29 sierpnia 2011

Kopiowanie wykroju z Burdy - step by step

Dawno, dawno, dawno temu, na potrzeby mojego forum, stworzyłam step pt. "jak skopiować wykrój z Burdy?". Chodzi o te zwariowane arkusze z wykrojami, które dla krawieckich świeżynków mogą być czarną magią.

Uwaga: aby skopiować wykrój z Burdy potrzebujesz:
- arkusz półpergaminu (najlepiej kilka sztuk, do kupienia w sklepie papierniczym)
- ołówek
- długa linijka (np. 30-50 cm)
- nożyce do papieru

1. Wybierasz daną rzecz do uszycia np. spódnicę. Szukasz jej szkicu oraz numeru na szarych stronach w Burdzie (niestety nie znalazłam Burdy z której pochodzi spódniczka-bombka więc w celu zobrazowania wzięłam pierwszą z brzegu)

2. Przeczytaj na jakim arkuszu znajduje się wykrój (A, B, C, D itd.) i sprawdź oznaczenie Twojego rozmiaru. Każdy rozmiar ma swój indywidualny "szlaczek" :) Dany wykrój ma także swój kolor np. czerwony. Ja wybrałam rozmiar 36 (przerywana linia) a kolor wykroju to zieleń.

3. Ostrożnie wyjmij wkładkę z wykrojami ze środka Burdy i odszukaj arkusz z oznaczeniem A,B,C,D,E,... - ten na którym znajduje się wykrój na daną rzecz. Na arkuszu znajdują się wszystkie potrzebne części wykroju (czasem jest tak, że np. jedna z części wykroju jest na innym arkuszu ale o tym Burda informuje).
Z początku wygląda to strasznie ale gdy oczy przyzwyczają się do "kresek i szlaczków" to spokojnie da się wyłowić poszczególne części wykroju :)



4. Gdy odnajdziesz daną część na arkuszu - przyłóż półpergamin (oszczędzaj miejsce na papierze, obracaj kartkę tak aby zmieścić na niej jak najwięcej części wykroju), upewnij się, że widzisz linie swojego rozmiaru i obrysuj starannie formę. Aby papier nie przesuwał się podczas rysowania możesz położyć na rogach jakiś ciężki przedmiot - ja używam pilota od TV i ozdobnej świecy :-)

5. Upewnij się, że skopiowałaś wszystkie części wykroju i naniosłaś WSZYSTKO co trzeba czyli np. zaszewki, zakładki, nitkę OSNOWY (to ta długa strzałka - o niej za chwilę) itd. Zerknij do opisu w Burdzie - na poszczególnych części wykroju są naniesione wszystkie oznaczenia. Opisz dokładnie wykrój np. złożenie materiału, rozmiar, przód, tył, ile razy trzeba skroić daną część itd.


6. Na powyższych zdjęciach widać jak opisałam każdą część wykroju. To bardzo ułatwia pracę :)
WAŻNA sprawa - nitka OSNOWY. Na wykrojach nitka osnowy występuje pod postacią strzałki. Wykrój układasz na tkaninie zgodnie z kierunkiem nitki OSNOWY czyli strzałki. Jeśli pójdziesz na łatwiznę i ułożysz wg. własnego pomysłu nie bacząc na kierunek strzałki wiedz, że uszyty ciuszek nie będzie się dobrze układał. Możesz odnieść wrażenie, że coś gdzieś "ciągnie", uciska itd. Jeśli tkanina ma widoczny włos np. sztruks, aksamit, welur - będą widoczne różnice w odcieniach. Słowem ponosisz ryzyko. Moim zdaniem nie warto.

7. Gotowe! Wszystkie części wykroju są skopiowane i opisane. Teraz możemy zabrać się za wycinanie.

8. Jak widać, wykrój mojej spódniczki składa się z 4 części.


9. Spódniczka "bombka" pochłonęła sporo materiału - wszystko przez zakładki z przodu.

10. Przypnij szpilkami dokładnie każdą część wykroju aby się nie przesuwała podczas krojenia. Możesz obrysować kredą krawiecką brzegi pozostawiając zapasy na szwy i podwinięcia.

11. Czas na krojenie. Absolutnie NIE WYCINAJ zaszewek! Widziałam kiedyś "gwiazdy", które wycinały... Zaszewki się składa i zszywa ;) Taka rada na przyszłość.
Nie zostawiłam miejsca na podwinięcie spódniczki ponieważ spódnica z wykroju ma 50 cm długości a ja noszę trochę krótsze.

12. Oznacz na poszczególnych, skrojonych już częściach: zaszewki, plisy, zakładki itd. Wszystko zależy od danego wykroju. No i zabieraj się za szycie :)



Powodzenia!

36 komentarze

  1. Bardzo pomocny opis :-) dziękuję i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję:) Zdecydowanie się przyda gdy w końcu zaopatrzę się w Burde :D

    OdpowiedzUsuń
  3. tzw. post dla debili :)

    OdpowiedzUsuń
  4. "Debil nie wie ze jest debil a mądry to wie"

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy nie spotkałam się z tym, aby jakaś część wykroju znajdowała się na innym arkuszu i jest to dla mnie zaskakująca uwaga.
    Poza tym wszystko pięknie opisane i zilustrowane; podziwiam Twoją cierpliwość :D
    Z pomocnych informacji: na marginesach arkuszy wykrojów są liczby, które są oznaczeniami naszych części wykroju (są one także w odpowiednim kolorze) szukana część zawsze znajduje się w linii prostej nad, lub pod odpowiadającą jej cyfrą. Szukamy więc na marginesie, np. zielonej cyfry 1 (to Twój przód spódnicy) i wiedziemy wzrokiem - w linii prostej - po arkuszu; z pewnością spotkamy w tych rejonach naszą jedynkę i kontur przodu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też kiedyś wycięłam zaszewki w pierwszej szytej spódnicy lata temu! ~^^~
    Niestety ktoś w Burdzie od kilku numerów postanowił zaoszczędzić na papierze, i teraz drukują tyle samo wykrojów ale na połowie arkuszy, rozczytać i rozszyfrować poszczególne elementy - masakra!

    OdpowiedzUsuń
  7. A teraz by się przydała instrukcja jak w prosty i szybki sposób przenieść oznaczenia na materiał. Jak ja nie cierpię tego! Zaszewki i wszystko, w środku pętelkuję, ale to niezbyt przyjemne...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najłatwiej przeciąć zaszewkę do czubka po jednej linii i podwinąć zaginając wzdłuż drugiej linii - wtedy masz jakby wyciętą na papierowej formie i łatwo ją zaznaczyć na materiale.

      Usuń
  8. świetny post :) przyda się

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Jasny i klarowny opis :)
    Dodam od siebie, że przed przerysowywaniem dobrze jest arkusz przeprasować, aby zniwelować wszelkie zagięcia wynikające ze złożenia arkusza

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo przydatne i rzeczowe. Jeszcze nie próbowałam szyć z wykroju (póki co zszywam tylko to co upiełam), ale mam zamiar niebawem spróbować. Teraz będzie mi łatwiej. Dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  11. Susanna! pięknie opisana instrukcja:))
    W starszych Burdach były bardziej czytelne te arkusze, teraz to wszystko zlewa się strasznie:/

    OdpowiedzUsuń
  12. Rzeczywiście zdarza się czasem, że jakaś część jest na innym arkuszu. Dobrze, że zrobiłaś taki instruktaż:) - dla mnie korzystanie z Burdy było na początku bardzo skomplikowane - kompletnie nie mogłam się połapać w gąszczu tych kolorowych linii.

    OdpowiedzUsuń
  13. Dobrze powiedziane ze to czarna magia, nie zapomnę dnia gdy pierwszy raz zobaczyłam arkusz z burdy... ale nieważne jak zagmatwane najważniejsze ze są bo inaczej chyba do tej pory bym niczego nie uszyła :D:* Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ironio, Anno, Kora, Musta cieszę się, że się przyda :)

    isabell a nowa Burda taka fajna ;)

    Anonimie ciesze się, że nigdy nie miałaś problemu ze skopiowaniem wykroju - nic tylko pogratulować nasz mały omnibusie :)

    Anonimie nic dodać nic ująć :)

    Brummig jak napisała Centara - zdarza się ze jakaś część wykroju znajduje się na innym arkuszu. Sporadycznie ale mi się udało na takowy wykrój trafić. A gdybym miała tej cierpliwości więcej to zapewne takie stepy pojawiałyby się znacznie częściej. Bardzo trafna uwaga o cyfrach na marginesie :) Dziękuję!

    Brahdelt co prawda zaszewek nigdy nie wycięłam ale inne wpady to mi się zdarzały i zdarzają nadal :D Tak, obecne arkusze z wykrojami to masakra!

    jm nie mam niestety jakiegoś super szybkiego sposobu na przenoszenie oznaczeń ale pomyśle, żeby uwiecznić jak ja to robię.

    Ana dobry pomysł - byleby go tylko nie przypiec :D

    Sistu macie rację - można oczopląsu dostać, sama czasem kombinuję "gzie ta dana część jest?!"

    cantara, Hajcusiowa jak moja mama rozłożyła mi arkusz i kazała odszukać części wykroju to myślałam, że zwariowała. Pierwsze zetkniecie z arkuszem wykrojów - niezapomniane przeżycie :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Susanna, podziwiam za ten instruktaż :) Bardzo dokładny i przystępnie napisany. A co do przenoszenia linii szwu z wykroju już na materiał to robię to przy pomocy papieru samokopiującego i radełka metalowego lub plastikowego (w zależności od tkaniny). Kupno radełka to nie problem, ale nie wiem jak jest z papierem samokopiującym - kiedyś był do nabycia w ramach sprzedaży akcesoriów Burdy w wielu pasmanteriach. Nie chcę tu robić kryptoreklamy, ale wystarczy wyszukać w Google "burda kopierpapier rot/blau" - ja z takiego papieru korzystam i bardzo polecam. A pętelkowanie (którego także jak jm nie cierpię) stosuję tylko na tkaninach, które są przezroczyste lub nieodporne na wgniecenia, jakie radełko pozostawia po sobie.
    Pozdrawiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Gosiu bardzo dobrze, ze o tym piszesz! Popatrz mam radełko w domu a nigdy nie używam. Ja po prostu używam szpilek, wbijam je a potem łączę. I jeszcze ten papier kopiujący. A czy ślady po papierze kopiujący, łatwo schodzą w praniu?? Napisz proszę coś więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Susanno, ślady schodzą po mocniejszym potarciu tkaniny, pod gorącym żelazkiem, a w praniu także. Postaram się zrobić mini "instrukcję obsługi" papieru samokopiującego i kopiowania w najbliższych dniach i wrzucić na bloga.

    OdpowiedzUsuń
  18. Gosia mam do Ciebie prośbę - jak zrobisz ten stepik to pliss daj mi znać. Obserwuję Twojego bloga ale mogę przegapić, może mnie w tym czasie nie być (urlop się szykuje) a chciałabym to zobaczyć :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jasne, dam znać :) Mam nadzieję, że zdążę z tym przez weekend. Miłego urlopu :)

    OdpowiedzUsuń
  20. hmm, ciekawy pomysł z tym radełkiem i papierem samokopiującym :) jakoś mam lekki niefart do kupowania tych pergaminów (a raczej niechęć do łażenia po sklepach ;P )i radełko wykorzystuję do kopiowania wykrojów z burdy na szary papier - arkusz z burdy na wierzch i jakieś miękkie podłoże (dywan, koc)

    OdpowiedzUsuń
  21. Susanno, na moim blogu jest już dostępny krótki przewodnik na temat przenoszenia linii szwów na tkaninę. Mam nadzieję, że okaże się pomocny wszystkim szyjącym :)

    OdpowiedzUsuń
  22. W nowszych Burdach są jeszcze cyferki na arkuszach z wykrojami (na ramce arkusza) tam gdzie dana cyferka tam i w linii prostej od niej powinna się znajdować dana część naszego wykroju:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. Susanno, ależ jesteś dokładna, nie miałam pojęcia, że tak to się robi, zaczęłam radełkiem na gruby papier :), Polak potrafi;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Moniko radełkiem też można! Jak pisałam tego posta to nie miałam jeszcze radełka, znalazłam je później w "skrzynce pełnej skarbów" :)

    OdpowiedzUsuń
  25. A ja przenoszę metalowym zębatym radełkiem na płachty gazetowe (gazety codzienne sklejone w większe arkusze tu i ówdzie taśmą klejącą, zwłaszcza na odcinkach, które prawdopodobnie wypadną w środku krojonego elementu). Na krótkowłosym dywanie łatwo kontrolować nacisk radełka na wykrój i podłożoną gazetę. Za przyciski do papieru robią kończyny. Jedyny minus takiej techniki to obolałe kolana dnia następnego... Plusem największym jest to, że nie trzeba sprawdzać zapasów papieru do kopiowania i nabywać nowego. Gazety są zawsze, a jak się mało albo w ogóle nie czyta papierowych, to zawsze ktoś w rodzinie z tak prehistorycznym upodobaniem się znajdzie ;) I jesteśmy przy okazji eko :)
    Pozdrawiam, Maria

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mnie byłoby szkoda niszczyć radełkiem arkusz wykrojów, które przecież można wykorzystać wiele razy, gdy się przerysowuje na półpergamin...

      Usuń
  26. fajna instrukcja,
    ja niestety nie potrafię skopiować na pergamin...
    nie noszę okularów, ale jak muszę szukać w tym gąszczu to nic nie widzę i albo mi się odechciewa i sama robię wykrój, albo biorę specjalną folię do wykrojów i po niej rysuję czarnym cieniutkim markerem

    jakiego radełka używasz?
    mi szkoda psuć arkuszy, ale może fajnym sposobem byłoby podkładanie papieru kredowego pod spód i jechanie radełkiem bez ząbków(chyba muszę się w takie zaoparzyć)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  27. A po co linijka?:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Linijką szybciej odrysowuje się linie proste na wykroju.

      Usuń
    2. To już wszystko wiem;) dziękuję:)

      Usuń
  28. Mam takie pytanie ostatnio kupilam pierwszą swoją bursę i chciałam się zapytać co oznaczają na tych małych wykrojach ponumerowanych takie małe cyferki przy każdym rodzajami wykroju?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzeno chodzi Ci o te cyferki jak na zdjęciu? -> http://2.bp.blogspot.com/-xhogstilOfY/Tlu50PIEklI/AAAAAAAAM2g/jH0aVpsniJM/s1600/img_2114.jpg

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie :)