Podobnie jak Black Dresses nie lubię "tagowania" i tym podobnych zabaw blogowych. Chętnie czytam co inni piszą o sobie ale sama nie będę tego robić.
Niemniej ta sama Black Dresses bezczelnie :-P "otagowała" mnie i mojego bloga w związku z zabawą książkową.
Książki to temat zacny i poważny... nic o kosmetykach czy cechach charakteru więc podejmuję wyzwanie choć sama nie "otaguję" nikogo. Raz, że nie chcę a dwa to osoby, które teoretycznie chciałabym zaprosić do zabawy - zostały już wytypowane na innych blogach.
No to zaczynamy:
O jakiej porze dnia czytasz najchętniej?
Zdecydowanie wieczorem. Zdarza mi się cierpieć na okresową bezsenność, która trwa krócej lub dłużej, więc czytam w łóżeczku gdy mam kłopoty z zaśnięciem lub gdy obudzę się w nocy. Dzięki temu jeszcze nie zwariowałam.
Gdzie czytasz?
Jak wyżej - najczęściej w łóżku. Czasem "rozpłaszczona" na kanapie. Gdy wybieram się do lekarza zawsze zabieram z sobą książkę aby nie nudzić się w poczekalni.
Jaki rodzaj książek najchętniej czytasz?
Fantastykę! Nidy nie przypuszczałam, że tak polubię fantastykę ale zaraził mnie nią Maciek. Gdy zamieszkaliśmy razem przywiózł do naszego mieszkania swoją "biblioteczkę". Prócz nudów z języków programowania masę książek wyśmienitych polskich autorów - "szpeców" od fantastyki. I tak mnie wciągnęło.
Kocham miłością bezwzględną Jarosława Grzędowicza i jego "Pana Lodowego Ogrodu". Błagam, błagam o IV tom! Od ponad dwóch lat zastanawiam się jak potoczą się dalsze losy Vuko Drakkainena.
Z kolei mój wkład w domową biblioteczkę to w zdecydowanej mierze pozycje teologiczne. Dla mnie bardzo, bardzo ważne i cenne.
Nie pogardzę także dobrym kryminałem. Unikam horrorów.
Jaką książkę ostatnio kupiłaś/dostałaś?
Od Maćka dostałam książkę, którą bardzo chciałam mieć: "Bóg, kasa i rock'n'roll" Szymona Hołowni i Marcin Prokopa. Wiem, że moja Teściowa (z zawodu polonistka) z pewnością przeczyta ten wpis. I wiem, że czeka aż przeczytam tę książkę. Mamo bardzo mi przykro ale książkę dawkuję, wgryzam się w nią dogłębnie i szybko do Mamy nie trafi ;)
Z kolei ja kupiłam Ślubnemu "Komórkę" Stephena Kinga i sama też ją czytam. Póki co King przynudza ale podobno akcja niebawem się rozkręci.
Co czytasz obecnie?
* "Bóg, kasa i rock'n'roll"
* "Komórka"
* "Pan Lodowego Ogrodu" - po raz drugi
Używasz zakładek czy zaginasz ośle rogi?
Zaginanie rogów jest bezwzględnie zabronione! Używam "zakładek" takich jak: paragon, lista zakupów, ulotka reklamowa itp.
E-book czy audiobook?
Ani jedno ani drugie.
Jaka jest twoja ulubiona książka z dzieciństwa?
"Madika i berbeć z Czerwcowego Wzgórza" Astrid Lindgren
Ulubiony cytat związany z książkami?
W zasadzie to nie mam ale zapadły mi w pamięć chorwacko-fińskie przekleństwo-powiedzonka autorstwa Vuko Drakkainena. Z wiadomych przyczyn nie będę ich jednak cytować.
Dziękuję za uwagę i pozdrawiam!
Sus
PS. Widzę, że Monika też mnie "otagowała" - dzięki kochana!
A prosze bardzo, sama rozumiem niechec do tych lancuszkow, ale z czytaniem ksiązek - jak widze - jest zupelnie inaczej! Kazdy chetnie pisze, co czyta lub czytal, znaczy sie, nie jest jeszcze tak źle z naszym czytaniem, jak podają...
OdpowiedzUsuńMasz rację Monik - nie jest tak źle. Ludzie czytają i to wcale nie mało :)
OdpowiedzUsuńA ja uważam że ludzie wcale dużo nie czytają. 4 książki rocznie to dla niektórych wyczyn nie do wykonania. Ale oczywiście są tacy co czytają i to dużo.
UsuńCzęsto czytam własne teksty (w ramach niekończącego się ich poprawiania). Męczące to jest:)
OdpowiedzUsuńAga
Swoje jak swoje ale wypociny studentów - to musi być męka ;)
UsuńJak tylko czytelne, to nie jest tak źle. Własne gorzej.
UsuńCo za samokrytyka ;)
UsuńJa fantastyki jakoś nie kocham...ale mój mąż i owszem więc wszytko przede mną.
OdpowiedzUsuńJeśli miałabyś okazję dorwać książki Grzędowicza lub jego żony - Marii Lidii Kossakowskiej to polecam. Takich opisów jakie tworzy Grzędowicz nie znajdziesz w żadnej innej książce z dziedziny fantastyki :)
Usuń