Bardzo spodobał mi się wisiorek, który kupiła Brummig (zdjęcie nr 5). Niestety naszyjniki "tematyczne" u sprzedawcy z allegro skończyły się.
Znalazłam jednak coś co spodobało mi się równie bardzo :D
Oto moje zdobycze: naszyjnik i kolczyki wykonane ze srebra tybetańskiego (what is that?!). Taką biżu będę nosić z prawdziwą dumą :-]
Jeśli komuś spodobał się mój zakup to zapraszam na allegro do Biz-Art.
Pozdrawiam!
Fantastyczne :D
OdpowiedzUsuńsrebro tybetańskie - bardzo trwały kruszec jak na srebro, a ta nutka przyciemnienia to tylko uroku dodaje.
OdpowiedzUsuńUczyniłam "nieśmiałą" aluzję Ślubnemu, podtykając mu pod nos laptopa. Zapytał tylko: "A bez okazji może być? Bo jak z okazji to poczekasz do Bożego Narodzenia." :)))
OdpowiedzUsuńBardzo fajne - mnie się marzy broszka która będzie wielką srebrną szpilą zakończoną perłowym łebkiem - może mój czytający w myślach mąż podaruje mi kiedyś cos takiego-jak nie to sama się czymś takim obdarzę;)
OdpowiedzUsuńAle czad! bardzo fajne :D uważam, ze każda szyjąca blogerka powinna takie nosić; mogłybyśmy rozpoznac się wszędzie ;)
OdpowiedzUsuńBaardzo fajne. Ostatnio widziałam podobne w New Yorkerze i zastanawiałam się nad krawiecką biżuterią, ale doszłam do wniosku, że wolę biżuterię z prawdziwych metali ;) Świetny wybór!
OdpowiedzUsuńCałusy,
sancewicz.blogspot.com
Wisior taki boski, że chyba się skuszę i wstąpię do klubu szalonych nożyc! :)
OdpowiedzUsuńZakochałam się w naszyjniku. Chyba się skuszę :))
OdpowiedzUsuńA ja jakies 2 dni temu ogladalam w necie bizuterie tematyczna, m.in. wisiorek-maszyna do szycia. Ciekawe, ze wszystkie w podobnym czasie o tym samym myslimy ;)
OdpowiedzUsuńMyslę, ze Brumming poddała naprawdę świetny pomysł! Taka bizuteria to mogłby być nasz znak rozpoznawczy! Tak na marginiesie:troszkę żal mi Intensywnie Kreatywnej. Sama sobie kup, a co!
OdpowiedzUsuńWisior super:) Chyba też się skusimy na członkostwo w tym klubie;)
OdpowiedzUsuńSrebro tybetańskie jest to stop srebra i innych metali.
OdpowiedzUsuńDokładna, tradycyjna receptura
stanowi tajemnicę tybetańskich rzemieślników.
Tybetańskie srebro posiada swój unikalny wygląd
- jest nieco ciemniejsze od zwykłego srebra,
nigdy nie ciemnieje i nie traci połysku.
:) tematyczną biżuterię widziałam wczoraj w New Yorkerze :)
pozdrawiam,
http://paznokietki-justyny.blogspot.com/
Zestaw jest fantastyczny :)
OdpowiedzUsuńPomysł Brumming jest świetny, tym bardziej ze chyba wszystkie myślimy o tym samym.
Jestem w trakcie zamawiania bibelotu z maszyna singer i szpula nici ;) u
http://madewithlowe.blogspot.com/
pozdrawiam
Świetny zestaw, szczególnie wisior mnie zachwycił! Już przeglądam all ;)))
OdpowiedzUsuńBardzo ładny zestawik;) Pamiętam, że w tamtym roku w Housie kupiłam sobie kolczyki z mini taśmą krawiecką i mini nożyczkami, po prostu od razu się w nich zakochałam;) I również stwierdziłam, że będę w nich chodzić z dumą;] pozdrawiam serdecznie i w ogóle jak tu u Ciebie miło;] Dziękuję za komentarze, co do owerlocka to już jestem zadowolona i szyję całe noce byleby być bliżej niego :D Dodaję z miłą chęcią do obserwowanych i pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńA więc koleżanki bloggerki kupujemy wszystkie takie same wisiory i z daleka będziemy "rozpoznawalne" ;)
OdpowiedzUsuńCZAD :)
OdpowiedzUsuń