18 listopada 2011

Pozytywne wibracje w Burdzie nr: 12/2011

W tym roku Burda zalicza wzloty i upadki. Ostatni numer był upadkiem ale ten najnowszy znów jest wzlotem :)


Burda 12/2011 trafia w mój gust, ponieważ prezentowane modele nawiązują do stylu romantycznego. Są także klasyczne modele, proste i bez zbytnich udziwnień, czyli coś co lubię. W związku z tym przypuszczam, że cierpię na rozdwojenie jaźni ;)

Dla wielbicielek "pazura" w modzie mam dobrą wiadomość - Burda pomyślała także o Was bo w najnowszym wydaniu jest sporo modeli ze skóry (eko-skóry).
Jako, że zima tuż, tuż pojawiły się płaszcze, kurtki, kamizelki a nawet etola z futra. Wszystko do samodzielnego uszycia.

Czas przejść do konkretów. Oto co zdobyło moje serce:
(zdjęcia pochodzą ze strony Burdy)
* romantyczna sukienka model 107. Pełen zachwyt :)


* klasyczny żakiecik, który musi znaleźć się w mojej szafie - model 103


* do klasycznego żakietu spódnica "tulipan" model 105


* prosta a jakże urocza sukienka model 102



* klasyczny płaszcz model 104 na kanwie żakietu model 103

* fantazyjny płaszcz-bombka model 101


* klasyczny trencz model 118 - dla mnie ideał!


* żakiet z fantazyjnym kołnierzem - model 121


* bluzka z fantazyjnym wiązaniem - model 119


Modele z "pazurem":
* prosta bluzka model 109 A


* krwisto czerwone spodnie model 111 B


* szorty model 112


* uroczo-drapieżna spódniczka model 124 - czuję, że powinna znaleźć się w mojej szafie...


Suknie wieczorowe:
* piękna prostota - model 129


* sukienka model 120 (na kanwie wykroju bluzki model 119) - widzę ją także w wersji dziennej, uszytą z dzianiny.


* niby nic wielkiego a robi wrażenie - sukienka model 130

Burda Plus moim zdaniem stanęła na wysokości zadania:
* prześliczna sukienka model 132 B


* wyrafinowana sukienka z zakładkami model 134 B - stylem nawiązuje do sukienki model 138A z Burdy 10/2011


* wersja skrócona - model 134 A


Modele dla dzieci tym razem nawiązują do aktywności fizycznej, która najmłodszym raczej nie jest obca :)
* luźne spodnie model 139


* kombinezon model 140


* bluza z kieszeniami - model 141


* urocza sukieneczka model 144


* luźna bluza model 142


The End.
Podsumowując: w tym poście pokazałam niemal wszystkie modele z najnowszego numeru a to oznacza, że to wydanie naprawdę przypadło mi do gustu. Jestem ciekawa czy podzielacie mój entuzjazm??
->TUTAJ przegląd wszystkich modeli
->TUTAJ jakże ważne rysunki techniczne

Pozdrawiam!!

PS. Pojawił się dwusetny obserwator bloga a jest nim Debuko Cotton House. Ślicznie dziękuję:)

The 200 watcher of my blog is Debuko Cotton House. Thank you very much :)

21 komentarze

  1. Rzeczywiście zapowiada się ciekawy numer. Nastawiłam się na porządniejsze przejrzenie wszystkich propozycji przy wieczornej kawie, na spokojnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastyczne projekty. Spódnica 124 rewelacja. Chcę ja mieć :) Sukienka 129 piękna. W takiej poszłabym na bal, a w 144 poszłaby moja Zuzia. Świetne wydanie. Przestałam jakiś czas temu kupować Burdę, ale tę kupię na pewno. Pozdrawiam i czekam na Twoją 124 :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne projekty, bardzo przypadły mi do gustu. Szkoda, że niestety brak mi umiejętności, żeby je wykonać ;(

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratulacje z okazji dwusetnego obserwatora!

    Czekam z niecierpliwością na tą Burdę chociaż pewnie uszyję z niej cokolwiek dopiero po świątecznym wariactwie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzisiaj wieczorem kupię sobie ten numer :) Sukienki i suknie są po prostu piękne.

    OdpowiedzUsuń
  6. Popieram :) Numer zapowiada się bosko i nie mogę się doczekać jak luby przyniesie mi go dziś do domu:D Mam pytanie jeszcze z innej beczki, bo jest coś czego nie rozumiem: w płaszach, tak jak w tym beżowym płaszczyku 118, umieszcza się taką klapę z przodu po prawej stronie przy ramieniu - po co?:)

    OdpowiedzUsuń
  7. stanowczo popieram:)
    do tego stopnia, ze nie omieszkam jej nabyć osobiście jako pierwszą w życiu kupioną własnoręcznie prosto ze sklepu ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Masz rację, ten numer o wiele interesujący od poprzedniego. Bardzo podobają mi się płaszcze i sukienki, które pokazałaś!

    OdpowiedzUsuń
  9. ooo już czas na kolejną Burdę!!! muszę zerknąć do skrzynki pocztowej w takim razie bo po przeglądzie u Ciebie co tam jest już nie mogę się doczekać!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudowny blog, motywuje mnie do dalszej nauki szycie :). Maszynę mam od 3 miesięcy i od czasu do czasu coś szyję, póki co poduszki :)
    Ale może kiedyś zdecyduję się zaszaleć i spróbuję swoich sił z burdą.
    Pozdrawiam i zapraszam na mojego bloga. Obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wooow ;-) ale cuda i cudeńka w tej burdzie. Jak pisałam już u Sistu na pewno spódniczka (ta skórzana) powstanie bardzo szybko, bo materiał - wełniany - już czeka w pogotowiu!

    Kupiłam też fajną wełnę z wyraźnym splotem w kolorze ciemnego wielbłąda ;-) (no dobra... fachowo camelową :D) i się zastanawiam teraz na co by ją tutaj szybko przeznaczyć - w końcu chłody się zbliżają! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Moje serce zdobył fantazyjny płaszcz-bombka:) Jest piękny;) Ogólnie rzecz biorąc to rzeczywiście ciekawe modele;) Pozdrawiam Cię Susanno;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Juz nie moge sie doczekac kiedy wpadnie w moje rece najnowszy numer Burdy.

    OdpowiedzUsuń
  14. muszę przyznać, że egzemplarz wart zakupu, świetne fasony - mam kilka swoich typów :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mnie na kolana aż tak nie powaliła. Chyba bardziej do mnie 11 trafiła. Ale w grudniowej już zaznaczyłam sobie 8 modeli, na które mam chęć. Dwa płaszcze (biały i ten niby trencz) i komplet czarny (żakiet i spódniczka) do tego etola i jeszcze coś z futrem i któraś z wizytowych sukni i garderoba wypasiona:) Ogólnie nr grudniowy uważam za udany. Tylko kiedy ja to wszystko poszyję???

    OdpowiedzUsuń
  16. ja kupiłam głównie dla trenczu, ale przyznam, że sukieneczka 102 jest urocza. Poza tym, żywię głęboką nadzieję, że uszyję kiedyś pelerynę sherlocka dla mojego hipotetycznego psa przyszłości:P

    OdpowiedzUsuń
  17. Zapomnialam zupełnie, ze 18 była nowa Burda, dobrze, ze zaglądnełam do Ciebie na bloga. Mam tylko nadzieję, że w poniedzialek tez nie zapomnę, heh i ze będzie wogole w moim kiosku.

    OdpowiedzUsuń
  18. Wiesz Sus, coraz bardziej dojrzewam do szycia ;) Wiem, że w rodzinie maszyna jest.. ^^
    Także.. ^^

    OdpowiedzUsuń
  19. Anja zacznij szyć coś łatwego i powoli przechodź na "wyższy poziom wtajemniczenia" ;)

    karusmo dziękuję :)

    Joanka-z dobre pytanie. Moim zdaniem to ozdoba. Generalnie pierwszy męski prochowiec wylansowała marka Burberry. Oczywiście w niedługim czasie kobiety pokochały też te płaszcze i same zaczęły nosić. Zatem charakterystycznym elementem kroju płaszcza Burberry jest właśnie ta klapka z przodu, dwurzędowe guziki i podszewka w kratę (też charakterystyczną). Moim zdaniem to ozdoba ale charakterystyczna i w tego typu płaszczach nie może jej zabraknąć :)

    ANKO próbuj! Skoro masz już podstawy to czas przejść do konkretów :)

    pracownia weekendowa narobiłaś mi smaka swoimi zakupami. Wełna w kolorze karmelowym... mmmm to musi być coś pięknego :]

    jm niestety problem z czasem ma większość z nas :) A w grudniu to się zacznie prawdziwy sajgon :D

    Grandziu jak zwykle wywołałaś szczery uśmiech swoim komentarzem :) Hipotetyczny pies - boskie :D Pelerynka pasowałaby dla Tofika ale on ehm... troszkę przygrubawy jest. Ale kto wie, może porwę się na jej uszycia :)

    Karo brawo! No widzisz, teraz ta maszyna będzie Cię prześladować :D musisz spróbować, po prostu musisz :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nooo te wieczorowe to sa cuuudne w wersji dzienniej idealne dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie :)