10 września 2012

Zdolne kobiety w sieci (złapane)

Proszę Państwa dziś będzie wpis stricte reklamowy. Będę reklamować moje zdolne koleżanki blogerki, które szyją i tworzą cuda cudeńka!

Na dobry początek Klaudia zwana też Złotym Kotem lub zdrobniale naszym forumowym Kiciusiem :) Klaudię poznałam osobiście na pierwszym forumowym spocie. Nigdy nie zapomnę jak będąc pod wpływem... i w doskonałych humorach... trzasłyśmy się głowami tak mocno, że aż zobaczyłam gwiazdy! A potem niemal udusiłam się ze śmiechu :D
W każdym razie Klaudia jest odważną kobietą. Bardzo jej tej odwagi zazdroszczę. Można powiedzieć, że sama przekwalifikowała się i  zaczęła szyć a następnie założyła własną firmę -> claudiam.pl
I mknie do przodu jak burza!

Na blogu Klaudii wypatrzyłam przecudnej urody sukienkę, którą zamówiłam i którą dla mnie uszyła. W ogóle to nie tylko sukienkę ale i bonus w postaci bluzki, która odkrywa brzucho (nie jestem przekonana czy mój powinien oglądać światło dzienne). Klaudia dziękuję! Gdy zobaczyłam sukienkę to pomyślałam, że Cię kocham :D I zdania nie zmienię.


Sukienka ma interesujący krój... Długo kombinowałam w który otwór włożyć głowę?!  Krzywo uszyta :P nie nie, wszystko z nią OK! To tak ma być :)


Gdyby ktoś reflektował na intrygującą sukienkę w pasy i na inne ciekawe projekty uszyte przez Klaudię to zapraszam do jej sklepu -> claudiam.pl


A teraz słów kilka o kobiecie, która tworzy lampworkowe cudeńka. Z pewnością wiele z Was wie o kogo chodzi - oczywiście o Joasię Orlikowską.
Zachwyciłam się wisiorkiem-żabką, który wypatrzyłam na blogu Maryś (tak w ogóle to Maryś też jest nieprzyzwoicie zdolną kobietą z fenomenalnym zmysłem artystycznym) i postanowiłam zamówić podobny. No więc mam swoją żabulę i cieszę się jak dziecko :) Bardzo dużo osób pyta gdzie kupiłam ten wisiorek - są zachwyceni!



To ja sobie od Was, Drogie Koleżanki, pożyczę trochę odwagi :) Gratuluję Wam z całego serca i życzę dalszych sukcesów!

Pozdrawiam!
Sus

42 komentarze

  1. Świetna sukienka! Wielokolorowość materiału jest przecudna :) zaraz będę zerkać na stronę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sukienka jest rewelacyjna:)i bardzo ładnie w niej wyglądasz:)))a żabka super oryginalna:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Goniu. Muszę przyznać, że bardzo kobieco czuje się w tej sukience :]

      Usuń
  3. Sukienka genialna!!! No i ten krój, tylko ktoś bardzo zmyślny mógł taki wykombinować. Chcę taką!
    KJns

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie da się ukryć, że Klaudia ma głowę pełną pomysłów :)

      Usuń
  4. o matko ta sukienka jest świetna!!

    OdpowiedzUsuń
  5. świetna sukienka ;-) aż ci zazdroszczę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. też bym się zastanawiała gdzie wkładać głowę;) bardzo pomysłowy krój!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwsze spotkanie z ta sukienką to był niezły szok ;)

      Usuń
  7. Sukienka boska! Nie mówiąc już o tym, że wyglądasz w niej zabójczo! Po prostu wielkie WOW!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O dziękuję! Nie da sie ukryć, że czuję się w niej świetnie :]

      Usuń
  8. To ja powtórzę: super sukienka!

    OdpowiedzUsuń
  9. O Matko ale się zaczerwieniłam!!!!Dzięki Sus, nawet nie wiesz jak się cieszę ,że sukienka Ci się podoba ,bo łapki mi latały ,jak nigdy jak ją szyłam:-))A prawda jest taka, że gdyby nie Ty i inni "zlotowicze" i przyjaciele z bloggera,to pewnie bym tej odwagi tyle nie miała. Co tu truć ,to bardzo uskrzydla ,kiedy komuś się podoba to co robisz. A szczególnie ,kiedy docenia to ktoś równie utalentowany :-))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiedziałam, że szycie dla mnie było takie stresujące :D Sorry no... Poradziłaś sobie na 6! I wiedz, że Ty mnie też motywujesz do działania :)

      Usuń
  10. Sus, po prostu bosko w niej wyglądasz, a ja mam kilka tunik tak uszytych z dzianiny i też je uwielbiam za tę asymetrię :)))
    I buziak wielki słońce za każde dobre słowo, wzruszasz... :)***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Maryś :) Zaczerwieniłam się :) Nawet bardzo ;)

      Usuń
  11. OMG czy kieca w postaci rozłożonej na podłodze jest... całkiem rozłożona? Nie złożona na pół?? :P Czytam posta i myślę sobie.. nie no kurde chyba górą bym łeb wciskała, kieca na pół złożona przesz i ma po prostu wywietrzniki na ramionach :) dopiero do mnie doszło jak oryginalnie jest uszyta i pozostaje tylko WOW....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehehe trzeba było widzieć moją minę po wyjęciu sukienki z koperty i rozłożeniu jej na podłodze :)

      Usuń
  12. Zazdroszczę sukienki :)
    świetnie w niej wyglądasz :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Żaba wymiata :) A sukieneczka też niczego sobie. Ładnemu we wszystkim ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię żaby. Po prostu lubię te zwierzęta, mają w sobie coś optymistycznego :)

      Usuń
  14. Noo fajnie. :)
    Sama się uczę szyć, na razie przerabiam ubrania, nie mogę się doczekać, jak zrobię coś sama. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma na co czekać tylko próbować uszyć coś samemu :) przerabianie daje dużo satysfakcji ale szycie to już w ogóle wymiata!

      Usuń
  15. Pięknie dziękuję za miłe słowa, a jeszcze bardziej się cieszę, że żabka się podoba i dobrze nosi :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu żaby uwielbiam wiec nie mogłam jej u Ciebie nie zamówić. Jestem bardzo zadowolona z Twojej pracy. Masz kobieto talent :)

      Usuń
  16. lubię taki fason sukienki,świetna jest

    OdpowiedzUsuń
  17. o jej Sus! Na Tobie wszystko tak pięknie leży, nawet "krzywe" sukienki;) Pięknie Ci w tych paseczkach!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paula niestety nie wszystko. Ale ta sukienka, nie da się ukryć, leży bardzo dobrze :) Matko jakiego Ty fantastycznego bloga prowadzisz!!

      Usuń
  18. Jaka zarabiaszcza kieca, no i popatrz w takiej krzywej tez mozna chodzic hihi. A zaba, wymiata na calego !!!

    OdpowiedzUsuń
  19. ależ intrygująca kiecka, a jak ślicznie w niej wyglądasz!!!
    a żabcią to ja się zachwycam od dawna, bo cudna jest i basta!!!

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo ładna sukienka! O podobnym kroju szyłam swoje bluzki,które pokazałam na blogu. Są bardzo wygodne!

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetna sukienka. Mi by taki krój pewnie nie pasował, ale jakby trochę pozmieniać.. Jak już się nauczę szyć, to będę miała, o czym myśleć ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie da się ukryć, że mamy bardzo zdolne koleżanki w sieci. Kiedy pasja staje się sposobem zarabiania na życie to dla mnie sytuacja idealna. Ale pewnie trzeba mieć do tego sporo odwagi i samozaparcia...
    Sukienkę podziwiałam już na złoto-kotowym blogu, a żaba mnie urzekła u ciebie. Lecę sobie pooglądać resztę do Joasi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, gdy praca jest pasją to super komfortowa sytuacja :)

      Usuń
  23. Widziałam u Kombinatorni taki właśnie śmieszny krój bluzki i się nim zachwycałam, bo efekt jest bardzo fajny :))

    Złoty Kociak też sobie fajnie wymyśliła to z prostym dołem... wygląda jak łączone - super :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Świetna sukienka i cudna modelka;-))) A wisiorek niezwykły;-))))

    OdpowiedzUsuń
  25. Sukienka extra - taka pomysłowa i świetnie się układa! Mistrzostwo.

    OdpowiedzUsuń
  26. A ja Joasię Orlikowską poznałam w ostatni weekend na jakimś takim targu - wystawie rękodzieła i jest to urocza kobitka, bo że piękne lampki tworzy to już wiedziałam od dawna :)

    A kiecka rzeczywiście super - a gdzie foty tego brzucha????

    OdpowiedzUsuń
  27. Noooo sukienka rewelacja :) w życiu nie pomyślałabym, zęby zrobić taki wykrój :D no może w przypływie meeega weny :P

    OdpowiedzUsuń
  28. Teraz dopiero widzę, jaka tu piękna sukienka jest. Fantastyczny pomysł.
    Aga

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie :)