Wybieranie prezentu dla dziecka to nie lada wyczyn. Kupowanie prezentu dla nastolatka to wyczyn do kwadratu. Nie lubię kupować byle czego, ot tylko po to żeby kupić i mieć spokój. O nieee, co to to nie!
Tak się składa, że chrześnica męża weszła w wiek nastoletni. Co roku głowimy się nad prezentem dla Natalii. W tym roku wyjątkowo prezent nie kupiony a uszyty. I w zasadzie to nie jeden a dwa. I w zasadzie oba trafione :)
Wcześniej udało mi się wywiedzieć, że Natka nie ma fajnej pościeli więc już wiedziałam, że jej fajną pościel uszyję :) Nie mogło być inaczej, wszak zajmuję się tym zawodowo. Czekałam aż dotrą nowe wzory bawełny i wybrałam śliczną, modną i bardzo miękką tkaninę bawełnianą w piórka. Piórka to wierzch zaś spód jest gładki ale oczywiście kolorystycznie dopasowany do wzoru. Wybrałam bawełnę gładką jasny błękit z mojego sklepu. Materiału wyszło sporo bo kołdra duża (160 cm x 200 cm) i poduszka też duża (80 cm x 60 cm) + jasiek 40 cm x 40 cm. Natalka i jej mama były zadowolone co mnie bardzo ucieszyło.
Niedługo potem okazało się, że Natalia nie ma żadnej sukienki. Nie nooo przecież to młoda kobieta wkraczająca w trudny czas dojrzewania a jak wiadomo, ładna sukienka każdą kobietę wprawi w dobry nastrój :]
Najpierw zrobiłam rundkę po sklepach internetowych w poszukiwaniu natchnienia a potem przypomniało mi się, że w Ottobre widziałam fajną bluzkę i postanowiłam przerobić ją na sukienkę. Natalka jest już tylko kilka cm mniejsza ode mnie (sic!) więc szyłam z wykroju dla nastolatek i to na rozmiar 164! Myślę sobie, że jeszcze pewnie urośnie i w końcu mnie przerośnie. O Boże niebawem będzie patrzeć na mnie z góry ;)
Na sukienkę wybrałam dzianinę bawełnianą produkcji holenderskiej we wzór mlecznej drogi i gwiazd. Kolor tła przywodzi na myśl nasz ukochany jeans.
Idealnie spasowany kolorystycznie ściągacz bawełniany także pochodzi z mojego sklepu i jego kolor jest niemal identyczny jak kolor gwiazd na dzianinie.
Do moich firmowych uszytków dodałam wosk do kominka Yankee Candle o lawendowo-cytrynowym zapachu (śliczny jest), który i mi przypadł do gustu. Poza tym Natalia ma teraz fazę na kominki zapachowe i chętnie umila sobie naukę/odpoczynek przy delikatnym świetle i zapachu.
Mam nadzieję, że tym wpisem podsunęłam Wam pomysł na prezent.
Pozdrawiam!
Sus
no i super. też zawsze się ciesze z praktycznych prezentów...a powiem szczerze ze cieżko dla mnie coś kupić.
OdpowiedzUsuńZ wiekiem polubiłam praktyczne prezenty :D
UsuńFajnie mieć zdolną ciocię z overlockiem :)
OdpowiedzUsuńNo jasne, że fajnie :D W ogóle to fajnie mieć overlocka :D Choć coverlock teraz by się przydał...
UsuńWiem, o czym mówisz z prezentami dla nastolatek. Też mam w rodzinie jedną i zawsze jest problem. Chociaż mam już na swoim koncie szycie dla niej (uszyłam jej "hipsterskie" poncho dwustronne i szarą tunikę) i oficjalnie stałam się najbardziej cool ciotką :D (a to zobowiązuje). Za kilka dni ma urodziny i tym razem prezent był kupny - pędzle do makijażu. Jest szansa, że nie stracę tytułu :D
OdpowiedzUsuńBaaardzo podoba mi się ta tkanina w piórka! Sama mogłabym mieć taką pościel... No i sukienka też super. Podoba mi się pomysł ze stylem a'la lata '20, oryginalne i fajne. Szkoda, że nie masz zdjęcia na niej...
O kurcze to może i ja niebawem awansuję na "cool ciocię" ;) Pędzle do makijażu to bardzo dobry prezent. Jako nie nastolatka też bym się ucieszyła :] Albo jakaś ładna paletka do makijażu. Może bym coś z Inglota dobrała :) Niestety nie mam zdjęć Natalii w sukience ale być może założy ją na komunię brata więc będę miała możliwość zobaczyć ją w pełnej krasie .
Usuń