Sukienka z okładki sugeruje, że oto przeniesiemy się w czasie w lata 90-te. Natomiast przeglądając wnętrze a konkretnie rysunki techniczne prawdopodobnie coś Wam wpadnie w oko. Nie sugerujcie się zdjęciami czy szkicami bo mogą Was zniechęcić. Patrzcie na rysunki techniczne, one prawdę powiedzą.
Co spodobało mi się w tym wydaniu? Oto moje faworyty:
* narzutka, którą planuję uszyć z dzianiny dresowej. Swoją drogą kimono też jest niczego sobie
* sukienka/bluzka z fajnym zapięciem przy dekolcie. Podoba mi się też ten prosty żakiecik.
* proste bluzki z marszczeniami. Byłyby idealne na powiększający się brzuszek i do karmienia. Nie, nie myślę o sobie - ja już mam dwoje dzieci.
* ciekawa spódniczka ze wstawkami z eko skóry
* szerokie spodnie idealne na lato model 21
* krótkie szorty dla długonogiej gazeli ;)
* coś co lubię - spódniczka z zakładkami!
* sukienka model 47 to mój faworyt z tej strony. Sukienka z odkrytymi ramionami też jest fajna i łatwa do uszycia.
* ozdoba na Wielkanoc: jajo-zając! Koniecznie muszę uszyć :)
* ta sukienka nie jest moim faworytem. Kojarzy mi się z latami 90-tymi ALE widzę w niej moją ciocię: wysoką, smukłą kobietę o nienagannej figurze, wiek: + 50
Myślę, że Anna to idealna gazeta dla początkujących i dla zapracowanych. Modele do uszycia są łatwe i nie wymagają jakiś nadprzyrodzonych zdolności krawieckich. Uważam, że spokojnie może konkurować z Burdą szycie krok po kroku. Tu też znajdziecie opisy jak co po kolei uszyć a wybrane modele są chyba jednak trochę bardziej ambitniejsze.
Pozdrawiam!
Sus
Ciekawa a wykroje sa na takich samych arkuszach jak w burdzie??
OdpowiedzUsuńTak, są na podobnych arkuszach jak w Burdzie, troszkę inaczej oznaczone ale poszczególne części szuka się dobrze.
UsuńJestem ciekawa tego jajko-zająca , ale nie będę raczej kupowała gazety dla jednej rzeczy.. :)
OdpowiedzUsuńJeśli nic innego Ci się nie spodobało to faktycznie dla jednej rzeczy nie warto kupować.
UsuńTa narzutka wygląda ciekawie, czekam na Twoją realizację to może sama się odważę.
OdpowiedzUsuńTo trzymak kciuki żebym ją uszyła ;)
UsuńRzeczywiście okładka nie zachęca, ale w środku jest ciekawie. Coraz większą mam chęć spróbować coś uszyć... ;-)
OdpowiedzUsuńNie sugeruj się okładką ;) Często Burdowe okładki wyglądają super a w środku kaszana ;)
UsuńTeż kupiłam Annę:) Ma całkiem fajne modele w tym wydaniu:) Już nie mogę się doczekać szycia;)
OdpowiedzUsuńPrzybijam piąteczkę :)
UsuńOooo musze kupić... bluzki dla ciezarnych bedą tez dobre dla pań w romiarze XL.
OdpowiedzUsuńTe bluzki występują w 3 rozmiarach: S, M, L ale to nie problem powiększyć wykrój tym bardziej, że jest prosty.
UsuńO masz.. od razu schody... przeciez to model idealny dla XLek :( Aaaaa też mam chrake na tego typu narzutkę z dresówki... (choć raczej skorzystam z wykroju swetra ktory mam).
UsuńMam 25 lat, więc na pewno jeszcze stara nie jestem ;) a Anna podoba mi się zdecydowanie bardziej niż Burda. Modele z Anny są takie bardziej "do noszenia", te Burdowe są dla mnie czasami zbyt udziwnione. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńO tak w zupełności się z Tobą zgadzam :) Czasem to przerost formy nad treścią ;)
UsuńPatrząc na te zdjęcia muszę przyznać rację;) Dla początkujących jak znalazł. Coś czuję, że się rozejrzę za Anną jak tylko będę w empiku. Pozdrawiam!:)
UsuńBo z Burdą to jest tak, że te modele w jakiś sposób nawiązują do tego co aktualnie dzieje się w świecie mody (na wybiegach). Jeśli ktoś tego nie śledzi, a zakładam, że jednak większość ludzi ma to gdzieś to faktycznie modele mogą się wydawać super "nowoczesne" aż komiczne. W jednej i drugiej gazecie brakuje mi modeli, które aktualnie są modne w sklepach typu h&m, bershka czy stradivarius a nie na wybiegach. Takie dla normalnego śmiertelnika :) Tak czy siak dobrze, że mamy i Burdę i Annę, zawsze to jakaś baza do samodzielnego szycia. Anna ma nieraz fajne, proste modele, w tej podobają mi się spodenki i narzuta, natomiast wygląd tej gazety (zdjęcia, graficzna obróbka itp) pozostawia wiele do życzenia.
UsuńO-rety, masz wiele racji. Oprawa graficzna zarówno Anny jak i Diany(choć tu nieco lepiej) jest słabsza niż Burdy. To prawda, że Burda inspiruje się wybiegami i to świetnie, ale czasem zdarzają się modele takie jak ten: http://p-an-da.blogspot.com/2014/01/burda-032014.html . Sukienka jest śliczna, ale ja zaczynam się drapać po głowie i zastanawiać "gdzie ja bym w tym poszła?". I co podoba mi się w Annie(duży plus dla początkujących) to modyfikacje modeli - inny rękaw, inny dekolt, inna długość. Kiedy ktoś zaczyna nawet takie rzeczy mogą być trudne. Żeby być uczciwym trzeba dodać, że w Burdzie czasem też zdarzają się wersje sukienka/bluzka itp. :)
UsuńZaciekawiła mnie ta Anna, pewnie wybiorę się do kolportera, żeby ją przejrzeć, tym bardziej, że w szyciu ubrań rzeczywiście nie mam nadprzyrodzonych zdolności. ;) Co do klimatu lat 90. - faktycznie jakoś te modele wydają się spóźnione o 20 lat, ale mam wrażenie, że to wina modelek i tkanin (zwłaszcza modelka na okładce jest tak sztuczna, że trąci manekinem). Myślę, że da się je uratować ;) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZaszewko bo często tkanina "robi" daną rzecz - może ją upiększyć lub odwrotnie - obrzydzić. Z niektórymi tkaninami w Annie trafiają ale w większości jakoś nie bardzo mi się widzą. Wiadomo są gusta i guściki ale myślę, że w wypadku zdjęć z Anny kroje wiele tracą przez dziwny dobór tkanin. Jedyna rada to patrzeć na rysunki techniczne i ruszyć mózgownicą ;)
UsuńTeż już kupiłam i szperam w szafie z materiałami ,bo parę modeli bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńDo mnie jakoś ten numer nie przemawia. Poprzedni bardziej mi się podobał i nawet zabrałam się za szycie jednej sukienki, ale utknęłam w połowie roboty tuz przed świętami i do tej pory leży w pudle z UFOkami. Na przyszłą zimę może zdążę dokończyć ;)
OdpowiedzUsuńPoprzedni też bardziej mi się podobał ale i na ten nie narzekam :) Mam nadzieję, że jednak szybciej skończysz szyć te sukienkę... ;)
UsuńA ja zamówiłam prenumeratę Anny :-) teraz nie muszę gonić po sklepach w poszukiwaniach :-)
OdpowiedzUsuńPrenumeraty nie dla mnie - wkurzyłabym się gdyby przysłali mi gazetę, w której nic by mi się nie podobało.
UsuńDwoje? Czyżbym coś przegapiła?
OdpowiedzUsuńNie widziałam jeszcze tej Anny, jutro poszukam w kiosku. Proste rzeczy dla starszej pani to jest to.
Aga
Niczego nie przegapiłaś - po prostu po śmierci mamy mam jeszcze pod opieką babcię a starzy ludzie jak wiadomo na starość dziecinnieją i to jest 100% prawdy...
UsuńDziękuję za informację! Byłam dzisiaj w Empiku, przejrzałam "Burdę" zwykłą, krok po kroku i "Annę" i kupiłam właśnie tę ostatnią. Zdjęcia na kolana nie rzucają, papier wygląda tak słabo, że strach przewracać kartki, ale uznałam, że ubrania z niej mają dla mnie najwyższy współczynnik "noszalności". Mam radochę na samą myśl ich wprowadzenia w życie. :)
OdpowiedzUsuńuuu...kusisz tą narzutką:)
OdpowiedzUsuńjestem w szoku bo mam ta gazete datowana na 01/2013 czyli w w tamtym roku w styczniu ja kupilam, az poszlam jeszcze ja z szafy wygrzebac zeby na 100% sprawdzic, gazete kupilam w Sztokholmie. Nie sadzilam ze az takie roznice sa miedzy krajami ze cos co mam juz tu od roku w Polsce dopiero w kioskach...
OdpowiedzUsuńojj ciężko by mi się z tą Anną żyło. Do gustu przypadł mi jeden wykrój sukienki..może następnym razem ;) Niemniej nie mogę się doczekać Twoich uszytków! Czekam z niecierpliwością
OdpowiedzUsuńwiesz, że i ja się dziś na nią skusiłam ;) bardzo sporadycznie sięgam po gotowe wykroje ale ta mnie jakoś przyciągnęła i już było pozamiatane, własnie siadam do jej przejrzenia, kto wie może znajdę tam coś dla siebie, a z tego co tu widzę jest to wielce prawdopodobne :)
OdpowiedzUsuńJa też pierwszy numer kupiłam za granicą. Pierwsze co uszyłam to sukienkę dla córki. Tkaniny kupuję na http://sklep.iris-decor.pl/. Właśnie zabieram się za szycie świątecznych kreacji.
OdpowiedzUsuńDla mnie wykroje są za duże. Szyłam bluzkę w rozmiarze 44, jest jakieś 15- 20 centymetrów za szeroka. Z burdy korzystam z rozmiarów 44 lub 46 i są dobre.
OdpowiedzUsuńChętnie kupię "Burda szkoła szycia część I " 1/ 2014r.
OdpowiedzUsuńCzy ktoś ma do odstąpienia lub może uzyskam informację gdzie mogę jeszcze kupić ten egzemplarz ?
gabgab8@wp.pl ,
Gabriela