1 sierpnia 2012

Spódnica ściśle militarna - model 108, Burda nr: 8/2011

Spódnica jest ściśle militarna ponieważ została uszyta specjalnie na zlot pojazdów militarnych. "Operacja Południe" odbyła się na Bielskich Błoniach po raz XII i jak zawsze było czadowo!

(na moment odejdę od tematu szycia)
Na "Operację Południe" staramy się jeździć co roku bez względu na pogodę. Uwielbiam ten klimat: zabytkowe pojazdy wojskowe, masa żołnierzy (prawdziwych i przebranych), stragany na których można kupić mundury wojskowe, czapki i wszelkie inne gadżety. Do tego parada pojazdów militarnych (większość to perełki na "żółtych blachach"), inscenizacje bitew (są detonacje, duży huk i mnóstwo dymu), przejazd czołgów po samochodach typu Fiat 125p, konkursy i generalnie dużo pozytywnej energii.
Jak mówi przysłowie: "za mundurem panny sznurem" - nie ukrywam, że lubię patrzeć na mężczyzn w mundurach. Po prostu lubię :)

(wracając do szycia)
Na "Operację Południe" staram się ubierać trochę tematycznie czyli z akcentem militarnym. W tym roku kupiłam ciemnozieloną, elastyczną bawełnę i uszyłam spódnicę. Krótka, duże kieszenie po bokach, w pasie gumka i wiązanie, u dołu także gumka, która powoduje delikatne marszczenia oraz masa przeszyć.




 Wykrój wzięłam z Burdy 8/2011 i lekko go zmodyfikowałam.

 
Musiałam to zrobić ponieważ nie starczyło tkaniny na duże, workowate kieszenie i na odszycie paska. Więc uszyłam duże naszywane kieszenie i tym samym zużyłam niemal cały materiał. Oto ile pozostało tkaniny :)


Do kompletu miała być jeszcze czapka typu furażerka ale nie starczyło materiału i w sumie czasu. 

Tak spódnica prezentuje się na mnie:

 (moje nowe "wozidełko", maleńki Hummer ;)  )

I to byłoby na tyle w temacie.

Dla czujących choć minimalny pociag do militariów przygotowałam mix zdjęć, które zrobiłam w ciągu ostatnich kilku lat.


Pozdrawiam!
Sus






















25 komentarze

  1. Spódnica bardzo fajna :) ogólnie nie moje klimaty, ale podobają mi się marszczenia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. no jak ja lubię ludzi z jakimś dziwacznym hobby :p super. Bardzo mi się podoba zamiłowanie do czegoś ..co czegokolwiek ..i to z takim oddaniem że nawet spódnice sobie walniesz żeby wyglądać jak na specjalniej jakieś okazji. :) Super. Brawo i czad. A co do Panów w mundurach - och ach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mojego widuję w mundurze raz na rok jak się na Huberta wystroi:-) Choć tyle dla oka .I jest jedynym z facetów w szeregu ,któremu brzuch nie zasłania widoku na buty...hehe

      Usuń
    2. Klaudia jak oglądałam zdjęcia kolegi z "klubu św. Huberta" to też każdy brzuszek wyhodował ;) ale co się dziwić: ta pieczona dziczyzna ;)

      Usuń
    3. Lola mnie tak mąż wciągnął bo Operacja Południe to była jedna z naszych pierwszych randek 8 lat temu. A że samochodami też się interesuję więc mnie to wciągnęło na amen :)

      Usuń
    4. oj ale czad :) mi mój mąż w ramach jednej z pierwszych randek podarował prototyp sterowania sygnalizacją świetlną :)

      Usuń
    5. Sus ale dziczyzna to najchudsze mięso ,na oczy nie widziałam tłustego dzika:-)Mój Chłop ma korbę na punkcie aktywności i to go ratuje. Gorzej (a może lepiej?) że włóczy mnie za sobą . Teraz codziennie zasuwamy 1,5 h na rolkach. A co do pierwszych randek...mój zabrał mnie na...cmentarz. Co prawda zabytkowy ale cmentarz^^I wcale grobów nie rozkopywaliśmy hehe. Wiedział ,że ja mam świra na punkcie historii i zabytków sakralnych. Ale jak córce opowiedziałam gdzie mieliśmy pierwszą randkę...możecie sobie wyobrazić..

      Usuń
  3. Swietne zdjecia, to musi byc niesamowita impreza!

    OdpowiedzUsuń
  4. a mi juz te zachwyty przeszły, bo mam to na codzień....przecie mój mąż jest zołnierzem

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajna :) mysle, ze taka spodnica przyda sie tez na bardziej przyziemne codzienne okazje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, nawet dziś mam ją ubraną do pracy. Dobrałam do niej dopasowaną bluzkę w grochy i świetnie to wygląda.

      Usuń
  6. O Boże mój Chłop oszalałby ze szczęścia tam ,i przez dobę bym go nie mogła oderwać od tych wszystkich cudeniek...A jak by go przewieźli amfibią ....A gdzie taka impra? My czasami w lecie zaliczamy piknik militarny w Kołobrzegu,ale w tym roku kicha bo wakacji niet.
    A rozumiem ,że nowym cackiem zajedziesz z fasonem na zlot i dasz się przejechać????

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Impreza w Bielsku Białej - tylko raz w roku ale trwa 3 dni: od piątku do niedzieli. Oj amfibią tez bym się chciała przejechać. Niestety póki co nie załapałam się. Niemniej czekam na swoją szansę :D Hummerkiem na zlot nie przyjade bo nie mam kasy na paliwo ;)

      Usuń
  7. Spódnica wyszła super i rzeczywiście tematycznie :)
    Ja też lubię popatrzeć na mężczyzn w mundurach,
    nawet mam takiego jednego (mężczyznę) w domu na stałe :)
    Szczęściara ze mnie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Mnie się podoba bardziej niż ta w Burdzie, przede wszystkim dzięki pomniejszonym kieszeniom. Lubie takie imprezy:] a tematyczny ubiór świetna sprawa:]

    OdpowiedzUsuń
  9. O matko ale wozidelko!!!! Jeszcze tylko martensy do kompletu i mozesz sie wtopic w tlum zolnierzy heheh. Super spodniczka.

    OdpowiedzUsuń
  10. Super zdjecia z militariów. A spodniczka moglaby byc w mojej szafie, bo ja lubie taki styl.

    OdpowiedzUsuń
  11. Mocne klimaty, podoba mi się spódniczka, ładny kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj tak, żółnierze, mundury, warkot silnika, zapach benzyny, mój ślubny chyba by mnie ozłocił, gdybym mu fundnęła taką wycieczkę. A w takiej spódnicy to niósłby mnie do samego Bielska

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha ale fajnie to napisałaś - po prostu kwintesencja :)

      Usuń
  13. Kiedyś zastanawiałam się nad uszyciem tej spódnicy, teraz wiem że warto :) Świetnie Ci wyszła i pięknie w niej wyglądasz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie uszyj - bardzo fajnie się tez nosi. Myślałam też, że ta bawełna będzie wiecznie wygnieciona a nawet nie prasuje jej często :) Mało się gniecie.

      Usuń
  14. Jes świetna...musze sie udac do biblioteki po zeszloroczne nr burdy

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie :)