Powoli... bardzo powoli...ale jednak, zbliża się upragniony urlop. W tym celu postanowiłam zaopatrzyć się w niezbędną garderobę: łatwą i przyjemną w szyciu, niedrogą a zarazem modną :> I koniecznie łatwą w konserwacji (czytaj: w praniu i prasowaniu). To znaczy, że kompletuję wyprawkę urlopową.
A więc na pierwszy ogień poszła sukienka w marynarskim stylu.
Uwaga! Teraz będą oczka boleć ;)
Uszyta z dzianiny bawełnianej - miooodziooo w noszeniu, czysta przyjemność! Paski i czerwone dodatki nieodłącznie kojarzą mi się ze stylem marynarskim. Elastyczna dzianina dala trochę popalić podczas szycia ale widząc efekt końcowy - wybaczam jej wszelkie grzechy :)
Wykrój sukienki to tak naprawdę zmodyfikowany wykrój workowatej tuniki z Diany Moden. Pamiętacie satynową tunikę Alicji? Pokazywałam ją TUTAJ.
Co zrobiłam? Po pierwsze przedłużyłam, następnie trochę zaszyłam po bokach, powiększyłam dekolt, wszyłam gumki w pasie i odrobinę pogłębiłam rękawki. Na koniec obszyłam bawełnianą lamówką w cudnym, intensywnie czerwonym kolorze.
Nie widać tego dokładnie ale sukienka ma zaokrąglany dół. Na dekolcie i dole genialnie sprawdziła się wąska taśma flizelinowa, która usztywniła problematyczne miejsca i nie pozwoliła naciągnąć się tkaninie. POLECAM!
A to coś z czego jestem bardzo dumna: spasowanie pasków. Proszę patrzeć i podziwiać - łatwo nie było ;)
A na koniec moja wiza letniego zestawu z sukienką w roli głównej:
* torebka z granatowej tkaniny - etorebka (uwielbiam!)
* czerwone baleriny - Deichmann
Mam zamiar dokupić jeszcze granatowe "czeszki" oraz szare, materiałowe baleriny, które też będą pasować. I koturny z kokardką... może czerwone ;)
Zdjęcia sukienki (i innych uszytków) na mnie pokażę po urlopie.
Pozdrawiam!
Susanna
Cudnie i do tego bransoletki i wypoczywaj!!! Marynarski klimat - to znaczy nad morze?
OdpowiedzUsuńlamówka dodała jej poezji
przepraszam, ale nie mogę się zalogować
Maryś ;)*
O właśnie Maryś zapomniałam o mojej czerwonej bransoletce z serduchem! Ale jest i napewno założę ją do tego zestawu :-*
UsuńW takiej sukience zadasz szyku. Udanego urlopu!
OdpowiedzUsuńI nie zapomnij pochwalić się resztą rzeczy po powrocie:)
Oj do urlopu to jeszcze trochę czasu... co uszyje to może zdążę pokazać przed wyjazdem :)
UsuńPrześliczna sukienka!!! Czerwona lamówka pasuje idealnie! Zakochałam się w niej :)
OdpowiedzUsuńNo i faktycznie, paseczki doskonale dopasowane :)
Udanego urlopu!
Dziękuje baaaardzo! Przyznam, ze ja tez się zakochałam w tej sukience, od dawna taka za mną "chodziła" ;)
UsuńCudna sukienka! spasowanie pasków - mistrzowskie! I lamówka piękna! Bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńPS: Ja też rozpoczęłam przygotowania do urlopu we wrześniu - dziś powstała spódniczka z tiulu :)
No właśnie widziałam, że szyjesz już na wyjazd :)
UsuńTa sukienka w satynowej wersji nie była powalająca,ale tu materiał zrobił swoje i jest wystrzałowa!!! Po prostu cudo. świetny krój ,chyba go bezczelnie zwalę na sukienkę dla siebie:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za "zgapiaj" śmiało :)
Usuńjest naprawde świetna
OdpowiedzUsuńPEŁNY UKŁON!DOPASOWANIE PASKÓW RZECZYWIŚCIE PRECYZYJNE.
OdpowiedzUsuńNie moge sie doczekac wszystkich urlopowych uszytkow. Sukienka wyszla super, gratuluje szczegolnie tej dokladnosci w laczeniu sie paskow na szwach :))
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Cieszę się, że ktoś to docenił :-*
UsuńFajna sukienka! Marzy mi się prosta bluzka w takie paseczki - zdradź, gdzie kupiłaś?
OdpowiedzUsuńAle co gdzie kupiłam?? Materiał ??
UsuńNo pewnie, że materiał ;)
Usuń:D Ew ja dziś myślę jak przysłowiowa blondynka ;) Tkanina kupiona w tekstylnym w Łaziskach Górnych.
UsuńBuuu... szkoda :(
UsuńZa to w "odpowiedzi na Twój list" ;) Pisz na maila ws. bransoletek :)
Fantastyczna! Śliczna!:)
OdpowiedzUsuńA łączenie pasków- wyższa szkoła jazdy!;)
Bardzo mi się poodba, chyba nie umiałabym uszyć takiej sukienki, więc jestem pod wrażeniem! kolory świetne, krój ponadczasowy- niech Ci długo służy :)
OdpowiedzUsuńUmiałabyś napewno! Ten wykrój składa się tylko w 3 części a gdyby tył zrobić na złożeniu to byłoby tylko dwie. Uszyć sobie taką tunikę z jednokolorowego materiału na próbę :> polecam!
Usuńhihihi łatwa konserwacja to podstawa :) hihihi udanego wypoczynku. Sukienka świetna. Ja bardzo lubie paski. A spasowanie ich doskonałe...znaczy pasków. Czad!!
OdpowiedzUsuńlubię taką prostotę, bardzo ładna kiecka, udanego urlopu!:)
OdpowiedzUsuńJenyyy, skad masz taką sliczną marynarską dzianine???
OdpowiedzUsuńA kupiłam w tekstylnym u nas :) W sumie nie była droga (coś 15zł/m) to wzięłam tyle, żeby i na bluzkę starczyło.
Usuńno po prostu WSPANIAŁA !!!! coraz bardziej tez mi się podobają gumy w pasie musze gdzies podglądnąć jak to się robi :))))
OdpowiedzUsuńO to bardzo proste :) Może zrobić instrukcję? Prawdopodobnie będę szyć jeszcze jedną taka sukienkę też z marszczeniem w pasie.
UsuńBeautiful! This dress has a real taste of summer, love the simplicity and elegance of it!
OdpowiedzUsuńThanks! I've created this dress with an eye to the upcoming holidays at seaside :)
UsuńSukienka jest świetna!:) Uwielbiam marynarski klimat, już mi się szafa nie domyka i wieszak na biżuterię przepełnia granatem z czerwienią i bielą:)
OdpowiedzUsuńBaaardzo mi się podoba, Wytrawna Pani Krawcowo, gdy tak od niechcenia wspominasz, że wykrój skądś tam w zasadzie, ale "to zmieniłam, tamto dodałam, tu wycięłam, tam doszyłam i generalnie zmniejszyłam o 2 rozmiary" i już:P
Paski spasowane - to i czerwona lamówka to właśnie takie szczegóły, które dodają tej sukience smaku:)
Bawcie się dobrze urlopowo:)
Sakuro ale przeróbka naprawdę nie była trudna, takie drobiazgi! Jak się ma "wizję" w sercu to jakoś tak wiadomo gdzie i co przyciąć żeby było dobrze :) Do stylu marynarskiego od pewnego czasu czuje "pociąg" - nie ja jedna jak się okazuję. Te paski sprawiają wrażenie takiej czystości - prawda :)
UsuńSus, oddawaj moją torebkę! Dopiero dziś zobaczyłam, że nie mam jej w szafie! ;-) Serio serio - mam identyczną, kupioną rok temu właśnie w celu zabrania na wakacje... Sukienka świetna (jak zawsze zresztą) - przyjmij wyrazy najwyższego uwielbienia za tak perfekcyjne zgranie pasiaka ;-)
OdpowiedzUsuńU mnie upał niestety, a to powoduje, że szyć mi się nie chce. Baa!!! Nawet fastrygować! ;-)
Popatrz do szafy - Twoja napewno tez tam jest :-P
UsuńKolejny raz zgodność gustu :) Co do szycia i upałów to świetnie Cię rozumiem bo upałów nie znoszę i wówczas szycie idzie bardzo opornie. Ale co mam robić, rzecież gołym zadkiem świecić na urlopie nie będę ;)
Śliczna. Morskie klimaty robią swoje. Uwielbiam połączenie granatu i czerwieni. Dobrze, że ja tam widzę granatowe paski? Czy to czerń?
OdpowiedzUsuńPodoba mi się to dopasowanie pasków. Nie lubię, jak są bez sensu połączone. A tak, to wygląda cudownie! Miałam się kiedyś wyposażyć w taką marynarską sukienkę, ale minęło trochę czasu, a ja nadal nic. Muszę powiedzieć, że zachęciłaś mnie do realizacji mojej wersji:)
Pozdrawiam,
Agnes
Agnes to granat - wzrok Cię nie myli :) Czarne chyba nie wyglądałyby tak fajnie. Skoro jesteś już zachęcona to do maszyny odmaszerować! Tak prostą sukienkę szyje się ekspresowo :)
Usuńsukienka wykonana po mistrzowsku- to idealne dopasowanie pasków - chylę czoła droga Sus, a czerwona lamówka to strzał w 10
OdpowiedzUsuńcudownego urlopu życzę i czekam na foty z letnimi stylizacjami :)
Dziękuje pięknie :) :-*
UsuńSukienka idealna na wakacje! Podziwiam łączenie pasków i nie tylko. Miłego urlopu.
OdpowiedzUsuńFantastyczna sukienka!!!!Idealna na urlop, w ogóle na lato. I jak pięknie spasowane paski:)) Udanego urlopu!!!
OdpowiedzUsuńłaaaa ale cudowna sukienka!!! SUS genialnie to przerobiłaś. Muszę sie do Ciebie usmiechnąć co do lamowania, ak lamujesz dzianinę? masz jakąś stopke?
OdpowiedzUsuńMiejsca, które lamuje podklejam taśmą wzmacniającą z flizeliny. Miałam ją kupiona już jakiś czas ale nie używałam. To był błąd bo bardzo pomaga. Dzianina nie rozciąga się. A lamuję tak jak inne tkaniny. Ta czerwona lamówka była ze sklepu, nie mam też specjalnej stopki ale używałam w Strimie stopki ETI (o ile dobrze pamiętam) do lamowania (ostatnią sztukę sprzątnęła mi sprzed nosa Dolores) i całkiem fajnie to wyszło.
UsuńBez lamówki to by nie było to samo! A tak jest rewelacyjnie wakacyjnie. I czeszki, koniecznie czeszki :)
OdpowiedzUsuńrewelacja! Mnie się chyba motywy marynarskie nigdy nie znudzą :))
OdpowiedzUsuńCudna i na czasie! Pozdrawiam!!! Ula
OdpowiedzUsuńProstota na urlopie to coś bardzo pożądanego, sukienka piękna oby dobrze służyła :)
OdpowiedzUsuńAch jakie sliczne paseczki!!!! Wyszla Ci rewelacyjne. Z koturenkami bedzie wygladac mega i najlepiej na korku badz na sznurkach :) A to torbisko!!!! Zazdroszcze, mam zamiar w koncu uszyc sobie jeansowa torebajke :)
OdpowiedzUsuńPo prostu świetna a dopasowanie pasków wprost mistrzowskie :) Podziwiam
OdpowiedzUsuńBoska też chcę taką :)
OdpowiedzUsuńO MATKO! Rewelacja!!!!
OdpowiedzUsuńBardzo fajna sukienka, prosta w kroju, lekka. Podoba mi sie.
OdpowiedzUsuń