Tutorial jest skierowany dla osób, które stawiają pierwsze kroki w krawiectwie i chciałyby sobie uszyć coś prostego ale nie za bardzo wiedzą jak się do tego zabrać.
Kochani! Jeszcze zdążycie uszyć sobie sukienkę na lato pod warunkiem, że upały Wam niestraszne i szyjecie mimo żaru lejącego się z nieba i ogólnej duchoty.
Swoją drogą mam ambitny plan aby uszyć sobie jeszcze jedną taką sukienkę ale z rękawem 3/4 lub długim i z nieco grubszej dzianiny ale niekoniecznie "dresówki" - na jesień.
Sukienka w paski jest uszyta z dzianiny wiskozowej. Bardzo fajny materiał ale trochę wymagający. Przede wszystkim wymaga igły do dzianin (złota kolba) i ostrych szpilek. Dla początkujących nie polecam dzianin z regularnym wzorem. Lepiej wybrać coś jednobarwnego albo w nieregularne esy-floresy. Będzie łatwiej przy dopasowywaniu.
Kolejna sprawa to wykrój. U mnie prosta i sprawdzona bluzka z Anny - mody na szycie -> KLIK . Byłoby idealnie gdyby wykrój był już przez Was przetestowany i gdyby owa bluzka była długości przynajmniej do bioder. Odpada problem dopasowania w tym dość strategicznym miejscu. Akurat w "Annie" takowy wykrój był ale myślę, że w Burdzie coś podobnego też się znajdzie.
Ile kupić materiału? Wystarczy dodać długość całkowitą sukienki + długość rękawa + 10 cm zapasu.
Jak zmierzyć długość? Długość mierzymy od 7 kręgu szyjnego (to ten najbardziej wystający punkt na szyi, łatwo go wyczuć pod palcami) przykładając w tym miejscu metr krawiecki i prowadzimy go w dół do miejsca, w którym dany ciuszek ma się kończyć.
No to zaczynamy :)
1. Wykrój bluzki składa się z trzech części:
- przodu
- tyłu
- rękawa
Tkaninę składamy na pół, do złożenia przykładamy wykrój przodu bluzki, kawałek dalej tyłu. Rękawy zostawiamy na koniec. Teraz wystarczy przedłużyć linię bioder (przód) oraz bioder i pleców (tył) do pożądanej długości. Nie zapomnijcie dodać ok. 2 cm zapasu na podwinięcie dołu sukienki i zapasów na szwy. Ja zapasów na szwy nie dodawałam ponieważ wykroje z Anny mają je już uwzględnione na szablonach.
Rękaw z kolei najpierw trzeba skrócić zaginając nadmiar na szablonie a następnie skroić pamiętając o podłożeniu i ewentualnym zapasie na szew.
2. Szycie pasków to jak wiadomo "sama radość" ;) Niestety ale trzeba to wszystko razem równo pospinać szpilkami a najlepiej poświęcić trochę więcej czasu i sfastrygować.
3. Najpierw musicie zszyć szew na plecach. Następnie składacie prawymi stronami do środka przód i tył sukienki i zszywacie boki oraz ramiona. Następnie trzeba zszyć szwy w rękawach. Ja szyłam od razu na overlocku ale kto ma ścieg overlockowy w maszynie niech go użyje a kto nie ma ten niech szyje dość luźnym zygzakiem tak aby dzianina mogła swobodnie "pracować".
4. Jak prawidłowo wszyć rękaw - zapraszam do mojego innego tutorialu, który wszystko wyjaśnia -> KLIK (od podpunktu 15)
5. Co tu dużo mówić - w niektórych miejscach paski trochę się poprzesuwały.
6. W zasadzie to mamy uszytą sukienkę. Teraz pozostaje kwestia wykończenia dekoltu, podszycia dołu sukienki i rękawów.
Do obszycia dekoltu użyłam lamówki elastycznej w kontrastowym, czerwonym kolorze. Przez środek lamówki elastycznej biegnie cieniuteńki rowek. Wystarczy w tym miejscu lamówkę zagiąć, w środek powolutku i dokładnie wsadzać wycięcie dekoltu i przyfastrygować. Trzeba to robić starannie aby gdzieś przypadkiem materiał nie wysunął się.
7. Lamówkę elastyczną przyszywa się ściegiem prostym.
8. Gotowe. Dekolt obszyty.
- Gdyby ktoś chciał obszyć dekolt lamówką bawełnianą/atłasową zaprasowaną to tutaj znajdzie przewodnik krok po kroku -> KLIK
- Gdyby ktoś chciał przyszyć obłożenie to tutaj znajdzie przepis -> KLIK (od podpunktu 9)
9. Na deser zostawiam coś co lubię najbardziej czyli podszywanie rękawów :) Ręcznie podszycie tak aby nie było widać przeszycia maszynowego. Podwijamy dwa razy i delikatnie "łapiemy" nitką podwiniecie i rękaw. Dół sukienki można wykończyć tak samo ale ja dół obszyłam ściegiem rolującym przez co delikatnie się pofalował. Można podwinąć i przeszyć ściegiem prostym (ale luźnym! Bo nitki popękają podczas chodzenia) na maszynie. Ideałem byłoby przeszycie ściegiem drabinkowym na coverlocku. Niestety nie każdy takowy sprzęt posiada w domowych czeluściach.
I to w zasadzie byłoby na tyle. Gotową sukienkę mogliście zobaczyć wcześniej -> KLIK
Osoby zaprawione w krawieckim boju nie skorzystają z tego tutorialu ale początkującym z pewnością trochę rozjaśni się w głowach :)
Aha jeszcze jedna sprawa. Użyłam tępej szpilki i zrobiłam sobie efektowną dziurkę z przodu sukienki. Niby nic, z daleka nie widać ALE oczko poleciało jak w rajstopach! Co zrobić w takiej sytuacji?? Zszycie dziurki nie wchodzi w grę bo mimo, że mała to będzie jeszcze bardziej widoczna. W takich sytuacjach, aby zahamować dalsze zniszczenia, podklejam dziurki/nacięcia kawałeczkiem mięciutkiej a zarazem elastycznej kamelówki. Sprawdza się bardzo dobrze :)
Pozdrawiam!
Sus
Cudny tutorial :). A dla oczek trzeba by sie nauczyc szydelkowania i lapania uciekajacych oczek. Kiedys byly takie smieszne maszynki do cerowania rajstop moja mama ma tylko nie umie sie tym poslugiwac
OdpowiedzUsuńA zdjęcie na Tobie? :-)
OdpowiedzUsuńTu, tu -> http://szyjesobie.blogspot.com/2015/06/sukienka-w-paski-na-bazie-wykroju-bluzki.html
Usuńsuper rada z kamelówką :) Dzisiaj zaszywałam dziurkę w dzianinowych spodniach do ćwiczeń i paskudnie to wygląda :P Następnym razem użyję Twojego sposobu :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię szyć z dzianin (jakoś, dziwnym trafem, bardziej od kiedy mam overlock ;) )
OdpowiedzUsuńale to prawda - są wymagające. wymagają przede wszystkim poświęcenia im uwagi, np. na etapie cięcia. nic nie roluje się tak ładnie jak cieniutki jersey ;)
no i prucie - zwłaszcza przy overlocku - masakra. więc lepiej faktycznie się przyłożyć do fastrygi niż później pruć :)
fajny tutorial i świetna kiecka
Obawiam się, że już nie zdążę w kiecką do końca lata:P Kto wie, może za rok mi się uda!
OdpowiedzUsuńZdążysz, zdążysz - potrzeba jednego wieczoru i kawałka nocy ;)
UsuńJaka byłam dumna, jak pierwsze paski zszyłam prawie idealnie! Do dziś uważam to za szczęście początkującego, bo nigdy potem nie obeszło się bez prucia. Niby nic, nikt nie zauważy jak jest dobrze, ale jak rzuca się w oczy jak te paski nie pasują . Dziękuję za tutki z lamowania, akurat walczę z dzianinami i myślę że skorzystam.
OdpowiedzUsuńTakie wpisy uwielbiam. Szybko, prosto i każdy wie o co chodzi :) Dzięki
OdpowiedzUsuńFajna, chociaż takie robienie wykroju w przypadku mojej sylwetki pewnie skończyłoby się ciągłym podchodzeniem sukienki do góry :D Ale w sumie zależy ile luzy by miała, bo Twoja jednak jest dosyć luźna, więc można na coś takiego sobie pozwolić :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ubrania szyte na bazie innych ubrań, więc na taką sukienkę powtórnie mówię - mniam! ;-)
OdpowiedzUsuńświetna sukienka :D taka prosta :p
OdpowiedzUsuńWspaniały blog.Czytam go z zapartym tchem. Jestem początkująca i wskazówki które tutaj znajduję bardzo do mnie docierają. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo spodobał mi się pomysł z czerwoną lamówką. Bez niej sukienka prezentowałaby się nieco smutno.
OdpowiedzUsuń