4 czerwca 2012

Zobaczcie co Maryś "wymodziła" - chwalę się!

Weekend był do bani a poniedziałek nie zapowiadał się wiele lepiej.
Do czasu nadejścia listonosza a właściwie Pani listonoszki, która u nas roznosi pocztę.

Jest coś dla mnie i nie jest to rachunek za telefon. To przesyłka do MARYŚ! Drżącymi dłońmi rozerwałam kopertę i moim oczom ukazał się czerwony woreczek z dedykacją i intrygującą zawartością :>




A w środku... w środku pięknie oprawiony notatnik!! Mój własny - IMIENNY :)))))))





Jest przepiękny i jestem zachwycona! Obrazek w stylu Maryś - bardzo delikatny, subtelny, eteryczny. Ahhh Maryś jesteś cudowna i genialna!! Nie wyobrażam sobie ile godzin pracy to Cię kosztowało ale wiedz, że czuję się wyróżniona i zaszczycona bo zrobiłaś go specjalnie dla mnie :) TY - prawdziwa ARTYSTKA!

Notatnik jest tak piękny, że aż szkoda w nim pisać - tym bardziej, że charakter mojego pisma przypomina pismo pierwszoklasisty (naleciałość ze studiów).
Ale będę go nosić w torebce - dumna jak paw :] A póki co postawię w domu w widocznym miejscu i będę go przez najbliższe dni kontemplować :)

Nawet nie wiesz jaką frajdę mi nim sprawiłaś. Chyba większość z nas lubi otrzymywać prezenty ;)
Całuję Cię serdecznie i raz jeszcze bardzo, bardzo Ci dziękuję :-*




(nawet Marysine koperty są charakterystyczne)


Idąc za ciosem pokażę coś jeszcze:

Oto moje pierwsze wygrane Candy - u Stefci. Cukierasy otrzymałam OSOBIŚCIE z rąk Stefci podczas naszego ekrawieckiego spotkania w Łodzi.
Co my tu mamy: Burdy, kawał tkaniny w zebrę, nici, różnorakie klamerki i inne drobiazgi krawieckie oraz :>





* bransoletkę wykonana na szydełku czyli połączenie koralików i cienkiego druciku! Jest absolutnie piękna! I kolorystycznie moja :)



* wesoły ogrzewacz na kubek - również hand made by Stefcia
* oryginalną zieloną herbatę przywiezioną z Wietnamu - bardzo delikatna w smaku :) Pyszna!

Stefciu dziękuję raz jeszcze :-*


A tutaj wygrana w Wielkanocnym konkursie Papavero - wygrały moje filcowe kurczaki a nagrodą był kupon tkaniny. Do mnie trafił kawałek pięknego jedwabiu.
Ojojoj boję się go póki co tknąć bo jest taki delikatny i wiotki - łatwo o katastrofę ;)



Na koniec wygrana w konkursie Łucznika wiosna w klimacie RETRO - waga łazienkowa. Niestety zdjęcia brak ale rzecz przydatna - wiadomo o co chodzi :)


Koniec chwalenia się... na dziś.

Pozdrawiam!
Sus

22 komentarze

  1. Ale przepiękny prezent!!!! Śliczny! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pozostaje tylko zazdrościć :) A z charakterem pisma mam podobnie, moja nauczycielka powiedziała, że z takim pismem mogę spokojnie zostać lekarzem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A nawet nie wiesz ile ja mam teraz radości z Twojej radości :)))
    A jak się Pani na poczcie dziwnie przyglądała tym moim kopertom hihihi
    Ale cukierkowe rozdanie jakie "Twoje" a na nadgarstek szczególnie :)))
    Całus :)***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani na poczcie zdziwiła się, że tak ładnie ta koperta opieczętowana :) Jeszcze takiej nie widziała :D Raz jeszcze dziękuję Ci Maryś, to naprawdę cudowny prezent :)

      Usuń
  4. Po prostu ktos tu sie pod szczesliwa gwiazdką urodzil, gratuluje prezentow, takie wygrane potrafią cieszyc jak nie wiem co!

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczności.. marysiowy notes wywołał u mnie westchnienie... cudny i w dodatku z Rudą... mi też szkoda by było jego kartki zapisywać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście zeszyt można wymieniać - najważniejsza jest tutaj Marysina okładka :)

      Usuń
  6. Bo dla Maryś takie Czary - Maryś to nic trudnego!
    Śliczne prezenty! Cieszę się, że osłodziły Ci ten deszczowy poniedziałek:-)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. ja też dzisiaj od Maryś dostałam niespodziankę, tak że się współcieszę :) i też obfotografowałam kopertę Marysiną hihi
    i gratuluję wygranych konkursów i candy! posypało się szczęście :]

    OdpowiedzUsuń
  8. a ja też dzisiaj od Maryś dostałam niespodziankę i się współcieszę :) i tez kopertkę Marysinową obfotografowałam hihi
    gratuluję też wygranych konkursów i candy! posypało szczęściem :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesze się :) U Maryś naprawdę nie ma przegranych :D Wygrywają wszyscy:)

      Usuń
  9. to właśnie nazywa się piękny poniedziałek i piękni ludzie i wogóle jest pięknie hihihi.

    OdpowiedzUsuń
  10. gratuluję wygranych, a notes wygląda pięknie:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Och Maryś, ona cudownie maluje.........

    OdpowiedzUsuń
  12. o matko! klęska urodzaju normalnie :)
    szczęściara z Ciebie Sus, tyle pięknych rzeczy magiczny notes, zmysłowa bransoletka, kuszący jedwab, a ta waga to tak dla wsparcia czy ku przestrodze? ;) bo przy Twojej wiotkiej figurce to chyba zbyteczny element mieszkania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Waga chyba jednak dla wsparcia ;) Jeść uwielbiam i muszę się "kontrolować" ;)

      Usuń
  13. Maryś, prawdziwa czarodziejka...cudnie maluje!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Oj jakie piękne rzeczy dostałaś! Ale Maryś arytstka!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Prezent od Maryś... cudowny!
    Też bym postawiła i gapiła się na tą okładkę godzinami :)))))
    Co do ozdabiania kopert... Maryś jest prawdziwym, pozytywnym, cudownym oryginałem!! :D

    Wygrane candy piękne i jeszcze piękniej, że wręczone osobiście :)

    Jedwab... nie muszę pisać, że kolory... marzenie? :)))
    Biały, czarny i fiolet... po prostu moje, moje i srebro jak jest, to jeszcze lepiej. Się rozmarzyłam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Notes, pełen nostalgii, po prostu świetny. Mogłabym na niego patrzyć i patrzyć bez końca:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie :)