![](http://4.bp.blogspot.com/_e3sppWdSp5Y/TRd8kVFlaGI/AAAAAAAALXQ/b2hb_yE9xL0/s200/pc266709.jpg)
Jakimś cudem prawie uszyłam sukienkę, której plany uszycia pojawiły się blisko 3 miesiące temu. "Prawie robi różnicę" (o czym niejeden się już przekonał) dlatego wklejam fotki generalnie prawie ukończonej sukienki ale bez jej charakterystycznych rękawków (poniższe zdjęcia pochodzą ze strony Burdy).
![](http://4.bp.blogspot.com/_e3sppWdSp5Y/TRZ1l1IsAqI/AAAAAAAALWo/AIHWHUWDb_U/s200/579c4d34-6816-8d2e-a76a-9b50c3c27b4f.jpg)
![](http://4.bp.blogspot.com/_e3sppWdSp5Y/TRZ1DsER_xI/AAAAAAAALWg/SimKUv5p25s/s200/8a4181de-380d-8f84-9798-0e682ae585b8_224x232.png)
Nie powiem, dobrze się w niej czuję, chyba nie poszerza moich i tak już szerokich ramion, fajnie podkreśla figurę. No i te cięcia... mniam! Trochę jednak marszczy się na brzuchu :/ ale przecież slupem soli nie jestem, ruszam się więc i sukienka nie leży tak idealnie równo jak na zdjęciu okładkowym z Burdy...
Szycie sprawiło mi odrobinę problemów:
-> źle obliczyłam ilość potrzebnego materiału, pojechałam dokupić turkusowej wełenki ale już się skończyła... musiałam natychmiast kupić coś innego. Pierwszy raz w życiu popełniłam taką gafę :D
-> wykrój jest na "małe kobietki" czyli na panie, które mierzą do 160 cm wzrostu. Ja mam 167 cm. Po skonsultowaniu moich wymiarów z tabelą dla "małych kobietek" z Burdy wyszło, że powinnam szyć z wykroju dla rozm. 19 - jednak okazał się on duuuużo za duży. Przerabiałam i coś de facto z tego wyszło.
-> sukienka nieładnie układa się na brzuchu :( ktoś już o tym problemie wspomniał na ekrawiectwie a ktoś inny doradził wdanie materiału i moim zdaniem to powinno pomóc. Tak więc czeka mnie kolejna przeróbka.
Sukienkę uszyłam z kaszmiru, który nabyłam w szalonej cenie 9,50 zł/m :D i to jest dobra wiadomość bo nie dość, że tkanina wspaniała (absolutnie cudowna!) to jeszcze kolor mnie zachwycił. Koszt całościowy wyniósł ok. 17 zł.
A teraz pytanie do Was: zostawiać jak jest czy wszyć rękawki?
![](http://1.bp.blogspot.com/_e3sppWdSp5Y/TRd8j4mM5TI/AAAAAAAALXI/ZTwvYI7o95c/s200/pc266739.jpg)
![](http://4.bp.blogspot.com/_e3sppWdSp5Y/TRd8jcuZWKI/AAAAAAAALXA/gxLSQ-QmUzk/s200/pc266724.jpg)
![](http://1.bp.blogspot.com/_e3sppWdSp5Y/TRd8jA6jJnI/AAAAAAAALW4/T0L5R8ydy4I/s200/pc266713.jpg)
Poniżej fotka z moją ulubioną narzutką dorwaną za parę złociszy w lumpeksie ze dwa lata temu :) Nie wiem czy już wspominałam ale bardzo lubię róż. W odpowiedniej ilości (czyli nie za dużo) jest kapitalnym dodatkiem.
![](http://3.bp.blogspot.com/_e3sppWdSp5Y/TRd8i7Y6HMI/AAAAAAAALWw/XQP90aMyXF0/s200/pc266735.jpg)
Gdyby kogoś interesowało:
* narzutka - New Look (lumpeks)
* buty taneczne - Akces2
* sukienka - Burda
ja juz bym nie doszywala chyba rekawkow :-)
OdpowiedzUsuńBez rękawków ładnie wygląda:) Zrób zdjęcie z rękawkami- tylko je przyfastryguj i zobaczymy czy nie będzie lepiej:)
OdpowiedzUsuńSukienka jest świetna i doskonale leży, co stwierdziłam naocznie, sic! Absolutnie nie doszywałabym rękawków, a poza tym nie zauważyłam żadnych marszczeń na brzuchu. Widać je bardziej na zdjęciu, niż w rzeczywistości, moja kochana Susanno!
OdpowiedzUsuńCudnie w niej wyglądasz!!! Nie doszywałabym rękawków, marszczeń też nie zauważam, wszak nie jesteś manekinem ;)
OdpowiedzUsuńmarzę o tej kiecce, ale nie mam materiału. Ja bym doszyła rękawki, bo one nadają uroku. Wyszła super!
OdpowiedzUsuńSukienka super, ja jak bym umiała to bym sobie doszyła rękawki :) ale skoro Ci się taka już podoba to nie zmieniaj.
OdpowiedzUsuńa) dla mnie perfekcyjnie układa się na brzuchu
OdpowiedzUsuńb) co do rozmiaru, to ja mam takie doświadczenie z szyciem z wykroju dla wysokich, że odpowiednik rozmiaru dla średnich był o rozmiar przynajmniej za duży, ale tu nie widać, jedynie patrząc na zdjęcie z burdy, to widać, że na modelce sukienka jest bardziej dopasowana
c) zdecydowanie bez rękawków
d) piękny kolor i pięknie w nim wyglądasz, a w ogóle to widać, że materiał szlachetny
Dzięki kochane z wszelkie komentarze!! :-* Rękawków nie doszyję. Póki co ;) Odmienić mi się zawsze może.
OdpowiedzUsuńCieszę się również, że sukienka przypadła Wam do gustu. Moim zdaniem ta sukienka jest idealna dla kobiet z bardziej zaznaczonymi bioderkami. Na Lali świetnie leży. Na mnie średniawo ale da się przeżyć :)
A jeśli chodzi o materiał to mimo, że kaszmir jest kapitalny to polecam jednak coś jeszcze grubszego :) Grandziu skuś się! Naprawdę warto ją uszyć.
Ja też zaczęłam tę sukienkę. Moja jest granatowa. Skroiłam i ... leży. Nabiera mocy urzędowej :)
OdpowiedzUsuńSUS cudowny krój, boski kolor - nieziemskie wykonanie :) Patucha
OdpowiedzUsuńWspaniale Pani szyje. Ja dopiero zaczynam swoją przygodę z maszyną. Marta:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wow, super w niej wyglądasz! :) Co do rękawków - tej już nie warto zmieniać, ale może po prostu uszyj kolejną, tym razem z rękawkami? :P Wyglądasz w niej kapitalnie, więc druga podobna w szafie nie zaszkodzi;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za kolejne wpisy :)
OdpowiedzUsuńUrkye a wiesz że myślałam nad tym czy nie uszyć drugiej takiej. Jeśli wpadnie mi w ręce jakiś fajny materiał (a może raz jeszcze ten kaszmir) to jestem skłonna uszyć drugą taką ale z rękawkami :D Bo z tej do końca nie jestem zadowolona i czuję taki.... niedosyt....
Piękna. Bez rękawków! Ale Ty jesteś piękna!
OdpowiedzUsuńCzy może chciałabyś odsprzedać ten nr burdy? Przegapiłam moment gdy była w kioskach a teraz nigdzie nie mogę jej dostać. Napisz na misia.b@vp.pl z góry dziękuję
OdpowiedzUsuńAnonimie nie odsprzedaję starych Burd - taką mam zasadę, póki co zbieram wszystko. Na Allegro jest ten numer do sprzedania więc zerknij ->http://allegro.pl/burda-nr-9-2010-i1438200723.html
OdpowiedzUsuńWITAM
OdpowiedzUsuńMoja maleńka rada w sprawie tego marszczenia się , wystarczy lekko poszerzyć ją w tym miejscu czyli popuścić na szwach bocznych, a marszczenia znikną czasem wystarczy 1 cm.pozdrawiam
Ja też uszyłam ta sukienkę z dzianiny ale doszyłam długie rękawy. Baaardzo ją lubię
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem zostawić tak, jeżeli masz szerokie ramiona tak jak ja ;) to takie rękawy je jeszcze poszerzą.
OdpowiedzUsuńja uszyłam 2 sukienki wg tego wykroju. jedną z grubszej czekoladowej dzianiny, ze skrzydełkami- uwielbiam ją. drugą z czarnego jerseyu punto, z rękawem 3/4- to już nie to.
OdpowiedzUsuńwykrój świetnie podkreśla figurę, mam wąskie biodra, a w tych sukienkach nawet mam talię :)
No widzisz a mi w sumie nie wyszła. Raz miałam ją ubraną i potem poleciała w świat :) PO prostu jestem za wysoka do tego kroju a nie przerobiłam go i wyszedł niewypał ;)
UsuńA ja mam te sukienke z rekawkami i dopiero z nimi calosc daje piorunujacy efekt:)
OdpowiedzUsuń