie są paskudne w obszernej wiekszości. Jako osoba plus-size wcale nie chciałabym nosić tych proponowanych worków :/ Nawet z ładniejszych tkanin.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piszesz dokładnie jak moja koleżanka, która twierdziła, że wszystkie modele z Budry plus size są okropne i nie ma czego szyć. Mi się podoba sukienka z lnu i tuniczka oraz bluzki z drapowaniami - chętnie bym w nie wskoczyła.

      Usuń
  16. O, fajnie, że napisałaś recencję. Widziałam wczoraj "Annę" w kiosku, przez szybę i zastanawiałam się, co to za Anna jakaś nowa. I już wiem, co się z czym je;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Witam
    niedawno kupiłam Annę 2/2014.uszyłam model 30 i wyszedł swietnie.Dopasowany idealnie do mojej figury.Już wiem, że Burdę wrzucę do lamusa bo tam musiałam ciagle poprawiać modele.Zawsze było coś nie tak.czekam niecierpliwie na kolejne numery.Pozdr. Viola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że wykrój tak fajnie przypasował. Mini wszystko Burdy bym nie porzucała - mimo wszystko nie wiadomo jak z resztą wykrojów z Anny. Ja póki co uszyłam z Anny tylko jedną sukienkę i też byłam zadowolona z wykroju, zdecydowanie mniej poprawek niż w Burdzie.

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie :)