15 stycznia 2014

Trzeba mieć fantazję

Pamiętacie reklamę, w której starsze małżeństwo podjeżdża na stację benzynową zatankować swoją rakietę po czym z samochodu obok wyskakuje grupka młodzieniaszków i zaczyna skakać, bujać i trząść autem owego małżeństwa doprowadzając starszą panią niemal do ataku serca? Po czym następuje dialog:
- trzeba mieć fantazję DZIADKUUUUU!
Na to dziadek wciska gaz do dechy i wjeżdża swoją rakietą w tył auta nadpobudliwych młodzieńców i mówi:
- trzeba mieć FANTAZJĘ i PIENIĄDZE synku :]


Patrząc na sukienkę, którą uszyłam muszę stwierdzić, że fantazja nieco mnie poniosła ;) Nie wiem co mnie podkusiło aby z tej uroczej dzianiny w gwiazdki popełnić coś takiego?! Wszak latka lecą do przodu a nie do tyłu... a tu coś takiego!


Pierwotnie miała to być bluzka-nietoperz. Bardzo łatwa i prosta w szyciu. Ostatecznie przedłużyłam ją do mini sukienki. Pierwotnie lamówka miała być czerwona ale ostatecznie postawiłam na czerń z dwóch względów:
- żałoby
i
-  dodania sukience powagi
Mimo wszystko i tak jest za słodko. Ale co tam, w końcu sukienka-podomowa, nie zamierzam pokazywać się w niej szerszemu gronu odbiorców.
Poza tym właściwym i słusznym jest niepokazywanie się Ślubnemu i dziecku w rozciągniętym dresie - wszak należy od najmłodszych lat rozbudzać poczucie piękna i estetyki (bla bla bla). Z drugiej strony luźny krój daje dużą swobodę ruchów tak potrzebną w opiece nad małym człowiekiem.


Swoją drogą ostatnio wypominałam Mężowi, że w domu mamy wieczny bałagan, że dwoje dorosłych ludzi a ciuchy nigdy nie mogą być poukładane, że mi wstyd gdy ktoś nieoczekiwanie do nas wpada z wizytą, że Stasik mały i takiego bałaganu nie narobi jak my dorośli itd. a on do mnie:
- no to weź i sprzątnij tę piżamę
Hę? Jaką piżamę??!! To moja sukienka w gwiazdki ;)


Pozdrawiam!
Sus

PS. Oczywiście Stasik (dopiero co wybudzony ze snu) na pamiątkę musi być :]

4 miesiące i 24 dni