29 września 2011

Powrót do przeszłości z Burdą nr: 10/2011

Najnowsza Burda zafundowała nam (tym nieco starszym bloggerkom...) swoisty powrót do przeszłości.


Ów "powrót do przeszłości" objawia się w dwóch aspektach:
* sukienki przywodzące na myśl skromne kreacje z białym kołnierzykiem które dawno, dawno temu widywało się na szkolnych korytarzach (tak, to już prehistoria). Burda proponuje niezwykle grzeczne fasony niepozbawione jednak uroku i kobiecej subtelności :)
* styl hippie w unowocześnionym wydaniu. Żadnych wianków we włosach i "lenonków" - za to wiele zwiewności i stylowych dodatków.
Jest też sporo "śnieżnych " modeli nawiązujących do stylu norweskiego.

O ile "grzeczne" sukienki bardzo przypadły mi do gustu, o tyle styl hippie niekoniecznie.

W zasadzie Burdę 10/2011 kupiłam dla tych modeli (zdjęcia pochodzą ze strony Burdy):
* sukienka model 116 z kołnierzykiem "bebe" - można fajnie pokombinować z dodatkami :)


* sukienka "princesska" model 120 - rzecz w tym, że podobną uszyłam niedawno ze Złotego Kroju (te same cięcia). Niemniej jest ponadczasowa i naprawdę ładna.


* sukienka model 125 z koronkową wstawką - przepiękna, elegancka!


* żakiet model 105

* przedłużony żakiet 105 czyli płaszcz model 106


I to byłoby na tyle...
Czuję się troszkę rozczarowana. Poprzednie wydania Burdy zdecydowanie bardziej przypadły mi do gustu. Być może wyłowię coś jeszcze ale póki co tylko to.

Jeśli chodzi o Burdę Plus to zachwycił mnie fason i kolor sukienki model 138A. Wspaniała!


Gdyby ktoś chciał zobaczyć wszystkie modele to zapraszam tutaj -> KLIK

A w ogóle to ten numer kupiłam wyjątkowo późno. W sklepie, w którym zawsze odkładają mi gazetę, tym razem Burda nie dotarła. Zdesperowana wyruszyłam na poszukiwania i mam :)

Pozdrawiam!!

13 komentarze

  1. Burda czasami tak ma, ze wydania jesienno-zimowe sa mniej inspirujace i nie wszystko da sie wykorzystac. Zgadzam sie z Toba, ze sukienka z Burdy Plus turkusowa jest urzekajaca, choc model podobny co w zeszlym roku tylko tam byla grafitowa. Serdecznie pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja kupiłam tę Burdę dla dwóch rzeczy - czarnej sukienki z białym kołnierzykiem (ponadczasowy fason) i z powodu spodni z ozdobnymi sznurowaniami na biodrach. Ale sądząc z zapowiedzi, z zapartym tchem będę czekać na kolejny numer... suknie wieczorowe :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie też podobają się te modele, co Tobie. Wszystko z norweskimi wzorami pewnie szyte z gotowej dzianiny?

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja tez kupilam sobie tę Burdę własnie dla tych sukienek, ktore pokazujesz :). Nie ma to jak podobny gust :).

    OdpowiedzUsuń
  5. S jak Sylwia i Szycie ja także się z Tobą zgadzam - fajniejsze ciuszki są na wiosnę :)

    Intensywnie Kreatywna widzę, ze mamy taki sam gust jeśli chodzi o sukienkę :) O tak, na suknie wieczorowe także czekam z niecierpliwością! Oby Burda się postarała :)

    Brahdelt zgadza się - to co norweskie to z gotowych dzianin. Ale Ty kochana jesteś zdolną kobieta i możesz sobie takie cuda wyczarować na drutach :)

    longredthread ooo dobrze wiedzieć :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kochana mamy bardzo podobny gust,bo ja również zakupiłam burdę ze wzdlędu na sukienki i klasyczne formy :) Teraz tylko kupić materiał i szyć dane modele :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Mi ten numer średnio do gustu przypadł. Nie żeby nic mi się nie podobało, ale nie powala na kolana :) A co do zapowiedzi to lepiej ogląda mi się je na osinka.ru - przynajmniej są też szkice :)

    OdpowiedzUsuń
  8. a Burdy Plus to nigdy nie widziałam...

    OdpowiedzUsuń
  9. Pierwsze trzy to moje faworytki. Drugą ozdobiona koronką bedę szyc na bank!Jest piękna i czuć juz w niej zimę, świeta...:)

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja jestem zawiedziona tym numerem. Jak już pisałam siostrom Sistu, wciąż czekam na jakąś kosmiczną konstrukcję w Burdzie :D

    Kochana, jak chcesz, to zajrzyj do mnie - jest nowa sukienka :)

    Całuję!
    sancewicz.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne te sukienki - mi też się bardzo spodobały, ale w kolejce szyciowej mam niestety inne "widzisimisie" i te będą musiały poczekać :)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Ostatni numer Burdy mnie nie zachwycił, chociaż sukienki są eleganckie i ponadczasowe. Jeśli chodzi o powrót do przeszłości to odkopałam ostatnio Burdy z lat 90 i początków 2000 - i można nie wiele się różniło od dzisiejszych propozycji ;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Sukienki piękne, ale szerokie spodnie jaśniutkie też cudowne, jak nabiorę wprawy to uszyję:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie :)