Zaróżowiło się na blogu :) Od dawna chciałam zmienić wygląd bloga i w końcu nadszedł ten dzień. Wydaje mi się, że teraz jest bardziej optymistycznie i radośnie.
Poza tym uwielbiam róż niemal we wszystkich odcieniach. Mam nadzieję, że te pastele nie "biją" zbyt po oczach a blog nadal jest przejrzysty i czytelny.
Poza tym wróciłam. Jako, że nie dodaję nowych wpisów zbyt często to nikt nie zauważył mojego "wybycia" ;) A wybyliśmy do pięknej Szwecji na zaproszenie cioci Hani i wujka Jana. Kilka fotek postaram się zamieścić przy okazji nowych wpisów. Chciałabym się też z Wami podzielić przepisami na pyszne sałatki. Ciocia Hania przez kilka lat mieszkała w Meksyku, więc przez cały tydzień mogliśmy próbować typowych meksykańskich specjałów! Było pysznie :) Sałatkę z avocado przygotowałam dziś do obiadu a domowy winegret od wczoraj stoi w lodówce i "przechodzi" czosnkiem.
Prócz szycia lubię też gotować i piec ciasta więc może od czasu do czasu zamieściłabym tutaj jakiś sprawdzony przepisik?! Co Wy na to??
Pozdrawiam!!
PS. Zabieram się w końcu za dawno obiecane candy :>
Moze podzielisz sie z czytelnikami odswiezonego bloga jakimis zdjeciami ze Szwecji? Na pewno widoki byly piekne! Czekam z niecierpliwoscia na nowe posty ze swiezo szytymi rzeczami, a na posty o jedzeniu tez chetnie popatrze :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBlado trochę, ale wciąż przejrzyście :)
OdpowiedzUsuńChętnie też bym Szwecje pozwiedzała, a już na pewno Norwegię :D
A z nowymi przepisami zawsze chętnie poeksperymentuję, bo póki co mój repertuar kulinarny nie jest zbyt rozbudowany... no cóż na coś czasu musi braknąć :P
A tam zaraz nikt nie zauważył "wybycia":)
OdpowiedzUsuńAga
Ja również czekam na zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPrzepisy jak najbardziej. Ostatnio sporo gotuję, chociaż nigdy nie lubiłam :)
Hell yeah! Czekamy na candy :)
OdpowiedzUsuńjak to nikt nikt zauważył? Oczywiście, że zauważyłam i z niecierpliwością czekałam na nowy wpis. Dzięki za wszelakie inspiracje i za dzielenie się tym wszystkim.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
joanna
Dobrze, że już jesteś:)
OdpowiedzUsuńTutinella chętnie podzielę się fotkami tylko wiesz - najpierw muszę zrobić czystkę w zdjęciach a potem je obrobić :)
OdpowiedzUsuńGosiu widzę, że jesteś miłośniczką kolorów ;) A co do "kucharzenia" to ja gotuję tylko to co sprawdzone ;)
Aga a zauważyłaś ?? ;)
longredthread jeszcze chwilka cierpliwości :D
Anja mnie małżeństwo zmusiło do gotowania :D
Joasiu ciesze się, że choć Ty jedna zauważyłaś "wybycie". I ciesze się, że to "dzielenie się wszystkim" nie jest bezowocne i komuś potrzebne :)
Centara dzięki!!
To ja poprosze kilka pysznych przepisow, zwlaszcza na salatki, ktore uwielbiam :-)!!! Fajnie, ze juz jestes. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńNo troszkę blado się zrobiło, choć wiem, że "projektant szablonów" może zjeść dużo czasu; to już lepiej zrobić i zjeść pyszną sałatkę. Ważne, że Tobie pasuje blady róż i oczopląsu się nie dostaje:) A Twoja nieobecność byłaby widoczna bardziej gdyby nie było Cię też na Forum, a tak w dobie internetu, to świat jest globalna wioską. Teraz tylko szyj, gotuj i dziel się "nowym" :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa poproszę jakiś dobry przepis =]
OdpowiedzUsuńJuż długo obserwuję Twojego bloga i podziwiam Twój niesamowity talent. Z niczego potrafisz zrobić wspaniałe kreacje. Ja dopiero zaczynam przygodę z szyciem. Właśnie założyłam bloga i nie ukrywam, że przydałoby mi się wiele rad...chciałabym aby skorzystały na tym też inne "początkujące krawcowe" :) zapraszam: www.modanaszycie.pl
OdpowiedzUsuńSylwia nie ma sprawy! Dziś robię sałatkę z tuńczykiem i anchois wiec podzielę się przepisem :)
OdpowiedzUsuńAurin nie przepadam za zbyt nasyconymi kolorami na stronach internetowych i blogach (ekrawiectwo.net też dość blade ;) ) a projektant szablonów pochłonął mój cenny czas, który miał być przeznaczony na szycia :D
Nataszo w najbliższych dniach spodziewaj się przepisu na sałatkę.
Margot zerknęłam na Twojego bloga, fajnie piszesz, widzę że to dopiero początki. Bądź dobrej myśli i nie poddawaj się!! Z takim samozaparciem daleko zajdziesz :)
Susanna zamieszczaj przepisy z chęcią skorzystam też lubie gotować :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ja jestem na tak, chociaz od 2 tygodni przyszlo mi zmienic jadlospis ale zawsze mozna zaszalec. I zazdroszcze takiej fajnej wycieczki !!! A nowy kolorek bloga jest bardzo sympatyczny
OdpowiedzUsuńWitaj!
OdpowiedzUsuńPrzeglądając strony na temat szycia wpadłam na Twoje forum (krawiectwo moja pasja).. zastanawiam sie dlaczego wczesniej do Ciebie nie trafiłam.
Czytając Twoje wcześniejsze wpisy muszę przyznać że mamy takie same pasje i zainteresowania.
Cieszę sie ze są jeszcze takie osoby ktore same potrafią coś stworzyć i przy tym świetnie sie bawią.
A i ja również zakopałabym się najchętniej w sklepie z tkaninami i nigdy z niego nie wychodziła :P
Chciałabym Ci polecić pewna ksiązkę która jest bardzo inspirujaca :)
http://www.empik.com/moda-projektowanie-jones-sue-jenkyn,2788994,ksiazka-p
Zawsze się przyda :)
Będę obserwować i mam nadzieję do zobaczenia na forum :*
Pozdrowienia
Kinga
madamedamier.pl
Susanno, co się dzieje? U innych na blogach widze wpis "panterkowa sukienka i pierwszy przepis" ale jak na niego klikam to jest komunikat, ze strona ni istnieje. A jak wchodze na strone glowna bloga to tego wpisu tez nie ma!
OdpowiedzUsuńMi się bardziej podobało wcześniej :)
OdpowiedzUsuńTeraz tak cukierkowo, NaStOlAtKoWo ;)
Ale na szczęście zawartość ta sama :)
Hej, będę Cię bacznie obserwować, bo moim marzeniem jest zacząć szyć. :) Zaczynam w przyszłym roku i nie popuszczę. A co do Szwecji, to nie mogę się zdjęć doczekać, na pewno będą cudowne!
OdpowiedzUsuńAnno nie ma sprawy - przepisy będą zamieszczane :)
OdpowiedzUsuńDaget jak przestaniesz karmić to powrócisz do dawnego jadłospisu ;) Strasznie Ci gratuluję maleńkiej i bardzo, bardzo się cieszę :)
Anonimie witaj :) Cieszę się, że znalazłaś moje forum :) I cieszę się, że jest coraz więcej osób, które pasjonuje szycie i własnoręczne wytwarzanie ubrań :)
Co do książki to fajna sprawa tylko trochę droga. Ale myślę, że warto mieć taką lekturę w domu :) Pozdrawiam i liczę, że będziesz do mnie zaglądać :)
longredthread nie mam pojęcia, sama się temu dziwię bo post o panterkowej sukience jest w wersji roboczej i nie był dotychczas opublikowany. Hmmm dziwna sprawa :(
Aniu wciąż czuje się młodo ;) a pani w sklepie, która prosi mnie o pokazanie dowodu w momencie zakupu winka tylko mnie w tym utwierdza :D
Vila zacznij już dziś szyć!! Nie ma na co czekać :) To wspaniała przygoda :)