11 lutego 2015

Najładniejsze poszewki jakie kiedykolwiek uszyłam!

Tak, tak - moim zdaniem to najładniejsze poszewki na poduchy, jakie kiedykolwiek wyszły spod igły mojej maszyny!


Uszyte na specjalne zamówienie dla sympatycznej Patrycji, inspirowane poszewką "dla podróżnika" -> KLIK. Nie ukrywam, że uwielbiam kawowo-beżowe odcienie przełamane jakimś mocnym akcentem. To zdecydowanie trafia z mój gust. Szyłam jakby dla siebie. Pracy, wbrew pozorom, było bardzo dużo ale efekt końcowy wynagradza włożony trud.



Mam nadzieję, że Patrycja będzie z nich zadowolona. Dałam z siebie 100 % ale zawsze stresik jest.
Rozmawiając z Patrycją przez telefon miałam wrażenie jakbyśmy się znały od dłuższego czasu. Jak się okazało obie lubimy podobne kolory i ja także chcę na wiosnę zmęczyć Męża aby przemalował pokój gościnny na jakiś fajny odcień "caffe latte". Patrycja ma to już za sobą - dla mnie to nie lada wyzwanie tym bardziej, że po domu biega mały, rozszalały Stanisław "Wariat" Wiśniowski ;)




W ogóle to dostaję skrzydeł, że pomimo tylu zajęć udaje mi się wygospodarować trochę czasu na szycie - dla siebie i dla innych :) Z Nowym Rokiem mocne postanowienie lepszego zarządzania czasem chyba wchodzi mi w krew! Oby tak dalej...


Gdyby kogoś interesowało - podaję listę użytych tkanin i dodatków (niestety tkanina z panelu środkowego nie jest już dostępna, mam jeszcze jakieś małe resztki na własne potrzeby):
Pozdrawiam!
Sus

24 komentarze

  1. Śliczne wyszły. Bardzo w moim guście a i kolorystyka moja ulubiona. Uwielbiam wszystko co kawowe włącznie z kolorem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne poduchy. Wstawki czerwone są super. Odcinają tą kawową kolorystykę i dodają powera! Czy mi się wydaje czy one są jakby 3d?
    Fajnie, że Ci się udaje wytrwać w noworocznych postanowieniach :)
    Pozdrawiam
    Kamila

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne! Nic tylko uszyć dla siebie i wymusić w ten sposób na mężu zmianę koloru ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kawowy kolor ekstra! Ja też robię dla przyjemności poduchy ale raczej dziergane. Zapraszam na mój blog-zaczynam powoli wystawiać tam swoje robótki. Teraz muszę zrobić koniecznie kawową poduchę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Rewelacja!!! Jestem pod wrażeniem :) ja jestem raptus, lubię, jak coś wychodzi szybko, najlepiej od razu, więc pewnie nie dałabym rady ;P Pozdrawiam i gratuluję cudnych, przecudnych poduch

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdradź mi koniecznie, jak nim zarządzasz!:) Też chcę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Poduchy dla podróżnika są fantastyczne, widać że serce było ważnym składnikiem :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Fantastyczne! :) ja się już od dłuższego czasu czaję na tą tkaninę w mapy.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ładniuchne!
    Poduchowo ostatnio naokoło mnie ostatnio :)
    I ja niedawno podjęłam się pierwszej, całkiem udanej próby :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wyszły super :) a czerwony idealnie przełamuje te beże!

    OdpowiedzUsuń
  11. Fantastyczne, a najbardziej podoba mi się ta czerwona lamówka jako kontrast :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Pięknie uszyte :) wyglądają na takie dopracowane!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Na pewno będzie zadowolona :) Piękny materiał i świetnie dobrana lamówka :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękne! :) Kosztowały na pewno dużo pracy ale opłacało się - wyglądają cudnie :)
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  15. Rzeczywiście wyjątkowo ładny komplecik :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Wspaniałe :) zdecydowanie w moim stylu:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Faktycznie, śliczne! Spisałaś się na medal.

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo bardzo eleganckie się wydają. Takie dystyngowane. A jednocześnie mają ciepłą kolorystykę. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Poduchy z dusza podróżniczą :) Fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo eleganckie :) Muszę podlinkować mojej znajomej, która "zabawę" w szycie dopiero zaczyna :) Pozdrawiam Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super :) Bardzo się cieszę - być może kogoś zainspiruję :) Na blogu sa też tutki jak uszyć poszewki więc zapraszam koleżankę :)

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie :)