25 lutego 2011

Dekolt obszyty własną lamówką (plisą) - step by step

Nawet dobrze się złożyło, że dwa sposoby wykończenia dekoltu pojawiły się jeden pod drugim. Będzie lepsze porównanie :)
Specjalnie na życzenie Kasi prezentuję dekolt obszyty lamówką własnej roboty. Od razu chcę się przyznać, że nie wiem czy robię to dobrze... robię tak "na wyczucie" i póki co zawsze wychodzi :)
Lubię gdy bluzki/sukienki mają dekolty obszyte materiałem tym samym co reszta ciucha. Z gotowych lamówek korzystam gdy brakuje materiału na pliski.

Dzianina, z której powstaje sukienka, jest gruba i mięsista - w szyciu (dla mnie) jest super ale trudniej obszywa się nią dekolt.

No to zaczynamy :)

1. Dekolt jak zawsze przeszywam rzadkim ściegiem prostym i delikatnie przymarszczam.



2. Kawałek materiału, który został po skrojeniu, składam pod kątem 45 stopni. To musi być kąt 45 stopni - w przeciwnym razie wykończenie dekoltu będzie się hmmm.... zawijać.



3. Zagięcie, które zaraz przetnę, przypinam szpilkami...



4. ...i przecinam.



5. Odmierzam sobie pierwszą plisę. Na ogół kroję na szerokość 3,5 - 4 cm.



6. Tak wygląda sposób łączenie dwóch plisek.



7. Składam je prawymi stronami do siebie i przypinam szpilkami, aby nie przesunęły się podczas szycia.



8. Prawa strona pliski po zeszyciu. Szew oczywiście trzeba rozprasować a "różki" odciąć.



9. Kamelówka... bardzo fajna rzecz. Używam zamiast flizeliny. Bardziej miękka, delikatniejsza, łatwiejsza do naprasowania, bardziej elastyczna. Kamleówką podklejam gotową plisę.



10. Plisę przypinam szpilkami dookoła dekoltu - dokładnie tak samo jak w przypadku gotowej lamówki.



11. Przeszywam na szerokość stopki.



12. Nie szyję do samego końca i pozostawiam miejsce za zszycie końców pliski.



13. Zszywam...



14. ...i rozprasowuję.



15. Teraz jest ważny moment ;) Zaginam brzeg pliski.



16. Raz jeszcze zaginam już zagięty brzeg (masło maślane) tak aby szew się schował pod zagięciem (bez komentarza....). I fastryguję.



17. Dekolt w całości sfastrygowany. Delikatnie, naprawdę bardzo delikatnie przeprasowuję.



18. Przeszywam :D Ponieważ lamówką własnej roboty wyszła dość gruba nie ukrywam przeszycia w szwie ale "wyciągam" je na wierzch. Po skończonym szyciu znowu delikatnie prasuję.



19. Gotowe. Dekolt w całej okazałości ;)



Wypróbujcie mój "przepis", mam nadzieję, że poradzicie sobie. Pewnie doświadczone krawcowe znajdą błędy ale to jest mój sposób na obszycie dekoltu.


A teraz mały przedsmak tego, co jest już niemal ukończone. Brakuje tylko ostatnich szlifów :D Niebawem zaprezentuję w pełnej okazałości.

24 komentarze

  1. Klarownie i zrozumiale :) ale tak patrzę na ostatnie zdjęcie... już nie mogę doczekać się ukończenia :) Nadal się dopominam zdjęcia :))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Spódnica zapowiada się nieźle :) kursik super.

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię obrazkowe szkoły. Dla mnie w lamówce najgorsze jest, żeby po przeszyciu w rowku dało z drugiej strony ładne przeszycie na milimetr. Często mi to nie wychodzi, zawsze gdzieś się zjedzie:(

    OdpowiedzUsuń
  4. O właśnie przymierzałam się do uszycia tej spódnicy:) Już czekam na rezultat

    OdpowiedzUsuń
  5. Super pokazane czysto na białym :)Katarina

    OdpowiedzUsuń
  6. wspaniały blog! trafiłam tutaj zupełnym przypadkiem ale zostanę na dłużej. Bardzo fajnie opisujesz kursiki krok po kroku - zrozumiale i z przejrzystymi zdjęciami. Niestety chwilowo mieszkam na Islandii i wszystkie maszyny musiałam zostawić w PL ale z pewnością wiele z Twoich wskazówek i kursików przyda mi się w przyszłości, mam nadzieję że przez ten czas nie zapomnę obsługo maszyn ;) a szyję (szyłam) sobie tylko czasem hobbystycznie ;) pozdrawiam. K.

    OdpowiedzUsuń
  7. jesteś moim mistrzem!! podziwiam cierpliwość , do tego jasno i klarownie wszystko tlumaczysz! jeszcze troche takich wspanialych postów , a możesz zrobić z tego cala ilustrowana ksiazkę o szyciu! bede pierwsza ktora ja kupi!
    nie żaluje ani sekundy spędzonej na tej stronie , dlatego dodaje Cię do mojej kolumny polecanych stron! pozdrawiam:)

    -
    www.mindfacture.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję, wypróbuję Twój sposób :) Może nie za szybko, bo aktualnie wróciłam do szycia z bawełny (dzianiny mnie przez lamówki właśnie zabiły), ale na pewno tutorial się przyda. Dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  9. Moment, pytanie :D Skąd wiesz jak długą plisę skroić? I jak bardzo przymarszczyć? Bo tego chyba nie po jak skorygować, prawda? Może i jakiś sposób na ustalenie tego? Bo mi się czasami bardziej, a czasami mniej rozciąga dzianina (w trakcie szycia), więc do tej pory niby wszywałam plisę bez zszycia końców, a potem ręcznie zaszywam końce (wyglada to brzydko).

    OdpowiedzUsuń
  10. Znowu ja męczę. Oglądam kolejny raz zdjęcia i chcę się upewnić, proszę o odpowiedź jak krowie na rowie. Bo tworzenie lamówki to naprawdę jedyna rzeczy, która mi kompletnie nie wychodzi.

    Mamy sobie taki kawałek materiały złożony, obcinamy go jak pokazałaś i malujemy na nim pierwszą plisę i tniemy. Z tego co widzę, to bok materiału ma ok 30-35 cm, więc pierwsza plisa będzie miała po wszyciu około 30 cm. Druga, którą do niej doszywamy jest z tego samego kawałka? Bo nie wiem czy chodzi o to, żeby pociąć trójkątny kawałek materiału na paski o identycznej szerokości i pozszywać je ze sobą? Bo z tego co widzę u Ciebie na zdjęciach, to masz połączone dwa paski. A może się kompletnie mylę?

    Przeglądałam też podręcznik do szycia i tam wychodzi na to, że taki kołnierz dzianinowy (każdy) powinien być z krótkoodcinkowych pasków ciętych ze skosu. Wtedy ciekawe jest dlaczego w Burdzie polecają wyciąć prosty pasek o długości np 100 cm i wszyć bez żadnych cudów. Tyle, że tą burdową metodą zawsze otrzymuję brzydkowywijający się kołnierz. No i w Burdzie nic nie piszą o przymarszczaniu brzegu przed przyszyciem plisy - przez to zawsze mi takie bluzki spadały z ramion :)

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja trochę inaczej szyję lamówkę - mam wrażenie, że łatwiej.
    Lamówkę przygotowujemy tak samo - ale składamy ją na pół (prawa strona na wierzchu) i przyszywamy do prawej strony podkroju szyi. Następnie zaginamy pod spód i przyszywamy po wierzchu w rowku (w szwie). Nie jest wtedy taka gruba. I łatwiejsza w uszyciu.

    OdpowiedzUsuń
  12. Kasiu aby wiedzieć jak długą pliskę uszyć wystarczy zmierzyć obwód dekoltu. Zawsze jednak warto dodać kilka cm. więcej. A co do przymarszczenia to nie jestem w stanie odpowiedzieć jak gęste ma ona być. Musisz to zrobić na wyczucie. Zasada jest prosta: marszczenie nie może być zbyt mocne i gęste, żeby nie porobiły się takie małe "zakładki" po przyszyciu lamówki. Dekolt ma być wdany ale i gładki, bez zagięć i mini zakładek. Jeśli boisz się marszczenia na nitce to podczas fastrygowania lamówki cały czas wdawaj materiał przy dekolcie.
    Co do drugiego komentarza to będziesz mieć dwa "trójkąty" z materiału, z których skroisz dwie pliski. Ale możesz zrobić jedną i drugą a nawet trzecią (jak starczy materiału) pliskę z tego samego (pierwszego) kawałka materiału. Tylko co jedna to będzie krótsza.Chodzi dokładnie o to żeby pociąć trójkątny kawałek materiału na paski tej samej szerokości. A widzisz nawet nie wiedziałam, że zaleca się obszywania dekoltów z krótkoodcinkowych kawałków - dzięki za oświecenie, z pewnością dekolt będzie się jeszcze lepiej układał! Żeby obszyć dekolt zawsze używaj lamówki lub własnoręcznie uszytej pliski ZE SKOSU - w przeciwnym razie będzie tak jak piszesz (dekolt będzie brzydko odstawał :/ )

    Anonimie czasem też robię pliski (lamówki) wg. Twojego sposobu. Jednak pod względem estetycznym bardziej odpowiada mi mój sposób :)

    OdpowiedzUsuń
  13. O, a właśnie dziś oglądałam wykroje bluzek i dekolt obszyty był lamówką. Pomyślałam, że nie umiem tego zrobić i przydałaby mi się Pani porada.
    Czy to jest spódnica z lutowej Burdy? Bo mam na taką ochotę.

    OdpowiedzUsuń
  14. Anonimie tak to spódnica z lutowej Burdy - polecam, bardzo fajnie się ją szyje :]

    OdpowiedzUsuń
  15. Czy wdawanie dekoltu dotyczy tylko dzianin? Ostatnio mi się udało zepsuć dekolt z tkaniny z lycrą. Aga

    OdpowiedzUsuń
  16. Anonimie staram się wdawać (chociaż troszeczkę) wszystkie tkaniny i to bez względu czy obszywam pliską atlasową z pasmanterii czy własnej produkcji.

    OdpowiedzUsuń
  17. Dzięki za odp. Aga

    OdpowiedzUsuń
  18. Pięknie! Właśnie szyję na Mikołajki piżamkę mężowi i synkowi. Bardzo mi pomogłaś. Pozdrawiam Cię.
    Jenny

    OdpowiedzUsuń
  19. Fajnie tyle szperam po różnych blogach i nawet miałam otwarty też Twój ale odwiedziłam go dopiero teraz po wpisie na forum o lamówkach . Kolejny który mi się podoba i widzę że poszperam sobie i u Ciebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo ładna lamówka ja mam zawsze z tym problem :/ i bardzo podoba mi się to jak tłumaczysz :D Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Takiego wytłumaczenia szukałam bardzo długo! Dziękuję bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Witam! super poradnik, właśnie próbuję z niego skorzystać, ale dekolt mi odstaje jak golf :/ pewnie chodzi o nadmiar materiału i o to tajemnicze wdawanie materiału - co to znaczy?? i w którym momencie powinnam to zrobić?? bo piszesz o tym w odpowiedziach na komentarze ale w samym poradniku nie widzę żebyś to gdzieś pokazała :( czy się mylę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wdawanie to nic innego jak delikatne zmniejszenie dekoltu. Podczas fastrygowanie czy spinania szpilkami dekoltu z lamówką nie możesz go naciągnąć, musisz go trochę zmniejszyć, jakby przymarszczyć ale tak, żeby po przeszyciu nie porobiły się zakładki.

      Usuń
  23. Jestem tutaj pierwszy raz. Wczoraj przysiadłam do uszycia swojej pierwszej w życiu koszulki, niby wszystko łatwe, oczywiste a tu... zatrzymałam się na dekolcie, bo nie potrafię go obszyć. :-) Artykuł trochę wyjaśnił mi jak się za to zabrać - spróbujemy, zobaczymy, dlatego dziękuję za radę. Wszystkiego dobrego i WIĘCEJ wiary w siebie i pozytywnego myślenia!!! :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie :)