Z kawałka dzianiny, który został po uszyciu dwóch długich spódnic, mogłam uszyć krótką spódnicę lub top bez rękawów. Ze względu na panujące upały, które nie dawały żyć w ostatnich tygodniach, wybrałam opcję pierwszą czyli spódnicę. W sumie ten fason od dawna "chodził" mi po głowie :)
Spódniczka ma prosty fason: z przodu jest trochę krótsza niż z tyłu i wycięta w lekki łuk. W pasie ma dość szeroką gumkę. Nosi się super. Tiul wcale taki delikatny nie jest (są delikatniejsze tkaniny) ale nie przeszkodziło to niezdarnej Susannie wyrwać w nim dziury :> Sama nie mogę uwierzyć, że to zrobiłam ale najpierw zahaczyłam pierścionkiem z wystającymi kamyczkami a potem metalową częścią bransoletki... A więc do poprawy ;) Na szczęście to prosta sprawa.
Bluzkę z Mickey Mouse pokazywałam już wcześniej tutaj -> KLIK. Uwielbiam ją :)
Pozdrawiam!
Sus
Koszulka super to już pisałam. Spódnica rzeczywiście na upały idealna. Tiul - ja właśnie miałam kawałek do sprucia aaaaaaaa. A przepis będzie dziś :)
OdpowiedzUsuńJutro nasza druga rocznica ślubu a w czwartek małż mój najdroższy obchodzi urodziny i chciałam coś smacznego upichcić :)
Usuńuuu piękne rocznice
Usuń:) Najlepszego wszystkiego. :)
Dziękuje podwójnie ;) za nas oboje. Teraz pozostaje upichcić tartę cytrynową, znacznie trudniejszą ale co tam - raz się żyje :D
UsuńCudna!!! Fajnie jej w zestawieniu z tą bluzką :)
OdpowiedzUsuńŚliczna spódniczka baletnicy :-) takie są moje pierwsze skojarzenia :-) kurczę, chyba już czas odkurzyć maszyny...formy, tkaniny, nici - wszystko mam, ino chęci ciągle szukam... ;-)
OdpowiedzUsuńJak Ty się w ogóle trzymasz? Myślę, że szycie pozwoli choć na chwilę zapomnieć i oderwać się od tego czego zmienić się już nie da.
Usuńśliczna, wdzięczna, zwiewna:)
OdpowiedzUsuńSus wyglądasz w niej UROCZO! Powabu dodaje jeszcze ta miętowa bluzeczka z myszką miki!:-)
Powabu czy powagi ;) nie no powagi napewno nie ale wdzięku z pewnością. Mam jeszcze zmalowaną koszulkę z Małą Mi ;)
Usuńi Powabu i Powagi!!! Komplet spódnica bluzeczka zgrałaś rewelacyjnie!:-) Ojej.... moja ulubiona bohaterka Muminków. Pokazywałaś już ją na blogu? Jak nie to ja czekam:D czekam:D czekam:D
Usuńtę z małą MI uwielbiam, to zresztą jedna z tych ulubieńszych postaci :)
Usuńno to znowu Maryś jest nas dwie:P:P:P
Usuńtroje :P
Usuńwe trójkę zawsze raźniej:P:P:P
UsuńWdzięcznie, delikatnie i kobieco. I fajne przełamanie t-shirtem:)
OdpowiedzUsuńo tak! Uwielbiam takie spódniczki :)
OdpowiedzUsuńspódnica piękna, bardzo zwiewna, pasuje do Ciebie :)
OdpowiedzUsuńIdealna długość:] Super wyglądasz:]
OdpowiedzUsuńRzadko komentuję (choć podglądam z nieustającą przyjemnością) ale ta spódniczka przełamała me skrupuły :) wyglądasz świetnie, spódnica kobieca, zwiewna, a zestawienie z T-shirtem bardzo fajne, niebanalne :) zdradzisz jak wykończyłaś dół? tiul chyba otwarty a dzianina owerlockiem obrzucona?? Wytężam i wytężam me prawie-jak-sokole oko ale pewna nie jestem :) wykrój samorobny czy burda gdzieś podrzuca takie asymetryczne cuda?? :)
OdpowiedzUsuńTo proszę komentować psze Pani :) Bardzo mi miło :) A więc powiem Ci, że oko masz jak sokół i nie mylisz się w tym co zobaczyłaś: tiulu nie wykańczałam niczym tylko w miarę równo obcięłam a dzianina jest wykończona ściegiem rolującym, który na dzianinie nie wychodzi tak pięknie jak na mniej rozciągliwych tkaninach :)
UsuńA z tym wykrojem zdradzisz jak było? :)
UsuńWykrój jest "samorobny" i bardzo prosty :) Najpierw spódniczka miała równą długość. Obcięłam ją do pożądanej długości tyłu a potem złożyłam i wycięłam lekki łuk z przodu lekko przechodzący w tył (ciężko to opisać). Przymierzałam i docinałam tak długo aż osiągnęłam łuk i "krótkość" z przodu o jaką mi chodziło :)
UsuńWyszła bardzo romantycznie :)
OdpowiedzUsuńWyglądasz w tej spódniczce bardzo dziewczęco :) I chociaż nie przepadam za asymetrią - w twoim wydaniu mi się podoba.
OdpowiedzUsuńjaka słodka :)
OdpowiedzUsuńbardzo młodziutko wyglądasz w tym zestawie - ślicznie!
Pozdrawiam
Heheh dziękuję :D
UsuńPiękna spódnica! Uroczo w niej wyglądasz:) Pozdrawiam, ach!
OdpowiedzUsuńświetnie wyszła, takie proste modele zawsze się sprawdzają, a do tego ten kolor, który mozna ze wszystkim nosić, nawet do tej bluzki :) lub na odwrót
OdpowiedzUsuńŚwietna spódnica!!! :)Fajnie wygląda z Myszką Miki :)
OdpowiedzUsuńnie wygląda jak z resztek:P jest prze sliczna!
OdpowiedzUsuńWitam po raz pierwszy! Fajnyb blog, swietne rzeczy tworzysz! Podziwiam i bede zagladac do Ciebie. Pozdrawiam.Anka
OdpowiedzUsuńDziękuję i bardzo się cieszę :)
UsuńA to ten niewdzięczny do szycia materiał tak wdzięcznie się prezentuje! Aż miło popatrzeć na ten zestaw ;)))
OdpowiedzUsuńNiee, ten szyje się całkiem przyjemnie. W kość daje wiskoza z bawełną ;)
UsuńBardzo fajna - modna a jednocześnie inna niż wszystkie. Brawo!
OdpowiedzUsuńŚliczna!
OdpowiedzUsuńDrobnym kobitkom to ładnie w takich spódniczkach wdziecznych, dziewczęcych i na gumce w dodatku. A przełamanie tiulu myszka miki fajna sprawa :)
OdpowiedzUsuńBardzo slodka ... i rzeczywiscie nie wyglada na taka z resztek :)
OdpowiedzUsuńSuper spódniczka, nie dziwię się że Mickey się tak szczerzy - to zaszczyt być zestawionym z taką spódniczką :)
OdpowiedzUsuńHahah rozbroiłaś mnie :D
Usuńprzeurocza :) i modelka równie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie :) Nie przekonuje mnie asymetria w spódnicy, raczej wolę w tunikach, czy bluzeczkach, ale u Ciebie jest to tak delikatnie i wdzięcznie podkrojone, że nawet mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńKoszulka ekstra :D
Dzięki Wiolka. Mnie tam asymetria przekonuje, nawet bardzo ;)
UsuńPiękna spódniczka :) z tą koszulką wygląda dziewczęco, ale jak dodasz jakąś delikatną bluzkę - będzie romantic :)
OdpowiedzUsuńDelikatna się szyje i uszyć się nie może :)
UsuńPodoba mi się, ale mniej niż maxi.
OdpowiedzUsuńRóżnica długości między przodem a tyłem jest niewielka i daje dobry efekt.
Nie mogę ogarnąć tych spódnic długich z wyciętymi przodami... ech starość nie radość... :P
Spodniczka jest superowa, chociaz jak sie ma takie zgrabne nogi, to moim zdaniem powinna byc jeszcze bardziej wycięta z przodu, znaczy się krótsza! A zestawienie z bluzką wpisuje sie w najnowsze trendy.
OdpowiedzUsuńSpódniczka świetnie się komponuje z koszulką! Taki letni, młodzieńczy zestaw :) Bardzo mi się podoba :))
OdpowiedzUsuńŁadny prosty krój - świetnie Ci wyszła ta spódniczka :) Ach, gdzie te upay, o których mówisz? :(
OdpowiedzUsuńPrzy okazji - ta bluzka z Miki jest super :D
Pozdrawiam,
Joanna z THE VIOLIN STYLE
PS. U mnie jest nowa stylizacja z małą czarną w tropikalnym wydaniu (; Będzie mi bardzo miło, jeśli zajrzysz :)
Upały były a sukienka trochę poleżała zanim została sfotografowana :)
Usuńspódniczka bardzo na czasie :-) Sus daj mi przepis na taką figurę bym mogła takie spódniczki nosić :-)
OdpowiedzUsuńA wiesz, że może ją jeszcze trochę skrócę :>
OdpowiedzUsuń