18 lipca 2011

Test na spostrzegawczość czyli znajdź różnice

Test banalnie prosty - różnice każdy widzi :)



Wczoraj, tj. 17 lipca, obchodziliśmy pierwszą rocznicę ślubu. Kolację zjedliśmy w "naszej" restauracji, w której mieliśmy wesele. Specjalnie na tę okazję założyłam sukienkę ślubną, która uległa skróceniu. Pozbyłam się także zwiewnych rękawków i teraz mam uroczą kreację na różne okazje. Miałam obawy czy sukienka nie będzie za ciasna gdyż przybyły mi 4 kg :> taaa też w to nie mogę uwierzyć. A jednak to fakt niezaprzeczalny, waga nie kłamie ;)

Co prawda nie czułam się jak Panna Młoda ale nie powiem - oczka łzami zaszły a i w gardle coś ścisnęło gdy sobie pomyślałam, że to już rok. Piękny, szczęśliwy rok u boku fantastycznego Mężczyzny. Czas bardzo szybko pędzi do przodu. Oby kolejne lata były równie cudowne i udane. Bardzo sobie tego życzę.

Kończę już te melancholijne wywody, lecę robić dżem morelowy :D









Dodatki:
* sukienka - szyta na wzór white one 414 (po skróceniu)
* torebka - Atmosphere
* buty - allegro
* zegarek - Lorus

21 komentarze

  1. piękna ta sukienka ślubna i była ślubna też :)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. ślicznie wyglądałaś na ślubie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna sukienka!Dzięki Twoim przeróbkom zyskała drugie, intersujące wcielenie. Zainspirowałaś mnie, żeby popatrzeć na swoją ślubną i coś z nią wykombinować, bo wisi w szafie smutno już od dwóch lat. Pozdrawiam:)
    www.cantara.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Super pomysł na wykorzystanie sukienki ślubnej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Urocza sukienusia :) Rewelacyjny pomysł z tym skróceniem na rocznicę ślubu.
    Duuużo, dużo szczęścia życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. No i fajowo wyszło po skróceniu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo sprytne! *^v^*
    Czy ja dobrze widzę, że masz takie same buty jak świadkowa miała na Twoim ślubie?
    Nam niestety nie udało się powtórzyć weselnego obiadu w tej samej restauracji, zlikwidowali ją w kilka miesięcy po naszym ślubie, ech...

    OdpowiedzUsuń
  8. Anna, Anonimie dziękuję :) Bardzo mi miło :)

    Centara koniecznie pokombinuj, szkoda, żeby wisiała w szafie :) Naprawdę warto.

    Aneta jak zdecydowałam się na ten model to od razu wiedziałam, że po ślubie pójdzie pod nożyce ;)

    Musta dziękuję!

    Gosia dziękuję :) No fakt, fajowo :)

    Brahdelt takie same to nie ale bardzo podobne. Sama się wczoraj zorientowałam gdy oglądałam zdjęcia Agi :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Życzę Wam Sus wiele szczęścia,miłości i uznawania kompromisów przez wszystkie następne lata.
    Pomysł wspaniały,rezultat rewelacyjny.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Sus niesamowite! Jestem pod wielkim wrażeniem. Przepiękna sukienka wyszła z tej wspaniałej sukni!!:)
    Brawo!!!!!!

    ag4

    OdpowiedzUsuń
  11. Genialny pomysł z przeróbką! W tej krótkiej wersji wyglądasz równie olśniewająco.
    Dużo szczęścia, Susanno!

    OdpowiedzUsuń
  12. Pieknie na slubie i urzekajaco w rocznice, super pomysl! Zycze Wam dlugich lat w szczesciu i milosci!!! Serdecznie pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. wszystkiego naj z okazji rocznicy i oby wiele takich, a sukienka jest teraz doskonała :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Najlepszego z okazji rocznicy! :) My też będziemy niebawem świętować pierwszą:) Twoja kiecka wygląda pięknie:) Moje sukienki wiszą w szafie... Myślałam, żeby je pofarbować - wtedy mogłabym je normalnie nosić... A może też skrócę tę dłuższą jak Ty? Ta krótsza w sumie nie jest typowo ślubna, więc może to farbowanie nie jest konieczne? Sama nie wiem... :P W każdym razie Twój post przypomniał mi o tych kieckach, pora coś z nimi zrobić:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kora dziękuję :) Oby te życzenia się spełniły :)

    Ag dzięki :-* przesyłam buziaki dla Ciebie i reszty Koziołków :)

    sabbatha, Angel dziękuję!

    Marchewkowa pięknie dziękuję :) Przeróbka musiała być, taka suknia nie mogła się "zmarnować" ;)

    S jak Sylwia i Szycie dziękuję :-*

    Lala dziękuję, oby takich rocznic jak najwięcej :)

    urkye cieszę się, że Cię zainspirowałam :) Moja mama stwierdziła, że mogłam dół podwinąć na bombkę - w sumie też wyglądałaby ciekawie ale teraz już za późno ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Dołączam się do życzeń rocznicowych:)

    Dużo wzajemnej miłości, zdrowia, pomyślności i wszystkiego, o czym marzycie! Twój mąż to szczęściarz:) Wyglądasz coraz młodziej i piękniej.
    Sukieneczka-cukiereczek!
    pozdrawiam
    Ula

    OdpowiedzUsuń
  17. sprytnie:) ja się w moją miałam trudności wbić. kto by pomyślał, że można tak utyć w dwa lata:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Pani Ulu dziękuję :) Oby życzenia się spełniły :)

    Granda nie martw się - jak tak dalej pójdzie to sama będę miała trudności żeby się w nią wbić. A poza tym to pogoda nie sprzyja ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. To sie nazywa miec talent. Moja slubna wisi na drzwiach i czeka na przerobke w kiecke balowa, tylko teraz nie ma bata bym sie w nia zmiescila po ciazy, ale za rok kto to wie ;). A tak w ogole to spoznione zyczenia rocznicowe dla Was, kochajcie sie niezmiennie!!!

    OdpowiedzUsuń
  20. Daget dziękuję! Szybko zrzucisz "nadmiar" po ciąży, jesteś przecież szczupłą kobietą a przez te 9 miesięcy to wiadomo, ze coś przybyło. Poza tym kiecki ślubne są szyte "na kość" wiec 4-5 kg więcej i już jest problem :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Sukienka dostała drugie życie:) Piękna!! Chyba muszę pomyśleć nad przeróbką swojej, która wisi samotnie w szafie drugi rok, a szkoda mi się z nią rozstać:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie :)