Dziś będzie krótko i na temat czyli nie w moim stylu ;)
Trzymam właśnie w ręku najnowszy numer
Burdy 6/2011. Już sama okładka zachęca do zakupu: słoneczna, żółciutka, pięknie uśmiechnięta modelka :)
A co w środku? Oczywiście
moda wakacyjna! Stroje na plażę. Ale nie tylko: moda miejska w bieli oraz dość ciekawe i oszczędne w formie modele
plus size. Hitem numeru są ubrania zainspirowane stylem
Brigitte Bardot. Trzeba przyznać, że niektóre modele naprawdę bardzo fajne, w ogóle cała stylizacja udana.
Wyjątkowo przypadła mi do gustu sukienka
model 116 (
wszystkie zdjęcia pochodzą ze strony Burdy).
Strój kąpielowy
model 108 A - bardzo fajna góra, może się skuszę i uszyję.
Podoba mi się też sukienka
model 118 ale ona raczej nie dla mnie... wyglądałabym w niej jak tyczka ;)
Spodnie
model 123 całkiem fajne choć wykrój dla
"małych kobietek" więc nieco wyższe panie będą musiały przerabiać.
Na koniec sukienka
model 102 - uszyta z lekko połyskującej tkaniny prezentuje się całkiem szykownie :)
A tutaj jakże sympatyczna okładka wydania niemieckiego:
Podsumowując - jak dla mnie to całkiem udany numer. Z kolei numer 7/2011 też zapowiada się ciekawie, tz. oglądając zdjęcia w zwiastunie dochodzę do takiego wniosku. A jak będzie w praktyce to się okaże już w czerwcu.
Pozdrawiam!!