Dziś miała swoją premierę :)
Muszę przyznać, że pomimo kłopotów, o których pisałam we wcześniejszym wpisie, polubiłam tę sukienkę i dobrze się w niej czuję. Lubię sukienki o linii "A", są chyba najodpowiedniejsze dla mojej figury. Materiał trochę się gniecie ale co tam - da się przeżyć. W końcu do bawełna.
Trochę utrudniłam sobie zadanie podkreślając cięcia wypustką ale wypustkę (bawełnianą) uwielbiam i nie mogłam się oprzeć. Poza tym pomarańczowy kolor przełamał monotonię i fajnie ożywił całość.
Przerobiony dekolt nie odstaje bo trochę go wdałam.
Sukienkę szyło się dość szybko i całkiem przyjemnie. Jak się wszytko w miarę dobrze pod stopką maszyny układa, to takie szycie jest czystą radością. Godziny mijają nawet nie wiadomo kiedy. Niestety nie zawsze tak jest ;)
Nie chcę nikogo dobijać ale materiał kosztował 8,80 zł/m... więc całość wyniosła ok. 13 zł :) Teraz brakuje mi tylko jednego - nie za dużej torebki pod kolor lamówki i wypustki. Muszę wybrać się na "łowy".
I to byłoby na tyle. Nie mam weny do pisania - słucham piosenek "Dżemu" a przy nich zawsze wpadam w nostalgię.
(logo pochodzi z serwisu wrzuta.pl)
Pozdrawiam!
Sus
Piękna sukienka! Leży idealnie, a pomarańczowy kolor faktycznie ją ożywił :) Bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie :)
UsuńNa łowy - mam nadzieję MATERIAŁOWE ;)
OdpowiedzUsuńSukienka wyszła tak jak się spodziewałam!!!
Jestem uniesiona na skrzydełkach radości :)***
C U D O W N A
A ta lamóweczka wdana - prześliczna!!!
Na łowy - TOREBKOWE, Droga Maryś. Niestety niczego fajnego nie upolowałam a szukałam na bazarku i w lumpeksach. Cieszę się ogromnie, ze sukienka przypadła Ci do gustu i że lamóweczka tak fajnie spasowała. Z tyłu trochę jak fartuch pielęgniarki wygląda ale co tam, mnie się podoba.
UsuńPrześlicznie Ci w tej sukience:)no a kroje z burdy...hmm fajne no ale zawsze potrzebna korekta...pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńŚliczna, bardzo podoba mi się to ożywienie beżu pomarańczową wypustką :)
OdpowiedzUsuńCzemu ja nigdy nie mogę trafić na takie tani tkaniny?
Czasem coś fajnego upoluję ale też nie zawsze :) Niemniej zakupami rządzi przypadek ;)
UsuńŁadna sukienka :) Nie wiedziałam, że taki pomarańczowy dodatek będzie tak ciekawie wyglądał :)
OdpowiedzUsuńTakże nie spodziewałam się tak pozytywnego efektu :)
Usuńw moim mieście za 8 zł za metr można kupić pół metra czego słabego;) heh, świetna sukienka, uwielbiam takie kroje
OdpowiedzUsuńświetna sukienka, też takie lubię...SUS kiedy ja znów uszyje coś dla siebie? może mnie kopnij w mój zadek to sie jakoś zorganizuję
OdpowiedzUsuńSłuchaj plan jest taki: wracasz na śląsk, dzieciaki zostawiasz pod opieką męża, jedziemy do Łazisk po materiały a następnie do Pszczyny po dodatki krawieckie. Dzielimy się zakupami na pół bo po co nam 100 m lamówki ;) lepiej po 50 ;) A potem jedziemy do mnie i u mnie szyjemy do samego wieczora :] Co Ty na to?? :)
Usuństrasznie mi sie podoba Susanno!:)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie :-*
Usuńpiękna ! idealnie ją dopasowałaś i ta lamówka pomarańczowa odejmuje powagi tej sukience :)
OdpowiedzUsuńAno o to chodziło - żeby ją trochę odmłodzić.
Usuńjak już pisałam na fb - sukienka jest śliczna, lamówka dodaje jej wiele uroku, ożywia i podkreśla perfekcję wykonania
OdpowiedzUsuńcóż tu dużo pisać - jesteś genialna :)!!!
Dziękuję ale przesadzasz :)Czasem mnie jakoś tak natchnie z góry i coś fajnego powstaje :) Niestety nie zawsze...
UsuńMatko boska, sukienka jest przesliczna!!! Lamowki rzeczywiscie ją ozywiają, a z tyłu wyglada niezwykle seksi...
OdpowiedzUsuńDzięki Monia :) Myślę, że na chłodniejsze wieczory z jakimś sweterkiem też będzie fajnie wyglądać :) A w ogóle to przydałaby mi się Twoja kopertówka, którą kupiłaś jakiś czas temu na bazarku :D
Usuńo ja ale mi się podoba:) super :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna :) ostatnio to moj ulubiony fason :)
OdpowiedzUsuńja tez lubię sukienki i spódnice w A
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie Ci wyszła,podziwiam
piękna pomarańczowa podkreślająca linia:)
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi się ta twoja sukienka:)
pozdrawiam
No sama to sie chyba nie uszyla ;) Swietna robota i sliczna kiecka!
OdpowiedzUsuńCałkiem sama to nie ;)
UsuńSukienka jest śliczna! Ale gdzie kupuje się materiał w tak obłędnej cenie :) ?
OdpowiedzUsuńa może czerwona torebka ? :)
OdpowiedzUsuńTeż myślałam o czerwonej, Jedyna jaka wpadła mi w oko jest na stronie etorebki.
UsuńAle świetna i ta cena!!! Nic tylko szyć :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyszło i ślicznie na Tobie leży!
OdpowiedzUsuńDo tej pory, gdy czytałam o takich cenach materiałów, to mnie ciut kuło z zazdrości, ale po tym jak kupiłam sobie super wygodny, idealny do szycia i noszenia materiał w dobrej cenie i jak ostatnio uprałam uszyte z niego spodnie i spódnicę, to jeszcze bardziej zrobiło się przykro, bo się spaskudził.
A jak jest u Ciebie z ceną i jakością tkanin? Czy tylko u mnie są tanie "jednorazówki"?
W przypadku bawełny praktycznie szans na zniszczenia materiału są znikome. Tylko raz zdarzyło mi się kupić płótno, które przerywało się w dłoniach. Niesamowicie to wyglądało, aż nie mogłam uwierzyć. Takie bawełny i w zasadzie większość tkanin przed krojeniem piorę więc dość wcześnie widzę czy coś się złego z tkaniną dzieje czy nie. Ale mam chyba szczęście bo naprawdę nie odnotowałam strat w tkaninach. Szyję, nosze, piorę, noszę, piorę i tak cały czas. Jasne, z czasem wszystko się zużywa, czasem mechaci w miejscu noszenia torebki ale to raczej normalna kolej rzeczy. Nie kupuję drogich tkanin, sporadycznie zdarza mi się "zaszaleć" i kupić coś co kosztuje np. 25 zł/m. Szyję z tańszych tkanin i nie narzekam :)
UsuńBardzo mi się podoba:) Zarówno materiał, jak i krój. Oraz oczywiście modelka w sukience:P Fajny motyw z tym pomarańczem :)
OdpowiedzUsuńUla dzięki :) Takie słowa z ust Mistrza wieeele znaczą :]
UsuńŚliczna, urocza, taka delikatna...Idealnie Ci w takim fasonie:]
OdpowiedzUsuńDzięki Monia ale Ciebie tez widziałabym w tym fasonie :>
UsuńZachwycająca sukienka, te o kroju litery A są najpiękniejsze :)
OdpowiedzUsuńJest piękna Sus! Fason, pomarańczowy akcent i malinowe usta:))))
OdpowiedzUsuńWreszcie ktoś zauważył malinowe, a właściwie fuksjowe, usta :)
UsuńNo,no jest się czym chwalić mam takie pomarańczowe małe coś co nazywa się torebka mogę pożyczyć do fotografii
OdpowiedzUsuńKurcze szkoda, ze daleko mieszkasz :>
UsuńŚliczna sukienisia!!! :)
OdpowiedzUsuńświetna !!! bardzo mi się podoba i ta kolorystyka idealnie dopasowana :-)
OdpowiedzUsuńbardzo, bardzo ładna :) gratuluję
OdpowiedzUsuńAle fajna. prosta a elegancka :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna :) Podoba mi się taki fason, chociaż jak dla mnie za bardzo zakryta góra:)
OdpowiedzUsuńJak zwykle perfekt, i te wykończenia dodają jej dużego wdzięku :)
OdpowiedzUsuńładniusia, a dzięki pomaranczowym elementom ożywiona- bardzo fajna :)
OdpowiedzUsuńŚwietna, głównie dzięki tej kontrastującej lamówce. Przeboje z łódkowymi dekoltami Burdy też przeżyłam.
OdpowiedzUsuńTiaaa powinnyśmy założyć stowarzyszenie ;)
UsuńŚlicznie się w niej prezentujesz, bardzo dziewczęco, lekko. Bardzo fajna sukienka. Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńBosz...śliczna sukienka! Po prostu cudowna! A Ty w niej...no bajka! :-)
OdpowiedzUsuńOj, dawno już u Ciebie nie byłam...urocza Ta Twoja sukienka, aż szkoda, że w Polsce lato trwa tak krótko. Serdecznie pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńOj tak - wielka szkoda. Możnaby dłużej pochodzić w takich ciuszkach :)
UsuńBardzo, bardzo ładna sukienka. Pomysł z kontrastową lamówką był trafiony. Torebkę dałabym w kolorze sukienki:)
OdpowiedzUsuńdekolt łódka jest bardzo kobiecy, ale tył zrobiłaś bajecznie! Z tą wypustką wygląda po prostu pięknie. Bardzo, bardzo pięknie :)
OdpowiedzUsuńCóż mogę powiedzieć..... jednym słowem PIĘKNA!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Och jaka ona piekna, a Ty w niej.Gdziez Ty taki piekny i tani material dorwala? Szukalam kropek dla Niunki na kiecke i nigdzie nic ciekawego, a jesli juz to cena zabijala.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tymi wypustkami i lamówką - bardzo ożywia sukienkę i nadaje jej charakter, bez tego byłaby nudną sukienką. Brawo!
OdpowiedzUsuńWitam podziwiam twoją twórczość już długi czas. Lamówki dodały sukience szyku i świeżości świetny pomysł!
OdpowiedzUsuńCudowna :) sama chciałbym choć trochę szyć. Póki co moje szycie ogranicza się do podwijania i zwężania:) Kupiłam dobrą maszynę a nie potrafię jej wykorzystać nawet w kilku procentach. Używam dwóch ściegów :( Żal bierze. Ale napatrzyłam się na Twoje cuda i wezmę się za naukę.
OdpowiedzUsuńA jaki to wykrój z burdy? możesz podać? wygląda super!
OdpowiedzUsuńUroczo!!!
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie. Mam pytanie: wg którego wykroju z burdy została uszyta ta piękna sukienka? Idzie wiosna a ja sie przymierzam do szycia ;) Z góry dziękuje za odpowiedź. Jola
OdpowiedzUsuńOna nie z Burdy jako wydania comiesięcznego ale z takich wykrojów, które można kupić na sztuki. O tutaj o tym pisałam -> http://szyjesobie.blogspot.com/2012/07/szyje-sie-sukienka-w-groszki-z-burda.html
UsuńKola ale podobna sukienka była w Burdzie 2/2014 - można nawet lepszy fason bo dekolt normalny, a nie ta dziwna łódka...
Po prostu sliczna, cudny fason. Uwielbiam takie sukienki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń