Czekałam na nowy wpis Małgosi. Zerkałam na Jej bloga - myślałam sobie "może u mnie coś się zawiesiło?!" Niestety nic się nie zawiesiło.
Nie mogę uwierzyć, że JEJ już nie ma. Skończyło się niesamowicie zdolne życie. Walczyła do końca. Jak przewrotnie brzmi tytuł Jej ostatniego wpisu...
Wszystko co tworzyła było piękne i dopracowane, pełne życia (jakby na przekór), wyobraźni... Dzieła sztuki. Mistrzyni. Wzór do naśladowania.
Żałuję, że tak późno odkryłam Jej bloga.
Smutny to dzień. Nadzieją i pocieszeniem jest myśl, że tam gdzie jest teraz nic Ją nie boli. Jest spokojna, szczęśliwa i uśmiechnięta.
Ku pamięci artystki, która prowadziła twórczego bloga: Bag Lady.