Kończąc temat prezentów świątecznych, chciałabym jeszcze pokazać to co udało mi się uszyć/wykonać tuż przed samym Bożym Narodzeniem.
Poduszkę uszyłam dla 4-letniej Hani, która obecnie przechodzi fazę totalnego zauroczenia Klubem Myszki Miki. Nie przypuszczałam, że poducha z Minnie Mouse wywoła taką radość i euforię :) Hania była zachwycona, dawno nie widziałam tak uradowanego dziecka. A prezent, jakby nie było, był dość zwyczajny. Żadna tam wypasiona lalka czy kucyk Pony.
Z kolei opaskę zrobiłam dla Natki - była dodatkiem do prezentu głównego. Nie mam zielonego pojęcia czy przypadła jej do gustu ale mam nadzieję, że tak...
Kwiatuszki są wycięte z kolorowego filcu i przyozdobione błyszczącymi koralikami. Ja bym taką opaskę chciała... gdybym miała 22 lata mniej ;)
Pozdrawiam!
Co do poduszki... nie dziwię się :) Po pierwsze myszka wyszła Ci super, a po drugie, wiem jak zareagowała Patrycja na moją... więc potrafię sobie wyobrazić Hanię :) Wbrew pozorom, że poduszka jest taka "zwykła", to w zależności od aplikacji, nadaje się dla osób w każdym wieku :)
OdpowiedzUsuńOpaska fajniutka :)
poduszka jest super!! moja 4 latka tez by się baaardzo cieszyła :) i opaska urocza
OdpowiedzUsuńSuper myszka i opaska. Jeszcze troche i uszyjesz cała poduszkową serię :)
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty! :) A Myszka Minnie wyszła pierwszorzędnie!
OdpowiedzUsuńŚwiątecznie pozdrawiam! :)
Podusia bardzo przytulaśna! Ja też, gdyby lat było o duuuużo mniej, taką opaskę bym założyła:)
OdpowiedzUsuńFajne, tylko nie umiem rozgryźć, czemu hEnd made. Jakis rebus?
OdpowiedzUsuńAga
Aga zawiodę Cię - to nie rebus a zwykła literówka :)
OdpowiedzUsuń