W pewnym wieku człowiek coraz częściej zadaje sobie pytanie: "wypada czy nie wypada?" Moim zdaniem wypada i dlatego zmalowałam sobie koszulkę z Małą Mi - ulubioną postacią z bajki o przygodach Muminków.
Podobno krnąbrny i złośliwy charakter Mi jest odzwierciedleniem mojego charakteru. Coś w tym jest - od Ślubnego już kilka lat temu dostałam ksywę "Mała Mi".
Z kolei koszulka z lekko wstawioną Myszką Miki jest prezentem urodzinowym dla szwagra. Jak zobaczył moją to nieśmiało przebąknął, że fajna i że mogłabym mu taką namalować. Kuba mówisz i masz :]
Mam w planach zmalowanie jeszcze jednej koszulki z Miki.
Pozdrawiam!
Sus
Świetne!
OdpowiedzUsuńHehe, ale fajowe :) a Ty nawet trochę do Małej Mi jesteś podobna :)))
OdpowiedzUsuńI na mnie Michał mówi, że jestem wredną Małą Mi:D I wcale nie jest infantylna! Mała Mi to nie telewizyjna ikona to styl życia;]
OdpowiedzUsuńhhahaha tak sobie to tłumacz :P
UsuńTak, Mj jako pierwsza "wylansowała" koczek na czubku głowy ;)
Usuńhihihih
UsuńU mnie się właśnie takie przezwisko od tego koczka wzięło;D
UsuńMała mi jest niesamowita!! :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Joanką - TO IKONA STYLU, mnie kiedyś też tak nazywano hahahaha
OdpowiedzUsuńSus - nie ma wieku w którym nie wypada, a ocena innych to zdarta płyta i z nią do lamusa. Trzeba być SOBĄ, czyli Małą MI na zawsze hahaha ;)***
Taa powiedz to mojej mamie ;) A tak na serio to moja sprawa w czym chodzę a wesołe koszulki są superowe :)
UsuńW tym powiedzeniu, że ktoś kto wymyślił Małą Mi, musiał mieć młodszą siostrę coś jest na rzeczy :D
OdpowiedzUsuńTy nie dość, że jesteś drobniutka, to jeszcze Twoje imię zaczyna się na "M"... więc coś też jest na rzeczy :D
Koszulki śliczne i bardzo dokładnie wykonane :))
Wiolka dzięki :)
UsuńMi jest niesamowita, do bajki wprowadzą dozę wielkiej energii, sprytu i za to ją lubię:] Świetna koszulka i rysuek. Czyżby to wieszaczek z decoupage?
OdpowiedzUsuńTak, wieszak oraz farby i serwetka ze Strimy. Pierwszy decopuage ale jeszcze w fazie produkcji. To nie koniec ozdabiania ;)
UsuńAle jaka infantylna? Świetna jest, w mojej ulubionej pozie :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Twoją Infantylność ;-) koszulki są świetne :-)
OdpowiedzUsuńKoszulki są bombowe !! Bardzo mi się podobają..a jak nie będziesz swojej chodzić na pogrzeb to jak najbardziej wypada.
OdpowiedzUsuńRewelka.Obie! :)
OdpowiedzUsuńSuper koszulki, bardzo mi się podoba ta pierwsza...
OdpowiedzUsuńPewnie, że wypada! A zawadiackie spojrzenie Małej Mi? Bezcenne:)
OdpowiedzUsuńKoszulki świetne, czekam na ciąg dalszy. Ciekawe co to bedzie tym razem. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo jak tylko znajdę chwilkę to coś fajnego zmaluję. To naprawdę wciąga:)
UsuńZazdroszczę talentu do rysowania;) Profesjonalnie Ci to wyszło:)
OdpowiedzUsuńMała Mi wymiata!!! Serio, gdyby istniała naprawde, ot bym napisala, ze wygląda jak żywa. A co od charakteru, to ja tez lubię sobie ,,pomarudzić"...
OdpowiedzUsuńno ja tez jestem jak Mała Mi :P
OdpowiedzUsuńswietne podkoszulki no kusisz żeby kupić farby do tkanin
Mała Mi... oj... genialna! :))
OdpowiedzUsuńMała Mi górą! :)
OdpowiedzUsuńja też byłam do niej porównywana za małego :)
Mała Mi wymiata!:-)
OdpowiedzUsuńJuż sobie Ciebie w niej wyobrażam - bardzo pasują Ci takie fikuśne koszulki, wyglądasz w nich... hmmm, po prostu słodko, o tak! słodko jak dziewczynka:) Twój mężu musi być zachwycony!;-)
jakich farb do tkanin używasz? może polecisz mi jakąś firmę, bo sama chcę wkrótce spróbować coś naskrobać na koszulce i nie wiem, jakiem mam kupić :/
OdpowiedzUsuń