Należą się Wam wyjaśnienia z tej racji, że zniknęłam na jaki czas. Chciałam napisać wcześniej ale naprawdę nie starczyło mi czasu. Wszystko przez ślub - nasz ślub oczywiście.
17 lipca 2010 powiedzieliśmy sobie z Maćkiem TAK na dobre i na złe. Zaraz po ślubie wyjechaliśmy na krótki urlop do kraju Skody Favorit i owczego sera ;) a po powrocie do kraju i tak ciągle nie ma nas w domu. Mam nadzieję, że od jutra zaczniemy normalnie mieszkać w naszym mieszkanku.
Co do ślubu i wesela to był to najpiękniejszy dzień w naszym życiu. Nie będę pisać elaboratów ale z ręką na sercu - wszystko udało się idealnie, tak jak chcieliśmy (mimo upału + 37 C). Podczas błogosławieństwa w domu jak i w Kościele podczas składania przysięgi, o dziwo, nie pobeczałam się :D Wręcz przeciwnie, z uśmiechem na twarzy oboje ślubowaliśmy sobie: miłość, wierność i uczciwość małżeńską. Wesele było kapitalne, prowadzone przez wodzireja z Rudy Śląskiej, Pana Jerzego Kiolbasę, którego serdecznie pozdrawiam (może kiedyś trafi na mojego bloga) i którego mogę polecić jako gwaranta doskonałej zabawy. Co do muzyki to zdradzę, że było sporo najlepszych kawałków U2 :] Wesele odbyło się w restauracji "Wenecja" w Żorach. Póki co czekamy na zdjęcia od fotografów.
Aby nawiązać do krawiectwa i całkiem nie odbiegać od tematu bloga, zdradzę, że moja sukienka została uszyta przez krawcową. Zauroczyła mnie hiszpańska
White One 414 a idealnie skroiła i uszyła ją dla mnie znajoma krawcowa. Będą zdjęcia - będzie dokładny opis użytych materiałów jak i wykończenia :)
Żeby nie było, że nic nie robiłam :> Uszyłam welon oraz zrobiłam broszkę w kształcie kwiatu, który był integralną częścią sukienki. Wielką radość sprawiło mi samodzielne wykonanie zaproszeń, powiadomień o ślubie, śpiewników weselnych oraz wizytówek dla gości. Mąż zaprojektował nasze weselne logo :)
W najbliższych dniach chcę Wam pokazać jak uszyć prosty welon. Problemem było obszywanie brzegu specjalną złotą nicią (jeśli ktoś nie przepada za lamówką a wykończenie koronką kompletnie nie pasuje). Skorzystałam z "przepisu" podanego na forum
ekrawiectwo.net, za który bardzo dziękuję! Nauczyłam się czegoś nowego.
Aha sukienka w niedalekiej przyszłości (po sesji plenerowej) zostanie odrobinę przerobiona tak abym mogła ją jeszcze nie raz wykorzystać :) Nie napiszę nic więcej, poczekacie cierpliwie a sami zobaczycie ;) Pozdrawiam!!
(oryginalna white one 414 - zdjęcie ze strony producenta)