Ten numer Burdy przeglądałam kilka razy. Na wyżej wspomnianą spódniczkę kompletnie nie zwróciłam uwagi. Fason jakoś mnie nie przekonywał a poza tym w mini nie chodzę.
Będąc jednak w moim ulubionym sklepie z tekstyliami zakupiłam (a jakże) ciekawy materiał, z którego postanowiłam uszyć spódnicę. Najpierw miał to być bardziej wymyślny fason, z zakładką pośrodku, ale na szczęście coś mnie oświeciło :)
Materiał ten zwie się jakoś tak... "polar ubraniowy" i nadaje się do uszycia ciepłych żakietów, garsonek itp. Kolor wielbłądziej sierści mnie urzekł. To pierwszy ciuch w mojej szafie w tym kolorze. Krój wybrałam jednak prosty, poza tym opis w Burdzie: "w tym modelu zaszewki uszyto dla odmiany w poprzek, dzięki czemu jeszcze lepiej leży na brzuchu" zachęcił mnie do uszycia właśnie tego modelu.
Spódniczkę uszyłam bardzo szybko bo materiał się nie strzępi i nie było potrzeby obszywania brzegów zygzakiem. Jest na podszewce żeby "nie łapała się" do rajstop. Ciepła, mięciutka, przyjemna w dotyku. Koszt całościowy wyniósł ok. 7 zł.
Przepraszam za fotki, niestarannie ułożyłam ciuszek na podłodze i może wydawać się krzywy. Zapewniam, że jest prosto uszyty :)
Ubrałam ją na wypad z mężem do kina, który był dodatkiem do prezentu urodzinowego :) Następnym razem postaram się pokazać spódniczkę na sobie.
Susanko - śliczna. Proste rzeczy są piękne i ponadczasowe. Proszę o zdjęcie na modelce:-)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna, elegancka sukienka :) Też mam na nią chrapkę i wełnę parzoną przeznaczoną, tylko czasu wolnego w sklepie nie sprzedawali ;)
OdpowiedzUsuńchętnie zobaczę ją na Tobie. Jestem ciekawa, jak wygląda. Też nie zwróciłam na nią uwagi, tego typu fasony mi umykają (może niesłusznie;) )kolor piękny!
OdpowiedzUsuńKolorek i model świetny i faktycznie te najprostsze modele zawsze się sprawdzają.
OdpowiedzUsuńI też poproszę zdjęcia na modelce.
Świetny prosty model! Takie zawsze są na czasie!
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na zdjęcie na Tobie, bo z Twoja figurą musisz obłędnie wyglądać w tej długości!
NIC NADZWYCZAJNEGO??? nawet nie wiesz, ile bym dała, by spod moich rąk wychodziły takie cuda :* pozdrawiam Patucha
OdpowiedzUsuńDziewczyny jak tylko znajdę chwile to cyknę zdjęcie :) I bardzo się cieszę, że podoba się Wam spódniczka :)
OdpowiedzUsuń