22 listopada 2016

Proszę Państwa ujawniam się :)

Myślę sobie, że sporo osób które szyje i czyta blogi krawieckie, zastanawia się czasem, jak wyglądają pracownie koleżanek po fachu. Wiadomo, jedni szyją w domu w osobnym pokoju, inni szyją w małym kąciku wydzielonym z pokoju a jeszcze inni mają swoje pracownie. U mnie sprawa wygląda jeszcze nieco inaczej ponieważ prowadzę sklep internetowy i szyję/poprawiam na zlecenie. I to wszystko w jednym ciasnym pomieszczeniu do którego serdecznie Was zapraszam :)

Pomieszczenie o którym mowa wcześniej wyglądało tak -> KLIK
Potem była faza przejściowa "na czyściocha". Trochę jak w aptece no nie :)




A teraz jest dokładnie tak jak na poniższych zdjęciach czyli pomieszanie z poplątaniem i ogólny chaos, w którym na szczęście dobrze się odnajduję. Nie ma się co dziwić gdyż sama osobiście go sobie stworzyłam :]



Jeśli chodzi o sam remont to zrobiliśmy go we dwójkę z Maćkiem. Oczywiście większość prac wykonał Mąż ale do mnie należało np. tapetowanie za którym wprost przepadam.
Co dało się wykorzystać z pozostawionych sprzętów to zostało zaadoptowane np. wszystkie półki wiszące, blat i szafka w aneksie kuchennym. Blat okleiłam, szafkę odmalowałam i wygląda to dobrze.


Bez półek ściennych nie wyobrażam sobie składowania belek z tkaninami. Poprzednie były czarne ale wystarczyło okleić je porządną, grubą okleiną a'la drewno i wyglądają zupełnie inaczej. To także była moja działeczka. Komodę z szufladami i otwarty regał to dzieło Maćka. Nie jest stolarzem ale widać ma do takich prac smykałkę i zmysł przestrzenny.


Stół krojczy oraz stolik pod maszyny to używki wyhaczone ze niewielkie pieniądze na olx. Metalowy regał i plastikowa szafka na dokumenty pochodzą z Castoramy. Maszyny znacie z poprzednich wpisów, mają po kilka i kilkanaście lat.



Bardzo sobie chwalę odnowioną półeczkę biurową - trzymam w niej wszelkie krawieckie "przydasie", które muszę mieć w zasięgu ręki w trakcie szycia. To były naprawdę dobrze wydane 30 zł ;) Roboty przy niej było sporo ale za to jaka SATYSFAKCJA!

Tak to u mnie wygląda, tak pracuję czyli tnę, pakuję, wysyłam i szyję. I cały dzień latam z wywieszonym jęzorem bo zawsze się spieszę i zawsze jestem spóźniona. Wbrew pozorom nie ma mowy o spokojnym i wyciszającym szyciu.


Ale wiecie co... nie zamieniłabym tego na etat bo choć lekko nie jest to fajnie być na swoim. Zresztą i tak nie mam wyboru, życie ułożyło się tak a nie inaczej i muszę mieć bardzo elastyczne godziny pracy w razie choroby Staśka.
W każdym razie gdyby ktoś zamarzył "iść na swoje" to pamiętajcie, że prowadzenie firmy to praca 24h/dobę i nie ma w tym stwierdzeniu krzty przesady! To tak naprawdę wygląda.



OK a czego jeszcze brakuje? Lampy kreślarskiej (wieczorem bardzo źle się szyje bez dodatkowego doświetlenia) i 2 półek (trzeba okleić i przymocować do ściany - Mężu szykuj się!).
Mam nadzieję, że choć trochę zaspokoiłam Waszą ciekawość :)

Pozdrawiam!
Sus

22 komentarze

  1. Pieknie,brawo dle Ciebie :-) Wiele razy zastanawialam sie nad swoim biznesem, w zasadzie dokladnie nad tym co ty stworzylas, sklep internetowy z tkaninami. Jednak, puki co brak mi na to odwagi...lubie swoja prace w IT i raczej nie chcialabym z tego calkiem rezygnowac a godzenie swojego biznesu z praca na pelny etat jest zdaje sie nierealne...Puki co jeszcze ponad rok bede w domu z dziecmi i zapewne wele razy bede wracac do twojego postu i bede sie zastanawiac czy moze tez w ta strone nie pojsc:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Póki masz możliwość pracować zawodowo i np. prowadzić swój biznes (połączyć to w jedno) to jest to optymalne rozwiązanie. Koszty prowadzenia własnej działalności są wysokie a miesiące pod względem finansowym różne. Ale warto bo to wielka radość :)

      Usuń
  2. Wcale nie wygląda na chaos, wręcz przeciwnie. No i ważne, że masz wszystko funkcjonalnie rozplanowane. Naprawdę wygląda to bardzo profesjonalnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ślicznie :) Mąż mawia że to chaos ale ja się na szczęście odnajduję ;)

      Usuń
  3. Pięknie to urządziliście. No i prawda największa z tymi 24h/dobę jak się jest na swoim :(

    OdpowiedzUsuń
  4. genialna pracownia, a ta ilość materiałów - marzenie, i jaki porządek u Ciebie panuje.....u mnie raczej twórczy bałagan! pozdrawiam!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Super pracownia, ja też urządziłam się w nowym pomieszczeniu, ale nadal ciasno i też sugeruje mężowi by stawiał sobie garaż bo ten co jest połączony z domem wypadało by na nowa pracownie :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Duzo materialow.wiekszosc bawelniane...o ile dobrze widze.z jednym dzieckiem dasz rade.znam mamy co maja trojke i prowadza swoje biznesy...a moge zapytqc co najczesciej szyjesz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziecko dziecku nie równe a przy trójce i własnym biznesie raczej mają kogoś do pomocy. Wystarczy, że jedno zachoruje i już człowiek leży. Szyję różne rzeczy, robię też poprawki krawieckie. Co uszyję pokazuję na blogu :)

      Usuń
  7. Pięknie, Madziu. Nie ma to, jak swój własny kąt. A jeszcze taki piękny! Niech się tam dobrze pracuje, prasuje i szyje. Suuuuuper! Edyta - kuzynka ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. O rany, cudna ta pracownia :) Ten "chaos" jest po prostu piękny :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ładnie to Madziu urządziliście ogromnym nakładem pracy własnej.Życzę powodzenia w interesach i satysfakcji z wykonywanej pracy.

    OdpowiedzUsuń
  10. pracownia wygląda profesjonalnie i życzę powodzenia w szyciu :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jest pięknie Duś i Ty jak ten Anioł latasz ....Gratuluję Serce Ty nasze Forumkowe-Trinny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :-* Trinny wiesz, że Cię uwielbiam i sama jesteś dla mnie inspiracją!

      Usuń
  12. Jest pięknie Sus i Ty jak ten Anioł latasz ....Gratuluję Serce Ty nasze Forumkowe-Trinny

    OdpowiedzUsuń
  13. Ślicznie to urządziliście. Zazdroszczę pracy dla siebie, chociaż wiem, że to ciężki kawałek chleba. Ale za to, ile radości i satysfakcji :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Masz rewelacyjną pracownię. Świetnie to wszystko zorganizowaliście. A Twoje półki z materiałami to uczta dla mojego oka:-). Fajnie, że sprawia Ci to tyle satysfakcji. Życzę powodzenia i jak najwięcej klientów, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  15. świetnie;) też mi się marzy własna pracownia i szycie na większą skale. Jak narazie dopiero rozwijam swoją artystyczną pasje;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Absolutnie cudowny chaos! Cudowne miejsce stworzyłaś. Pracownia na medal - zazdraszczam nieco ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękuję ślicznie :) Też mi się ten chaos podoba :)

      Usuń
  17. :) Pięknie się prezentujesz na tle tkanin.
    Co do pracy na swoim... Ciężko jest, masz rację.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie :)